Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Hubeeert
26-03-2007, 15:36
[C66A 1.6]Pytanie do ekspertów - teraz szarpie jak ciepły
Autor Wiadomość
małkis
[Usunięty]

Wysłany: 24-03-2007, 20:36   [C66A 1.6]Pytanie do ekspertów - teraz szarpie jak ciepły

witam
jestem świeżo upieczonym posiadaczem "padliny", którą od miesiąca naprawiam
jest to lancer 1.6 16v (4G92) rok 93 ale w "starej" puszce
do rzeczy. wymieniłem aparat zapłonowy, ustawiłem zapłon. silnik szarpie, strzela, hałasuje, słaby strasznie. przed wymianą wszystko było OK. na wolnych obrotach pracuje równo.
mechanik który wymieniał mi sprzęgło i rozrząd stwierdził że to przepływomierz. odłączył kostkę od przepływki, zapaliło się CE, ale silnik o dziwo zaczął pracować normalnie. nie strzela, nie hałasuje. jedyny niepokojący objaw to powyżej 5 tys obrotów już nie ciągnie, wpada w jakąś "dziurę", skaczą obroty.
nie posiadam LPG i wzrokowo przepływomierz nie jest uszkodzony
czytałem na forum ale nic nie piszecie jak można zdiagnozować poprawne działanie przepływomierza (np. napięcia, itd?) lub czy w ogóle można
zastanawiam się czy przyczyna może być inna np. cewka choć to chyba ślepa uliczka.
chętnie sprawdziłbym najpierw ten mój przepływomierz u kogoś zanim wydam parę stów bo może okazać się coś innego.
jest ktoś gotów mi pomóc w woj. kuj-pom ???
Ostatnio zmieniony przez akbi 09-06-2007, 21:17, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21939
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 24-03-2007, 23:43   

małkis napisał/a:
wymieniłem aparat zapłonowy, ustawiłem zapłon. silnik szarpie, strzela, hałasuje, słaby strasznie. przed wymianą wszystko było OK. na wolnych obrotach pracuje równo.
Jak zapala? Sprawdź i w razie konieczności przeczyść kopułkę i palec rozdzielacza. Gdy zmieniałeś aparat zapłonowy to założyłeś tą kopułkę i palec, które były wcześniej, czy zostawiłeś te co były na kupionym aparacie? Poza tym sprawdź kable WN czy nie mają przebić. Czy napewno nabyłeś sprawny aparat?
małkis napisał/a:
wymieniłem aparat zapłonowy
Co Cię do tego skłoniło?

[ Dodano: 24-03-2007, 23:45 ]
małkis napisał/a:
ustawiłem zapłon
I tutaj pytanie: Czy podczas ustawiania zapłonu złącze do ustawiania zapłonu było zmasowane???
 
 
małkis
[Usunięty]

Wysłany: 26-03-2007, 08:39   

Zapala normalnie bez problemu i równo pracuje. Kopułka prawie nowa przeczyszczona, palec również - założone od aparatu który nabyłem. Kable WN bez przebić świece są w porządku. Czy aparat napewno sprawny hmm na allegro kolo mówił że tak.
Dlaczego wymieniłem ponieważ mój to inna historia ale padł poprostu nie dawał iskry na świece...... Z aparatem przerabiałem temat z forum z opisami i lutowaniami.

Podczas ustawiania zapłonu złącze było zmasowane - zapłon ustawiany lampa stroboskopową i kąt też jest oki.... a furak nadal nie chodzi jak powinien.

Czy zna ktoś napięcia jakie wysępują na odpowiednich zaciskach przepływomierza, można tam się jakoś dobrac do kostki i to pomierzyć ..... dzięki tem bym wiedział na 100% czy przepływka jest oki czy nie. Chyba że macie inne sposoby na test przepływomierza.
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24298
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 26-03-2007, 09:19   

przeplywomierz jako miernik przeplywu powietrza wytrzawa fale prostokatna o czestotliwosci proporcjonalnej do przeplywu - wiec napiecia nie sprawdzisz miernikiem, tylko oscyloskopem
 
 
małkis
[Usunięty]

Wysłany: 26-03-2007, 15:29   

A czy mechanik dobrze diagnozuje usterkę? co bym nie wydał niepotrzebnie kasy na przepływke. Czy może szukac gdzieś jeszcze przyczyny ?
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26-03-2007, 15:40   

1. Przenioslem i edytowalem Twoj temat
2. Do rzeczy
małkis napisał/a:
do rzeczy. wymieniłem aparat zapłonowy, ustawiłem zapłon. silnik szarpie, strzela, hałasuje, słaby strasznie. przed wymianą wszystko było OK. na wolnych obrotach pracuje równo.


No to tu bym szukal problemow a nie w przeplywce.
Masz prawdopodobnie opozniony zaplon. Jak to wyglada na znakach?
I czy kable dobrze podlaczyles?

Po odpieciu przeplywki ECU weszlo w tryb awaryjny. Leje paliwem do oporu.
Przy okazji - sprawdz czy gdzies nie masz dziury w dolocie albo odpietego podcisnienia.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
małkis
[Usunięty]

Wysłany: 31-03-2007, 07:41   to nie przepływka :-(

sprawdziłem przepływke u bartka_nkn (wielkie dzięki)
okazało sie że jego i moja jest sprawna (co ciekawe on ma gaz i przepływkę bez plastra miodu)
jedna myśl mi się nasuwa ECU???
po odpięciu kontrolka się pali ale kiedy sprawdzam na kostce to nie ma żadnych błędów (to już chyba nienormalne)
może to sławetne kondensatory w ECU się wylały??? ale tak od razu, nie wierzę
POMÓZCIE bo na zlota chcę jechać sprawnym autem :-)
 
 
burst
[Usunięty]

Wysłany: 01-04-2007, 22:48   

Wszystko wskazuje na to, że jest tak jak pisze Hubert. Albo masz źle ustawiony zapłon albo uszkodzony aparat.
Rozbierałeś ten aparat, przed włożeniem ?
 
 
josie 
Mitsumaniak
majsterklepka


Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy
Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 2517
Skąd: Gdynia
Wysłany: 02-04-2007, 00:43   

Niektóre lampy stroboskopowe mają regulację wyprzedzenia - znaczy to że nie musi mrugać dokładnie w momencie iskry na 1 cylinder - jak lampa była przestawiona to masz też przestawiony zapłon, mimo ustawienia za pomocą lampy na 5st
 
 
wojmi1 
Mitsumaniak
lancer kombi i gal


Auto: lancer combi g37 i c12 galE32
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 49 razy
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 1579
Skąd: Oswiecim-Piotrowice
Wysłany: 03-04-2007, 12:44   

Sprawdz aparat zaplonowy. Najprawdopodobniej masz problem na fotokomurce od polozenia walu.
Ale zacznij od ustawienia rozrzadu na punkty i sprawdz czy jest ok czy na kole pasowym pokrywa sie punkt z punktem na glowicy --- jezeli jest ok zdejmij kopulke i zobacz czy palec pokrywa sie z pierwszym cylindrem-- zaznacz cyliner na blaszce aparatu wez klucz 17 ustaw zaplon na stacyjke na on z kopulki zdejmij przewod gl tzn kopulka cewka krecac delikatnie walem w momencie wejscia na punkt zaplonu powinnes uslyszec trzask jezeli go niema znaczy aparat nie widzi punktow zaplonu. Aparat do naprawy lub wymiany. Zadko sie zdarza ze lozysko w aparacie sie rozsypie i wtedy wszysko glupieje /6202 2rs/.
Dodatkowo radze sprawdzic czujnik temperatury silnika jezeli bedzie zepsuty tez silnik bedzie glupial. :badgrin:
:badgrin:
_________________
lancer 4 wd combi 87, 89 ; c12v 1.5 90, gal E33 90 +e33
 
 
 
małkis
[Usunięty]

Wysłany: 03-04-2007, 21:43   

zapłon sprawdziłem dziś jeszcze raz znaki ustawione palec na pierwszym cylindrze.

No i nowy objaw się dziś pokazał- jak jest zimny nawet na wysokich obrotach zaczął smigać oki, a jak sie rozgrzał to zaczyna szarpać - czujnik temperatury ? no ale dobra ten z silnika pokazuje na wskaźniku temperature ? Jak tak to chyba jest dobry bo temperatura jest wskazywana od zera tak do 90 więc chyba oki - ewentualnie jak go sprawdzić - miernikiem czy jak inaczej?
 
 
wojmi1 
Mitsumaniak
lancer kombi i gal


Auto: lancer combi g37 i c12 galE32
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 49 razy
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 1579
Skąd: Oswiecim-Piotrowice
Wysłany: 03-04-2007, 21:48   

ten ktory widziszna desce to jest czujnik plynu chlodzacego i ECU go nie widzi
Czujnik temp. silnika jest wkrecony w korpus silnika zazwyczaj idzie do niego jeden pojedynczy kabel i wskazanie tego czujnika uwzglednia ECU
_________________
lancer 4 wd combi 87, 89 ; c12v 1.5 90, gal E33 90 +e33
 
 
 
małkis
[Usunięty]

Wysłany: 04-04-2007, 19:40   

auto ląduje jutro spowrotem u mechanika ale nie wiem czy ten mechanik się zna na tym modelu bo on mi wymyślił ze przepływka padła a jak sie potem okazało to przepływka jest oki.
Oblukałem dzis ECU wizualnie jest Si wszytko suche i brak korozji.
Wczoraj sprawdziłem zapłon jest koło na znaki i palec na pierwszy gar tak jak powinno być.
Czujnik temperatury no dobra ale kup[owac od razu nowy czy da rade sprawdzić go miernikiem albo inaczej ??? jak tak to jak?

Krokowy jest czysty poza tym objaw jest taki że szarpie a nie falują obroty.

Jeszcze jedno faktycznie mogłem nabyc uszkodzony aparat zapłonowy i przez to się tak pieprzy wszystko? Jak to sprawdzić czy on jest dobry ?
 
 
wojmi1 
Mitsumaniak
lancer kombi i gal


Auto: lancer combi g37 i c12 galE32
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 49 razy
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 1579
Skąd: Oswiecim-Piotrowice
Wysłany: 05-04-2007, 12:55   

małkis, Naprawa aparatu zaplonowego kolegi bursta w LANCER, czujnik jest tani ok 30-40 zl
zmierz jego rezystancje omomierzem na zimnym silniku i na cieplym jezeli wynik pomiaru identyczny tzn walniety, dodatkowo poszukaj na forum
_________________
lancer 4 wd combi 87, 89 ; c12v 1.5 90, gal E33 90 +e33
 
 
 
Optic 
Mitsumaniak
00693/KMM :)


Auto: Gal EA2A A/T K-tronik Prestige
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 149
Skąd: bardziej na południe
Wysłany: 05-04-2007, 16:58   

Hubeeert napisał/a:
Przy okazji - sprawdz czy gdzies nie masz dziury w dolocie albo odpietego podcisnienia.


O to to! Wlasnie sam sie uzeram ze spadkiem mocy i tak wlasnie dumam nad tym podcisnieniem i przychodzi mi na mysl gumowa rurka, ktora jakis czas temu okleilem tasma, bo byla peknieta i dmuchalo z niej powietrze.
Caly pic polega na tym, ze gdy owa rurka byla peknieta, Misiek wgniatal w fotel, a teraz idzie jak po grudzie.

Czy moglbys, w paru slowach, zwizualizowac mi ten przewod podcisnienia?
Dziex.
_________________

 
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.