Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Pajero w terenie. Jak się przygotować?
Autor Wiadomość
anion 
Nowy Forumowicz


Auto: Mitsubishi Pajero 3.0, 200KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Lip 2017
Posty: 9
Skąd: Jasło
Wysłany: 14-07-2017, 10:51   

Ma82 napisał/a:
Poza utopieniem, demolką lakieru (to akurat pewne), u mnie najczęściej coś się dzieje z zawieszeniem. A to odpadnie stabilizator (teraz lepiej się jeździ, większy wykrzyż, trzeba było tylko mocowanie sprężyn zrobić, bo wypadały), a to pęknie sprężyna, wszystko jest non stop zasyfione.
Zabezpieczysz główne podzespoły, ale koła dalej jeżdżą po przeszkodach. A nie wszystkie da się pokonać pełzając...
Generalnie jak masz auto do zabawy, to naprawdę się bawisz (zwłaszcza jak wyłączysz telefon i nikt na Ciebie nie czeka). Świadomość że jutro musisz dojechać nim do pracy, naprawdę dużo psuje. Można się nieźle bawić wracając znad Wisły, kiedy urwane koło przymocowałeś taśmą transportową za amortyzator do ramy. Ale tylko wtedy, kiedy spokojnie możesz je odstawić i do kolejnego weekendu jeździć czymś normalnym.


Mimo uszkodzeń, brzmi naprawdę zachęcająco. Haha Powiedziałem żonie i złapała się za głowę, ale jakoś szczególnie nie protestowała :D Myślę, że w to pójdę i szybko się wkręcę. Póki co raz byłem na jakichś "zawodach" w terenie i oglądałem to jako widz i były emocje, a co dopiero za kółkiem

[ Dodano: 14-07-2017, 10:55 ]
DonVito napisał/a:
anion napisał/a:

(...)
To na co narażone jest auto. Powiedzmy, że osłony wszystkie będą, to i tak za mało?


Na wszystko :P
Urywa się, łamie się, elektronika dostaje świra, zużywa się kilka, a nawet kilkadziesiąt razy szybciej niż przy normalnej eksploatacji.
Ja zimą bokiem walnąłem w drzewo ( małe ) i pogłem :evil: progi. Piczy włos i dach by dostał. Kolega w jarze/wąwozie zahaczył dachem o skarpę.
Po każdej Rumunii ( 2,5tys.km ) jadę na przegląd. Po dwóch wyjazdach zawieszenie do weryfikacji. Oczywiście w międzyczasie jeszcze jakieś małe formy ( jazdy wokół komina ).
Zazwyczaj jest co naprawiać.


To do Rumunii jeździsz szaleć? Brzmi rewelacujnie. Już się przygotowałem psychicznie na wydawanie pieniędzy na naprawy, ale co tam.
A oprócz tych elementów najbardziej narażonych "zewnętrznych", to co powinienem zrobić z wnętrzem auta, mam na myśli silnik i wszystko wokół? jakieś wymiany? Olej, filtry, płyny itd?
 
 
Candles 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer VIII
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Lip 2014
Posty: 40
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17-07-2017, 11:13   

@anion Powinieneś jeszcze zwrócić uwagę na płyny eksploatacyjne, m. in. olej bo w takich warunkach pracy silnika przydałby się jakiś porządniejszy
 
 
anion 
Nowy Forumowicz


Auto: Mitsubishi Pajero 3.0, 200KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Lip 2017
Posty: 9
Skąd: Jasło
Wysłany: 19-07-2017, 15:15   

No tak, czytałem, że do ekstremalnej jazdy wypadałoby sie stosować lepszy olej. Bo nie ukrywajmy, teren to ciężkie warunki. Do tej pory lałem Castrol EDGE Titanium FST 0W-30. Trafił mi się też RockOil na jakimś forum, gdzie był rekomendowany jako wyskiej jakości, stosowany zarówno u motocykli jak i samochodów.
 
 
Candles 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer VIII
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Lip 2014
Posty: 40
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-07-2017, 14:46   

Wszedłem z ciekawości zobaczyć co to za marka i na postawie karty charakterystyki muszę powiedzieć, że jakościowo jest całkiem wysoko, podobnie jak jego cena...
 
 
DonVito 
Forumowicz

Auto: Pajero III long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Kwi 2017
Posty: 70
Skąd: Ze WSI
Wysłany: 26-07-2017, 16:47   

anion napisał/a:
No tak, czytałem, że do ekstremalnej jazdy wypadałoby sie stosować lepszy olej. Bo nie ukrywajmy, teren to ciężkie warunki. Do tej pory lałem Castrol EDGE Titanium FST 0W-30. Trafił mi się też RockOil na jakimś forum, gdzie był rekomendowany jako wyskiej jakości, stosowany zarówno u motocykli jak i samochodów.


Nie wiem czy nie lepiej ciut częściej wymieniać, niż pchać się w kupowanie super/extra/hiper olejów.
Jest to oczywiście moje subiektywne zdanie nie poparte żadnym merytorycznym argumentem.
Jedynie co ... wymieniam filtr paliwa co +/- 5tys.km, więc będąc w warsztacie mogę wymienić olejum, jak zmęczone jest.

Poza tym, w terenie rzadko się pałuje na wysokich obrotach. Głównie turla się taś tasiem na jedynce, reduktorze, raczej na niskich obrotach. Czasem przy podjeździe, czy przejeździe przez błoto trzeba gazu. Ale to przez chwilę. Krótką.
 
 
anion 
Nowy Forumowicz


Auto: Mitsubishi Pajero 3.0, 200KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Lip 2017
Posty: 9
Skąd: Jasło
Wysłany: 18-08-2017, 12:34   

Nie ukrywam, że w moim odczuciu jeżeli olej jest środkiem smarnym to lepiej mieć zarówno dobrej jakości jak i jeżeli jest potrzeba wymieniać go częściej;)

Ale wracam z updatem, bo poszedł olej. Zgodnie z tym co pisałem Rock Oil, konkret Synthesis 5W40, według ich strony to cała seria do terenówek, więc pomyślałem że sprawdzę:D
Co do samego oleju to przejechane jakieś 4 tyś. z czego około 500 km w terenie łącznie. Wydaje się lepiej klekotać motor, ale nie wiem bo była też regulacja zaworów, zbiegła się z olejem (wcześniej Castrol) więc może dlatego. Cena, jak dla mnie do zaakceptowania, zamierzam więcej pojeździć w terenie, dać do sprawdzenia ten olej (jakie parametry trzyma) potem zalać inny (np. Castrol) też dać i porównać. Co wyjdzie zobaczymy. Na razie jest ok, więc to mi wystarcza:D
A olej też wolę mieć dobry, bo kiedyś słyszałem historię od mojego znajomego jak był w Rumuni na 4x4 i on był Pajero, do tego były jeszcze dwa Range Rovery, jedna Toyota i Jeep Rubicon odebrany z salonu. I nie wiadomo czy to wada konstrukcyjna czy oleju ale Jeep się gotował (olej też pdobo) podczas prostego podjazdu i auto musiało cały czas jakoś jechać na reduktorze czy jakoś tak bo inaczej był lipa więc trochę mi to dało do myślenia...
 
 
DonVito 
Forumowicz

Auto: Pajero III long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 16 Kwi 2017
Posty: 70
Skąd: Ze WSI
Wysłany: 29-08-2017, 17:22   

Odchodząc od oleju ...
Prawdopodobnie będę musiał :twisted: :mrgreen: polubić swego longa i zostać z nim na dłużej.
Zamierzałem Go sprzedać i kupić krótkiego. Ale ... brak chętnych do zakupu.
Za czapkę gruszek nie oddam.
Poza tym ... chyba muszę jednak pompę wtryskową robić ... niestety ... Dziś, bydlę zgasło mi kilkakrotnie na skrzyżowaniu. W sumie niemiłe przeżycie ... :-X .
Pierwsze co to znalazłem regenerowane pompy http://allegro.pl/pompa-w...6916722664.html za 4,5 tysiaka.
Majster lokalny strzelił mi do 7,5tys. Fakt, on też z czegoś musi żyć, ale czemu tak bogato ?? :shock: .

Jak zostanie, to chcę go ciut uzbroić.
Podnieść 2" na https://escape4x4.pl/pl/c/Zawieszenia/684/2 którymś tych.
Koszt 2,5tys + robota.
Iii ... opony Goodyer Duratrack 285/75r16, będzie to +/- 33".
Czy też odpuścić i wziąć/zrobić 265/75r16. Zabawne, że szersze mogę taniej kupić.
Próbować ??
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.