 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Outlander - czy jest tak źle? |
Autor |
Wiadomość |
lexus
Mitsumaniak lexus

Auto: outekII 2,0 DID 2007 intense+
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 13 razy Dołączył: 12 Mar 2010 Posty: 1122 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 11-04-2016, 22:19
|
|
|
Bardzo dobre auto nie ma co myślec o cenach części bo auto mało awaryjne ,chyba że kupisz od dziadka niemca co płakał jak sprzedawał,Klocki i tarcze -to zależy jak się jeżdzi u mnie tarcze co 50-60 tyś a klocki co 30, opony Micheliny letnie mają już okolo 55 tyś i jeszcze 5,5 głębokości ,reszta nie wiem bo wymieniałem tylko rozrząd z pompą za 800zł,i końcówkę drążka za 70zł i tyle.ładny jest rzeczywiscie ,wygodny dla psów ,dzieci i tp,mało pali jak na wagę i gabaryty -średnia 7,7l miasto przy 140- 8l,polecam |
_________________
 |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 12-04-2016, 07:34
|
|
|
lexus, Ty masz swój z salonu. Drugi i kolejny właściciel powinien patrzeć na ceny części ponad 200kkm to już trzeba zacząć trochę wymieniać |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
lexus
Mitsumaniak lexus

Auto: outekII 2,0 DID 2007 intense+
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 13 razy Dołączył: 12 Mar 2010 Posty: 1122 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 12-04-2016, 12:10
|
|
|
Rezon pewnie nie pamiętasz ale ja swój kupiłem w Belgi gdzie mam rodzinę,wprawdzie był na gwarancji jeszcze, ale nigdy z niej nie korzystałem ,rzeczywiście po 200 mogą pokazać się problemy (MÓJ miał 65tyś) ale to będzie standard ,turbina ,sprzęgło, może któryś wtrysk,ale te rzeczy w niektórych autach padają po 60tyś,a 2,0 DID można wszędzie naprawić lub kupić inny silnik w dobrym stanie za 6 tyś co ma znaczenie |
_________________
 |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 12-04-2016, 12:27
|
|
|
Ale mogą być niestety i inne - jakieś łożyska, przeguby, elementy dyfra, elektroniki, zawiasu, itd... czyli również takie, do których zamienników brak, a nie zawsze używka to dobry wybór. Na szczęście tak jak pisałem wymienia się je rzadko. |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
krecisie
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Maj 2015 Posty: 105 Skąd: Checiny
|
Wysłany: 12-04-2016, 20:02
|
|
|
Jak trafisz na zadbany model to pojeździsz..jak z każdym modelem i marką.. znam sporo aut z wyższej półki , gdzie wkładano w trzylatka po 10, a nawet 20 k zł...nawet mercedesy sie psują" .. w BMW potrafi paść turbina po 60 tys km która kosztuje 7 tys zł...nie oczekujcie cudów od Mitsu.
ten temat jak i jego tytul zaczyna popadać w jakąś skrajność i pesymizm...ludzie , całkiem niezłe auto i fajnie wygląda.
Krótko mówiąc, nie pożałujesz. |
_________________ Polonez Caro 94' - Opel Astra GT 1.6 94'- Opel Tigra 1.4 98' - Mazda 323F 1.5 - Rover 416 - Skoda Roomster 1.9- Mercedes W210 3.0- VW Passat 1.9 AT 02'- VW Passat B5FL MT 04' - Outlander II - Audi A5 TDI 14'
 |
|
|
|
 |
Georg
Mitsumaniak

Auto: Z trwałym motorem 3.2 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 37 razy Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 771 Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 12-04-2016, 20:48
|
|
|
krecisie napisał/a: | ten temat jak i jego tytuł zaczyna popadać w jakąś skrajność i pesymizm... |
Outlander - czy jest tak źle? ...to brzmi, jak: "Panie profesorze, czy często bije pan swoją żonę?" |
|
|
|
 |
and
Forumowicz
Auto: Mitsubishi outlander 2.0 2010
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Maj 2010 Posty: 95 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 12-04-2016, 22:52
|
|
|
rezon napisał/a: | Ale mogą być niestety i inne - jakieś łożyska, przeguby, elementy dyfra, elektroniki, zawiasu, itd... czyli również takie, do których zamienników brak, a nie zawsze używka to dobry wybór. Na szczęście tak jak pisałem wymienia się je rzadko. |
Czyli jak w Superb 4x4 przy takim przebiegu.....
A tak swoją drogą byłem wczoraj w salonie Skody (po tylu Twoich postach wychwalających to auto). Siedziało się w nowym Superbie dość wygodnie,bagażnik duży,znacznie lepiej wykończony niż w O2.Ale niestety wsiadanie i wysiadanie średnio wygodne (nisko umieszczone fotele),ławeczki w bagażniku brakuje no i niestety to samo logo co w Favorit którą jeżdziłem 25 lat temu brrrrr....
Wprawdzie młodzieniec handlowiec bardzo mnie namawiał na jazdą próbną "jak długo pan będzie chciał" ale nie zdecydowałem się.Jednak wolę SUV,choćby OIII
A wracając do głównego tematu.
OII mam od nowości,przejechane 182 kkm.Przeglądy robione zgodnie z grafikiem.Problemem są tarcze hamulcowe (ori wytrzymały najdłużej),dość głośny silnik ale auto w miarę żwawe jak na 2 litry i nieduże spalanie.
Spoza listy rutynowych przeglądów: regeneracja turbiny (w ASO-1500 PLN) przy przebiegu ok.160 kkm.,wymiana tylnych amortyzatorów i tulei ( 178 kkm.), wymiana końcówki drążka, wymiana kompletu świec (padły dwie ale zleciłem wymianę wszystkich),pęknięcie przewodu doprowadzającego do turbiny (najbardziej kłopotliwa awaria,brak zamiennika,czyli pewnie pech),wymiana napinacza przy okazji wymiany pasa wielorowkowego (chyba tak to się nazywa),wymiana pojedynczych elementów z zestawu naprawczego hamulców na przodzie.Jeśli chodzi o awaryjność to pewnie auto jak auto.
Naprawy robiłem prawie wszystkie w ASO,części zamienniki z ASO albo sam kupowałem.Widać ASO Olsztyn lepsze niż w Rzeszowie.
Ale auto na pewno nieskomplikowane dla średnio ogarniętego mechanika.
Można kupować. |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 13-04-2016, 08:45
|
|
|
and napisał/a: | Czyli jak w Superb 4x4 przy takim przebiegu..... | Superb nie jest jakimś wyjątkiem. W każdym samochodzie trzeba się liczyć z wymianami czegoś po 200kkm, tyle że na naprawy Superba to więcej ludzi stać niż na naprawy Outka. I nie mam na myśli jakiegoś strasznego uszkodzenia, tylko właśnie takie drobne i upierdliwe usterki. W moim Outku też powoli się zaczynały od 140kkm
and napisał/a: | niestety to samo logo co w Favorit którą jeżdziłem 25 lat temu brrrrr.... |
and napisał/a: | Jednak wolę SUV,choćby OIII | to są niepodważalne argumenty Przy zakupie Outka też wolałem SUV'a, ale trochę mi przeszło. Jeżdżę dużo tras i niski samochód (nie ważne czy Superb) jednak lepiej się sprawdza - stabilność, zużycie paliwa. Wsiadanie/wysiadanie to bezdyskusyjnie wygodniej przy SUV'ie, więc jak ktoś często wsiada/wysiada to może mieć znaczenie. Na pewno wygodniejsza jest również obsługa fotelików - ale takich już też nie wożę.
Tak jak pisałem - IMHO Outek jest bardzo użytkowym autkiem i zmiana z Octavii nie jest zmianą na klasę niżej, ale też i nie znacząco wyżej. Dla mnie to porównywalne jakościowo samochody, pomimo wszystkich różnic funkcjonalnych. Takich hektarów czasami rezonujących i skrzypiących zimą twardych plastików np. Octavia nie miała. Tym bardziej, że przed Outkiem jeździłem właśnie Octavią II, a fakt zakupu później Superba świadczy, że chyba tak źle jej nie wspominałem. Bardziej podoba mnie się E-klasa 4Matic, ale na nowego mnie nie stać, więc stanęło na Audi dla ubogich Mógłbym kupić i jakieś Mitsu, ale tu ASO mocno pracowało, żeby tego nie robić and napisał/a: | Widać ASO Olsztyn lepsze niż w Rzeszowie. | Nie wiem, jakie jest w Olsztynie, ale Superba przeglądam też w ASO - naprawiać po za wymianą jednego łożyska z tyłu coś przy 30kkm na gwarancji nie naprawiałem, a rzeszowskiego ASO Mitsubishi nie polecam nikomu. ASO Mitsu to często bardzo drogie hobby. Wystarczy sprawdzić opinie o ASO w innym dziale - mój wątek też tam jest. Outek zrobiony jest wygodniej dla samodzielnych napraw - klocki raz wymieniałem w nim sam. Częściej potrzebne są zwykłe klucze, a nie gwiazdki, trójkąciki i inne pomysły jak w Skodzie . Lepiej ma zabezpieczone przed korozją śruby różnego rodzaju, więc jak już się ruszy śrubę, to łatwo się ją wykręca.
Z kolei VCDS do Skody to fajne narzędzie - m.in. dzięki temu mam wspomaganie ruszania pod górę (wystarczyło kwadracik zaznaczyć ), w Mitsu można praktycznie zapomnieć o tego typu rozwiązaniach. Jeszcze coś do odczytu błędów można znaleźć, ale aby samemu za 50zł pogrzebać w zaawansowanych ustawieniach, to na razie nie spotkałem narzędzi. No coś za coś. |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
Artipb
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander II FL 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Kwi 2016 Posty: 23 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 14-04-2016, 18:05
|
|
|
A jeszcze pytanie z innej beczki - dzieciaki i choroba lokomocyjna.Jaka jest charakterystyka prowadzenia Outlandera,raczej twardo (tu mam odnośnik do Skody,która prowadzi się nieco jak wóz drabiniasty,czy miękkie pływanie i kołysanie.Dziś jechałem Carnivalem II mojego ojca i tragedia,na prostym równym jako tako,na wybojach i zakrętach kołysanie,przechyły,bujanie,każda nierówność przenosi się na całe nadwozie w formie drgań i wibracji.Zawieszenie niby nie za miękkie,ale poza drogą standardu krajówki lepiej nie jechać. |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 14-04-2016, 19:16
|
|
|
Artipb napisał/a: | Jaka jest charakterystyka prowadzenia Outlandera,raczej twardo | dużo zależy od kół - na 18" raczej twardo, ale nie nazbyt "sportowo". Twardziej niż Octavia na 16". Na 16" - jak dla mnie zbyt miękko na zakrętach, ale ciszej i oszczędniej. Ja w swoim jeździłem wyłącznie na 18". Przy obciążeniu bagażnika mocno siada tył - warto zainwestować w dodatkowe sprężyny, bez nich prowadzi się z obciążeniem znacznie gorzej. Nawet bez obciążenia Outek potrafi wyrywać kierownicę na koleinach - jedyny samochód, jakim jeździłem, który był taki "nerwowy" na drodze. A załączenie tyłu też kilka razy zdarzyło się tak gwałtowne, że tylko ostra kontra kierownicą wyprowadzała samochód. Raz mi go nawet zdążyło postawić bokiem. ESP czy w Outku to bodajże TCS trochę "zaspało" i musiał reagować na szczęście nie śpiący kierowca . Pod tym względem to Superb jest znacznie lepiej zestrojony - na razie ani razu nie musiałem kontrować, ale może i zimy coraz krótsze, więc mniej okazji . |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
qbota
Forumowicz

Auto: OII 2.4 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Sty 2012 Posty: 140 Skąd: Czerniejewo
|
Wysłany: 14-04-2016, 22:17
|
|
|
Zgadzam się z @rezon. Na 18 raczej twardo... "sportowawo", na 16 profil wyższy i jest spora różnica. Mój beniak myszkuje tylko przy 2WD. Przy Auto zjawisko nie występuje w ogóle - być może przez mniejszy moment niż w dieslu i to beznadziejne CVT
Moja lepsza połowa jest zdecydowanie wrażliwa na bujanie i o ile A6 ją męczyło o tyle w OII tematu nie ma.
Nawet przy średnim załadunku dodatkowe sprężyny dają niemało, a w moim przypadku (zbiornik LPG w kole zap) dają bardzo dużo. |
|
|
|
 |
alojso
Forumowicz
Auto: Outlander II 2.0 DI-D
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Sty 2016 Posty: 194 Skąd: Szczecinek
|
Wysłany: 14-04-2016, 22:31
|
|
|
Kod: | A załączenie tyłu też kilka razy zdarzyło się tak gwałtowne, że tylko ostra kontra kierownicą wyprowadzała samochód. Raz mi go nawet zdążyło postawić bokiem. |
Wprawdzie jeżdżę otukiem krótko (choć jeździłem już i w deszczu i w śniegu), ale jak dotąd nie udało mi się doprowadzić do żadnej groźnej sytuacji w trybie Auto/4wd (w przeciwieństwie do 2wd, gdzie miota nim jak szatan), a lubię cisnąc autem - zarówno od 0km/h jak i w trakcie jazdy (np. przez wchodzenie w zakręty bokiem). Zdarza mi się za to czuć dołączanie w haldexie, więc mamy zupełnie inne odczucia Tak czy siak, każdy użytkownik auta z dołączanym napędem musi mieć świadomość, że takie zjawisko może wystąpić i dla niektórych może być ono trudne do opanowania, a i nawet stały napęd 4x4 czy najlepsze opony (nie mówiąc już o systemach typu ESP i dziesiątkach poduszek powietrznych) nie uratują życia, jak się przeszarżuje (tudzież nie ma się odpowiednich umiejętności/doświadczenia), wielu o tym zupełnie zapomina..
Inna sprawa, że ludzie wsiadają do auta co ma 1,8m wysokości i myślą, że będzie się tak samo prowadziło jak auto mające 1,3m... niestety, siła odśrodkowa związana z wysokim środkiem ciężkości jest nieubłagana |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 15-04-2016, 10:44
|
|
|
alojso napisał/a: | jeżdżę otukiem krótko (choć jeździłem już i w deszczu i w śniegu) | i tu jest podstawowa różnica Mnie postawiło Outka bokiem raz na 150kkm Trudno wtedy było mówić o szarżowaniu - wyjazd z podporządkowanej z zatrzymania ze skrętem 90st., a ponieważ ślisko i pod górkę to po ruszeniu trochę ostrzej i tył się obrócił o kolejne 90st. , zanim zdążyłem odpowiednio zareagować Pozostałe przypadki tego załączania tyłu były spokojnie do opanowania, ale kontrować musiałem. Trudno nazwać je groźnymi, po prostu wymagały interwencji Bez niej wylądowałbym w rowie. praktycznie cały czas jeździłem na 4WD Auto. |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
qbota
Forumowicz

Auto: OII 2.4 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Sty 2012 Posty: 140 Skąd: Czerniejewo
|
Wysłany: 15-04-2016, 11:21
|
|
|
Cytat: | a lubię cisnąc autem - zarówno od 0km/h jak i w trakcie jazdy (np. przez wchodzenie w zakręty bokiem). (...)
nie uratują życia, jak się przeszarżuje (tudzież nie ma się odpowiednich umiejętności/doświadczenia), wielu o tym zupełnie zapomina.. |
W istocie
Cytat: | siła odśrodkowa związana z wysokim środkiem ciężkości jest nieubłagana |
Siła odśrodkowa zależy od prędkości, "kąta" i masy pojazdu a nie od jego środka ciężkości. Natomiast położenie środka ciężkości ma wpływ na zachowanie pojazdu pod wpływem owej siły: albo utraci przyczepność i się ślizgnie, albo zrobi fikołka.
Znalazłem ciekawe chyba zestawienie wyników testów łosia
http://teknikensvarld.se/algtest/
jak widać Outlander 2014 2.2D radzi sobie do prędkości 69km/h. Zwracam uwagę, że Outlander to "wysokie" auto jednak takie bajery jak między innymi aluminiowy dach korzystnie wpływają na obniżenie środka ciężkości i pewnie stąd niezły wynik. Konkurencja zbliżona rocznikowo i bryłą:
KIA Sportage: 60 km/h
Jeep Grand Cherokee: 61 km/h
Volvo XC70 D4: 65 km/h
Skoda Octavia GreenLine: 66 km/h (podaję bo była wcześniej nieraz wołana)
Subaru Outback: 66km/h
Audi A4 Allroad: 68 km/h
Skoda Superb: 69 km/h
Nissan Qashquai: 70 km/h
Skoda Octavia Combi GreenLine: 70 km/h
Toyota RAV4 2.2: 70 km/h
Jeep Cherokee 2.0: 75 km/h
i jako referencja:
Porsche 997 GT3 RS: 82km/h
rekord:
Citroen Xantia Activia V6 z 1999 roku: 85km/h!
na dole stawki:
Reliant Rialto z 1983: 42,5 km/h
a z normalnych
Citroen C4 Picasso HDi: 54 km/h
Nie jest więc źle, a nawet całkiem dobrze. |
|
|
|
 |
Georg
Mitsumaniak

Auto: Z trwałym motorem 3.2 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 37 razy Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 771 Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 15-04-2016, 12:28
|
|
|
Range Rover z wynikiem zbliżonym do wywrotnego trójkołowca Reliant Rialto. |
|
|
|
 |
|
|