Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[dager]

[Jacek68]

[Robson86]

[arekp]

[Adam MMC]

Witam wszystkich,

Czasami jednak ktoś z MMC wpada na forum
Specjalnie nie odpisuję od razu tylko czekam aż kilka lub kilkanaście osób wypowie się w danym temacie. Ale widzę, że zaczyna robić się gorąco więc czas ustosunkowac się do waszych uwag.

Faktycznie ten element jest trochę zaniedbany w naszej firmie. Jednak znając podejście dealerów większości marek do tych kampanii, klienci częściej są raczej zirytowani niż usatysfakcjonowani po wizycie w ASO podczas takiej kampanii. Jednak pracujemy nad takim programem. Chciałbym jednak aby wprowadzał on dla klienta faktyczne korzyści a nie standard - przyjedź, my podłączymy komputer do twojego samochodu GRATIS a potem skasujemy cię za części które trzeba wymienić.
Takie akcje pojawią się w przyszłym roku na wiosnę, przed wakacjami i na zimę.
Będę wdzięczny jeśli pomożecie mi stworzyć taki program. Piszcie na mojego maila adam.mecinski@mitsubishi-motors.pl wszelkie uwagi i sugestie:

- jakie elementy powinny być skontrolowane
- jakie informacje chcielibyście uzyskać podczas takiej wizyty
- na jakie części powinny być dobre rabaty
- i inne pomysły, które pozwolą nam stworzyć atrakcyjny program

Ewentualnie ustalcie wspólne postulaty i elementy i wyślijcie do mnie jako pakiet, bo jak dostanę 100 maili to będę miał mały problem

Co do naszych ASO myślę, że nie jest najgorzej. Większość dealerów od lat ma tych samych mechaników, elektryków, blacharzy i doradców serwisowych i rotacja personelu nie jest duża. Pewnie, że zawsze może być lepiej i nad tym pracujemy przeprowadzając cykl szkoleń wszystkich ludzi pracowników. Szkolenia odbywają się już od 2 lat i zamierzamy je kontynuować w kolejnych latach. Mam nadzieję, że poziom obsługi i fachowości w ASO Mitsubishi będzie coraz lepszy.

Pozdrawiam,

Adam

Witam wszystkich,

Czasami jednak ktoś z MMC wpada na forum
Specjalnie nie odpisuję od razu tylko czekam aż kilka lub kilkanaście osób wypowie się w danym temacie. Ale widzę, że zaczyna robić się gorąco więc czas ustosunkowac się do waszych uwag.

Faktycznie ten element jest trochę zaniedbany w naszej firmie. Jednak znając podejście dealerów większości marek do tych kampanii, klienci częściej są raczej zirytowani niż usatysfakcjonowani po wizycie w ASO podczas takiej kampanii. Jednak pracujemy nad takim programem. Chciałbym jednak aby wprowadzał on dla klienta faktyczne korzyści a nie standard - przyjedź, my podłączymy komputer do twojego samochodu GRATIS a potem skasujemy cię za części które trzeba wymienić.
Takie akcje pojawią się w przyszłym roku na wiosnę, przed wakacjami i na zimę.
Będę wdzięczny jeśli pomożecie mi stworzyć taki program. Piszcie na mojego maila adam.mecinski@mitsubishi-motors.pl wszelkie uwagi i sugestie:

- jakie elementy powinny być skontrolowane
- jakie informacje chcielibyście uzyskać podczas takiej wizyty
- na jakie części powinny być dobre rabaty
- i inne pomysły, które pozwolą nam stworzyć atrakcyjny program

Ewentualnie ustalcie wspólne postulaty i elementy i wyślijcie do mnie jako pakiet, bo jak dostanę 100 maili to będę miał mały problem

Co do naszych ASO myślę, że nie jest najgorzej. Większość dealerów od lat ma tych samych mechaników, elektryków, blacharzy i doradców serwisowych i rotacja personelu nie jest duża. Pewnie, że zawsze może być lepiej i nad tym pracujemy przeprowadzając cykl szkoleń wszystkich ludzi pracowników. Szkolenia odbywają się już od 2 lat i zamierzamy je kontynuować w kolejnych latach. Mam nadzieję, że poziom obsługi i fachowości w ASO Mitsubishi będzie coraz lepszy.

Pozdrawiam,

Adam

[arekp]

[przem20]

Płatna diagnostyka - za symboliczną złotówkę (max 100) tak - za więcej - nie ma to sensu. Do tego jak się umówię na usunięcie wykrytych uszkodzeń od razu - rabat na części i robociznę w ramach akcji promocyjnej - cena usługi określona przy umówieniu. Wiadomo - nie ma nic za darmo - ale w granicach rozsądku.
Standardowe badanie techniczne (hamulce, amory luzy zawieszenia, światła) w byle stacji kosztuje niecałe 100 PLN.
Myślę że taka akcja i tak nakręci interes w ASO.
Z drugiej strony nikt o zdrowych zmysłach nie pojedzie na diagnostykę za kilkaset złotych - kiedy pan Stasio może obejrzeć auto za kilkadziesiąt PLN nie wiele mniej dokładnie niż ASO. No może "warsztaciki" nie mają specjalistycznej diagnostyki dla silnika - ale z silnikami jest tak że jak działa i nie cieknie to przeważnie nie ma co robić . Z resztą jeżeli chodzi o diagnostykę silnika to umiejętności ASO pozostawiją wiele do życzenia - drugi raz w ciągu roku jadę z wariującymi wolnymi obrotami do ASO. Co do cen to też powinna być spójna polityka - zdarzyło się kilka razy (opisywane na formum) że jednego dnia dana usługa w ASO była w innej cenie niż następnego - w zależności z kim się rozmawiało.

Płatna diagnostyka - za symboliczną złotówkę (max 100) tak - za więcej - nie ma to sensu. Do tego jak się umówię na usunięcie wykrytych uszkodzeń od razu - rabat na części i robociznę w ramach akcji promocyjnej - cena usługi określona przy umówieniu. Wiadomo - nie ma nic za darmo - ale w granicach rozsądku.
Standardowe badanie techniczne (hamulce, amory luzy zawieszenia, światła) w byle stacji kosztuje niecałe 100 PLN.
Myślę że taka akcja i tak nakręci interes w ASO.
Z drugiej strony nikt o zdrowych zmysłach nie pojedzie na diagnostykę za kilkaset złotych - kiedy pan Stasio może obejrzeć auto za kilkadziesiąt PLN nie wiele mniej dokładnie niż ASO. No może "warsztaciki" nie mają specjalistycznej diagnostyki dla silnika - ale z silnikami jest tak że jak działa i nie cieknie to przeważnie nie ma co robić . Z resztą jeżeli chodzi o diagnostykę silnika to umiejętności ASO pozostawiją wiele do życzenia - drugi raz w ciągu roku jadę z wariującymi wolnymi obrotami do ASO. Co do cen to też powinna być spójna polityka - zdarzyło się kilka razy (opisywane na formum) że jednego dnia dana usługa w ASO była w innej cenie niż następnego - w zależności z kim się rozmawiało.

[Jacek68]

Przypomnę o tym wątku. Mam nadzieję, że dyskusja się ożywi.

Z góry zaznaczam, że nie jestem mechanikiem i szczerze mówiąc moja wiedza i zdolności manualne (przynajmniej w mechanice ) są ograniczone. Wypowiem się, więc jako dość oszczędny, ale zainteresowany stanem swego samochodu właściciel.
Po głębszym zastanowieniu też skłaniam się do przeglądu płatnego.
Np. w cenie ok. 50-100 zł powinno być mycie samochodu z oceną powłok lakierniczych. Ocena podwozia, przeguby, wał, stanu hamulców, wydech, stanu opon.Podłączenie do komputera celem wyłapania błędów i ich ew. przyczyn, zbadanie składu spalin. Ocena poziomu płynów, szczelności układów. Sprawdzenie ustawienia świateł (ich ew. regulacja) i stanu amortyzatorów. Zwrócenie uwagi na skargi właściciela, (co do zachowania się samochodu) np. przy skargach na ściąganie w jakąś stronę ocena np. geometrii itd.

Dużo - napisałem to by zainicjować dyskusję, co jeszcze, lub, z czego można zrezygnować.
Po przeglądzie i znalezieniu usterek wycena ich naprawy z np. 20% zniżką (wiążąca stronę wyceniającą –bez nagłej zmiany po naprawie). Tak to sobie mniej więcej wyobrażam. Czekam na wasze propozycje, uwagi. Zobaczymy, co uda się wynegocjować.

W poprzednich postach wypowiadali się również zwolennicy bezpłatnych przeglądów. Może wypowiedzą się jak oni widzą taki przegląd.

Przypomnę o tym wątku. Mam nadzieję, że dyskusja się ożywi.

Z góry zaznaczam, że nie jestem mechanikiem i szczerze mówiąc moja wiedza i zdolności manualne (przynajmniej w mechanice ) są ograniczone. Wypowiem się, więc jako dość oszczędny, ale zainteresowany stanem swego samochodu właściciel.
Po głębszym zastanowieniu też skłaniam się do przeglądu płatnego.
Np. w cenie ok. 50-100 zł powinno być mycie samochodu z oceną powłok lakierniczych. Ocena podwozia, przeguby, wał, stanu hamulców, wydech, stanu opon.Podłączenie do komputera celem wyłapania błędów i ich ew. przyczyn, zbadanie składu spalin. Ocena poziomu płynów, szczelności układów. Sprawdzenie ustawienia świateł (ich ew. regulacja) i stanu amortyzatorów. Zwrócenie uwagi na skargi właściciela, (co do zachowania się samochodu) np. przy skargach na ściąganie w jakąś stronę ocena np. geometrii itd.

Dużo - napisałem to by zainicjować dyskusję, co jeszcze, lub, z czego można zrezygnować.
Po przeglądzie i znalezieniu usterek wycena ich naprawy z np. 20% zniżką (wiążąca stronę wyceniającą –bez nagłej zmiany po naprawie). Tak to sobie mniej więcej wyobrażam. Czekam na wasze propozycje, uwagi. Zobaczymy, co uda się wynegocjować.

W poprzednich postach wypowiadali się również zwolennicy bezpłatnych przeglądów. Może wypowiedzą się jak oni widzą taki przegląd.

[krysstek]

Uważam, że przeglądy bezpłatne nie mają sensu, w większości przypadków ograniczają się do kilku podstawowych czynności typu określenie stanu ogumienia lub poziomu płynów. Dlatego moja propozycja jest następująca:
- pełna ścieżka diagnostyczna zawieszenia, hamulców, amorków i reflektorów;
- podłączenie do komputera,
to wszystko w rozsądnej cenie do 100 pln. Dodatkowo w razie konieczności naprawy/wymiany siakiegoś elementu, rabacik na orginalne części np. 30-50%. ASO zapewne i tak wyjdzie na swoje, będzie więcej stałych klientów.

[Adam MMC]

Witam,

Dziękuję za wszystkie wasze propozycje. Czytam je na bierząco i napewno weźmiemy to pod uwagę podczas wiosennej akcji. Narazie czekam na kolejne propozycje i co komu na sercu leży. Wszystkie wasze uwagi będę na pewno przeanalizowane.

Dzięki za pomoc.

Pozdrawiam,

Adam

Witam,

Dziękuję za wszystkie wasze propozycje. Czytam je na bierząco i napewno weźmiemy to pod uwagę podczas wiosennej akcji. Narazie czekam na kolejne propozycje i co komu na sercu leży. Wszystkie wasze uwagi będę na pewno przeanalizowane.

Dzięki za pomoc.

Pozdrawiam,

Adam

[stanik]

witam
ja też nie popieram raczej pomysłu darmowych przeglądów. Bardzo podobał mi się pomysł, o czym już pisałem, przeglądów zimowych w Volvo. Płaciło się 50 PLN i za tą kwotę auto stało na warsztacie około 45 minut (nie mierzyłem dokładnie, ale zdążyłem po trzy razy obejrzeć wszystkie auta w salonie i wypić herbatę). W ramach tego przeglądu sprawdzali światła, wszelkie płyny, oprócz tego całe zawieszenie, silnik itd itp. Praktycznie taka cała diagnoza auta. Co się da poprawić przez te 45 minut (czyli praktycznie tylko dolewka jakiegoś płynu, wymiana żarówki, ustawienie świateł...) to robili od ręki, co nie to trzeba było się umawiać na inny dzień, bo na tą akcje był cały weekend przewidziany, podczas którego tylko robili przeglądy zimowe, nic poza tym. Na koniec dostałem wydruk z komputera z listą wszystkiego co trzeba wymienić już (ewentualnie naprawić) a co za jakiś czas (i podany przybliżony przebieg). Promocje jakieś na części i późniejsze naprawy jakieś były, ale dokładnie nie pamiętam, bo nie korzystałem, większość rzeczy wymieniłem sam (niestety nawet jakby dali 80% upustu to i tak potrafili za byle przegląd wziąć ponad 3000 PLN).
Co do upustów na części, wydaje mi się że powinny to być właśnie takie części które mogą zostać wykryte na takim przeglądzie (czyli nie wynikające z normalnej tabelki wymian). Np jakieś gumki, wahacze, łączniki, słynne tulejki w Carismie. Ale np nie dawałbym promocji w tym okresie na wymianę rozrządu (jeśli mam już wybierać, bo oczywiście miło by było ....) czy na inną część, która wynika z tabel wymiany po danym przebiegu.
Czyli reasumując, przeglądzik płatny i w ramach tej opłaty pełna diagnostyka auta, rzeczy drobne poprawiamy (oczywiście materiały (żarówka, płyn...) już płatne z jakimś upustem) ewentualne rzeczy grubsze w terminie późniejszym robione. Nawet pominąłbym na takim przeglądzie mycie auta, bo to nie standardowy, całodniowy przegląd, tylko szybka inspekcja autka.
Pozdrawiam

[Cezar]

[krzysiek-asv]

Witam,
Kłania się ASV z Wrocławia.
Mogę przyznać bez zakłopotania, iż nasza stacja też nie dokonuje przeglądów wiosennych, zimowych czy jakichkolwiek innych. Lecz robimy coś innego - otóż przez 12 miesięcy w roku dokonujemy bezpłatnej kontroli pojazdów Mitsu, a dokładnie kontrolujemy 21 punktów, naszym zdaniem bardzo ważnych dla eksploatacji samochodu. Pozwala to, wnioskując z rozmów z naszymi klientami, na dość dokładne opisanie ich stanu technicznego.
Jest to nasz pomysł, który z połączeniu z wysokimi upustami dla samochodów powyżej piątego roku "życia", pozwalają na osiągnięcie korzyści przez obie strony (ASO i nasi klienci). Więc nie jest tak, iż wszyscy dookoła są OK, a serwisy Mitsu są, jako jedyni, bardzo źli.

Witam,
Kłania się ASV z Wrocławia.
Mogę przyznać bez zakłopotania, iż nasza stacja też nie dokonuje przeglądów wiosennych, zimowych czy jakichkolwiek innych. Lecz robimy coś innego - otóż przez 12 miesięcy w roku dokonujemy bezpłatnej kontroli pojazdów Mitsu, a dokładnie kontrolujemy 21 punktów, naszym zdaniem bardzo ważnych dla eksploatacji samochodu. Pozwala to, wnioskując z rozmów z naszymi klientami, na dość dokładne opisanie ich stanu technicznego.
Jest to nasz pomysł, który z połączeniu z wysokimi upustami dla samochodów powyżej piątego roku "życia", pozwalają na osiągnięcie korzyści przez obie strony (ASO i nasi klienci). Więc nie jest tak, iż wszyscy dookoła są OK, a serwisy Mitsu są, jako jedyni, bardzo źli.

[arekp]

[krzysiek-asv]

Generalnie, jest to nasz indywidualny pomysł, powstały z doświadczeń z poprzednich ASO, w których pracowaliśmy (chodzi o moją skromną osobę i drugiego Krzyśka). Tak naprawdę wynikło to z tego, iż "dni lasu" (dni bezpłatnych przeglądów z różnych okazji, niekiedy bardzo dziwnych), poza dużą ilością zamieszania, bałaganu i, szczerze mówąc, macoszego traktowania ich, nie przynosiły niczego pozytywnego, zarówno dla serwisu, jak i klienta.
Potraktowanie tej kontroli jako stałego punktu pragramu pozwala nam na to, że poza czynnościami dokonywanymi przez mechaników, jest to czynność traktowana jak część obsługi, a przez to w miarę możliwości rzetelna.

Generalnie, jest to nasz indywidualny pomysł, powstały z doświadczeń z poprzednich ASO, w których pracowaliśmy (chodzi o moją skromną osobę i drugiego Krzyśka). Tak naprawdę wynikło to z tego, iż "dni lasu" (dni bezpłatnych przeglądów z różnych okazji, niekiedy bardzo dziwnych), poza dużą ilością zamieszania, bałaganu i, szczerze mówąc, macoszego traktowania ich, nie przynosiły niczego pozytywnego, zarówno dla serwisu, jak i klienta.
Potraktowanie tej kontroli jako stałego punktu pragramu pozwala nam na to, że poza czynnościami dokonywanymi przez mechaników, jest to czynność traktowana jak część obsługi, a przez to w miarę możliwości rzetelna.