 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
OBTARCIE |
Autor |
Wiadomość |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 08-10-2009, 15:07
|
|
|
Me-Tsu napisał/a: | sprawca mial ubezpiecnie w PZM a ASO tego bezgotowkowo z PZM nie zalatwi... |
Jak to nie załatwi? Przecież nie musi mieć żadnej umowy z PZM. Zgłaszasz do PZM, przyjeżdża rzeczoznawca, wycenia, wstawiasz do warsztatu, a jak wychodzi że naprawa będzie droższa, to warsztat wzywa jeszcze raz rzeczoznawcę (prawie zawsze tak jest). I mają ci to zrobić, bo ciebie nie interesuje za ile. Problemem może być tylko czas oczekiwania.
Me-Tsu napisał/a: | A jesli ma ja u pana Mietka, w Koziwodach pod granica niemiecka, to tez mam tam jechac dochodzic swoich praw? |
Nie, zgłaszasz w miejscu zarejestrowania swojego pojazdu/miejscu zamieszkania (nie pamiętam czy tak, czy tak) |
|
|
|
 |
pekaes
Forumowicz

Auto: Lancer Sedan 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Maj 2009 Posty: 264 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 08-10-2009, 15:28
|
|
|
Współczuję Me-Tsu, wiem co przeżywasz, bo sam miałem tak dokładnie w ubiegłym tygodniu... Dochodzenie swoich praw nie należy do łatwych i przyjemnych, ale poradzisz sobie.
A u mnie sprawa wyglądała tak. W ubiegły czwartek przytarł mnie pracownik firmy, w której pracuję - na moich oczach... Przyznał się, że to jego wina i następnego dnia spisaliśmy oświadczenie (jechał najlepszym autem na świecie - czyli autem słuzbowym). Po spisaniu oświadczenia zadzwoniłem do jego ubezpieczalni (Warta), podałem wszystkie potrzebne dane (swoje i jego) i tego samego dnia skontaktował się ze mną rzeczoznawca. Umówiliśmy się na poniedziałek. Pan spisał protokół, porobił fotki uszkodzonego miejsca w aucie, po czym przystąpił do wyceny szkody. Wczoraj otrzymałem mailowo kalkulację szkody i udałem się do zakładu lakierniczego. Tam nie zgłoszono zastrzeżeń do wyceny szkody, po czym podpisałem pełnomocnictwo, na podstawie którego zakład lakierniczy może żądać od Warty pieniędzy z tytułu naprawy auta. To oświadczenie zeskanowałem i wysłałem do osoby w Warcie pilotującej moją sprawę. Podobno ten skan pełnomocnictwa (podpisany tylko przeze mnie) wystarczy...
Teraz tylko czekać na jeszcze jakieś sprawy papierkowe w Warcie i będę mógł się umówić z warsztatem na wstawienie auta... |
|
|
|
 |
|
|