Nasze Miśki - Galant e88a czyli jak puściły mi nerwy i go kupiłem ;)
Tomek - 11-10-2013, 21:26
ANDREW napisał/a: | tomek84 napisał/a: | a w którym urzędzie jest inaczej ? |
Ja przynajmniej staram się pomagać |
urzędnicy, to jak nie przeszkadzają to już jest dużo
Hugo - 11-10-2013, 22:48
tomek84 napisał/a: | urzędnicy, to jak nie przeszkadzają to już jest dużo | O jaki Ty mądry To może jeszcze napisz urzędników na jakim szczeblu masz na myśli, bo to bardzo dużo zmienia.
i9i - 11-10-2013, 23:04
Hugo napisał/a: | To może jeszcze napisz urzędników na jakim szczeblu masz na myśli, bo to bardzo dużo zmienia. |
Na każdym. Przy jednym biurku spędzasz kilkanaście minut, wypełniasz papierki wszystko idzie dobrze, przyłazi jakiś kierowniczyna rzuca się jak pchła i już się nic nie da załatwić. Zabierasz te same papiery idziesz do innego kierownika i jednak się da. Podbija, bazgroli wysyła do innego biurka i znowu się nie da. Nie idziesz już nigdzie bo dzisiaj to już zamykają (a łazisz od rana), jakbyś miał jakieś ale to zapraszamy jutro Tak w skrócie wyglądają urzędy z punktu widzenia zwykłego obywatela.
Tomek - 12-10-2013, 08:14
Hugo napisał/a: | O jaki Ty mądry |
to są wycieczki personalne, więc sobie nie życzę
co do urzędników, to zauważyłem, po przeprowadzce na wieś, że w tych małych urzędach miasta i gminy (tutaj konkretnie Wieliczka) jest dużo fajniej niż w Tarnowie i Krakowie
Wojciech Bogacz - 12-10-2013, 12:33
Skoro już na urzędy zeszło Różnie z tym jest - raz się trafi na osobę życzliwą i pomocną a raz nie. Raz urzędnik ma dobry humor a innym razem nie. Bywa przeróżnie.
Można też trafić na kogoś chamskiego, ale to tak samo jak w życiu i tyle. Z zasady (według mojej opinii) u nad jest problem z papierkologią i nadmiarem przepisów (za dużo tego) niż z ludźmi.
swinks_UK - 12-10-2013, 17:11
Nie wiem jak w Polsce (a z doświadczenia domyślam się, ze jak zwykle inaczej i pod górkę), ale w cywilizowanym świecie za powstałą szkodę odpowiada właściciel a nie zarządca.
Potem, jak właściciel wyskoczy z kasy jeden raz, drugi raz, to albo zwalnia zarządcę, albo każe mu zastosować środki takie by do następnych przypadków nie dochodziło.
JCH - 12-10-2013, 17:33
swinks_UK napisał/a: | Powinieneś pozywać raczej Skarb Państwa | Byłby to pewnie precedens, gdy ktoś pozwał Skarb Państwa w sprawie szkody komunikacyjnej tego typu
A gdyby jeszcze wygrał..... Ale by było
Wojtku, obawiam się, że mogłoby się skończyć inaczej niż myślisz - niedostosowanie prędkości do warunków jazdy
Hugo - 12-10-2013, 22:13
tomek84 napisał/a: | co do urzędników, to zauważyłem, po przeprowadzce na wieś, że w tych małych urzędach miasta i gminy (tutaj konkretnie Wieliczka) jest dużo fajniej niż w Tarnowie i Krakowie | No, udało Ci się Wojciech Bogacz napisał/a: | u nad jest problem z papierkologią i nadmiarem przepisów (za dużo tego) niż z ludźmi. | Widzę, że wiesz o co chodzi. Papierkologia i bezsensowne przepisy, gdy jeden artykuł ustawy wyklucza drugi itp. są powodem takiego, a nie innego zachowania urzędników. Wierzcie mi, trudno jest w tym kraju zrobić coś zgodnie z przepisami, jednocześnie ich nie łamiac Nie na każdym. Samorządy miejskie, wiejskie (urzędy miasta, gminy) wykonują przepisy, które są stanowione na szczeblu najwyższym (ustawy uchwalane przez Sejm i Senat). I co my mamy zrobić gdy te ustawy są durne, musimy te przepisy egzekwować.
Na koniec trochę humoru:
Przychodzi petent do urzędu i od progu słyszy z ust urzędnika:
"Codziennie Panu mówię żeby Pan przyszedł jutro, a Pan przychodzi dzisiaj".
krzysiakxxx - 25-10-2013, 13:03
No i Galant ma już zaklepane miejsce w kolejce do naprawy u sąsiada Wojciecha Po wielu rozterkach co z nim zrobić Wojtek się zdecydował
Swoją drogą go podziwiam, bo ja bym nie robił
kisian - 28-10-2013, 09:11
Wojtek startowałeś na Żubrach? http://motoryzacja.interi...duze,1760253,18
Wojciech Bogacz - 28-10-2013, 12:25
Nooo - nawet jakbym startował to pewnie nie Subaru hehe.
Wojciech Bogacz - 04-11-2013, 20:01
No i mam zaklepany termin - od poniedziałku Gal idzie "pod nóż" hehe.
Ogólnie zostanie zrobiony przód (czyli to co brakuje) - halogeny przeciwmgielne już zakupione, liczę, że obejdzie się bez konieczności zkaupu reflektorów przednich i te co mam będą dobre.
Zderzak jak się okazuje jest od uratowania i zostanie odnowiony - będzie wyglądał lepiej niż kiedykolwiek - teraz aż żal będzie w coś przywalić
Ogolnie rdza z przodu ma zostać wyeliminowana - co wyjdzie w trakcie prac pokaże czas - liczę, że nie będzie jak z bagażnikiem, że z małego purchelka na nadkolu trzeba było zrekonstruować połowę tyłu
Wszyc - 04-11-2013, 21:37
Wojciech Bogacz napisał/a: | - liczę, że nie będzie jak z bagażnikiem, |
Nie no jak co życze jak najlepiej
Wojciech Bogacz - 05-11-2013, 14:25
Wszyc napisał/a: | Nie no jak co życze jak najlepiej |
hehe - ostatnio się sceptyków namnożyło, a ja wbrew wszystkim (a głównie rudej) inwestuję w Gala heh... Jakby tak tą rdzę ogarnąć to będzie już git
Powiedzcie mi teraz jedną rzecz - krzysiakxxx twierdzi, że na trzepakach (te maszyny co sprawdzają stan amorków na przeglądzie) nie da się sprawdzić stanu amorków. Przynajmniej w jakiś dokładny sposób.
Chciałbym zobaczyć Wasze opinie jak to wygląda... bo nie uśmiecha mi się demontować amortyzatorów po to, żeby je sprawdzać - a maszyna twierdzi, że są OK.
Druga rzecz - mój Gal strasznie się "kładzie" za zakrętach - zastanawiam się czemu. Amorki mają średnio po 75%, sprężyny są oryginalne (całe, nie popękane ani nic). A auto ogólnie w zakręty to wchodzi jak rozpędzona krowa i przechyla się jeszcze bardziej...
Gdzie leży przyczyna takiego stanu rzeczy ? Wiem, że mam do wymiany gumowe osłony stabilizatora z przodu (już kupione), i że to właśnie zużyte gumki mogą powodować, że auto będzie się kładło bardziej - ale czy aż tak ? Bo jakoś na żadnym filmie promocyjnym ani reklamie Gal tak nie robił...
mkm - 05-11-2013, 14:31
Wojciech Bogacz napisał/a: | krzysiakxxx twierdzi, że na trzepakach (te maszyny co sprawdzają stan amorków na przeglądzie) nie da się sprawdzić stanu amorków. Przynajmniej w jakiś dokładny sposób. |
Bo pewnie zatrzymał się na maszynach w latach 80-tych
Da się i to w bardzo dokładny sposób.
Dostajesz wykres pracy amortyzatora i widzisz wszystko
|
|
|