Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Firebee]

Witajcie. Ja z takim zapytaniem - jakie są w Wawie średnie zarobki (wiem, ze kiedys w gazetach pisano o tym) osob pracujacych np w biurach projektowych jako kreślarze (AutoCad), badz pochodne w innych firmach (bo ja wiem - informatyk, itp)...
Czego sie spodziewac, badz ile moglbym wymagac.
Firma Angielska dzialajaca na rynku polskim zajmujaca sie projektowaniem branzy konstrukcyjnej..
Jak ktos moglby mnie poinformowac przed informacja, ktora ja otrzymam, bede wdzieczny:)
Pozdr

[piotras]

Ja u siebie płace 100zł za dzień pracy (systemy alarmowe - głownie ciąganie kabli). Jeżeli by to przeliczyć na miesiąc to wychodzi 2 tys. a że czasami jak jest lepsza robota płace więcej niz tą 100 to mozna założyć ze ok 2,5 tys. Mysle ze jak do jakiejś powazniejszej pracy to 4 tys. na rączke możesz sobie zaśpiewać bez problemu tymbardziej teraz jak nie ma komu pracować bo ludzie powyjezdzali za granice.

[stanik]

Programista bez doświadczenia od 1500 netto do 2500 netto. Programista z 2-3 letnim doswiadczeniem okolo 3000-3500 netto . oczywiscie sa jednostki, że zarabiają po 5000 - 7000 netto, ale to raz że są jednostki a dwa, że często jest to okupione tym, że w domu jest sie gościem (albo ileś dni poza domem w ogóle, albo weekendy pracujące i nienormowany czas pracy...). Programisci z około 5-cio letnim doświadczeniem to około 4000 - 6000 netto (w zależności od firmy i postępów). To tyle z mojej okolicy. A potem można awansować na analityka albo szefa jakiejś grupy i pensja troszkę jeszcze wzrasta.
Pozdrawiam

[zulu]

http://www.wynagrodzenia.pl
Jak się wypełni ankietę w końcu przysyłają darmowy link do raportu.

W Warszawie można zarobić i to nieźle (5K na rękę)
Jak ktoś jest inżynierem i zna dobrze angielski to niech się do mnie zgłosi.

http://www.wynagrodzenia.pl
Jak się wypełni ankietę w końcu przysyłają darmowy link do raportu.

W Warszawie można zarobić i to nieźle (5K na rękę)
Jak ktoś jest inżynierem i zna dobrze angielski to niech się do mnie zgłosi.

[dany642]

To całkiem nieźle - w mojej okolicy to takie zarobki są tylko marzeniem.

To całkiem nieźle - w mojej okolicy to takie zarobki są tylko marzeniem.

[gregorbu]

[Student]

Nie możma porównywac Warszawy do Łomży, ale w Warszawie czy w Krakowie czy w Wrocławiu stopa życia i wydatków prawie taka sama, co do zarobków u mnie w firmie zero jedynkowi zaczynają od. ok3tyś. za miesiąc z pełnym socjalem, 13-stki, nadrody 1/2roczne, i inne pierdoły osobno, godziny pracy standard 8. To tyle.

[Jackie]

No cóż, skoro porównanie to jedziemy: moja siostra jest redaktorem naczelnym jednego z pism dla małolatów wydawanym przez firmę "zagramaniczną", zarabia ponad 7000zł na rękę + jakieś premie i inne bzdety i jak patrzę na jej jakość życia i swoją (a zarabiam znacząco mniej) czy kilku moich kolegów na stanowiskach "manadżerskich" w Białym - stawierdzam: nie zamienię mojego L200 na starego Opla (astra II), nie zamienię domu pod Białymstokiem na M 3 52mkw w środku miasta, które ewidentnie śmierdzi i jest brudne, nie zamienię moich wakacji (2 razy do roku) na brak wakacji a nade wszystko nie zamienię mentalności ludzi wschodu na mentalność "prawdziwych warszawiaków" ( bo Warszawiak to inna bajka). Et consortes. Po prostu. Czy warto jechać do Warszawy? Jak nie możesz sobie poradzić na własnym poletku, to miasto jest na tyle duże, że wchłonie wszystko, tylko po co?
Ludzi z Wawy proszę o nie traktowanie tego postu jako napaści czy dyskredytowania Stolicy, tak to wygląda oczami prowincjusza

[Firebee]

[gregorbu]

Cholera - chyba jestem nieudacznikiem życiowym, bo nie zarabiam ani 7000, ani nawet 5000. No ale nie jestem też inżynierem... Były owszem czasy, że zarabiałem takie i większe sumy i na Misia zapracowałem w niespałna 3 miesiące, ale to już (pre)historia. A kiedy słyszę, że znajomi w Chełmie zarabiają podobne kwoty co ja w Wawie, to mi się po prostu płakać chce.
Temat mentalności ludzi ze wschodu Polski (skąd zresztą sam pochodzę) to zupełnie inna bajka i temat na osobny topic.
Firku, oprócz samej kasiory zwróć też uwagę na inne aspekty mieszkania w stolicy. Warszawa to miasto baaardzo specyficzne. Wszędobylski stres, pośpiech, hałas, brak świeżego powietrza - to niezaprzeczalne negatywy. Mieszkanie pod Warszawą to też kwestia do gruntownego przemyślenia. O ile ceny lokali są niższe, powietrze świeższe i chwilami można poczuć się sielsko, to codzienne dojazdy do pracy, ich czas, korki na trasach i związane z dojazdami koszty stanowią zdecydowany minus. Pomyśl też, co będzie z córeczką, gdy dorośnie i zechcesz ją wysłać do (lepszej) szkoły.
Nie myśl, że chcę Cię zniechęcić - po prostu spróbuj to wszystko na chłodno przekalkulować. Ja na ten przykład bardzo lubię Warszawę i warszawiaków (nie - siawiaków), ale z upływem czasu coraz bardziej brakuje mi spokoju, czystego powietrza i śpiewu ptaków . Być może w przyszłym roku przeprowadzę się nad morze.

Cholera - chyba jestem nieudacznikiem życiowym, bo nie zarabiam ani 7000, ani nawet 5000. No ale nie jestem też inżynierem... Były owszem czasy, że zarabiałem takie i większe sumy i na Misia zapracowałem w niespałna 3 miesiące, ale to już (pre)historia. A kiedy słyszę, że znajomi w Chełmie zarabiają podobne kwoty co ja w Wawie, to mi się po prostu płakać chce.
Temat mentalności ludzi ze wschodu Polski (skąd zresztą sam pochodzę) to zupełnie inna bajka i temat na osobny topic.
Firku, oprócz samej kasiory zwróć też uwagę na inne aspekty mieszkania w stolicy. Warszawa to miasto baaardzo specyficzne. Wszędobylski stres, pośpiech, hałas, brak świeżego powietrza - to niezaprzeczalne negatywy. Mieszkanie pod Warszawą to też kwestia do gruntownego przemyślenia. O ile ceny lokali są niższe, powietrze świeższe i chwilami można poczuć się sielsko, to codzienne dojazdy do pracy, ich czas, korki na trasach i związane z dojazdami koszty stanowią zdecydowany minus. Pomyśl też, co będzie z córeczką, gdy dorośnie i zechcesz ją wysłać do (lepszej) szkoły.
Nie myśl, że chcę Cię zniechęcić - po prostu spróbuj to wszystko na chłodno przekalkulować. Ja na ten przykład bardzo lubię Warszawę i warszawiaków (nie - siawiaków), ale z upływem czasu coraz bardziej brakuje mi spokoju, czystego powietrza i śpiewu ptaków . Być może w przyszłym roku przeprowadzę się nad morze.

[gumas_72]

ci to maja problemy

z tego co wiem to od 3000 do 7000 z wykształceniem inż. i znajomościa tematu

że ja nie polazłem na PW ech a tak szukaj panie wiatru w polu

powodzenia życzę


ps:

Warszawa proszę pisać tak jak ja i nie jakaś tam warsiafka bo za to w ryja

ci to maja problemy

z tego co wiem to od 3000 do 7000 z wykształceniem inż. i znajomościa tematu

że ja nie polazłem na PW ech a tak szukaj panie wiatru w polu

powodzenia życzę


ps:

Warszawa proszę pisać tak jak ja i nie jakaś tam warsiafka bo za to w ryja

[gregorbu]

[gumas_72]

[Firebee]

zawsze moglbym dojezdzac z g-dza toz to tylko 4 godziny jazdy a na powaznie jutro na 10 jade pogadac, zobaczymy co Pani przedstawi, ale wyciagne jutro od niej finanse. Zobaczymy co powiedza..
Pozdr

[dany642]