Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Bartek]

[krzysio1972]

Jak juz Bartek pisal, skoncentruj sie na wycenie wartosci samochodu, bo szkoda calkowita i tak bedzie, mozesz oprzec sie na niezaleznej wycenie, np. PZMOTu.

[shovel]

sorry że tak późno /totalny brak czasu/
druga wycena - wartość auta 4200 zł, do wypłaty 2800 zł.
co do kitu: kit obłaził wszędzie, blacharz który robił to auto to największy paściarz na świecie!!! kitu miejscami było po 7-8 mm, generalnie nic dziwnego że to auto się muliło jak miało z 100 kilo kitu na sobie dodatkowo
aukcja na allegro się skończyła, auta nie sprzedałem. dzisiaj albo w poniedziałek jadę po dawcę - granatowy galant sedan z 2 silnikami po strzałach rozrządu. jutro mojemu utnę pysk (cały przód), potem znajomy odspawa normalnie łączenia, i przygotujemy go do swapu całego przodu auta. z braku kasy będe robił, poza przyłączeniem przodu, wszystko sam, ew z pomocą znajomych jeśli gdzieś nie będzie się dało samemu. buda pójdzie cała do lakierowania, co prawda lakierem PPQ ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. najchętniej przebiłbym szczerze mówiąc numery z mojego do granatowego, ale przy moim szczęściu Pan Policjant zapukałby mi w ramię w momencie przenitowywania ścianki numerowej.
swoją drogą - PZU miało do dzisiaj wypłacić mi środki na konto, jakoś jest 17 i jeszcze nie ma. wściec się można.
do PZMotu nie idę, bo mi głupio - auto nie było wcale wiele więcej warte niż pzu mi dawało - i nie będe robił z siebie idioty mówiąc że Panie, igiełka, zero kitu itp.
wiadomo - cena giełdowa gala GTi '89 to ok. 6000 pln, mi dają mniej, mój miał klimę, w miarę sprawny ecs itp., ale blacharsko był obrazem nędzy i rozpaczy.

granatowy gal ma dobrą blacharkę, nie ma rdzy, wyposażenie standardowe dla glsi - full elektryka - silniki oba są z osprzętem i rozbiorę je na części, razem z transportem na miejsce, rozbiórką i złomowaniem wyjdzie mnie ok. 1500 zł więc jeszcze przeżyje.
a gala zrobię na tyle na ile będzie się dało, później znowu na allegro trafi... ale przed tym jeszcze przynajmniej trochę nim pojeżdżę.

edit: dodaje zdjęcia, zawieszenie dość dobrze widać. te dwa pozostałe zdjecia pokazują jak poszło i w jakim stanie jest rama - od mocowania kolumny do przodu auta cała w takim (pordzewiałym) stanie.

sorry że tak późno /totalny brak czasu/
druga wycena - wartość auta 4200 zł, do wypłaty 2800 zł.
co do kitu: kit obłaził wszędzie, blacharz który robił to auto to największy paściarz na świecie!!! kitu miejscami było po 7-8 mm, generalnie nic dziwnego że to auto się muliło jak miało z 100 kilo kitu na sobie dodatkowo
aukcja na allegro się skończyła, auta nie sprzedałem. dzisiaj albo w poniedziałek jadę po dawcę - granatowy galant sedan z 2 silnikami po strzałach rozrządu. jutro mojemu utnę pysk (cały przód), potem znajomy odspawa normalnie łączenia, i przygotujemy go do swapu całego przodu auta. z braku kasy będe robił, poza przyłączeniem przodu, wszystko sam, ew z pomocą znajomych jeśli gdzieś nie będzie się dało samemu. buda pójdzie cała do lakierowania, co prawda lakierem PPQ ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. najchętniej przebiłbym szczerze mówiąc numery z mojego do granatowego, ale przy moim szczęściu Pan Policjant zapukałby mi w ramię w momencie przenitowywania ścianki numerowej.
swoją drogą - PZU miało do dzisiaj wypłacić mi środki na konto, jakoś jest 17 i jeszcze nie ma. wściec się można.
do PZMotu nie idę, bo mi głupio - auto nie było wcale wiele więcej warte niż pzu mi dawało - i nie będe robił z siebie idioty mówiąc że Panie, igiełka, zero kitu itp.
wiadomo - cena giełdowa gala GTi '89 to ok. 6000 pln, mi dają mniej, mój miał klimę, w miarę sprawny ecs itp., ale blacharsko był obrazem nędzy i rozpaczy.

granatowy gal ma dobrą blacharkę, nie ma rdzy, wyposażenie standardowe dla glsi - full elektryka - silniki oba są z osprzętem i rozbiorę je na części, razem z transportem na miejsce, rozbiórką i złomowaniem wyjdzie mnie ok. 1500 zł więc jeszcze przeżyje.
a gala zrobię na tyle na ile będzie się dało, później znowu na allegro trafi... ale przed tym jeszcze przynajmniej trochę nim pojeżdżę.

edit: dodaje zdjęcia, zawieszenie dość dobrze widać. te dwa pozostałe zdjecia pokazują jak poszło i w jakim stanie jest rama - od mocowania kolumny do przodu auta cała w takim (pordzewiałym) stanie.