Nasze Miśki - Galant Marcino historia jednego z pierwszych EAW na MM
deejay - 05-03-2020, 20:51
Marcino napisał/a: | Dziś sprawdzałem i jest Ok. |
I to najważniejsze
Marcino - 06-03-2020, 09:19
ghost2255 napisał/a: | Witam,
jak się zachowuje ta farba ELASTOMETAL po czasie?
Przeczytałem cały wątek i myślę, że już minęło wystarczająco dużo czasu, aby można się było pokusić o jakieś podsumowanie skuteczności środków antykorozyjnych? |
Jeśli chodzi o Elastometal to jestem zadowolony - 3 zimy i narazie dobrze to wszytko wyglada.
https://youtu.be/8X6beERDOus
W weekend muszę tyłem najechać to zobaczę jak tam, ale nic narzazie nie wychodzi.
ghost2255 - 06-03-2020, 16:59
Bardzo dziękuję za odpowiedź i film.
W sieci trudno znaleźć jakieś dowody działania tej farby, tylko marketing.
Też chcę zastosować u siebie ELASTOMETAL i teraz tylko się utwierdziłem w przekonaniu, że to dobry wybór.
Czy miałeś wszędzie dokładnie oczyszczoną podłogę z rdzy? Czy gdzieś malowałeś na korozję?
Marcino - 06-03-2020, 20:17
Czyściłem bez piaskowania. Raz lepiej raz gorzej. Gdxie była tragedia to stosowałem diax motor sport czyli szlifierka i wycinanie. Coś tam próbowałem cortaninem i Corina.
Ale na całość poszedł Elastometal 2x z pedzla a na to Noxudol
Od środa ile starczyło na podłoge to tez.
Tak samo zbiornik. Są fotki chyba w temacie.
Marcino - 18-03-2020, 10:21
Jako ze akcja #zostańwdomu trwa wczoraj zagościłem w garażu. Pogoda ok, vw parkuje na zewnatrz wiec i miejsca wiecej.
Minął rok i 12kkm wiec pora przyszła na filtry LPG,
Postanowiłem tez zmienić olej - tym razem wleciał Texaco Havoline za namową Karola.
Przy okazji zakładania letnich opon zauważyłem ze klocki są już na "0". Co ciekawe były bez ograniczników i nie piszczały, zaczęło szurać. Załozonone nowe klocki Ferodo oraz przy okazji nowa osłona drażka - stara od Japaneze dzielnie słuzyła ze 12 lat. Dodatkowo oczyściłem tarcze - jej grubość to 25mm i jakieś ponad 50kkm nalotu, dwa albo nawet 3 zestawy klocków zjechane. Kupiłem je jako prawie nowe z zaciskami z powypadkowego galanta.
jacek11 - 18-03-2020, 15:45
Widzę,że szlifiereczką zjechałeś ranty. Gdzieś widziałem filmik, jak koleś na odpalonym aucie, i obracającej się tarczy to robił. Nawet mu to ładnie wyszło.
Kurde no, pierwszy założyłeś letniawki
Krzyzak - 19-03-2020, 00:11
jacek11 napisał/a: | na odpalonym aucie, i obracającej się tarczy | można, kiedyś też tak robiłem - co ciekawe bałem się, że auto ruszy gdy będzie tylko 1 koło w górze, ale jednak nie rusza - różnicowy robi swoje
Marcino - 19-03-2020, 09:32
jacek11 napisał/a: | Widzę,że szlifiereczką zjechałeś ranty |
Zrobiłem to na starej piaście w imadle. W sumie można bez tego ale wole mieć jakoś taką bardziej czystą tarcze. Na początku jak tarcze są nowe to dobrze to wygląda. Ale ja nie jędze dużo i w koncu korozja je dopada zamiast większego zużycia.
Na samochodzie robiłem kiedyś w 307sw. Na galancie trzeba by tarcze złapać nakrętka.
Najważniejsze jest wyczyszczenie piast i tarczy, bo jak się robi coś przy zawieszenie i tarcza się odspoi i wleci tam syf to pozniej historie ze biją tarcze albo się krzywia. Narazie docieranie klocków ale już wida ze bedzie gładko.
Jak dopisze pogoda to moze zajmę się praniem dachu,sasiad ma odkurzacz pioracy to moze się skusze.
Marcino - 25-03-2020, 10:15
Coś sie dziwnego dzieje....
Hamulce po wyminie klocków niegdy nie były jeszcze tak dobre. Lekko naciskam i hamuje ze blokuje koła. jeszce musze się nachylić i ten zawór na tył wywalić.
Jako ze po robocie hamulców był zakurzony pojechałem opłukać. Przy okazji nadkola progi, podłoga i takie tam. Wróciłem, a ze dymił mocno z rury to chciałem wydmuchać wszytko z wydechu bo więcej stoi jak jeździ, i dałem mu do odcinki porządnie, z wydechu białe kłęby się pojawiły. Myślałem ze uszczelka walnęła:)
Ogólnie jak zimny zapala bez problemu, ale jak się zagrzeje to jak zapala tak jakby z opóźnieniem. Wczoraj podjechałem odebrać swój zamówiony towar do hurtowni meblowej - i musiałem tak z 3-4s sekundy kręcić i nawet jakby gazu dodać. chodził niezbyt równo na wolnych jakby wypadanie zapłonu szczególnie na LPG było odczuwalne. takie dziwne prykanie w wydechu.
Wydaje mi się ze albo któryś z wtrysków LPG sie zawiesza i puszcza LPG w kolektor, albo zaczyna padać cewka zapłonowa.
Co dziwne nie traci mocy, zreszta ten silnik nawet z zamienionymi wtryskami LPG jedzie,
Wieczorem jak wróciłem do domu z dodatkowej roboty miałem wrażenie ze silnik pracuje już normalnie.
Musze sie podpiąć i zdiagnozować czy to faktycznie wina wtrysku LPG.
No i dziś wychodne ze śmieciami rano, patrze a na kostce jest plamka w miejscu gdzie stał od tej przygody - smak słodka czyli płyn chłodniczy. No chyba ze hamulcowy się wylał jak zmieniłem na nowe klocki bo się przepełnił zbiorniczek. Popołudniu pójdę sprawdzić co się dzieje.
Marcino - 25-03-2020, 14:24
Jednak jest jakiś przeciek na zasilaniu reduktora LPG lub wpiecia się w węże nagrzewicy. Muszę zerknąć co tam się dzieje.
jacek11 - 25-03-2020, 15:54
Pewnie na trójnikach puszcza. Mam to samo, ale kapie raczej powoli, więc na razie zostawiłem na cieplejsze dni.
Marcino - 27-03-2020, 09:36
jacek11 napisał/a: | Pewnie na trójnikach puszcza. Mam to samo, ale kapie raczej powoli, więc na razie zostawiłem na cieplejsze dni. |
Cieplej to jest teraz bo ma być brzydko.
Niedługo bede miał postojowe w pracy to się tym zajmę i moze pare innych rzeczy przy okazji.
ghost2255 - 27-03-2020, 22:23
Jak instalacja ma parę lat, to kup od razu na wymianę węże PARKER i trójniki aluminiowe.
Marcino - 27-03-2020, 23:39
Instalacja jest z 2006r. Parownik był wymieniany butla i wtryski tez.
Czas na węże zasilania woda. To jest parownik kme wiec przylaczki plastik ale 3 Niki pewnie Alu.
Co by nie było do Gdańska objechałem. Idzie jak zły ....
Krzyzak - 28-03-2020, 12:02
Też mam KME i wymieniłem króćce parownika z plastików na alu - ciekł mi trójnik (też plastik) więc zamówiłem metalowe trójniki i jak zobaczyłem, że króćce też są dostępne to od razu komplet zmieniłem.
A i węże też nowe dałem bo jak się okazało to nie mam 18, lecz 16 w środku - to pewnie była kluczowa przyczyna puszczania trójnika.
|
|
|