 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[CA4A 1.6] Błąd 55 |
Autor |
Wiadomość |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 24-05-2007, 21:21
|
|
|
Hugo napisał/a: | Teraz pytanie za 100 pkt. Czy tę wtyczkę idzie rozebrać? Nie wiem jak go tam umocować. |
Heh, rozebrać pewnie idzie, ale jak ja próbowałem się dobrać do mojej od przepływomierza to się poddałem. Spróbuj od góry czy tam się jakiegoś plastiku nie ściąga. Brązowego chyba.
Do testów możesz zrobiś tak: (uwaga druciarstwo!)
-weź kawałek cienkiego przewodu, odizoluj na końcu 1cm
-wsadź odizolowany koniec w dziurę we wtyczce
-wywiń przewód zygzakiem na zewnątrz wtyczki
-odizolowana końcówka powinna zostać dociśnięta w gnieździe wtyczki jak ją nasadzisz na bolce
-masz na zewnątrz dodatkowy przewód który podpinasz pod urwany niebieski
EDIT: Rozebrałem przed chwilą taką wtyczkę, za poł godzinki opiszę jak
EDIT2:
-zdejmujesz brązową ramkę z góry - podważyć wkrętaczkiem czy cuś
-od strony wsuwek wkładasz w dziurkę nad wsuwką coś pokroju gwoździka, tak żeby czubek gwoździka sunął po blaszce. Jak dojedziesz do końca oddalasz czubek gwoździka od blaszki i w tym momencie z drugies strony pociągasz za kabelek czy to co z niego zostało.
Miałem taką wtyczkę w piwnicy to się pobawiłem |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21955 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 24-05-2007, 22:49
|
|
|
josie napisał/a: | Rozebrałem przed chwilą taką wtyczkę, za poł godzinki opiszę jak | Dobra fajnie.
Rzeczywiście wyjmuje się z góry brązowy plastik i pod nim na każdym kabelku są takie gumowe zaślepki, dodatkowo przytrzymujące kabelek oraz uszczelniające wtyczkę.
Zrobiłem tak, że nalutowałem trochę końcówkę kabla i wciśnąłem na chama. Było dużo nerwów, ale jakoś poszło (musiałem wejść na silnik ). Zrobiłem reset ECU, nauczyłem go obrotów, ustawiłem TPS domyślnie na środku regulacji (nie mam miernika, a późno już się zrobiło), obroty delikatnie za niskie, więc odkręciłem delikatnie śrubkę główną. Na wyłączonych światłach ma 1000, na zapalonych 900. Oczywiście wszystko robione na zmasowanym złączu. NIE FALUJĄ, NIE SKACZĄ. Wow jest przyczyna. Auto chodzi, że cud, miód...
Przede wszystkim chcę podziękować wszystkim, którzy mi pomagali, wspierali, przeprosić raz jeszcze Krzyzaka, że z mojej winy nie doszło do spotkania w Malborku (pewnie problem miałbym już z głowy). Oczywiście dla Ciebie josie również głębokie pokłony. Wiedzą imponujesz. Są również dobre strony tej awarii: budowę przepustnicy znam jak Wy . Złe strony: straciłem mnóstwo nerwów (chyba tylko ja wiem ile naprawdę).
Temat mógłby się przydać w FAQ. Tyle tu różnych informacji.
Mitsu znów rządzi. |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24339 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 24-05-2007, 22:57
|
|
|
Pojezdzij kilka dni i daj znac czy nadal jest OK.
Ciesze sie razem z Toba... |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 24-05-2007, 23:30
|
|
|
Hugo napisał/a: | Mitsu znów rządzi. |
A jak
Mało co a przez kabelek byś go na części rozebrał
Cieszę się że Ci się udało |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21955 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 01-10-2007, 10:05
|
|
|
Od początku jak pozbyłem się problemów z obrotami nurtowało mnie jeszcze coś. Mianowicie po odpaleniu zimnego miał kilka sekund obroty ok. 2200 po czym spadały do 1500. Wystarczyło, że ruszyłem kierownicą lub włączyłem bieg i choćby szarpnąłem i już wskakiwały na 2200 obr. Po ok. 1 km przejechanym obroty były stałe i wynosiły ok. 900 obr/min. Najbardziej dziwne było to, że po odpaleniu ciepłego silnika obroty również wskakiwały na ok. 5 sekund na 2200 obr. po czym szybko spadały. Wydawało mi się to trochę nienormalne. Auto nieco drżało po włączeniu świateł, więc podkręciłem obroty śrubką główną i są na poziomie ponad 900 obr/min.
Oczywiście wcześniej regulowałem obroty wg strony Krzyzaka, ale chyba nie potrafię tego zrobić tak jak trzeba.
Teraz po podkręceniu obrotów jest gigantyczna poprawa. Po odpaleniu zimnego obroty wchodzą na 1500 a nie 2200 obr. Jak ruszam lub kręcę kierownicą to nie podkakują wyżej niż 1500 obr. Po odpaleniu ciepłego wskakują na ponad 1500 obr. i momentalnie spadają do ustawionych wolnych obrotów. To rozumiem!!! Ale co najciekawsze: silnik w ogóle nie reaguje na włączenie świateł krótkich oraz długich. Nic. Tylko nieco spadają po włączeniu halogenów, ale po chwili się podnoszą i nie drży.
Nie widzę związku z podniesieniem obrotów i tym, że teraz nie reaguje na włączenie świateł, ale tak się stało. Wcześniej już po włączeniu krótkich obroty mocno spadały. |
|
|
|
 |
|
|