Nasze Miśki - Galant e88a czyli jak puściły mi nerwy i go kupiłem ;)
kaczka81s - 19-11-2013, 22:56
krzysiakxxx napisał/a: | Tylko jak już kupować to nie najtańsze olejówki (nawet nie wiem czy są do galanta) z allegro, ale coś lepszego |
Święta racja, przerobiłem chyba ze 3 komplety jakichś tam z Alledrogo w toyocie i szybciutko padały, w końcu kupiłem Kayaby i jeździłem ponad 2 lata aż w końcu żona... (zdjęcie poniżej )
Do Subarki też Kayaby wsadziłem, tylko jak ja miałem padnięte amory to mi nigdy nie pokazywało więcej niż 10%, a tak się tłukło jakby coś chciało odpaść z podwozia. Nie wiem może tam rzeczywiście te maszyny coś źle pokazują.
Wojtek zrób prosty test, naciśnij energicznie auto za każde nadkole, jeśli bujnie się raz, może dwa i przestanie się kołysać, to amor coś trzyma, a jeśli buja się kilka razy to już nie bardzo.
Ogólnie amortyzator ma działać w dwie strony, a nie jak kilka postów wcześniej pisze w jedną, amortyzator ma za zadanie niwelować działanie sprężyny, wyjaśnię to w prosty sposób: jeśli koło wpadnie do dziury to sprężyna się rozciąga, ale za chwilę wraca do swojego pierwotnego położenia, a nawet troszkę dalej i znów się rozciąga, ale już mniej i tak kilka razy aż ustanie, przy wciskaniu sprężyny dzieje się to samo, sprężyna po ściśnięciu jej odbija, wraca z powrotem, i znów odbija itd itd z każdym razem coraz mniej aż stanie. Amortyzator ma tak działać że po pierwszym rozciągnięciu lub ściśnięciu sprężyny, ma ona się zatrzymać w swoim neutralnym położeniu inaczej auto skakało by po drodze jak piłka.
A jeśli auto kładzie się w zakrętach, to moim zdaniem wina zużytych gum na stabilizatorach i wahaczach, a także zużytych sprężyn. Jest takie pojęcie jak zmęczenie materiału, w tym wypadku sprężyny robią się miękkie.
Jeśli winne były by amory, to auto by raczej delikatnie podskakiwało i uciekało z zakrętu.
krzysiakxxx - 20-11-2013, 09:49
Ja też jestem zadowolony z KYB
kaczka81s napisał/a: |
A jeśli auto kładzie się w zakrętach, to moim zdaniem wina zużytych gum na stabilizatorach i wahaczach, a także zużytych sprężyn. Jest takie pojęcie jak zmęczenie materiału, w tym wypadku sprężyny robią się miękkie.
Jeśli winne były by amory, to auto by raczej delikatnie podskakiwało i uciekało z zakrętu. |
U Wojtka niestety jest kombo moim zdaniem, bo wylane amory, no i niestety auto zachowuje się jak piszesz...praktycznie kładzie się w zakrętach, ja wiem że galant jest miękki, na pewno miększy niż moje auto, ale ojciec ma też auto z miękkim zawiasem (możliwe że i miększym) i nie kładzie się ono tak jak ten gal.
JCH - 20-11-2013, 10:40
kaczka81s napisał/a: | Ogólnie amortyzator ma działać w dwie strony, a nie jak kilka postów wcześniej pisze w jedną, | Tak, ja pisałem, że "bardziej ma działać przy rozciąganiu". Też było to dla mnie dziwne gdy usłyszałem to po raz pierwszy
Nie chce mi się jakoś bardzo drążyć i szukać materiałów na ten temat, generalnie chodziło o to, że wciskając tłok amortyzatora i fakt, że odbywa się to dość lekko nie jest żadnym wyznacznikiem czy amortyzator jest dobry czy zły. Może ktoś przy okazji kupna nowych amorków zrobi "eksperyment", o którym pisze rosomak - wciśnie tłok i wyciągnie tłok. I przedstawi nam swoje subiektywne odczucia
Cytat: | Przy okazji podziału amortyzatorów, nasuwa się bardzo ważna kwestia. Który ruch amortyzatora: ściskanie, czy rozciąganie powinien być bardziej tłumiony? Odpowiedź brzmi rozciąganie.
Wyobraźmy sobie sytuację, że mamy przed sobą próg zwalniający. Amortyzator powinien stawiać stosunkowo małe opory przy najechaniu na próg, tak aby zawieszenie miękko zareagowało, jednak już przy rozciąganiu amortyzatora siła tłumienia powinna być większa, aby jak najbardziej wygasić drgania zawieszenia, spowodowane przeszkodą i nie dopuścić do nadmiernych przechyłów, czy oderwania kół od jezdni. |
Źródło: http://moto-technik.blogs...mis-miedzy.html
Wszyc - 20-11-2013, 18:15
Jak prowadziłem Wojtka galanta nie odkryłem większych anomalii jeżeli chodzi o branie zakrętów jeździł jak mój tragedii jak opisujesz Krzychu nie ma
krzysiakxxx - 20-11-2013, 18:48
Widziałem jak on się kładzie przy deko ostrzejszych zakrętach... dla mnie tragedią jest jak auto się musi przy szybkich winklach podpierać lusterkami żeby się nie przewrócić, z tym że jestem przyzwyczajony do deko twardszego i bardziej odpornego na przechyły zawiasu w vectrze. Jeśli te springi tam siedzą od nowości to na pewno już nie mają sprawności jaką mieć powinny ale ogólnie jest to kwestia do przedyskutowania, bo amory to inna bajka - dla mnie wylany amor= kosz i koniec.
kaczka81s - 21-11-2013, 22:40
JCH napisał/a: | Może ktoś przy okazji kupna nowych amorków zrobi "eksperyment", o którym pisze rosomak - wciśnie tłok i wyciągnie tłok. I przedstawi nam swoje subiektywne odczucia |
Jeśli będą to amorki gazowe, tłok zawsze pójdzie do góry, ponieważ gaz jest pod ciśnieniem i będzie wypychał tłok. Jeśli będą zwykle olejowe tłok powinien pozostać w tym położeniu w jakim go zostawisz.
JCH napisał/a: |
Cytat:
Przy okazji podziału amortyzatorów, nasuwa się bardzo ważna kwestia. Który ruch amortyzatora: ściskanie, czy rozciąganie powinien być bardziej tłumiony? Odpowiedź brzmi rozciąganie.
Wyobraźmy sobie sytuację, że mamy przed sobą próg zwalniający. Amortyzator powinien stawiać stosunkowo małe opory przy najechaniu na próg, tak aby zawieszenie miękko zareagowało, jednak już przy rozciąganiu amortyzatora siła tłumienia powinna być większa, aby jak najbardziej wygasić drgania zawieszenia, spowodowane przeszkodą i nie dopuścić do nadmiernych przechyłów, czy oderwania kół od jezdni.
|
Nie wiem kto to pisał, ale nie bardzo mi to pasuje. Na 100% nie jestem pewien, ale wydaje mi się że amor powinien działać w obydwie strony z jednakową siłą. Gdybym był w domu wykopał bym książki ze szkoły i poszukał.
kaczka81s - 21-11-2013, 22:55
Przeczytałem ten blog, który cytował JCH i chyba ma racje. No niestety szkołę skończyłem 12 lat temu i takie szczegóły uciekają z pamięci.
kaczka81s - 21-11-2013, 22:56
Przeczytałem ten blog, który cytował JCH i chyba ma racje. No niestety szkołę skończyłem 12 lat temu i takie szczegóły uciekają z pamięci.
rosomak1983 - 21-11-2013, 23:40
kaczka81s napisał/a: | który cytował JCH i chyba ma racje |
kto testował w rekach nowego amora ten wie jak ma działac.
Marcino - 22-11-2013, 08:55
Jak byś wziął amortyzator Nivo .. to byś go ręką nie scisnął... ale normalne amorki tak jak piszecie... mały opór przy wciskaniu, duzy opór przy wyciąganiu tłoczyska.
Wojciech Bogacz - 25-11-2013, 21:13
Amorki na razie odłóżmy na bok...
Potrzebuję dwóch reflektorów przednich koledzy - tylko takich, co mają całe zdrowe odbłyśniki. Idealnie jakby to były oryginały.
Z zamienników jest tylko DEPO lub jakieś no-name.... oryginały niestety są poza moimi możliwościami finansowymi.
kaczka81s - 25-11-2013, 22:07
Wojtku odbłyśniki można zregenerować, trzeba tylko poszukać jakiejś firmy, która się tym zajmuje. Jak miałem silnik rozebrany pisałem maila do jakiejś z pytaniem o koszty, ale do tej pory nie dostałem odpowiedzi. Myślę że będzie taniej niż oryginały, a tych Depo czy no-name nie ma co wsadzać chyba że na chwilę, w nich odbłyśniki tez szybko padają.
Może panowie MM z Krakowa macie namiar na jakąś.
kaczka81s - 25-11-2013, 22:09
Wojtku odbłyśniki można zregenerować, trzeba tylko poszukać jakiejś firmy, która się tym zajmuje. Jak miałem silnik rozebrany pisałem maila do jakiejś z pytaniem o koszty, ale do tej pory nie dostałem odpowiedzi. Myślę że będzie taniej niż oryginały, a tych Depo czy no-name nie ma co wsadzać chyba że na chwilę, w nich odbłyśniki tez szybko padają.
Może panowie MM z Krakowa macie namiar na jakąś.
rosomak1983 - 25-11-2013, 22:15
kaczka81s, czemu ty cały czas dublujesz posty.
Wojciech Bogacz - 25-11-2013, 22:34
rosomak1983 napisał/a: | kaczka81s, czemu ty cały czas dublujesz posty. |
Też się zastanawiam
Pewnie problem z przeglądarką albo łączem do neta heh
Kiedyś patrzyłem za różnymi firmami co by zregenerowały reflektory i jakoś nie znalazłem nic... ale spróbuję jeszcze raz - może źle szukałem...
|
|
|