Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[W@sio]

Oj Pomelo, a Ty ciągle Bawarką... Jak obaj wiemy - "Co dalej kupić?" - i tu na usta rzuca się odpiwiedź: coś co nie będzie krokiem wstecz jest niemal nieosiągalne i obaj wiemy, że szybko nie rozstaniemy się z naszymi parchami

[pawela]

Zima przeleciała, Riale się sprzedały, i po dłuższych poszukiwaniach trafiłem koła jakie chciałem:
AXE EX10, 18x8 ET35 P i 18x9 ET35 T.
Na to wpadły oponki odpowiednio 215/40 i 225/40, zrobił się leciutki naciąg i tak to wyszło

[sveno]

Felgi na nie, poprzednie były dużo lepsze.

[pawela]

małe spy foto:


ostatnio przy aucie sporo się działo, a nie miałem kiedy pisać.

Przede wszystkim zniknął problem znikania oleju. Uszczelka miski olejowej puściła... Jestem 2000km po wymianie, z bagnetu spadło 2mm, a nie cała skala jak do tej pory. Silnik jest więc zdrowy i oliwki specjalnie nie popija, a wszystko rzygało na osłonę.
Zmieniłem olej z Motula na Liqui Moly - zobaczymy jak się sprawdzi.
Skarżyłem się też na pływanie, więc przy okazji rozebrania zawiasu, Turas dostał nowe wahacze, drążki i końcówki. Znów jeździ jak po szynach.
Uszczelniłem też cały wydech - od uszczelek kolektorów, flansz, przez wyjęcie i naprawę dzwoniących katów.
Na przód wpadły nowiutkie Nexeny N8000 - bardzo pozytywne wrażenia, miękkie, nic nie ciąga w koleinach.
Wpadła nowa maska - w starej korozja zaczęła wyłazić na zewnątrz. Po kilkudniowych poszukiwaniach udało się kupić maskę w kolorze, absolutnie bez rdzy i innych skaz, choć na pewno malowaną, bo na całości równe 220 mikronów.

No i walcze jeszcze z pukaniem z tyłu - wymiana wszystkich gum trzymających dyfer w sankach, sanki w budzie, podpory, łącznika i sprawdzenie krzyżaków nic nie dały - winny okazał się stukający dyferencjał. Najpierw kupiłem jak Bozia kazała 2.93 od 330i, ale okazał się mieć inne flansze. Miałem małego zonka, bo wszystkie na allegro z 330i 2.93 wyglądały tak samo... Jutro ma przyjechać dyfer 3.38 z 330iA - optycznie jest taki jak mój, sprawdzimy czy podejdzie.

[pawela]

Mamy październik, znów można coś uzupełnić.

Przede wszystkim wpadł dyfer 3.38 zamiast 2.93.
Wrażenia świetne! Już kiedyś robiłem zabieg ze skróceniem przełożenia w Colcie, tutaj jest jeszcze lepiej. Przyspieszenia na poszczególnych biegach poprawiły się znacząco, auto wyrywa do przodu od 2000 bez względu na bieg.
Oczywiście są też minusy
- już nie pojedzie 250km/h... max 228 i skończył się obrotomierz...
- mimo, że mało latam po trasie, szukamy skrzyni 6, bo choć teraz śmiało wyprzedza się bez redukowania, to przy 130 jest ok 3700 rpm...

Dla zainteresowanych powiem, że dyfer od 330i dyfrowi od 330i nierówny... dopiero w 3 sztuce 3.38 pasowały flansze do moich półosi, a ten okazał się od 328i.

Ostatnio na zakończeniu sezonu polatałem parę kółek po Torze Biłgoraj, autko świetnie zamiata tyłem z gazu, bez konieczności strzału ze sprzęgła, czy szarpania za ręczny.





i BONUS: ten sam tor, zakręt i kierowca 9 lat temu


Zrobiliśmy w sierpniu eurotrip, autko pokonało bezproblemowo 2600km. Przy okazji przeglądu po powrocie, wyszło, że zapocone są amorki tył, wymieniłem więc oba + nowe mocowania + nowe tuleje poprzeczne z tyłu + nowe śruby regulacyjne.

[W@sio]

Na drugim zdjęciu widać kawałek mojeho ryjka:-D

[Bzyk_R1]

IMHO znaczki shadowline byłyby super.

[pawela]

W związku z nowym zakupem, Touring 'awansował' na daily
Ze względów komfortowo/ekonomicznych wróciłem do styling 68 17', więcej zmian nie planuję.
Na co dzień 330i służy mi szybko, wygodnie i przede wszystkim - bezawaryjnie, więc zostanie ze mną jeszcze przez jakiś czas.
Niedawno, przy 320tkm dostał nowe świece, paski, filtry i olej, przeserwisowałem klimę i zregenerowałem alternator.

Tymczasem więcej info o nowym nabytku - 328i - niebawem

[pawela]

Bez ogłoszenia, niespodziewanie, auto zmieniło właściciela. Klient zgłosił się sam, wypłacił i odjechał...
Temat do zamknięcia.

[W@sio]

Jeszcze pokaż czym teraz jeździsz

[pawela]

dupy nie urywa

[W@sio]

[tomasek]

No i w końcu sie nawrócił

[Olivia]

Zawsze zastanawiam się gdy dochodzą do mnie takie informacje dlaczego osoba która tyle czasu zainwestowała w samochód tak szybko się go pozbywa nawet nie nacieszając się stanem "najnowszym" tegoż auta.
Przesiadka z E46 do Ciota musiała być szokiem dla organizmu

[W@sio]

pawela jeździł ze mną oglądać tego Colta, jeździł nim już wielokrotnie wcześniej, więc jak na tymczasowe auto CZT chyba nawet nie jest najgorsze tym bardziej, że jest w "wypożyczeniu długoterminowym"