 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Opowieści salonowe |
Autor |
Wiadomość |
misia27
Mitsumaniak KRÓLOWA MANHATTAŃSKA

Auto: Colt 1,5 glxi '91 4G15
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 01 Maj 2005 Posty: 1074 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: 09-08-2005, 12:08
|
|
|
oj, no wlasnie. |
_________________ Monia
...
I used to have an open mind but my brains kept falling out.
17 czerwca 2011r.- impreza urodzinowa z okazji 20-tych urodzin Mitsusia |
|
|
|
 |
igi
Mitsumaniak
Auto: Lancer Kombi 1.6 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Mar 2005 Posty: 3765 Skąd: innąd
|
Wysłany: 09-08-2005, 14:11 Re: Opowieści salonowe
|
|
|
Jackie napisał/a: | Zakładam ten temat bo zdarzyło się kilka śmiesznych sytuacji podczas kontaktu z klientami w salonie i chcę się podzielić:
J: (znając nieco swój zawód) Byłoby mi bardzo miło, może pojedziemy pokazać Pana żonie (obrączka na palcu) nowy nabytek?
K: Panie! Ja sam podejmuję decyzje! Mi żona do tego niepotrzebna! Niech sobie w kuchni rządzi a od samochodów to ja tu jestem!
ŻK - A tobie co odbiło?! Samochód chcesz kupić?! W tym roku?! Zapomnij! Nawet o tym nie myśl! A poza tym już mamy samochód i wcale nowego nie potrzebujemy! A ty chociaż zapytałeś mnie o zdanie?! Mowy nie ma!
ŻK - Ty nie myśl, bo się spocisz! Idę do samochodu i masz zaraz tam być! (cytat, słowo honoru)
|
Heh Jacenty dobre naprawde dobre i jakie życiowe . Skad mój drogi my to znamy co? A ty jeszcze mi podpisałeś pewnien papierek i tego Ci nie zapomne. |
|
|
|
 |
Firebee
admin mitsumaniak

Auto: A160, Space Gear,
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 4109 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 09-08-2005, 14:15
|
|
|
tak sie tylko zastanawiam, czy inicjały tego klienta Jacka to czasem nie I.N.
(tylko żona nie pasuje, bo ten I.N. ma szczuplutka zone.)
Pozdro
Firek |
|
|
|
 |
Jackie
Mitsumaniak Dealer Mitsumaniak

Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 3600 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 09-08-2005, 14:19
|
|
|
Firebee napisał/a: | tak sie tylko zastanawiam, czy inicjały tego klienta Jacka to czasem nie I.N.
(tylko żona nie pasuje, bo ten I.N. ma szczuplutka zone.)
Pozdro
Firek |
Chcę zdementować pogłoski jakoby chodziło o klienta o inicjałach I.N. - żona wspomnianego najprawdopodbniej dała by do wiwatu mężowi w przypadku BRAKU zakupu Miśka;)
Igi i podpisałbym raz jeszcze! A co? Jak szaleć to szaleć;)
Pozdrawiam |
_________________ Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/ |
|
|
|
 |
igi
Mitsumaniak
Auto: Lancer Kombi 1.6 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Mar 2005 Posty: 3765 Skąd: innąd
|
Wysłany: 09-08-2005, 14:43
|
|
|
Firebee napisał/a: | czy inicjały tego klienta Jacka to czasem nie I.N. |
Może to rozwiniesz??
Jackie napisał/a: | - żona wspomnianego najprawdopodbniej dała by do wiwatu mężowi w przypadku BRAKU zakupu Miśka;) |
Znam akurat jednego gościa o takich inicjałach i mysle ze jacek tu ma 100% racji. A już napewno nie pozwolila na zakup PUNTO Wolałaby rower
Jackie napisał/a: | Igi i podpisałbym raz jeszcze! A co? |
A tego to nie skomentuje |
|
|
|
 |
Firebee
admin mitsumaniak

Auto: A160, Space Gear,
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 4109 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 09-08-2005, 14:51
|
|
|
igi napisał/a: | Firebee napisał/a: | czy inicjały tego klienta Jacka to czasem nie I.N. |
Może to rozwiniesz??
|
Ireneusz Napolski
Pozdro
Firek |
|
|
|
 |
igi
Mitsumaniak
Auto: Lancer Kombi 1.6 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Mar 2005 Posty: 3765 Skąd: innąd
|
Wysłany: 09-08-2005, 14:54
|
|
|
Firebee napisał/a: | Ireneusz Napolski
Pozdro
Firek |
|
|
|
|
 |
Efa!
Mitsumaniak queen of Off Topic

Auto: Toyota Corolla kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 02 Maj 2005 Posty: 3528 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
 |
majki [Usunięty]
|
Wysłany: 12-08-2005, 18:53
|
|
|
E tam, nie sadze, zeby to mialo jakis negatywny rezultat Tez sie pewnie z tego bedzie smial po czasie... oczywiscie jak zony nie bedzie w poblizu |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 12-08-2005, 22:34
|
|
|
Dlatego rozwód to najwyższa forma związku małżenskiego wiem cos o tym |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
majki [Usunięty]
|
Wysłany: 12-08-2005, 22:42
|
|
|
Hubi, co bedziesz w domu przed kompem siedzial. Wpadaj na wodke i wez Gregorbu ze soba |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 12-08-2005, 22:52
|
|
|
Jest mały problem. Jestem w Koszalinie... |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
majki [Usunięty]
|
Wysłany: 12-08-2005, 22:53
|
|
|
No to jest to maly problem... a do Gregorbu nie mam telefonu ani zadnego kontaktu - a cos mi sie zdaje, ze pasowaloby mu sie upic dzisiaj. A najlepiej w jakims towarzystwie. Sam bym dizsiaj wypil i mam wodeczke nawet eh ;/
Hubeeert - to co, wideokonferencja zamiast lustra? ;P |
|
|
|
 |
TNT
Mitsumaniak

Auto: Toyota AYGO
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Cze 2005 Posty: 980 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 15-08-2005, 10:33
|
|
|
Jackie napisz trylogie "Opowiesci salonowych" zbieramy budzat i krecimy filmy. A co tylko Lucas, Spilberg moga robic kase???? |
_________________ Zmieniają się auta ale klub zostanie zawsze ten sam - MITSUMANIAKI.Carisma-TNT
Eclipse-TNT
Hania-TNT
Pomóż komuś Ty, ktoś pomoże Tobie - Mitsumaniaki Assistance |
|
|
|
 |
Jackie
Mitsumaniak Dealer Mitsumaniak

Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 3600 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 10-09-2005, 23:45
|
|
|
Część druga (no to pojechali):
Dla porządku, czytelnik przyjmuje poprzedni sposób narracji jako obowiązujący, znaczy skróty osobowe są aktualne - J - ja czyli Jacek; K- czyli Klient (ale już nie ten sam)
Piękny letni dzień, ani jednej chmurki na niebie, słońce jeszcze nie w zenicie ale już przygrzewa. Trawa wydaje się świecić zielonością a błękit nieba wręcz rani oczy...co ja q..wa piszę??!
No dobra, ładnie było i ciepło i w ogóle przyjemnie.
Do salonu wchodzi Klient (K) a ja (J) jak to mam w zwyczaju podchodzę i z najbardziej zaufania godnym uśmiechem na jaki było mnie stać mówię:
J - Dzień dobry! Czy moje obmierzłe przodomordzie może się do czegoś przydać? (dokładniej powiedziałem: w czym mogę pomóc, ale literatura nie powinna się kurczowo trzymać prozaicznej rzeczywistości)
K- Dobry! (z mocno wschodnim akcentem i gębą nad wyraz faflastą) - Ja tu, panie, samochód szukać przyszedł tylko co on dobry ma być no i drogi też nie za bardzo bo teraz, panie, to wiesz pan, mało kto przy dudkach* jest.
Sprzedawca, znaczy ja w mojej osobie, na taki zarzut, zgodnie ze sztuką, ma odpowiedzieć luźno i śmiesznie, także:
J- Wie Pan, Jessie James zwykł był mawiać: Pieniądze są w bankach.
K- Znaczy kto tak gadał?? Z reszto** i tak głupio, no bo kto to, panie, dziś będzie w banku kredyt brał?? Toż to złodzieje, sam pan zobaczysz jak kredyt weźmiesz, złodzieje jak nic!
Sprzedawcy ze stażem, z klientem się spierać nie wypada, czyli bardzo ochoczo potrząsnąłem głową na znak pełnej zgody z powyższą, jakże słuszną, opinią i zadałem pytanie:
J- A jaki samochód, szanownego pana, interesuje?
K- No, taki coby tani był. I palił mało. A no i by miał duży bagażnik bo u nas, panie, to wozi sie** dużo a czasem to nawet i przyczepke** ciąga.
Wymagania nieco trudne w przypadku Mitsubishi a tym bardziej w Subaru, ale broni nie składam i proponuję (entuzjastycznie):
J - No to świetnie się składa! Bo widzi pan, mamy tutaj takie auto jak Lancer kombi, duże nie drogie, ekonomiczne a co najważniejsze - JAPOŃSKIE!
K - Oooo, to one drogie so**, panie, szwagier w niemczech kupował japońskie, to mówił, że drogo wyjdzie japończyka kupować...
J- Ależ nic podobnego! Przy tej promocji to w ogóle tanio wyjdzie!
W tym momencie wzrok Klienta pada na Subaru Forestera, w słońcu pobłyskuje kilka pozostałych zębów a oko lśni nieznanym dotąd blaskiem.
K- O taki dobry będzie, wysoki i duży i pewnie hak mozna założyć, nie?
Nieco zbity z pantałyku sprzedawca w mojej osobie, przyznaje:
J- No tak.., oczywiście hak holowniczy mozna założyć i nawet nie drogo...
K- Widzisz pan?? O taki samochód mię** idzie! A cena??
Klient rozentuzjazmowany podchodzi do samochodu i czyta wnikliwie (wnioskuję ze skupienia na twarzy) :
K- Trzydzieście tysiące..** No drogo panie, drogo, ale pewnie dobry jest nie??
J- No cóż - ja na to - dobry to mało powiedziane - znakomity, a do tego bardzo szybki, wygodny, cichy i ma napęd na 4 koła!
K- Extra, panie! Bo unas na roztopy to przejechać nie idzie a tak to by poszedł nawet i po błocie, co?
.....(gadka stricte marketingowa).....
K- Ale potargujem sie**, co? Ile obniży?
J- Coś na pewno, ale słucham propozycji (dobry sprzedawca sam ze sobą targów nie czyni)
K- No tak ja by dał ze 25 tysiące, poszedłby?
J- Nie, no to jest nie możliwe, proponuję opust o jakieś 2 %, to i tak dużo.
K- A więcej nie da??
J -No więcej nie, ale cena i tak jest bardzo korzystna.
K- No niech będzie, euro z żonom** zmienim i kupim**.
W tym momencie sprzedawca z trudem hamuje ryk śmiechu i informuje klienta, że cena podana jest właśnie w Euro.
K- Toż to panie złodziestwo jest!!! A pan taki miły się zdawał! I gadał jak człowiek! Panie, ja tu jak do człowieka, a tu panie jak okradajo** w biały dzień!! Ja to wszystkim powiem i zobaczysz pan, nikt tu przychodzić nie będzie, sam pan zobaczysz!! Oszustwo, jedno wielkie oszustwo!! Tera wszystkie takie so** tylko okraść, jak nic tylko okraść!!
Klient wycchodzi w stanie gniewnego uniesienia a sprzedawca zostaje na posterunku z miną nieco nieadekwatną do emocji klienta.
Ciąg dalszy...jak się coś nawinie.
----------------------------------------------------------------------------
* dudki- potocznie prawne środki płatnicze w Polsce, niesłusznie nazywane papierami o wartości nabywczej
** pisownia zgodna z wychwyconą czujnym uchem fonetyką |
_________________ Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/ |
|
|
|
 |
|
|