Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

zwolin · Wysłany: 03-09-2007, 21:49

Z mojej strony EOT. Z uwagi na temat w którym to piszemy udam, że nie doczytałem tego o kretynizmie.

Hubeeert · Wysłany: 03-09-2007, 21:54

Hubeeert · Wysłany: 03-09-2007, 22:02

Aga, jeszcze coś - forum jest miejscem dla WSZYSTKICH. A czytanie całych wypowiedzi, rodzajem szacunku dla autora wypowiedzi. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jednak nie wszystko, lub mało dokładnie czytasz. I dość ofensywnie żeby nie powiedzieć agresywnie odpowiadasz.

Jednym z punktów ZASAD tego Forum jest:
4. Sprawy prywatne załatwiamy przez PM - to co o kimś lub jego wypowiedziach sądzisz to Twoja prywatna sprawa.
Kolejny:
8. Zawsze pamiętaj, że
8.1. Forum jest przyjazne dla użytownika czyli nie bądź nieuprzejmy dla innych - KRETYŃSKIE wypowiedzi (wynikające z Twojego niedoczytania uprzejme nie są)
No i najważniejsze:
8.2. Nie ma przymusu pisania na forum. Jeżeli coś Cię drażni nie musisz odpowiadać.
Co szczerze polecam

Wiem, że moja wypowiedź może zostać odczytana jako atak. Przyjmij jednak, że chodzi mi o coś wręcz przeciwnego. Jeden z forumowiczów na Zlocie powiedział mi, że na co dzień na forum wyglądam na strasznego *cenzura*syna jednak przy bliższym poznaniu zyskuję. :shock:

No może coś w tym jest, tyle, że tu na forum pilnuję jego zasad, które niestety w mojej opinii naruszasz.

Pozdrawiam

Hubeeert · Wysłany: 03-09-2007, 22:06

Temat został podzielony. Proszę o umiar w dyskusji io jednoczesnie gwarantuję, że wszelkiego typu wycieczki personalne, niemiłe odzywki itp są równoznaczne z czerwonym paskiem.

dm17 · Wysłany: 03-09-2007, 22:15

Ja tylko wtrącę że nie rozumiem tej dyskusji - zginęło 2 pilotów i jedyne co powinno mieć na tym forum miejsce to zapalenie wirtualnej świeczki a nie dywagacje dlaczego, kto popełnił błąd - co to za różnica- dwoje ludzi nie żyje..................................... opamiętajcie sie trochę :!:

[*]

Hubeeert · Wysłany: 03-09-2007, 22:19

Aga · Wysłany: 03-09-2007, 22:30

dyskusja jest dyskusją, nie można jej zabronić, nawet jeśli nie wszyscy rozumieją

od tego jest forum

dobrze się stało, że Hubert podzielił wątki

zwolin · Wysłany: 03-09-2007, 22:32

Aga · Wysłany: 03-09-2007, 22:33

arturro · Wysłany: 03-09-2007, 23:25

Hubeeert · Wysłany: 04-09-2007, 00:25

arturro · Wysłany: 04-09-2007, 08:22

Moominek · Wysłany: 04-09-2007, 20:37

kurcze, cieżko znaleźć gwóźdź, o który toczy(ł) się tu spór

ale kij z tym....
Hubert poruszył tu fajna kwestię, że pismaki to (i tu następuje ciąg zakodowanych słów) i napadło mnie jedno pytanie. Kojarzycie pewnie Błekitny Śmigłowiec TVN. Po tragedii pokazano zdjęcia z tego śmigłowca. Byłem na pokazach i nie widziałem go. Fakt latał nad miejscem zdarzenia bodajże Sokół (ratowniczy?). Ale wracając do zakodowanych słów na temat mediów. Czy tem Błekitny Śmigłowiec to jakaś zabawka zdalnie sterowana? Bo jeśli tak to trochę nie na miejscu jest wysyłać takie cudo, gdy w powietrzu znajduje się inny statek powietrza... w ogóle nie na miejscu taka zabawka na pokazach, gdzie samoloty/śmigłowce latają na niskich wysokościach... czy oni (media) z tym się liczyły, czy na żywioł chcą udokumentować zdarzenie? sprzedać jak ciepłe bułeczki w wiadomościach...
Przyszła mi na myśl jeszcze jedna sprawa. To zdarzenie widziane na własne oczy pozwolilo mi uzmysłowic sobie jaka panuje znieczulica... te wszystkie filmy programy, w ktorych leje się krew... pierwsza moja myśl, gdy zobaczyłem co stalo się w powietrzu to zachwyt nad czymś extra, bonus w pokazach... a po sekundzie wraca świadomość, że tam zginęli ludzie, ludzie którzy przed paroma minutami stali na tej samej murawie!!! Po paru minutach ludzie jakby wrócili do normalności... pstrykali foty przy samolotach stojących na wystawie statycznej, żartowali, opowiadali kawały, poszli coś przekąsić... modlitwa o której mówili w mediach nie wyglądała tak jak powinna, ludzie łazili, a uczestniczyli w niej tylko nieliczni.. jedynie na minutę ciszy po ustaleniu stanu pilotów lotnisko zamarło... miałem możliwość przyjrzeć się dwóm podchorążym WSO WL (po stopniu domniemywam słuchacze II roku), jeden z nich zgrywał cwaniaczka i sypał cywilom głodne kawałki opowiadań o krwawych wypadkach lotniczych, drugi milczał... o czym myślał? jego twarz nie kryła strachu, żalu, zadumy nad tym co się stało... ponad stu kilometrowy odcinek drogi powrotnej do domu odbyliśmy w milczeniu, wyprzedzać się nawet nie chciało...

NRQ · Wysłany: 05-09-2007, 00:08

Co do śmigłowca to nie sądzę by wleciał tam na żywioł bez zgody i ustalenia tego z organizatorami. Żadna stacja telewizyjna chyba nie odważyła by się na takie naruszenie zasad bezpieczeństwa.

A zachowanie ludzi w takich sytuacjach bywa różne. Jedni będą przejęci, inni urządzą histerie a jeszcze inni nawet nie mrugną i pójdą dalej. Tacy są ludzi i nic się na to nie poradzi. Zresztą mają prawo do reagowania jak chcą o ile pozwalają innym na to samo.