Przesunięty przez: harpagan 15-10-2007, 02:25 |
syf w silniku |
Autor |
Wiadomość |
kostuch [Usunięty]
|
Wysłany: 25-09-2006, 23:53
|
|
|
Każde płukanie ci go rozszczelni, ten syf ci go uszczelnił na 100%. |
|
|
|
 |
ROMEL
Mitsumaniak wariat...misiowy

Auto: C53A, C58A, CJ0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 904 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: 26-09-2006, 06:56
|
|
|
Mineralny olej - jaki by nie był to wymiana co 15kkm to za długo... mineralne bezdyskusyjnie powinno sie wyminiać co 10kkm... może właśnie mimo regularnych (rzadkich) wymian, oleju masz nadal syf w silniku... zastanów sie...
Masz rację co do rozebrania silnika... w takim stanie to chyba już go nic nie wypłucze... tylko rozbiórka, skrobanie, drapanie i mycie.... qrcze... trzeba było od razu działać jak go kupiłeś....
Najgorsze jest że takie silniki szybko umierają przy ostrzejszym traktowaniu - grzeją sie, dużo palą, mają nieodpowiednie ciśnienia i jeszcze raz sie grzeją....ehhh - szkoda...
Pozdrawiam |
_________________ COLT 1,8 16V GTI 91` C58
COLT 1,6 16V GTIS 91` C53
COLT 1,3 12V 96` CJ0
CHCIEĆ TO MÓC... MÓC TO CHCIEĆ... |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24298 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 26-09-2006, 08:54
|
|
|
15 tkm na mineralu? - to jakieś 2x za dużo
w Colcie minerał wymieniam co 7500 km, w Galancie półsyntetyk co 10 tkm |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 26-09-2006, 10:13
|
|
|
To ja moze sie podlacze pod temat. W sumie jakis czas temu pytalem o to samo i nie bylo odzewu. Jestem jakies 5 - 6 kkm dalej i cos mi diament nie lsni jak lsnil. Otoz powyzej 3 krpm powinien nieco nabrac wigoru, ochoty na rozpedzanie i albo mi dupohamownia sie rozstroila albo jest cos nie tak. Opinie mojej DH potwierdza kolega - jego Renault 5 50KM na gazie lepiej sie zbiera niz moje 84KM na !Pb98. Jak mi jeden pasazer wsiadzie to juz w ogole katastrofa - taki sam spadek mocy chyba jak w maluchu.
Moja dotychczasowa diagnoza - ostatnio cos pykalo dziwnie w silniku na wolnych i przy schodzeniu z obrotow przy otwartym oknie dalo sie doslyszec jakies delikatne piszczenie. Myslalem ze lozysko sie jakies zaciera (alternator?) ale ustalo dwa dni potem. Myslalem moze lozysko sie zaciera i opory za duze ma silnik... Wczoraj zagladam do zbiorniczka z plynem i amba - piana na wierzchu. Spaliny tez jakos smierdza jak dla mnie. Po calej nocy na dworze - szyby cale w wodzie znaczy duza wilgotnosc i tak zimno, ze znow doceniam podgrzewane fotele z rury leci tylko para, nie widac zas zadnych oznak spalania oleju chociaz dolalem przez te 6kkm jakis 1 litr (Mobil 1 Super 10w-40).
Sumujac piana w zbiorniczku wyrownawczym + czyjas diagnoza w biezacym watku iz syf to oznaka wilgoci i przedmuchow z uszczelki co o tym sadzicie? Przy okazji rozrzadu zmienic uszczelke? Ile mechanik za to wezmie? Przy okazji jak bedzie glwoica na wierzchu to moze uszczelniacze zaworowe bym zmienil... Tylko wiela na to potrzeba? Chcialbym sie w okolicy 500-1000 zl zmiescic...
BTW. wymienialem swiece jakies (strzelam) 3kkm temu i na starych byl bardziej zolty niz brunatny nalot co znaczy ze uboga mieszanka => wyzsza temp spalania => wydmuchana uszczelka. I znow potwierdza mi sie teoria o uszczelce
Ps. Gdzie zwiekszyc mieszanke skoro komputer nia steruje?
Palic za duzo mi raczej nie pali:
http://www.spritmonitor.de/en/detail/141224.html |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
ROMEL
Mitsumaniak wariat...misiowy

Auto: C53A, C58A, CJ0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 904 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: 26-09-2006, 14:38
|
|
|
Brodzky... no nie powiem - troszke zagmatwane to Twoje "cudo"
Żwawość autka możemy zgonic na kilka głównych spraw... układ zapłonowy, układ paliwowy, wydech, ssanie....
Zapłonowy: wtyczki, kosteczki itd... do tego jak sie mają przewody WN i reszta łącznie z wyprzedzeniem zapłonu...
Paliwo... czystość w zbiorniku - kiedy wymieniałes filtr paliwa... jak tam pompa paliwowa...
Ssanie - jak tam z filtrem itd...
Wydech - czy jest drożny - nie jest przypadkiem zabity katalizator albo cos w takiej materii - bo to jest baaardzo prawdopodobne...
Co do nalotu na świecach...nie jest do końca jak napisałeś... ale nalot powinien byc jasna kawa z mlekiem... coś koło tego... także u Ciebie z tego co czytam to prawie to o co nam chodzi
Co do piany w zbiorniczku... to jest bardzo niepokojące - ale musiałbym ta pianę zobaczyc i dotknąć - organoleptycznie sprawdzić....
Objawy uszczelki to: cieżkie odpalanie w wielu przypadkach, bardzo cieżkie odpalanie poranne, ciągłe kopcenie - para na biało, ubywanie płynu chłodniczego,szara maź po korkiem oleju, duże ciśnienie w układzie chłodzenia... i jeszcze wiele innych....
Jeżeli chodzi o koszty... jeżeli będzie czysta robota bez niespodzianek powinieneś śmiało zmieścić sie w 1000PLN robocizna+części... liczę rozrzad komplet i wymiana uszcelki pod głowa z jej planowaniem... no i wymiana oleju oczywiście z filtrem,,...
Pozdrówka |
_________________ COLT 1,8 16V GTI 91` C58
COLT 1,6 16V GTIS 91` C53
COLT 1,3 12V 96` CJ0
CHCIEĆ TO MÓC... MÓC TO CHCIEĆ... |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 26-09-2006, 18:21
|
|
|
nie dotykałem piany ale wyglada jak pianka na cappucino czy jak to sie pisze. Moge podotykac i obadac ale nie wiem na co zwrocic uwage. Chyba oczka oleju trzeba by poszukac, nie? Aha zauwazylem jeszcze po odkreceniu korka od chlodnicy jakies miedziane (?) opilki na korku i wkolo wlewu. Nie wiem co to - kumpel mowil ze prawdopodobnie ktos chlodnice uszczelnial i to po jakims takim badziewiu zostalo. Wczesniej jednak tego nie widzialem.
Jezdzilem chyba jakis tydzien z pustym wyrownawczym ale mowilem kiedys ze ile bym nie wlal to on i tak wywala ponizej minimum i maksymalnie mam 1cm od dna. Odpalanie no problem dymu nie widac, temperatura nie wariuje a to ponoc tez sie zdarza. Jedyne co mnie sie nie podoba to taki kwasnawy zapach spalin ale moze mam nos nie teges
Czasami jest tak, ze w czasie gdy krece rozrusznikiem temperatura podskakuje. W sensie ze jest na 0 (wg wskaznika, urwalem niechcacy kabel od palma :/) i w czasie jak krece (gora 2 obroty walem na sluch) wychyla sie powiedzmy 3 mm w prawo, silnik pali wiec puszczam rozrusznik i spada na 0. Potem normalnie wstaje jak sie silnik nagrzeje.
Kopulka + palec wymieniony pare miesiecy temu swiece niedawno kable jeszcze nie wymienione. Filtr powietrza razem ze swiecami (juz drugi, poprzednio jak wymienilem to z mula, ktorego polonezy wyprzedzaly sie taka rakieta zrobila ze chyba pierwsza predkosc ucieczki na pierwszych swiatlach zaliczylem malo braklo bym polecial . Filtr paliwa nie wymieniony jeszcze bo nie moge tych srubek poluzowac :/ Musze kupic filtr jak juz bede mial to sie moze wezme konkretnie do roboty i go zmienie. Szkopul w tym, ze pracuje po nocach a w dzien odsypiam...
W niedziele wracalem (sam) z Wrocka na A4 pod gore sw. Anny na 5 biegu od 110 do 140 wytargalem przeninajac srodkiem dwie czarne BMW. Niby wporzo ale cos mi nie pasuje z tym przyspieszaniem. Zeby reno 50KM sie lepiej zbieralo? :/
Katalizatora nie ma jest tylko tlumik nie wiem jak dlugo siedzi ale oryginalny MITSUBISHI MOTORS. No i rura od srodka jest czarna (od oleju?) ale nie dymie wiec nie wiem... Jak sprawdzic droznosc? Dac w palnik na 5 krpm i patrzec czy cos wypluje?
Pompa paliwowa? Odkad wyczytalem zeby na sucho nie jezdzic to tankuje za tyle ile mam gora 40km po zapaleniu lampki. Staram sie pod korek ale ostatnio zlota mniej i tylko do pelna na wskazniku leje. Na rezerwie niwiele jezdze. Moze ta 98 (NESTE) jakas pechowa? Ale poki palma mialem podpietego to zero gora 5 knockow bylo na trasie 30km dzien w dzien. |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
Ostatnio zmieniony przez brodzky 26-09-2006, 18:25, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-09-2006, 18:24
|
|
|
brodzky napisał/a: | nie dotykałem piany ale wyglada jak pianka na cappucino czy jak to sie pisze. Moge podotykac i obadac ale nie wiem na co zwrocic uwage. Chyba oczka oleju trzeba by poszukac, nie? Aha zauwazylem jeszcze po odkreceniu korka od chlodnicy jakies miedziane (?) opilki na korku i wkolo wlewu. Nie wiem co to - kumpel mowil ze prawdopodobnie ktos chlodnice uszczelnial i to po jakims takim badziewiu zostalo. Wczesniej jednak tego nie widzialem.
Jezdzilem chyba jakis tydzien z pustym wyrownawczym ale mowilem kiedys ze ile bym nie wlal to on i tak wywala ponizej minimum i maksymalnie mam 1cm od dna. Odpalanie no problem dymu nie widac, temperatura nie wariuje a to ponoc tez sie zdarza. Jedyne co mnie sie nie podoba to taki kwasnawy zapach spalin ale moze mam nos nie teges |
Wszystkie objawy jasno pokazują że nie masz uszczelki pod głowicą.
Lub ,masz pękniętą głowicę. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 26-09-2006, 18:26
|
|
|
yy a jak peknieta glowica to co? Jak to sprawdzic? Dopiero jak zdejma to mi powiedza? |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 26-09-2006, 18:27
|
|
|
IMHO jak nic masz przedmuch do układu chłodzenia więc pewnie uszczelka pod głowicą poleciała albo też masz gdzieś dziurę i chłodziwo tamtędy spitala...
A jak pęknięta głowica czy cos to jak porozbierają na strzępy może co zobaczą. A ten brak mocy to może z powodu nieszczelności jakiejś. Sprawdzałeś kompresję na cylindrach? To chyba łatwiej pomierzyć niz porozbierać silnik i szukac dziury... |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
brodzky
Mitsumaniak

Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 667 Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
|
Wysłany: 26-09-2006, 18:30
|
|
|
dziury nie ma bo by byla plama pod autem. Chlodziwo mi spitalalo zawsze tak ze nalalem powiedzmy max. Pojechalem gdzies patrze na drugi dzien - na dnie. Olalem sprawe pojechalem w trase, zatrzymalem sie na stacji - w zbiorniczku jest full pod korek. Szok. Zajechalem - full pod korkiem. Silnik ostygl - 1 cm od dna. Ponoc plyn sie rozszerza ale ze az tak? |
_________________ Gaz jest... tani
Mój Galant |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-09-2006, 18:30
|
|
|
brodzky napisał/a: | yy a jak peknieta glowica to co |
Wymienić. Ale ja obstawiam wydmuchaną uszczelkę. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 26-09-2006, 18:33
|
|
|
Aż tak to sie nie rozszerza - raczej wydmuch wtłacza trochę spalin w obieg i ci sie przez to może zwiększa poziom w bańce a jak ostygnie to pomału to zchodzi z obiegu i poziom opada |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-09-2006, 18:35
|
|
|
ROMEL kiedyś opisał klasyczne objawy padniętej uszezlki pod głowicą. Zmartwię Cię ale masz wszystkie. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21939 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 26-09-2006, 19:30
|
|
|
brodzky napisał/a: | ile bym nie wlal to on i tak wywala ponizej minimum i maksymalnie mam 1cm od dna, temperatura nie wariuje |
Ja mam taki poziom w zbiorniczku od zawsze. Inny nigdy nie był. Więc chyba to nic dziwnego. Wskaźnik temperatury stoi jak zaczarowany 1 mm powyżej połowy skali i ani drgnie chociażbym nie wiem co robił i jak jeździł. W n/w Daihatsu jest identyczna sytuacja. |
|
|
|
 |
ROMEL
Mitsumaniak wariat...misiowy

Auto: C53A, C58A, CJ0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 904 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: 26-09-2006, 20:16
|
|
|
Ojjj... Panie Brodzki... Hubcio ma rację... ja równiez mocno bym sie zastanowił nad głową lub uszczelką pod nią...
Pamiętaj o jednym - sama uszczelka to pikuś finansowy w porównaniu z tym co może wyleźć po rozebraniu... jak jest pęknięta głowica to owszem można regenerowac spawać itd...i w większości przypadków wszystko jest OK... ale... pospawaja - okaże sie że prowadnice masz już do bani.. nastepne koszty, i jeszcze coś i jeszcze...
ok bo marudze strasznie....
Ja bym zrobił tak - zdiagnozował jak najdokładniej o co chodzi - jeśli byłaby to uszczelka lub głowa... podjąłbym decyzje o rozebraniu silniczka... i zrobiłbym to z zaciśniętymi zębami... później ocena wad, dolegliwości - mały kosztorys, zorietowanie sie w sytuacji finansowej i decyzja albo remontujemu i na 100kkm mamy spokój (lub więcej) albo szukamy drugiego silnika w którym generalnie nie wiemy co siedzi... ryzyk fizyk..
Ja nerwowo nie moge wytrzymać ja auto mam brudne - a co dopiero jak mu coś dolega a jak cos z silnikiem to normalnie odrazu robota....
Pozdrowienia |
_________________ COLT 1,8 16V GTI 91` C58
COLT 1,6 16V GTIS 91` C53
COLT 1,3 12V 96` CJ0
CHCIEĆ TO MÓC... MÓC TO CHCIEĆ... |
|
|
|
 |
|