Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Ali-En · Wysłany: 09-02-2009, 11:18

C-crosser ma taki sam uklad hamulcowy czyli 294mm przod i 304 mm tyl jak outlander 2.0 DID, peugeot zapewne bedzie mial tak samo.

Pe.te · Wysłany: 09-02-2009, 17:53

Ali-En · Wysłany: 09-02-2009, 18:57

W tescie AS bylo to 38/39 m, wiec gdzie jest prawda?

Pe.te · Wysłany: 09-02-2009, 20:32

krzychu · Wysłany: 09-02-2009, 22:27

Tak się zastanawiam jak oni to testują. Tak można pomysleć i pewnie mają 2 tyczki gość się rozpędza do 100km/h +/- 10km/h stara się hamować po przejechaniu tyczek i jak już tak 20 raz robi to pewnie się mu i noga zmęczy tak że te testy to można sobie o :butthead:

roztłuc. Takie moje zdanie. I fakt faktem z tego co widzę to np. francuzy mają bardzo agresywny hamulec i ciężko go wyczuć trzeba lekko traktować i one często mają najkrótszą drogę hamowania dlatego że najwcześniej przekazuje max moc hamowania ale to takie moje spostrzeżenia oparte na małej próbie więc obarczone dużym błędem statystycznym :finga:

Krzychu

bonito · Wysłany: 10-02-2009, 09:17 **Zamieniki oryginalnych klocków**

Na przeglądzie 40 tys wymienili mi klocki na zamienniki Lucasa - hamuje się tak samo, ale przynajmniej nie piszczą jak oryginalne (no i były sporo tańsze). Co do szybkiego zużycia tarcz - przy tak mizernej średnicy na auto ważące ponad 1,6 tony, jest to niestety normalne... Wystarczy spojrzeć na tarcze Q5 (lub Tiguana) - są dużo większe. Dzięki temu wolniej się zużywają i droga hamowania się skraca (Q5 hamuje ze 100 km na dystansie 36m!)

Gunner · Wysłany: 19-02-2009, 16:15

To ja od siebie

Moj Outi zjechal klocki po 44 tys.Stan tarcz jest wciaz nienaganny.
Wymieniono je przy okazji przegladu na "orginaly".Padla tez oferta ze strony servisu dot.innych klockow.
Mialo to sie wiazac ze zmniejszonym zuzyciem tarcz.Bodaj ze klocki LUKASA.O ile dobrze pamietam tansze o jakies 100 zlociszy.

kosiar · Wysłany: 23-02-2009, 11:41

fajnie się czyta te Wasze spory :axe:

, hamulce - dobre czy nie (może ankieta ?? żartuję) jak widać zdanie są podzielone, niektórzy koledzy tak kochają swoje MIŚKI i nie dopuszczają myśli że coś może być nie tak z ich autami, żadnych wad i tyle

Osobiście mam TURBIKA i też uważam że jak na 200 PS i jego osiągi to układ hamulcowy pozostawia wiele do życzenia

W moim aucie jeszcze nie sprawdzałem stanu tarcz ani klocków ( przebieg 22 000 km ) ale chyba z czystej ciekawości to zrobię

Co do ścieralności klocków i tarcz to koledzy wspomnieli już o stylu jazdy, bardzo ważny jest teren w jakim się poruszamy ( nie wiem czy to dobry przykład ale chyba tak - podczas jednego wyścigu w błocie około 60 km klocki w moim rowerze zostały zużyte do zera oraz 1/4 metalu normalnie okładziny starczają na 1000 - 2000 km ) i jeszcze jedna sprawa chyba nikt o tym nie pisał to obciążenie z jakim podróżujemy

Godlike · Wysłany: 11-10-2011, 09:25

Odświeżam... uważam, że układ hamlucowy w O2 jest bezdyskusyjnie za słaby i z tym się chyba każdy zgodzi. Poniżej moje doświadczenie przy wymianie klocków.

Misiek '10 rok
Przebieg 28 000km
klocki (oczywiście przód) odśrodkowe zjechane niemalże 0.. niestety oczywiście nie ma żadnych czujników do komputera, co miałem w poprzednich kilku autach. Tarcze na szczęscie OK. Z autem na wymianie była żona, więc niestety nie zleciła sprawdzić tyłu, ale wygląda OK.
W ASO zasugerowali wymianę na zamienniki - 350 zł, a wymiana na org. 700!

kpina
W pobliskim oddziale FOTY kupiłem zamienniki ATE (w niemieckich autach idzie na pierwszy montaż) za 155 zł (na allegro za 105, ale nie miałem czasu), wymiana kosztowała 50zł. To tyle. Tania impreza..

tylko mam pytanie. czy ktoś ma może instrukcję wymiany klocków? bo przy oryginalnych na zewnętrznej ich stronie, przylegają takie cienkie blaszki w kształcie klocka (luzem) i oddali mi je razem ze starymi, a nie założyli na nowe. Pytanie czy są one potrzebne? szit.. nie zrobiłem zdjęcia. nie wiem czy powinne one tam się znaleźć np. wzmacniają je przed tłoczkami, czy jest to tylko element oryginałów.

Pe.te · Wysłany: 14-10-2011, 16:36

Te blaszki to element oryginalnych klocków.

Ja ostatnio wymieniłem także tarcze z tyłu (przebieg 60.000 km).
Niestety nie na ATE (bo jeśli chodzi o tył do Out2, to ATE jest osiągalne właściwie tylko na zamówienie - komplet z klockami to ponad 800 zł), ale na Bosch'a - komplet z klockami 400 zł.

andrzejGb · Wysłany: 15-10-2011, 11:03

tz. wymieniając oryginalne klocki/ ja mam blaszki i jeszcze cienkie wkładki z tworzywa/ na klocki /jak u mnie /TRW z warstwą antypiskową nie powinno wkładać tych blaszek i jest to na 100% pewne??

TOM65 · Wysłany: 17-10-2011, 11:29

świr · Wysłany: 18-12-2011, 11:54

Sorki że trochę odgrzebuję ale mam pytanie:
muszę teraz zrobić przeglą 2 lata na outlandera, przebieg 31 tyś km i czy mogę sobie sam przed oddaniem do przeglądu wymienić tarcze i klocki napewno Textar czy stracę gwarancję. Niechodzi mi tu o oszczędność tylko jak widzę jakie łosie tam pracują na warsztacie to aż się płakać chce.

lexus · Wysłany: 18-12-2011, 14:02

Moim zdaniem powinieneś pojechać ze swoimi tarczami i klockami. Na przegląd i tak będziesz musiał pojechać a za wymianę dasz ze 100 a głowę będziesz miał spokojną .Natomiast możesz to zrobić sam bez utraty gwarancji

świr · Wysłany: 18-12-2011, 15:33

Wymiana olejów i filtrów to muszę ale tarcze i klocki wolałbym sam bo po ostatnim jak cztery razy jeździłem na sprawdzenie czemu sciąga w lewo i ich mądrych pomysłów to wolę sam tego typu wymiany robić. Po czwartej wizycie samochód dalej sciągał ale jak im sam mówiłem co może być przyczyną to nie bo to niemożliwe, ustawiali zbieżność i inne nietrafione opcje. Okazało się że winą była wada fabryczna opony co im powiedziałem na wstępie(miałem już taką przygodę z innym autem).
Czyli mogę śmiało sam wymienić i gwarancja nadal będzie.