Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Szyszkowa
15-12-2009, 12:47
Wyrywanie "wtopionego" auta
Autor Wiadomość
KorreS 
Forumowicz


Auto: Chrysler T&C 3.8 LTD S&
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 65
Skąd: Kraków
Wysłany: 15-12-2009, 20:21   

no właśnie szkodzi dlatego ze seryjnie ASB nie są zabezpieczone przed głęboką wodą

[ Dodano: 15-12-2009, 21:23 ]
z resztą żadnemu mechanizmowi woda nie służy.
nie dość że wywołuje korozję to w przyp. automatów może zablokować ich działanie (jest bardziej ściśliwa niż ATF)
_________________
Gdy posiadacz Land Rovera spojrzał na Jeep'a i pogardliwie rzucił:
- Co to jest?
w odpowiedzi usłyszał:
- To jest auto, na które nikt nigdy nie powie 'landrower'. W przeciwieństwie do Twojego auta, na które większość mówi 'dżip'.
 
 
HugoOrmo 
Forumowicz
Was? Kielbasa i Kwas


Auto: L200 '07 Chip 167KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 460
Skąd: Frei Stadt Danzig
Wysłany: 16-12-2009, 08:40   

KorreS napisał/a:
...z resztą żadnemu mechanizmowi woda nie służy...


No teraz to juz wszystko jasne...zreszta wszystko i tak zalezy od kierownika a przy lajtowych wakacyjnych wyprawach jedynym mankamentem moze byc problem z samodzielna naprawa w razie W...

pzdr
_________________
Kazio i Izabel = WNMPSG - Wielka Nieskonczona Milosc Po Sam Grob
 
 
Stach
[Usunięty]

Wysłany: 17-12-2009, 10:23   

KorreS napisał/a:
no właśnie szkodzi dlatego ze seryjnie ASB nie są zabezpieczone przed głęboką wodą


Tak nawiasem pisząc, ABS w terenie, ale w TERENIE, TO SAMOBÓJSTWO. Mój się zablokował, już ponad rok temu i nie robię z nim nic. Mam zwykłe hamulce.
Samobójstwo, bo w terenie prawie zawsze występuje poślizg. Dzięki występowaniu tegoż poślizgu można bezstratnie jeździć na zblokowanych dyfrach. Jeśli taki ABS (sam ABS, bez dodatkowych układów kontroli trakcji) wyczuje poślizg przy hamowaniu, to zwyczajnie odpuszcza (prawidłowe działanie). A pojazd mknie niczym nie skrępowany tam, dokąd nie powinien. Poślizg - przy braku ABS - pomimo, że występuje, charakteryzuje się tarciem, a to jest czynnik hamujący.
W terenie tylko bez ABS (jeśli nie ma dodatkowych układów kontroli trakcji)

A wracając do sprzęgła i wyrywania auta. No cóż. Metoda "rozkręcić, zapiąć i puścić" jest TYLKO I WYŁĄCZNIE dla manuali. I ma za zadanie :!: :!: :!: chronić właśnie sprzęgło. (kto choć raz je spalił :oops: , ten wie; JAWALDEK - pamiętasz wyjazd L200 z Nysy na III Zlocie M 4x4?) O silnik i samą skrzynię nie należy się bać, zwykle wyrywasz na reduktorze, a to chroni i skrzynię i silnik. Przyczepność i tak jest dużo słabsza, niż na czarnym, więc zmniejszone naprężenia. A i prędkość obrotowa kół na reduktorze jest znacznie mniejsza. W błocie najgorsza jest tzw. PRACA SPRZĘGŁEM :idea:
Dla dodatkowego naświetlenia tematu dopiszę, że w skrajnie trudnych warunkach typu ruszanie pod górę, stosuje się... uruchamianie silnika na zapiętym, przez reduktor oczywiście, biegu. Dlaczego? Bo z wyprawy musisz wrócić: ze spalonym rozrusznikiem dasz radę (górka, koledzy) a ze spalonym sprzęgłem NIE.

W automacie nie stosujesz tej "metody", bo :!: nie musisz - nie masz sprzęgła, które należy chronić :!: A z rozrusznika i tak nie ruszysz, bo odpalasz jedynie w pozycjach P lub N. Stopniowe przenoszenie momentu w automatach daje szansę, że nie zerwiesz przyczepności i przez to łatwiej wyjedziesz. Tak samo jak na śniegu (bo dlaczego kiedyś uczyli, by w zimie startować z 2. biegu? - by łagodniej ruszyć i nie zerwać przyczepności) - ale to już nie teren tylko całkiem inna bajka.

Trochę długawy wykład :roll: jak przynudziłem, to wybaczcie, proszę.
 
 
KorreS 
Forumowicz


Auto: Chrysler T&C 3.8 LTD S&
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 65
Skąd: Kraków
Wysłany: 17-12-2009, 14:06   

Stach napisał/a:
KorreS napisał/a:
no właśnie szkodzi dlatego ze seryjnie ASB nie są zabezpieczone przed głęboką wodą


Tak nawiasem pisząc, ABS w terenie, ale w TERENIE, TO SAMOBÓJSTWO.


Stachu ja napisałem ASB a nie ABS.
A.S.B to skrót od Automatycznej Skrzyni Biegów

[ Dodano: 17-12-2009, 14:12 ]
Stach napisał/a:


W automacie (...) nie masz sprzęgła, które należy chronić...

No właśnie nie do końca.
W ASB są tarczki sprzęgłowe które się zużywają i jest konwerter (sprzęgło hydrokinetyczne) które można uszkodzić jak się nieumiejętnie używa skrzyni.
_________________
Gdy posiadacz Land Rovera spojrzał na Jeep'a i pogardliwie rzucił:
- Co to jest?
w odpowiedzi usłyszał:
- To jest auto, na które nikt nigdy nie powie 'landrower'. W przeciwieństwie do Twojego auta, na które większość mówi 'dżip'.
 
 
Stach
[Usunięty]

Wysłany: 17-12-2009, 15:03   

KorreS napisał/a:
W ASB są tarczki sprzęgłowe które się zużywają i jest konwerter (sprzęgło hydrokinetyczne) które można uszkodzić jak się nieumiejętnie używa skrzyni.


Cokolwiek by tam było, normalną pozycją pracy jest albo P albo D albo inna zapadka, np. 1. Zasada tego rozwiązania polega na fakcie, że wskazany element, sprzęgło "automatyczne" - nie wnikając w fizykę - ma przenosić stopniowo moment z silnika na koła. Nieumiejętne korzystanie z takiej skrzyni może polegać właśnie na tym, że na P lub N rozkręcisz silnik i zapniesz bieg. W automacie się tego nie robi. Taka była idea stworzenia "automatów" by się nie przejmować, wręcz uniezależnić od ingerencji człowieka, podczas procesu przeniesienia napędu.

Pisząc, że "nie ma sprzęgła, które należy chronić" miałem na myśli, że najczęstszą usterką przy samodzielnym wygrzebywaniu się z błota bywa spalone sprzęgło pracujące w układzie ze skrzynią manualną. W automacie nie masz bezpośredniego wpływu na samą pracę sprzęgła hydrokinetycznego. Nie "pracujesz" nim bezpośrednio, więc nie masz ani jak, ani co chronić.

Z ASB vel ABS sorki... :roll: niedopatrzenie
 
 
KorreS 
Forumowicz


Auto: Chrysler T&C 3.8 LTD S&
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 65
Skąd: Kraków
Wysłany: 17-12-2009, 15:32   

Stach napisał/a:
nie masz ani jak, ani co chronić.

W zasadzie masz rację.
Skrzynia działa nie jako na półsprzęgle do czasu osiągnięcia prędkości pojazdu przy której może zostać zapięta blokada konwertera ze względu na zrównanie prędkości obrotowej skrzyni i silnika (następuje bezpośrednie sprzężenie jak manualnej skrzyni).

Niestety skrzynię można nadmiernie obciążyć nie tylko poprzez nieumiejętne wachlowanie wajchą. Jest to oczywiście trochę inna sytuacja ale być może nie wszyscy o tym wiedzą więc napiszę słówko.

Napewno Ci co modyfikowali swoje auta i zakładali mu większe "buty" odczuli po takiej operacji "zmulenie" auta spowodowane pojawieniem się większej masy wirującej którą trzeba wprowadzić w ruch. Jest to efekt spadku fabrycznego stosunku przełożenia obrotów skrzyni na obroty kół.
Przymierzając polega to na tym że o ile szosowa opona do SUVa waży w okolicach 10-13kg i ma średnicę ok. 28-29" (235x75 R15 lub R16) o tyle opona typu MT w rozmiarze powiedzmy 31" waży już 25kg i zazwyczaj ma większy promień.
W przypadku skrzyń manualnych (ze względu na ich permanentny, bezpośredni sprzęg kompensowany sprzęgłem) większe obciążenie przenoszone jest głównie na półosie.
W przypadku ASB to właśnie skrzynia odbiera większość tego obciążenia odciążając z kolei półosie, które są mniej narażone na ukręcenie przy "bucie" w podłodze.

W internecie są dostępne tabele które opisują jakiej wielkości gumy wsadzać do odpowiednich wartości przełożeń w mostach.

W celu powrotu do "fabrycznego" stosunku obrotów skrzyni do obrotów kół wymienia się przełożenia (koło talerzowe i wałek ataku) w mostach na numerycznie wyższe i najczęściej także półosie na wzmacniane.
Jest to już jednak gruba i kosztowna przeróbka wymagająca wiedzy, narzędzi i wyciągnięcia mostu z auta w celu właściwego spasowania (żeby nie połamać zębów)
_________________
Gdy posiadacz Land Rovera spojrzał na Jeep'a i pogardliwie rzucił:
- Co to jest?
w odpowiedzi usłyszał:
- To jest auto, na które nikt nigdy nie powie 'landrower'. W przeciwieństwie do Twojego auta, na które większość mówi 'dżip'.
 
 
Stach
[Usunięty]

Wysłany: 17-12-2009, 16:03   

KorreS napisał/a:
efekt spadku fabrycznego stosunku przełożenia obrotów skrzyni na obroty kół


Sorki, KorreS, ten stosunek się nie zmienia.

Zmienia się jedynie stosunek prędkości obrotowej (silnika, wału, kół) do prędkości liniowej auta; nota bene odwrotnie do momentu. Dlatego mechanizmy (wszystkie po kolei) są bardziej obciążone.

Ale wyszliśmy od wyrywania z błota...
 
 
KorreS 
Forumowicz


Auto: Chrysler T&C 3.8 LTD S&
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 65
Skąd: Kraków
Wysłany: 17-12-2009, 16:39   

Stach napisał/a:
KorreS napisał/a:
efekt spadku fabrycznego stosunku przełożenia obrotów skrzyni na obroty kół


Sorki, KorreS, ten stosunek się nie zmienia.

Zmienia się jedynie stosunek prędkości obrotowej (silnika, wału, kół) do prędkości liniowej auta; nota bene odwrotnie do momentu. Dlatego mechanizmy (wszystkie po kolei) są bardziej obciążone.


Mój błąd :D
Zrobiłem skrót myślowy. Chodziło mi o stosunek przełożenia głównego (w moście) do wielkości koła (głównie chodzi o średnicę ale masa też nie pozostaje bez wpływu).
Można to sobie policzyć.
Np.:
- nominalna wielkość opon w JEEPie XJ to 225x70x15 (ok. 27")
- nominalne przełożenie w moście to 3,55:1
- wielkość opon które wsadzamy to 31"

Fabryczny stosunek wielkości opon do przełożenia wyniesie zatem:
27 (cali) / 3,55 = 7,60

jak założymy opony 31" przy tym samym przełożeniu to ten stosunek wyniesie:
31 (cali) / 3,55 = 8,73

Żeby wyliczyć jakie przełożenie powinniśmy wsdzić żeby przy kołach 31" zblizyć się do optymalnej wartości fabrycznej przy której auto jest odpowiednio żwawsze musimy podzielić wielkość większej opony przez wartość jaką wyliczyliśmy w pierwszym równaniu:
31 (cali) / 7,60 = 4,08 (czyli numerycznie najbliższe, produkowane przełożenie to 4,10), które wg. tabel można spokojnie stosować do rozmiaru 33".

Oczywiście przy pewnych wielkościach opon wyniki obliczeń uplasują nas pomiedzy produkowanymi wartościami przełożeń, które robione są w pewnych odstępach (np. 3.55, 3.73, 4.10, 4.56, 4.88 itd) dlatego przy doborze trzeba wybrać czy chce się auto mające więcej momentu (wyliczony stosunek <7,60) czy większą prędkość max. (wartość >7,60)

Powyższy przykład dotyczy mojego auta. Miśki, Toyki i Nissany mają nominalnie wyższe numerycznie przełożenia (bodajże 4:10 w górę w zależności od silnika).
_________________
Gdy posiadacz Land Rovera spojrzał na Jeep'a i pogardliwie rzucił:
- Co to jest?
w odpowiedzi usłyszał:
- To jest auto, na które nikt nigdy nie powie 'landrower'. W przeciwieństwie do Twojego auta, na które większość mówi 'dżip'.
 
 
jawaldek 
Mitsumaniak

Auto: Pajero 2.5 TDI manual 93
Zaproszone osoby: 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 75 razy
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 2238
Skąd: Polska
Wysłany: 17-12-2009, 19:50   

Stach napisał/a:
JAWALDEK - pamiętasz wyjazd L200 z Nysy na III Zlocie M 4x4?


Pamiętam,pamiętam jest z tej akcji "ratunkowej" filmik na necie zamieszczony

http://www.youtube.com/watch?v=BlqyYihnu30
_________________
http://mudmania4x4.com.pl/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.