Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Mighn · Wysłany: 04-08-2010, 21:58

Jutro sprawdzę czy jest dojście do koła - i tak najpierw muszę nakładkę kupić nową, bo 19 made in china przegrała z miśkiem :/ szkoda że nie mam dostępu do klucza pneumatycznego - to by nieco poprawiło szanse

ale niestety jak zwykle remont odbywa się na ulicy przed domem

gołąb · Wysłany: 04-08-2010, 22:00

Mighn · Wysłany: 05-08-2010, 19:06

Już nie

- chłodnica jest wymontowana

została tylko chłodziarka oleju i rurka od wspomagania, ale ona nie przeszkadza

Ok- na 99% to tylko uszczelka (zmasakrowana aż w 2 miejscach) jutro głowiczka idzie na sprawdzenie szczelności i planowanie, potem troszkę ręcznej obróbki - bo widzę że się jej przyda małe wygłaskanie tu i ówdzie.. a potem składanie autka...

Teraz jeszcze jedno: jak radzicie pozbyć się szczątków uszczelki nieomal zintegrowanych z blokiem silnika??

Faraonix · Wysłany: 05-08-2010, 20:37

Ja byc moze niedostatecznie wyczyscilem i zastosowalem stare sruby. Efekt - po zlozeniu wyciek plynu z pod uszczelki. Lepiej wyczysc na lusterko, poswiec 2h wiecej abys pozniej nie mial problemu i chyba nowe sruby beda niezbedne

Andrew · Wysłany: 05-08-2010, 21:09

Mighn · Wysłany: 07-08-2010, 11:26

Powiedzcie mi jak stopniujecie dokręcanie głowicy? - najpierw tylko dokręcacie śruby a potem od razu do końca (tzn z zalecanym momentem) czy też na kilka razy (np 25nm...60nm...90nm...)?
I na ile dokręcacie końcowo, bo w instrukcji mam 115-125 Nm

Bartek · Wysłany: 07-08-2010, 12:17

Jak nie jest dokręcana na kąty to właśnie tak 3 lub 4 etapy oczywiście właściwą kolejnością za każdym razem dochodząc do górnej granicy momentu z manuala. Dodatkowo jeszcze dociągam głowicę po kilkuset km - środkowe śruby zawsze o klika stopni się dokręcą.

AndrzejM22 · Wysłany: 07-08-2010, 23:22

W Pajero 2,5 Diesel dokręca się w trzech etapach

Etap 1 : 55Nm – 65Nm
Etap 2 : 85Nm – 95Nm
Etap 3 :115Nm – 125 Nm

Mighn · Wysłany: 10-08-2010, 21:15

O - dzięki, dokładnie tego mi było trzeba

PS.:

Kolejne probley

- udało się odkręcić śrubę mocującą dolne koło pasowe (metoda "na rozrusznik" - czyli zapieramy klucz o ramę i na dajemy strzała z rozrusznika) ale pojawił się koleny kłopot - koło pasowe za nic nie chce zejśc - zakleszczone na amen, a anie w pobliskich sklepach ani u pobliskiego mechanika żadnych ściągaczy do tego nie ma... (ciii - nie pytajcie co to za mechanik - tłumiki spawa świetnie...) - ma ktoś jakiś patent na to?

- czy radzicie wtryski i świece wkręcać "na sucho" czy na smar miedziany ładować?