Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[futro68]

witajcie
chciałem się z wami podzielić moimi spostrzeżeniami z wizyty w salonie gdańskiego dilera Mitsu firmy Margo. Do tej pory nawet nie myślałem żeby się tam pojawić (mój galancik z racji wieku raczej unika autoryzowanych), no może oprócz pierwszego telefonu do serwisu przed zakupem gala - chciałem się umówić na przegląd przedzakupowy ale mnie odesłali za 2 tygodnie więc trudno - zresztą wóz oblookał Krzyżak i na dobre wyszło.
Otóż moi teście zdecydowali się na zmianę samochodu, mówię zatem zobaczcie Mitsu - fury rewelacja, bezawaryjne no i sentyment do marki nie lada. Są z Olsztyna ale przyjechali na łyk-end (szczególnie teściu ) i zajeżdżamy koło południa w sobotę do saloonu na Grunwaldzkiej w Gdańsku. W salonie rozpierducha, chyba będą robić nową wystawkę, ale nic, jest jeden sprzedawca ale bardzo zajęty przy kompie więc lepiej nie przeszkadzać. Szukamy lancerka - a tu niespodziewanka - brak, nie ma żadnego trudno to może folder? no nie też wyszły jest cennik ale tylko jeden..... ogólnie kiszka , fury pozamykane chociaż pod dachem salonu, obsługi jakby nie było, nic nie kumam - chyba za dobrze idzie handelek. Czy wszędzie jest tak samo?

[Hubeeert]

[futro68]

święta racja - miałem przyjemność wpaść na chwilkę do Jackiego przed zlotem przy okazji służbowych wojaży na wschodzie - mile wspominam smak przepysznej kawki ........ ale jak na oględziny to trochę za daleko, chyba że na zakup! . pozdrowienia dla Białego

[Andrzej F]

Macie rację, Białystok jest ok. Bydgoszcz też się zna na rzeczy i jest tańszy niż Gdańsk,a p[oza tym odnoszę wrażenie, że w Gdańsku naciągają i przy tym nie bardzo są doszkoleni w temacie, zresztą jest to nie tylko moje zdanie...

Macie rację, Białystok jest ok. Bydgoszcz też się zna na rzeczy i jest tańszy niż Gdańsk,a p[oza tym odnoszę wrażenie, że w Gdańsku naciągają i przy tym nie bardzo są doszkoleni w temacie, zresztą jest to nie tylko moje zdanie...

[Hubeeert]

[Andrzej F]

Przyklad:
wymiana filtru olejowego w automatycznej skrzyni gala 2,5- facet w rozmowie telefonicznej nie bardzo wiedział o co chodzi.Telefon do Bydgoszczy-pełna orientacja w temacie i sugestia, że na miejscu można dobrać coś tańszego z zamienników.Nastepny temat: wymiana rozrządu-ta sama czynność, te same materiały, a jednak w Bydgoszczy taniej.Jeśli będę musiał skorzystać z serwisu, to napewno skorzystam z zaproszenia do Bydgoszczy, bo taniej, rzetelniejsza informacja no i w końcu nie tak daleko. O Białymstoku słyszałem od innych uzytkowników mitsu, sam jeszce nie byłem w tamtych stronach, ale przy okazji odwiedzę tamten serwis. Kilka lat wcześniej musiałem wymienić poduszkę silnika w galu z 91r.W Gdańsku uzyskałem informację, że koszt samej poduszki wyniesie ok. 700 zł i jeszcze trzeba poczekać ok. 3 tygodni. W Bydgoszczy załatwiono sprawę w 1 tydzień no i koszt z wymianą ponad połowę taniej.Nie jestem przekonany doGdańska, a szkoda bo to jednak bliżej , ale mam nadzieję że może coś się zmieni, bo w ciągu najbliższych paru lat nie planuję zmiany marki pojazdu- pozdrowienia dla MM

Przyklad:
wymiana filtru olejowego w automatycznej skrzyni gala 2,5- facet w rozmowie telefonicznej nie bardzo wiedział o co chodzi.Telefon do Bydgoszczy-pełna orientacja w temacie i sugestia, że na miejscu można dobrać coś tańszego z zamienników.Nastepny temat: wymiana rozrządu-ta sama czynność, te same materiały, a jednak w Bydgoszczy taniej.Jeśli będę musiał skorzystać z serwisu, to napewno skorzystam z zaproszenia do Bydgoszczy, bo taniej, rzetelniejsza informacja no i w końcu nie tak daleko. O Białymstoku słyszałem od innych uzytkowników mitsu, sam jeszce nie byłem w tamtych stronach, ale przy okazji odwiedzę tamten serwis. Kilka lat wcześniej musiałem wymienić poduszkę silnika w galu z 91r.W Gdańsku uzyskałem informację, że koszt samej poduszki wyniesie ok. 700 zł i jeszcze trzeba poczekać ok. 3 tygodni. W Bydgoszczy załatwiono sprawę w 1 tydzień no i koszt z wymianą ponad połowę taniej.Nie jestem przekonany doGdańska, a szkoda bo to jednak bliżej , ale mam nadzieję że może coś się zmieni, bo w ciągu najbliższych paru lat nie planuję zmiany marki pojazdu- pozdrowienia dla MM

[futro68]

[lukamar]

[akbi]

[macia]

[Bastek]

Więc ja zapisuję się w kolejce na rozrząd i parę innych pierdołek
Co wy na to panowie koledzy klubowi mechanicy

Więc ja zapisuję się w kolejce na rozrząd i parę innych pierdołek
Co wy na to panowie koledzy klubowi mechanicy

[Krzyzak]

w kazdej chwili (tzn. po godzinach pracy, czyli od ok. 17-17.30)
rozrzad w 1.3 jest prosty, wiec mozemy sie umowic (daj znak na PW, to sie obejrzy czy uszczelniacze zmienic itp.)

[Bastek]

Krzyżak malina uszczelniacze chyba warto zmienic, bo jak zmieniłem olej to lekko się poci spod obudowy rozrządu, ma prawo 234 tys. km:) myślę, że 1 połowa kwietnia będzie ok, dam znac na twojego maila i sie ugadamy,co do częsci itd, dzieki, pozdr

Krzyżak malina uszczelniacze chyba warto zmienic, bo jak zmieniłem olej to lekko się poci spod obudowy rozrządu, ma prawo 234 tys. km:) myślę, że 1 połowa kwietnia będzie ok, dam znac na twojego maila i sie ugadamy,co do częsci itd, dzieki, pozdr

[futro68]

najlepiej napisz na PW do któregoś z nich

[conrad]

Cytat:

...poza tym odnoszę wrażenie, że w Gdańsku (...) i przy tym nie bardzo są nie doszkoleni w temacie, zresztą jest to nie tylko moje zdanie...

Rzeczywiście mam również mieszane uczucia co do "jakości świadczonych usług" przez serwis w Gdańsku.

Pierwszy raz pojawiłem się w serwisie z powodu stuków (grzechotania) w tylym zawieszeniu (po lewej stronie) podczas jazdy na nierównościach. Po jazdach testowych, pracownik serwisu podzielił moją opinie, że rzeczywiście coś jest nie tak...auto trafiło na warsztat. Podczas tej w wizyty zostały wymienione i przesmarowane gumowe mocowania stabilizatora. Jak się okazało...nie pomogło to. Usterka nie została usunięta. Poinformowano mnie, że do zdiagnozowania przyczyny potrzebne będzie wiecej czasu (faktycznie przyjechałem godzine przed zamknięciem serwisu). Umówiłem się na drugą wizytę.
Podczas drugiej wizyty poinformowano mnie, że przyczyna grzechotania tkwiła w tapicerce i elementach zamontowanych pod nią w okolicach bagażnika...z racji, że to tylko tapicerka, a nie zawieszenie zadowolony wyjechałem z serwisu.Faktycznie odtąd auto "bezgłośnie" pokonywało nierówności. (W między czasie naczytałem się na temat bolączek tylnego zawieszenia w tym modelu).

Zadowolenie nie trwało jednak długo...po 2 kkm stuki z lewej strony powróciły...ale przyszła wiosna, zrobiło się cieplej i znowu nic nie słyszę z okolic tylnej osi

Drugą irytującą sprawą, występującą równocześnie z problemami tylnej osi, były metaliczne stuki z kolumny kierowniczej przy skręconych kołach np. przy wjeździe na nierówną drogę poprzeczną. Stwierdziłem, że takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w dwuletnim aucie i zgłosiłem tą usterkę w serwisie.
W czasie czasochłonnych oględzin m.in. sugerowano, że to być może wina niedbałego montażu autoalarmu
Moim zdaniem, również bez uzasadnienia zdemotnowano licznik zegarów (stuki pochodzą wyraźnie niżej z kolumny kierowniczej, a nie z deski rozdzielczej), licznik zmontowano nie dbale i przy okazji zarysowano deskę rozdzielczą. Ostatecznie stwierdzono, że wszystko jest w porządku, na elementach układu kierowniczego nie ma luzów i można bez obaw jeździć.

Być może według zapewnień rzeczywiście wszystko jest w porządku, "nie ma luzów" itd, nie mam zamiaru podważać opini ASO, ale według mnie każdego rodzaju stuki i mają swoją przyczynę i po jej zdiagnozowanu jest ona mechanicznie do usunięcia, nawet tymczasowo.

Konkluzja: wybieram się niedługo na przegląd okresowy...prawdopodonie kierunek Elbląg.