 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
samochody używane |
Autor |
Wiadomość |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16-04-2012, 23:35
|
|
|
plecho1 napisał/a: | A więc wszystko to iluzja i psychologia. |
Czyli: nie mówić prawdy, zalepić na plastelinę, nasypać trocin... No bo gołym okiem widać, że większość kupujących to, przepraszam że generalizuję, idioci...
Komis, pomagam kupić auto.
-A ten?
-Paaanie, idealny, 100% bezwypadkowy, żadnych przygód.
-A dlaczego ma różne reflektory?
-...
-No, zadałem pytanie?
-Nie kupuje pan?!? To do widzenia!!!
Gdyby ten człowiek nie wiedział, że zaraz przyjdzie ktoś inny i kupi, to nie zachowywał by się w ten sposób, prawda?
Inny przykład: mój znajomy kupił w komisie sprowadzonego z Niemiec Passata kombi TDI, z "rewelacyjnie niskim przebiegiem", bez jakiegokolwiek sprawdzania... No comments. |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 17-04-2012, 00:05
|
|
|
Mój przykład odnosił się do tych złych handlarzy ale oczywiście nie ma co generalizować. Osobiście znam ludzi z Radzynia Podlaskiego którzy sprowadzają auta z Włoch po delikatnych stłuczkach i wystawiają je na sprzedaż w stanie takim, w jakim je sprowadzili i z tego powodu mają często problem ze sprzedażą bo auta nie są idealne. Z 2 lata temu mieli Vectrę B z rocznika 97 lub 98 w dieslu z przebiegiem czterdziestu kilku tysięcy km po jakiejś niewielkiej stłuczce. Nikt im tego auta nie kupił, bo miało za mały przebieg mimo, że był autentyczny, auto sprzedali dopiero na części.
Ludzie z lenistwa i braku zdrowego rozsądku sami pakują się na minę, a jeśli są tacy ludzie, to nieuczciwi to wykorzystują. |
|
|
|
 |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-04-2012, 00:10
|
|
|
plecho1 napisał/a: | Z 2 lata temu mieli Vectrę B z rocznika 97 lub 98 w dieslu z przebiegiem czterdziestu kilku tysięcy km po jakiejś niewielkiej stłuczce. Nikt im tego auta nie kupił, bo miało za mały przebieg mimo, że był autentyczny, auto sprzedali dopiero na części. |
I naprawdę nikt nie chciał? Nikt z rodziny, znajomych? Bo to, że z zewnątrz nikt nie chciał, to się domyślam...
Wiem, że samochody z wiarygodnego źródła rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Kiedyś mój znajomy baaardzo powoli dojrzewał do zmiany samochodu. Jeździł bardzo mało, mieszkał i pracował w śródmieściu, samochodem jeździł tylko w weekendy, kupił nowy w salonie. Jak napomknąłem, że jak będzie kupował nowy, to ja od niego wezmę, uśmiał się tylko i powiedział, że jestem 3-ci w kolejce
plecho1 napisał/a: | Ludzie z lenistwa i braku zdrowego rozsądku sami pakują się na minę, a jeśli są tacy ludzie, to nieuczciwi to wykorzystują. |
Dokładnie tak. |
|
|
|
 |
Endrjus
Forumowicz
Auto: Co rusz inne
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 155 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 17-04-2012, 00:28
|
|
|
Handlarze stosowali, stosują i będą stosować różne sztuczki. Wychodzą z założenia, że 10 osób po obejrzeniu "idealnego" sztrucla zrezgnuje ale i tak przyjdzie 11 osoba i zapłaci. Ja wystawiając ogłoszenie staram sie przedstawić realny stan samochodu. Nie stosuję żadnych zagrywek, opisuję wszystkie wady i zalety auta. Teraz sprzedałem swoje clio. Auto miało wyraźne ślady używanie, przetarte skóry itd. Technicznie jak najbardziej ok. W ogłoszeniu napisałem co go boli - skóry przetarte, pęknięty błotnik, głośna pompa wspomagania. Clio sprzedałem w tydzień - kupiła młoda dziewczyna mająca dość "idealnych", wypicowanych aut. Jestem pewien, że po zrobieniu wyżej wymienionych rzeczy długo się nim nacieszy bo po pierwsze silnik w świetnej kondycji, po drugie zero rdzy.
Co do aut sprowadzonych z Niemiec/Austrii/Szwajcarii to moim zdaniem prezentują dużo lepszą kondycję niż ich krajowe odpowiedniki. Miałem dwa auta jako pierwszy właściciel w kraju - tigre i punto i były bardzo zadbane a nie kosztowały krocie. Wnętrza jak w nóweczkach, zawieszenia super. Wejdźcie na allegro i zobaczcie ogłoszenia aut "salon polska" - pourywane klamki, kierownica zdarta prawie "do druta", zderzaki na wkręty, rozklekotane zawieszenia - to wszystko codzienność! Auto w Niemczech jak sie nie trzyma kupy to nie przejdzie przeglądu. W Polsce przepchniesz każdego sztrucla jeśli masz minimum znajomości.
Przy okazji - teraz szukam auta do około 6 tysięcy i kupić coś bez rdzy to chyba mission impossible. Chyba mam zboczenie po cliówce która nawet podwozie miała jak z salonu. Niestety japońce z lat 90 mają blachy z papieru. Mój znajomy ma na sprzedaż bardzo zadbanego civica. Auto garażowane, przeprowadzane konserwacje itd. Nadkola, klapa i doły drzwi przeżarte. A szkoda bo auto pod względem technicznym bajka. |
|
|
|
 |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-04-2012, 00:41
|
|
|
Endrjus napisał/a: | Co do aut sprowadzonych z Niemiec/Austrii/Szwajcarii to moim zdaniem prezentują dużo lepszą kondycję niż ich krajowe odpowiedniki. |
Oczywiście! Pod jednym warunkiem - że nie są spawane z dwóch, nie mają kręconych liczników, oszukanych poduszek itp... Czyli - od właściciela w Niemczech/Austrii/Szwajcarii jak najbardziej, od handlarza - nie. Bo jeden uczciwy na 10-ciu nieuczciwych i tak nie poprawi wizerunku...
Jak bym miał bliskiego znajomego - handlarza, to zapewne nie jeździł bym teraz Lancerem z salonu |
|
|
|
 |
Endrjus
Forumowicz
Auto: Co rusz inne
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 155 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 17-04-2012, 01:04
|
|
|
Luk napisał/a: | Oczywiście! Pod jednym warunkiem - że nie są spawane z dwóch, nie mają kręconych liczników, oszukanych poduszek itp... |
Nie ma reguły. Takie przypadki zdarzają się zarówno wśrod aut krajowych jak i sprowadzanych. Auta zespawane z dwóch to normalka u polskich handlarzy. Sam słyszałem o kilku takich przypadkach. O poduszkach i licznikach nie ma co mówić bo to codzienność. Nie wyobrażam sobie wmawiać komuś, że auto ma poduszkę w momencie gdy jej nie ma. Jak kierownica wyglądała podejrzanie gdy wystawiałem auto rodziców to w ogłoszeniu nie zaznaczałem poduszki. A polak-handlarz napcha gazet i będzie się zarzekał na wszystkie świętości. |
|
|
|
 |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-04-2012, 01:35
|
|
|
Endrjus napisał/a: | Auta zespawane z dwóch to normalka u polskich handlarzy. Sam słyszałem o kilku takich przypadkach. O poduszkach i licznikach nie ma co mówić bo to codzienność. |
No właśnie o tym piszę... To jak w takim razie kupić samochód bez "znajomości"? Pozostaje rodzina/znajomi albo bezpośrednio od właściciela, po baaardzo dokładnym sprawdzeniu. Niestety często wychodzi, że ten "właściciel" z ogłoszenia to i tak handlarz.
Tylko ja to wiem, Ty to wiesz, a i tak większość kupi w komisie/od handlarza... |
|
|
|
 |
maniax86
Mitsumaniak

Auto: lancer 1.6 invite 2011r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Gru 2011 Posty: 811 Skąd: okolice rybnika
|
Wysłany: 17-04-2012, 08:26
|
|
|
Luk, Jak sprzedawałem ibizę to nic nie poprawiałem. wystawiłem na otomoto w niedziele wieczorem w poniedziałek już była sprzedana. Koleś przyjechał i ogląda ogląda i szuka.... w koncu nie wytrzymałem i mówie do gościa "szuka pan zarysowań?" on mi mówi że tak... to ja od razu mu pokazuje rysa jest tu i tu i tam i tam jeszcze zadrapanie.... oszczędziłem chłopu dalszego szukania |
|
|
|
 |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-04-2012, 08:44
|
|
|
Generalnie w moim wywodzie nie chciałem pokazywać , że trudno jest sprzedać, tylko że nie rozumiem, dlaczego ja nie mogłem sprzedać przez 2 miesiące, a handlarz sprzedał drożej w 2 tygodnie |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 17-04-2012, 08:45
|
|
|
Każda forma handlu autami ma swoje plusy i minusy, np. w komisie jest wiele aut w jednym miejscu, komis daje możliwość sprzedaży ratalnej bez chodzenia po bankach, w komisie często można zostawić stare auto w rozliczeniu lub czasem pozbyć się auta z jakąś wadą ukrytą również w formie rozliczenia itp.
Ja jednak wolał bym wygospodarować czas i szukać auto poza komisami. Nie twierdzę, że wszyscy handlarze oszukują, ale kupując od handlarza jest większe prawdopodobieństwo kupna auta z wadą. Jeśli wszyscy by tak myśleli, to jakość usług oferowanych przez komisy pewnie by wzrosła. |
|
|
|
 |
maniax86
Mitsumaniak

Auto: lancer 1.6 invite 2011r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Gru 2011 Posty: 811 Skąd: okolice rybnika
|
Wysłany: 17-04-2012, 08:47
|
|
|
Luk, wydaje mi się że poprostu wtedy był mały popyt na twój model auta..... brat niedawno sprzedawał na otomoto skode felicje 12 letnią z przebiegiem 170 tys.... cena 2000 bez negocjacji.... do dwóch dni auto sprzedane.... aż z Krakowa ludzie po nią przyjechali.... stan ogólny średni,,, rdza itd...
[ Dodano: 17-04-2012, 08:50 ]
Cytat: | np. w komisie jest wiele aut w jednym miejscu, komis daje możliwość sprzedaży ratalnej bez chodzenia po bankach, w komisie często można zostawić stare auto w rozliczeniu lub czasem pozbyć się auta z jakąś wadą ukrytą również w formie rozliczenia itp. |
Forma rozliczenia jest nieopłacalna . chciałem zostawić ibizę w rozliczeniu w Salonie.... od nich jakiś tam komis te auta wycenia i odbiera.... ibizę mi gościu z tego komisu wycenił na maksymalnie 16 tys.... sprzedałem ją sam za 23 tys |
|
|
|
 |
Misiek :)
Mitsumaniak Pan Misio

Auto: Galant EA5A
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 2954 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-04-2012, 12:24
|
|
|
Mój teść sprzedawał ostatnio astre 1 z uszkodzonym silnikiem dizla.
Było sporo telefonów. ładne zdjęcia, obszerny opis. Auto prawdopodobnie po dachowaniu. Na pytanie sprzedającego mówiliśmy, że tak, po przygodach.
Przyjechał handlarz, auto było za 1400zł, on je kupił za 750 zł (teść chciał się pozbyć strupa). Potem auto umyte pojawilo się za 2400zł i po 2 tygodniach zniknęło.
Z rozmowy telefonicznej dowiedziałem się, że bezwypadkowe a w silniku nie wał korbowy a wtryski szwankują i nie chodzi na wszystkich cylindrach. Nie wspomnę, że historia auta była zmieniona.
Auto kupione chyba w 2001 roku z komisu jako bezwypadkowe i po pół roku szpachla z lakierem z dachu odłaziła.
Natomiast ja kupiłem rok temu auto od handlarza, z polskiego salonu jeden właściciel... udokumentowane... bla bla bla. Przekonał mnie stan techniczny i blacharski auta. Dosłownie jak by miało rok a nie 6 lat |
_________________ kierowca - obywatel drugiej kategorii
05.2005-nadal Colt CZ5 1,1 (Kosiarka)
07.2008-08.2010 Colt CA4A
09.2010-2011 Galant gti E33A pancernik
04.2011-03.2019 Sir Lancelot CS9A V6 6A13
03.2012-06.2014 Galant E33A GTI - Joann
06.2013-01.2019 - Lancer CB4W
01.2014-07.2018 Słoneczny Ponton Proton 418 LRS (CA5A coupe) - skasowany
08.2018-nadal Mitsubishi Mirage 1995 1,5 A/T
03.2019 -Nadal Violett6 Galant EA5A
09.2022 - Nadal Maniek Pajero Sport K96
 |
|
|
|
 |
Endrjus
Forumowicz
Auto: Co rusz inne
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 155 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 17-04-2012, 12:31
|
|
|
Luk napisał/a: | Generalnie w moim wywodzie nie chciałem pokazywać , że trudno jest sprzedać, tylko że nie rozumiem, dlaczego ja nie mogłem sprzedać przez 2 miesiące, a handlarz sprzedał drożej w 2 tygodnie |
Kwestia szczęścia Przyjacielu.:) Tak jak ktoś wyżej napisał wszystko zależy czy ktoś akurat potrzebuje takiego samochodu. Podam kolejny przykład. Rodzice sprzedawali safranke, auto niepokupne i w średnim stanie - sprzedane na drugi dzień po wystawieniu ogłoszenia. Innym razem sprzedawali ładną corsę na aluskach czyli samochód który sprzedaje się (teoretycznie) bardzo dobrze. Mimo atrakcyjnej ceny (jedna z najniższych na allegro) bujali się z nią długo. Praktycznie nikt nie dzwonił. W końcu wziął ją znajomy dla siostrzenicy, która zadowolona śmiga do dziś. |
|
|
|
 |
Tomek
Mitsumaniak forumowy ekspert

Auto: Q50s Red Sport
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Wrz 2009 Posty: 11092 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 17-04-2012, 12:33
|
|
|
Luk napisał/a: | a handlarz sprzedał drożej w 2 tygodnie |
bo jego auto miało pewnie 130 tyś km
niestety, ale ludzie w Polsce są po prostu głupi, inaczej się tego nie określi
z jednej strony słyszę, że auto które ma 10 lat musi mieć te 200-300 tyś przebiegu i niby każdy to wie, a z drugiej strony ci sami ludzie kupują te perełki, które to po 15 latach mają nadal 180 tyś
co oczywiście jest możliwe, bo np. kumpel ściągnął sobie z Niemiec 10 letnią astrę - 90 tyś przebiegu, jeżdżony tylko w niedzielę, do kościoła przez dziadka (tyle, że to był akurat dziadek jego dziewczyny ), a dał za nią wtedy dziadkowi 300 Euro |
_________________ 02132/KMM
Obecnie w mojej stajence:
Infiniti Q50S Red Sport (09.2023 - ?)
Fiat Ducato L4H3 2.3 '15 - (09.2020 - ? )
FZ1 Yamaha Fazer '07 - (08.2021 - ? )
Były:
EA5A - Czarne Avance '01 - (02.2010 - 11.2013)
CJ4A - (08.2010 - 04.2011)
EA5W - Granatowy Elegance '02 - (11.2013 - 08.2014)
CA4A - Błękitne Malibu '95 - (01.2013 - ? )
DA5A - Czarny Avance - podejście drugie '04 - (05.2015 - 10.2018)
ER-5 - Niebieskie Kawasaki '99 - (06.2014 - 02.2021)
URL=https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=109619]E70 BMW X5 40d '12 - (08.2019 - 11.2021)
|
|
|
|
 |
Morfi
Mitsumaniak Street Hunter

Auto: Opel OPC i FORD KA
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 6530 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 17-04-2012, 12:34
|
|
|
W zyciu uczestniczyłem w kilkunastu zakupach aut i stosowałem jedna zasade, zadnych komisów i wszystkie zakupy okazywały sie dobrym trafem.
Ludzie chca kupic na juz samochód, a na rynku uzywanych to tak nie działa. Średnio to 6- 8 tyg sie szuka. |
_________________ Moje OPC http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=96694
Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
-----------------------------------------------
Mark Twain |
|
|
|
 |
|
|