Opony zimowe |
Autor |
Wiadomość |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 06-12-2013, 08:57
|
|
|
Niestety "walę" te opinie, bo temat rozpoznałem, fachowców przepytałem i zdanie sobie wyrobiłem .
Czysty kretynizm i głupota z chęci zaoszczędzenia kilku stówek i mimo, że naganiacze mamią wysoką jakością, testami, powolnym zużyciem i innymi bzdetami to te opony (wg. mnie) nie powinny być dopuszczone do obrotu. |
|
|
|
 |
BENNY777
Forumowicz
Auto: BENNY777
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 39 Skąd: SWARZĘDZ
|
Wysłany: 06-12-2013, 09:26
|
|
|
Jasne Ty masz swoje zdanie a ja mam swoje. Nie chce mi się kłócić ale szkoda że nie wiesz tak domniema co robi firma B...z Poznania z oponami na których bieżnik nie do końca się uformował podczas wulkanizacji. Możesz wierzyć lub nie ale robiłem dla nich instalacje i zam temat od środka. Dodam tylko że takie opony nie są dopuszczone tylko w Polsce ale na całym świecie. Warto czytać bo zawsze znajdzie się konkurencja która pokaże jakie to inne produkty są złe tylko ich są super. Ostatnio taką sytuację miałem jak wybierałem foteli był słynny filmik jak dziecko wypada przy dachowaniu. Szkoda że twórcy filmu nie powiedzieli ze manekin był nie odpowiedniego rozmiaru do fotelika a sprzedawca jednej firmy chciał obalić prawa fizyki siła + ramię. . Myślę że dalsza dyskusja jest bez przedmiotowa. |
|
|
|
 |
zet-em
Forumowicz Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Space Star 1.3 GLX
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy Dołączył: 12 Sty 2012 Posty: 427 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 06-12-2013, 10:37
|
|
|
Tak się ,,przysłuchuję" Waszej rozmowie i trochę zaczyna mnie razić Twoja mkm arogancja.
(chyba, że jesteś uznanym ekspertem w tej kwestii, przynajmniej w skali krajowej, no to...ajem sory )
Moim zdaniem opony - tak jak każdy inny towar - dzielą się na dobre i złe a nie w tym przypadku na oryginalne lub bieżnikowane.
Przejeździłem za dawnych czasów wiele tysięcy kilometrów na bieżnikowanych i miałem takie szczęście, że nie zauważyłem różnicy w przebiegu między jednymi i drugimi.
A zresztą, nie będę się rozpisywał - może warto przeczytać trochę faktów na ten temat, np. jak to jest na bogatym Zachodzie z bieżnikowaniem opon.
http://www.opony.com.pl/a...kowane/?id=1009
Pozdrówki dla wszystkich |
_________________ Auta:
FSO Warszawa 223 - 1982
Renault 5 TS - 1987
FSO Polonez 1500 SLE - 1992
Fiat Uno 1.4 Kat - 2006
Mitsubishi Space Star 1.3 GLX - 2011
 |
|
|
|
 |
maniak30
Mitsumaniak

Auto: MSS 1,8 GDI GLX '99
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy Dołączył: 10 Sty 2009 Posty: 177 Skąd: czestochowa
|
Wysłany: 06-12-2013, 19:00
|
|
|
Panowie przeczytałem wasze zdania na temat nadlewek i powiem tak ilu ludzi tyle opinii niech każdy kupuje na to co ma ochotę ieżeli "jest popyt jest i sprzedaż".Moje doświadczenia z tymi oponami skończyły się z negatywną opinją a reklamację to już katastrofa.Ujmując nigdy nie kupie nadlewek i nikomu tego nie polecę,lecz to jest tylko moje zdanie i tego będę się trzymał |
_________________ Najważniejsze jest obudzić się następnego dnia.......
 |
|
|
|
 |
steff3
Forumowicz
Auto: MSS 1,9 DID F9Q1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Lis 2012 Posty: 47 Skąd: EZG/WK
|
Wysłany: 06-12-2013, 23:33
|
|
|
maniak30 napisał/a: | Moje doświadczenia z tymi oponami skończyły się z negatywną opinją a reklamację to już katastrofa. |
Ja mam mieszane doświadczenia.
Negatywne, kiedy kupiłem Civica na letnich nalewkach z firmy Ales Piensk z bieżnikiem Michelin Energy - na suchym w miarę ok, choć głośne, ale jak popadał deszcz, na zakrętach musiałem zwalniać do 20-30km/h, bo auto było podsterowne. Szybko je zmieniłem na Uniroyal RainExpert i zapomniałem o podsterowności.
Pozytywne - zimowe opony firmy W&M MYKI - sprawdzone na 3 autach - rzeczonym Civicu i autach ojca i brata - użytkowane po 3 sezony na każdym.
Absolutnie żadnych problemów z wyważeniem i zachowaniem opon na śniegu i błocie pośniegowym. Jeśli miałbym kupować nowe zimowe nalewki, to tylko tej firmy.
Podsumowując - moje zdanie jest takie: nie mam nic naprzeciwko nalewkom, ale tylko zimowym. Letnich nalewek nie założyłbym, bo nie miałbym do nich zaufania, podczas jazdy w ciepłe dni (wysoka temperatura) i deszczowe dni (przyczepność).
mkm napisał/a: | Niestety "walę" te opinie, bo temat rozpoznałem, fachowców przepytałem i zdanie sobie wyrobiłem |
Widzę, że kolega teoretyk
Miałeś/jeździłeś na nalewkach, czy znasz tylko opinie, jak piszesz "fachowców"?
mkm napisał/a: | Czysty kretynizm i głupota z chęci zaoszczędzenia kilku stówek |
Masz prawo tak myśleć, ale poluzuj trochę gumę, bo pękniesz. Weź pod uwagę, że nie każdego stać na nowe Michelin Alpin albo Bridgestone Blizzak - odnoszę się tu wyłącznie do zimówek - powód powyżej. Bez odbioru. |
_________________ Pozdrawiam
steff |
|
|
|
 |
BENNY777
Forumowicz
Auto: BENNY777
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 39 Skąd: SWARZĘDZ
|
Wysłany: 07-12-2013, 14:01
|
|
|
Dokładnie tak jak było wspomniane nadlewki to zimowe polecam bo je użytkuje. Letnie to już nie mam przekonania osobiście nie używałem i raczej nie będę. |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 08-12-2013, 11:12
|
|
|
steff3 napisał/a: |
mkm napisał/a: | Niestety "walę" te opinie, bo temat rozpoznałem, fachowców przepytałem i zdanie sobie wyrobiłem |
Widzę, że kolega teoretyk
Miałeś/jeździłeś na nalewkach, czy znasz tylko opinie, jak piszesz "fachowców"? |
No i źle widzisz. Efekty nadlewek, nalewek, bieżnikowanych niestety za często widzę na lawetach u blacharza.
Te opony to nie żarty i nigdy nie wiadomo jak zachowają sie w sytuacji awaryjnej.
Druga sprawa, że mamy coraz więcej "systemów" w aucie których sprawność i skuteczność w dużej mierze zależy od stanu ogumienia i zawieszenia.
Space nie jest mistrzem przyczepności dlatego ograniczenie jej jeszcze przez opony jest chore.
Co do Twojego pytania czy jeździłem na "nalewkach"? - niestety tak, bo handlarze, żeby błysnąć głębokim bieżnikiem i "nówką" gumą zakładają je na potęgę...
steff3 napisał/a: | mkm napisał/a: | Czysty kretynizm i głupota z chęci zaoszczędzenia kilku stówek |
Masz prawo tak myśleć, ale poluzuj trochę gumę, bo pękniesz. Weź pod uwagę, że nie każdego stać na nowe Michelin Alpin albo Bridgestone Blizzak - odnoszę się tu wyłącznie do zimówek - powód powyżej. Bez odbioru. |
Nie poluzuję, bo podejście do tych opon jest zbyt beztroskie, a drogi coraz szybsze.
Przyglądnijcie się na czym polega dobór opon przeznaczonych do bieżnikowania, ich inspekcja, jak przebiega proces bieżnikowania, z jakich mieszanek się je robi... a potem polecajcie
I oczywiście mam świadomośc, że temat bieżnikowanych wraca za każdym razem jak pojawia się słowo "kryzys", ale w tym przypadku oszczędność jak napisałem kilku stówek do choćby najtańszej Dębicy nie jest zbyt mądre. |
|
|
|
 |
cakp
Mitsumaniak
Auto: MSS 1.6 Comfort 2004 4G18
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 27 Sie 2012 Posty: 347 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 14-12-2013, 21:58
|
|
|
Nie koniecznie od razu michelin alpin. Mi akurat setki nie wystają z portfela więc szukałem ceny do jakości. Kupiłem opony które w swoim rozmiarze 185/60/15 zajęły 3miejsce w tescie zimowek ADAC 2013. Na alledrogo wyklikałem 780zł za komplet 4 nowych zimówek z wysyłką. Wybrałem opony z tego roku, w sensie model. Uważam ze cena jak na 3 miejsce jest adekwatna. Opony z 1 miejsca to już wydatek 1200zł. To juz za duzo jak na moja jazde na złość fotoradarom. Ja akurat dębicy nie polecam ze względu na to że na letnich straciłem połowę bieżnika po 15tys km a to było cinquecento. Bodajże navigatory. Firmowa ma ok 8mm bieżnika a bieznikowane chyba 13mm nie dziwię się że tak masowo idą na handel. Ja akurat nie chcę nalewki ze wględu na dziwny aquaplaning.
Ogólnie co do opon bieżnikowanych to nie czasy PRL, bieznikowane opony muszą tez przejsc rygorystyczne testy. Linie lotnicze tylko uzytkują nalewki w samolotach, opona jest prześwietlana posiada normy testy i atesty. Koszt jest zdeycydowanie o wiele nizszy niz firmowej a wymieniają cześciej jak ja w aucie. Zastanawiam się na czym jezdzi komunikacja miejską nalewki czy firmowe |
|
|
|
 |
wlodek93
Mitsumaniak
Auto: mitsubishi galant 2.0 97r.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Sty 2011 Posty: 318 Skąd: kozienice
|
Wysłany: 31-05-2015, 09:09
|
|
|
witam ponowie ten temat:D bo wlasnie tak czytam wasze opinie przymierzam sie do zakupu zimowek i wlasnie teraz pytanie czy lepiej kupic obony bierznikowane czy np. uzywane?? bo co do bieznikowanych na lato nie mam przekonania ale co do zimy to wlasnie zastanawiam sie nad ich zakupem rozmawialem z kilkoma osobami ktorzy jezdza na nalewkach zimowych i sa zadowoleni |
_________________ moj misiak http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=86351 |
|
|
|
 |
Bizi78
Mitsumaniak Reklamożerca.

Auto: MSS 1.3 family 01r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 823 razy Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 20986 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 31-05-2015, 10:37
|
|
|
Jeśli chcesz zadbać o swoje bezpieczeństwo to polecam nowe .
Stara guma (parę lat) traci swoje właściwości, co do nalewek to były dobrą alternatywą w czasach dużego fiata i polonezów gdzie nowa opona to był luksus . |
_________________ Gość zobacz moją zieloną żabę .
 |
|
|
|
 |
wlodek93
Mitsumaniak
Auto: mitsubishi galant 2.0 97r.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Sty 2011 Posty: 318 Skąd: kozienice
|
|
|
|
 |
RaVciO
Mitsumaniak

Auto: był MSS 1.6 jest Superb II
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 06 Kwi 2009 Posty: 1254 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 31-05-2015, 14:21
|
|
|
Proponuję nie ciągnąć tematu co lepsze nowe czy bieżnikowane, ponieważ obozy są dwa i żaden nie da się przekonać drugiemu Kiedyś czytałem taki wątek na jakimś innym forum i miałem wrażenie, że jak te dwie osoby (zwolennik nowych i zwolennik bieżnikowanych) spotkali by się w realu, to żywy wyszedłby tylko jeden |
|
|
|
 |
|