Nasze Miśki - Galant 2,5 V6 1998 by fj_mike
Wszyc - 11-08-2014, 17:59
fj_mike napisał/a: | A jak to nie był mój |
To módlmy się za kolejną biedną duszyczke w Gdyni która nieświadoma błędu jaki czyni kupiła Galanta
fj_mike - 11-08-2014, 18:03
Podobno gdzieś na Obłużu dolnym jeździ podobny do mojego.
Mare - 26-08-2014, 10:31
Na centrum stoi srebrny kombi ... trochę drapniety na masce. Jeździ też fioletowy na stalowych ...elegance z lotką... jest też podobny do mojego czerwony, tyle że jakiś wariat tym jeździ xD... sporo tego jest. A i zapomniał bm o bordowym elegancie sedan... z lekko schodzącym klarem na masce
fj_mike - 12-11-2014, 22:10
Sytuacja z 2 listopada.
Ja (czerwony) wyjechałem spod bloku na jednokierunkową. Zza większego auta wyjeżdżał z parkingu młody łepek (24l). Z początku przez to auto nie widzieliśmy się nawzajem. Kiedy dojechałem na wysokość tego większego auta, on zdążył się na tyle wysunąć, że nie mogłem przejechać. Ja stanąłem i on stanął. Założyłem że mnie zauważył. Moja prędkość nie przekraczała 40km/h. Jednak nie zauważył, kontynuował cofanie puknął w zderzak.
Sytuacja jak każda inna, nic takiego przecież się nie stało. Zaparkowałem, wysiadam, on także. Pada pytanie "Ja pana stuknąłem?" Oglądamy zderzaki i uszkodzenia (pierwsze uszkodzenie po malowaniu ) . Pada propozycja dogadania się. Ja świadom tego, że dostanę między 600-800zł mówię z politowaniem mówię 300zł. Koleś robi oczy i oferuje mi 50 zł Twierdzi, że jego lakiernik za 30 zł te rysy usunie
Poczułem się jakbym dostał w pysk. Proponuję spisanie oświadczenia. Pan odmawia Informuję go, że wtedy będzie konieczna interwencja policji. On nalega na przyjazd policji.
Teraz zaczyna się cyrk. W oczekiwaniu na policję, przychodzą jego rodzice. Zaczynają mi wmawiać, że zrobiłem to specjalnie oraz, że jestem oszustem. Dobrze ubraniu, poważnie wyglądający ludzie oceniają mnie chyba wg własnej miary. Tata wyskoczył z propozycją 100 zł. Użył argumentu, że to nie auto na wystawę
Przyjeżdża policja. Sprawca zeznaje pierwszy, słucham jego wypocin. Okazało się, że to on już wyjechał na drogę a ja w niego wjechałem. Mama wszystko widziała przez okno i potwierdza Później moja kolej. Mamuśka cały czas nawija do gliniarza a ten do niej "Oboje stali i się stuknęli" po czym zaprosili sprawcę do siebie i dali mu mandat.
Mama jeszcze próbowała udowodnić policjantom, że się mylą oraz, że jestem naciągaczem. Policjant przy użyciu notesów wszystko jej ładnie wyklarował i powiedział, że on nie jest od wyceny szkód.
Axa zaproponowała 709 zł na co przystałem. W zupełności wystarczy więc nie będę się targował.
W dniu wypłaty odszkodowania zaryłem trochę zderzakiem na robotach drogowych
Moja pazerność wyszła mi bokiem. Zderzak jest cały, tylko polakierować i będzie dobrze
Foty uszkodzeń:
   
kabar - 12-11-2014, 22:27
Nie widzę zdjęć
fj_mike - 12-11-2014, 22:31
Poprawione.
Galancior94 - 12-11-2014, 22:32
fj_mike napisał/a: | Poprawione. |
I tak nie widać
kabar - 12-11-2014, 22:34
Potwierdzam - u mnie też nie widać.
fj_mike - 12-11-2014, 22:40
Już. Foty poszły do prywatnego albumu. Zmiana statusu nic nie dała, wgrałem od nowa.
Bartekkita - 12-11-2014, 22:43
ja widzę ogólnie to jesteś do przodu
fj_mike - 12-11-2014, 22:44
Bartekkita napisał/a: | ja widzę |
Ponieważ paczałeś jak już poprawiłem.
Bartekkita napisał/a: | ogólnie to jesteś do przodu |
Czy ja wiem. Może kilka złotych.
kabar - 12-11-2014, 22:47
Teraz jest super - jasno i wyraźnie
Cezar - 12-11-2014, 22:47
Panie to prawie calka bedzie
kabar - 12-11-2014, 22:48
Dobrze widzę? Co to za gniazdko w zderzaku?
fj_mike - 12-11-2014, 22:48
Cezar napisał/a: | Panie to prawie calka bedzie
|
Ale tylko w przypadku jak bak jest pusty
|
|
|