Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Czyszczenie (demontaż?) parownika klimatyzacji
Autor Wiadomość
-Fenek- 
Forumowicz


Auto: Galant EA5A 6A13 2001r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2018
Posty: 172
Skąd: Opole
Wysłany: 21-06-2019, 17:45   Czyszczenie (demontaż?) parownika klimatyzacji

Chyba znalazłem powód małej wydajności klimatyzacji i, delikatnie mówiąc, nie podoba mi się to.
Tak mi coś świtało, że kiedyś, długo zanim zrobiłem prawko, przy wymianie filtra z tatą widziałem jakiś syf na parowniku. Tylko, jakby to ująć, trochę tego narosło a przy ostatniej wymianie nawet nie spojrzałem do środka... Nie wiem skąd on się tam wziął, bo u nas filtr był zawsze zamontowany, może przy wyjmowaniu opadał i spadał do kanału za filtr :?: . Zresztą zobaczcie sami:





Powiedzcie mi, czy da radę to ogarnąć do przyzwoitego stanu bez demontażu całego parownika, demontując tylko wentylator razem z obudową i plastikową obudowę parownika? Zeskrobać cały ten syf i spróbować trochę odkurzyć. Czy lepiej zrobić to porządnie i zdjąć całość od razu?
Da się to ogarnąć "od spodu", bez demontażu tapicerki? Domyślam się, że w przypadku demontażu najpierw pojechać na serwis i odessać cały czynnik? Przewody, z tego co widzę odkręca się od strony komory silnika. Pominąłem jakiś element?

I czym go wtedy wyczyścić? Strumieniem wody, czy są jakieś specjalne środki do tego?

I jeszcze jedna sprawa, chyba brakuje mi przynajmniej 2 śrubek:
 
 
marecki 
Forumowicz

Auto: Galant 2.5 V6 Sport Edition
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 161
Skąd: Katowice
Wysłany: 21-06-2019, 18:31   

Odkurz to do porządku i użyj potem np.tego https://allegro.pl/oferta/wurth-klima-serwisowy-odgrzybiacz-klimatyzacji-7573724575?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_chemiakcesor_pla_chemia_samochodowa&ev_adgr=Main_adgroup&gclid=EAIaIQobChMI-4Cghf364gIVi7UYCh36ggR2EAQYBSABEgID6fD_BwE
Przy okazji sprawdź drożność rurki wylotowej wilgoci.
 
 
-Fenek- 
Forumowicz


Auto: Galant EA5A 6A13 2001r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2018
Posty: 172
Skąd: Opole
Wysłany: 21-06-2019, 21:42   

marecki napisał/a:
Przy okazji sprawdź drożność rurki wylotowej wilgoci.


Którędy leci ta rurka?
_________________
Moje jeździdełko =)
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11171
Skąd: Radomsko
Wysłany: 21-06-2019, 22:04   

Ojoj :mrgreen: masz tego więcej niż ja miałem :mrgreen: Dasz radę to ogarnąć bez wyciągania parownika. Ja to zrobiłem przez szparę na filtr. Było trochę niewygodnie, ale jakoś wyciąganie tego wszystkiego jakoś mi się nie uśmiechało. Do tego jeszcze stówkę za odessanie czynnika, i ponowne nabicie. Od razu wtedy do wymiany oringi, a aso daleko. Godzinkę się pomęczyłem, ale parownik oczyściłem.
_________________

 
 
 
-Fenek- 
Forumowicz


Auto: Galant EA5A 6A13 2001r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2018
Posty: 172
Skąd: Opole
Wysłany: 21-06-2019, 22:16   

Przede wszystkim zastanawia mnie czy da radę bez problemu (bez zdejmowania tapicerki) zdjąć wentylator, czy dużo jest zabawy? Bo na tyle jeszcze mam chęci :lol: . Wyciąganie parownika też mi się nie uśmiecha :P
I czy da się zdjąć dolną część obudowy parownika, albo nawet całą? Z tego co widziałem w serwisówce, ona trzyma się chyba tylko na tych metalowych klipsach?
_________________
Moje jeździdełko =)
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 21-06-2019, 22:27   

Kup długi płaski pędzel i długą wąską końcówkę do odkrzacza, a wyczyścisz wszystko przez szparę po filtrze kabinowym. Końcówka od odkurzacza w szparę na dole, pędzel górą i jedziesz :wink: Tylko nie rozumiem dlaczego na jednym ze zdjęć to wszystko jest mokre?
 
 
-Fenek- 
Forumowicz


Auto: Galant EA5A 6A13 2001r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2018
Posty: 172
Skąd: Opole
Wysłany: 21-06-2019, 22:49   

Hugo napisał/a:
Kup długi płaski pędzel i długą wąską końcówkę do odkrzacza, a wyczyścisz wszystko przez szparę po filtrze kabinowym. Końcówka od odkurzacza w szparę na dole, pędzel górą i jedziesz


No dobra, to spróbuję najpierw w ten sposób.

Hugo napisał/a:
Tylko nie rozumiem dlaczego na jednym ze zdjęć to wszystko jest mokre?


Obstawiam że jest to spowodowane tym, że niecałą godzinę wcześniej klima była włączona na mocne chłodzenie, więc pewnie wilgoć zaczęła się skraplać na parowniku i wsiąkać w cały ten syf.
_________________
Moje jeździdełko =)
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11171
Skąd: Radomsko
Wysłany: 21-06-2019, 23:24   

Hugo napisał/a:
Kup długi płaski pędzel

Ja bym postawił na pędzel do malowania grzejników żeliwnych. On jest lekko wygięty, więc będzie wygodniej. Do tego obciąć trochę włosie, tak aby był twardszy, i wtedy już będzie spełniał swoją rolę.
Cytat:
Obstawiam że jest to spowodowane tym, że niecałą godzinę wcześniej klima była włączona na mocne chłodzenie, więc pewnie wilgoć zaczęła się skraplać na parowniku i wsiąkać w cały ten syf.

to tak samo jak wyjmiesz zimne piwo z lodówki, i po chwili butelka jest mokra.
ta wilgoć powinna być wtedy odprowadzona rurką pod auto.
_________________

 
 
 
przemek1602 
Mitsumaniak

Auto: Galant VIII AVANCE 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 05 Sie 2017
Posty: 255
Skąd: ŚWIDNICA
Wysłany: 21-06-2019, 23:28   

W dziewczyny cj0 od 20 lat nikt nie czyścił- brak filtra kabinowego. Musiałem stuningować i już jest.
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 22-06-2019, 10:33   

jacek11, dokładnie o takim pędzlu myślałem :wink:
 
 
-Fenek- 
Forumowicz


Auto: Galant EA5A 6A13 2001r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2018
Posty: 172
Skąd: Opole
Wysłany: 22-06-2019, 16:16   

Wyczyściłem parownik dokładnie tak dokładnie jak tylko mogłem, wykręciłem też rezystor od wentylatora(?), dzięki czemu mogłem zaatakować syf pod innym kątem, potem potraktowałem go odgrzybiaczem, ale obawiam się, że za dużo syfu jest pomiędzy lamelkami lub narosło na nim jakiegoś badziewia. Jest trochę lepiej, ale wydaje mi się, że nadal nie rewelacyjnie. Rurka między parownikiem a kompresorem zimna jak lód i rosa się na niej skrapla.
Przy okazji wykręciłem wentylator, bo było na nim pełno liści. Przynajmniej teraz jest o wiele ciszej w środku, kiedy dmucha 8)
Jeden z małych pędzelków sobie wygiąłem kombinerkami, żeby przypominał ten do grzejników :p

 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11171
Skąd: Radomsko
Wysłany: 22-06-2019, 23:44   

Jest bardzo ładnie :) zwróć uwagę, że wentylator o wiele ciszej działa :)
_________________

 
 
 
-Fenek- 
Forumowicz


Auto: Galant EA5A 6A13 2001r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2018
Posty: 172
Skąd: Opole
Wysłany: 23-06-2019, 00:50   

Przejechałem się kawałek dzisiaj i jednak jest zauważalnie lepiej, czekam jeszcze jak wrócą upały, żeby przetestować w ekstremalnych warunkach :P

Z wentylatorem to fakt, nie sądziłem, że będzie aż taka różnica :shock:
_________________
Moje jeździdełko =)
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 23-06-2019, 09:40   

Największy hałas/buczenie powodowały te liście w wentylatorze.
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24319
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 23-06-2019, 12:26   

Nie czytałem poprzedników, ale demontaż parownika nie jest straszną rzeczą. Jak już schowek masz wyjęty to jest łatwo - robiłem to w sedanie.
Pierwsza rzecz to spuszczenie czynnika - na maszynie, żeby potem nie płacić za całość.
Potem - jeśli dobrze pamiętam bo minęło kilka lat - to są ze 3 śrubki lub nakrętki od wewnątrz i chyba 2-3 spinki oraz 2 śrubki lub nakrętki od przewodów na ścianie grodziowej i parownik wychodzi do środka, zero problemów.
Potem rozkładasz obudowę - są spinki, być może jakieś wkręty, nie pamiętam.
U mnie było bardzo czysto bo nie parkuję pod drzewami.
Filtr nie zasłania całego parownika więc warto na kominek w podszybiu założyć takie damskie pończochy czy jakoś tak :) - nie będzie syf wpadał tamtędy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.