Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Prośba o opinię przed kupnem + opinia o jednym pininie ..
Autor Wiadomość
sypki 
Nowy Forumowicz

Auto: pajero pinin
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Lut 2014
Posty: 3
Skąd: Słupsk
Wysłany: 08-02-2014, 13:03   oznaczeniamkodów wyposażenia

Czy ktoś potrafi wyjaśnić kody wyposażenia pinin? Nigdzie w necie nie mogę znaleźć oznaczeń tych kodów.

BB9 AL/WHL (F) M69 FLOOR BOX
C15 ANTI-SKID BRAKE CONTROL SYSTEM P13 EXTERIOR (BRIGHT)
J83 ANTENNA + 4 SPEAKER H58 BLUE METER
R48 AIR FILTER N77 PRIVACY GLASS
R11 A/C T9E R/CONT MIR + DOOR MIRROR
TX8 AIR FILTER + A/C V55 ROOF CARRIER ATTACHMENT
VB6 KEY LESS ENTRY (2SET) F09 LEATHER COVER STEERING WHEEL (2)
PB4 R/CONT MIRROR (W/DEFOG) TCX WIPER + STEERING
P40 COLOR KEYED DOOR MIRRORS S2M A/C + R/CONT MIRROR
X09 GERMANY SPEC SZZ ABS + 0THER OPTION
Q84 VARIABLE INTERMIT WIPER STQ ABS + VXX (+ OTHER OPTION)
N53 POWER WINDOW (REAR DOOR) SA0 HXX + ABS
Q63 FOG LAMP VC2 AIR BAG (DRIVER,PASSENGER,SIDE)
 
 
kazumap 
Nowy Forumowicz

Auto: pinin
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Kwi 2014
Posty: 2
Skąd: Kamień Pomorski
Wysłany: 26-04-2014, 18:36   chciałabym kupić pinina - pomóżcie..:)

Witam serdecznie,
znalazłam taką ofertę pinina
http://olx.pl/oferta/mits...D5-ID5Hav9.html

popatrzcie proszę i doradźcie coś
mąż powiedział, że mam sobie znaleźć auto takie, jak mi się podoba, a o pininie nic nie wiem...
ponoć silnik jakiś nie bardzo...
podpowiedzcie coś
pozdrawiam
 
 
cezare 
Forumowicz

Auto: B5FL 162KM 400nm
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Gru 2013
Posty: 224
Skąd: kraków
Wysłany: 27-04-2014, 10:31   

odpuść sobie .. poszukaj RAV4 czy jakiejś SuzukiVitara z hardtopem - chyba że masz lekko drugie tyle żeby dołożyć i tracić czas. Ja gdybym miał swoje obecne doświadczenie poszedłbym w Vitarę. to masz moja Historię - i jeszcze się to ciągnie .. http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=84827
_________________
NIE KUPUJ GDI !!! JAPOŃCZYCY BIORĄ TAKIE RZECZY, KTÓRE NAWET W NIEMCZECH NIE ROSNĄ !!!!!!
 
 
kazumap 
Nowy Forumowicz

Auto: pinin
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Kwi 2014
Posty: 2
Skąd: Kamień Pomorski
Wysłany: 27-04-2014, 11:21   

cezare napisał/a:
odpuść sobie .. poszukaj RAV4 czy jakiejś SuzukiVitara z hardtopem - chyba że masz lekko drugie tyle żeby dołożyć i tracić czas. Ja gdybym miał swoje obecne doświadczenie poszedłbym w Vitarę. to masz moja Historię - i jeszcze się to ciągnie .. http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=84827


Trochę mi zajęło zapoznanie się z tą historią i nie zawsze wiedziałam tak do końca o co chodzi - motoryzacja tzw. wewnętrzna to jednak nie moja bajka.... Na razie wybieram model auta na wygląd zewnętrzny :0 i właśnie wpadła mi w oko honda HR-V (niestety znowu kraj ryżu...) lub hyundai galloper (jeszcze gorzej...?)
może jakieś sugestie....?
nie jestem blondynką i wiem, że nie wygląd się liczy :) no może nie do końca...
pozdrawiam
 
 
cezare 
Forumowicz

Auto: B5FL 162KM 400nm
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Gru 2013
Posty: 224
Skąd: kraków
Wysłany: 27-04-2014, 11:55   

vitara ... grandvitara ... rav4 - to moje typy ... z tym ze rav4 to typowo kobiece auto i będzie Pani zadowolona. Ja nie zdecydowałem się na RAV4 bo chciałbym czasem od żony pożyczać ;) .. a RAV4 to "damka 100%"...

Ja poszedłem w Pinina trochę uparcie .. bo jest to przedzielne auto w terenie co by ludzie nie mówili ( bo patrzą na to Ci od tych przerośniętych terenówek trochę z przymrużeniem oka - bo ich EGO nie puszcza .. )

zobacz jeszcze Suzuki Jimmy - trzymają cenę .. ale jeśli tylko Ci się "buda" podoba - weź go pod uwagę.

Pajro Pinin to jeszcze rdzewieje na potęgę wiesz.. to auto skarbonka .. ja za swojego pinina dałem coś pod 13 tys i lekko dobiję całością kosztów do 20-25kk pln jak zacznę robić blachę.. a za te pieniądze już można poszaleć w małych terenówkach tych dzielnych ..

ale Pinin dla mnie to taka miłość .. każde uczucie kosztuje ;) ))) zwłaszcza to szczere .. + traktuję go już hobbystycznie - w hobby się kasy nie liczy .. choć z punktu widzenia praktycznego, to co z nim robię sensu nie ma żadnego .. i w Pininie do miasta - zapomnij o komforcie - puki asfalt równy - jest okay ... ale wszelkiego typu wyboje / zapadnięte studzienki - to już koniec komfortu.. taki "koziołek z niego" jak mi znajomy przed kupnem powiedział - i się sprawdziło .. no ale jaki ładny ;)
_________________
NIE KUPUJ GDI !!! JAPOŃCZYCY BIORĄ TAKIE RZECZY, KTÓRE NAWET W NIEMCZECH NIE ROSNĄ !!!!!!
 
 
Bartekkita 
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.5 V6 kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 12 Lut 2013
Posty: 1190
Skąd: Wrocław
Wysłany: 28-04-2014, 20:47   

cezare, mimo całego swojego nieszcześcia pokochałeś Pinia, coś to auto musi mieć :) W sumie gdybyś od razu trafił do Leszka to by aż tak źle nie było :P
_________________
Jest:
Citroen C4 Coupe VTS 2.0 177KM - Ryszard, 2017 - ???
Paulinowy - Saab 93 1.8t 01.2014r. - ???

Był:
Misiek - Galant, 1999 kombi, Avance, Nardi Torino. 05.2013 - 01.2018
 
 
mstrucz 
Forumowicz


Auto: Pinin 1,8 MPI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 272
Skąd: Gdynia
Wysłany: 21-05-2014, 14:20   

Porównywanie RAV4 , Jimniegio i Pinina jest trochę bez sensu, bo każdy z tych samochodów jest inny.
RAV4 w cenie w jakiej ta Pani znalazła Pininka to szukanie egzemplarza na złom.
Poza tym Ravka to osobówka ze (w tej cenie, czyli wcześniejsze generacje) stałym napędem na 4 koła. Na pewno wygodniejsza i większa od Pinina. Ale za to moim zdaniem (choć pewnie wielu się ze mną nie zgodzi), typowo "plastikowa" po japońsku, z wnętrzem bez polotu, ot taka podwyższona Corolla. Jakość materiałów Mitsubishi moim zdaniem zawsze była lepsza niż w Toyocie, ale większość ma zdanie odmienne (ale też większość Polaków uwielbia Passata).
Jimny to po prostu chamska tylnonapędowa (w wersji City tylko) terenówka na sztywnych mostach i ramie - tutaj komfort jazdy na asfalcie nawet nie ma startu do Pinina. Plus wnętrze z plastikami ze stopionych chińskich zabawek i mamy cały charakter tego samochodu dla cywila. Najczęstsza usterka - urwany przedni napęd przez laików, którzy włączali 4x4 zimą na asfalcie w mieście.
Pinin to coś pomiędzy - dopracowany w detalach mały samochód terenowy, którego marketingowcy próbowali przerobić na SUVa, ale im do końca nie wyszło. Tak rzuca na "policjantach" i studzienkach ale trzyma tor jazdy. Jak na japoński samochód ma dość tanie (a niektóre po prostu tanie) części, które pasują z wielu osobowych modeli Mitsubishi (nie zawsze informują o tym katalogi), a do tego z powodu braku szczególnych liftów, jak już je znajdziemy istnieje małe prawdopodobieństwo, że nie będą pasować. Dla jednych ma olbrzymie spalanie (10 - 11l w mieście), ale jak na samochód terenowy, którym bez wątpienia jest, nie są to wartości niezwykłe.
Rdza jest tu wrogiem, ale ludzie - mówimy o przynajmniej 10 letnich samochodach, które często były wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem. Równie dobrze mógłbym zapytać o zdrową ramę w Suzuki. Zdarzają się egzemplarze agonalne, ale również bądź naprawione, bądź niezardzewiałe jeszcze, czyli do uratowania. Zdecydowanie bardziej należy zwracać uwagę na egzemplarze z miejscowości nadmorskich - szczególnie z północy Niemiec czy Polski. Tu korozja postępuje zdecydowanie szybciej.
Ja mam polski egzemplarz i pomimo, że korozji nie było widać od zewnątrz, kielichy i przedni pas zardzewiały (pomimo zabezpieczenia) od środka, na miejscach łączenia blach.
Wycena napraw - duży renomowany zakład - przynajmniej 7 tysięcy złotych plus dodatki, których nie widać. Robią tylko na kupionych gotowych elementach. Odpadłem.
Kilku innych blacharzy - nie robią, bo po co się bawić.
Znalazłem zakład, który naprawia też blacharsko auta 4x4. Za 2 tysiące dorobili mi przednie dzwony, wycieli wszystko co trzeba było do zakładki na zdrową blachę i wstawili wszystko po nowemu. Czyli typowa praca dla blacharza z powołania, kontrolowana przeze mnie co dwa dni. Auto spędziło w warsztacie 2 tygodnie, z sercem robione. I na następne 6 lat mam spokój. Czyli się da, ale niewielu lubi się w takie rzeczy bawić.
Nie sprzedałem Pininka, chociaż mógłbym, bo powtarzam, korozję trudno było znaleźć (była widoczna dopiero po rozbiorce auta), ale nie zrobiłem tego, bo po prostu balem się kupić coś innego. Pinin ma w sobie coś takiego, że kiedy nim jeździsz, zamykasz drzwi, włączasz dmuchawę, czy robisz jakiekolwiek inne zwykłe rzeczy, masz jakąś dziwną pewność, że to czy tamto nie odpadnie. Że jeżeli wjeżdżasz w ta zaspę czy kałuże, on z niej po prostu wyjedzie. Że jeżeli coś działa, to nie przestanie tak nagle, tylko najpierw da znać "psuję się". Przez cztery lata użytkowania samochód kosztował mnie (z robocizną) około 1200 zł za naprawy, w czym ujęta jest wymiana rozrządu i wymiany płynów.
Rzeczywiście odpuściłbym silnik GDI i to pomimo braku SS4 w MPI. Reduktor dla cywila jest niepotrzebny, a stały napęd 4x4 i tak pomoże w wiekszości sytuacji bo działa trochę inaczej (już to wielokrotnie pisaliśmy) niż SS4 w pozycji 4H.
Pinin jest idealnym samochodem dla kogoś, kto wybierze go z pełną świadomością, nie z przypadku.
_________________

 
 
karlik70 
Nowy Forumowicz

Auto: carisma 1,9DiD, Pinin 1,8GDI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Gru 2012
Posty: 11
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 21-05-2014, 19:50   

Brawo mstrucz! Zadałeś sobie trochę trudu ale opisałeś pingwina jak należy. To auto ma w sobie to coś, a Twoje stwierdzenie, że japońce próbowali zrobić z tej terenówki suva, tylko im nie wyszło- omal nie wywróciło mnie ze stołka. W sumie nic dodać nic ująć! A z opinią, że Pinin to auto dla w pełni świadomych również podpisuję się z pełną odpowiedzialnością
 
 
Piotrek4 
Forumowicz

Auto: Pajero Pinin MPI 5d 2002
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 216
Skąd: Olesno
Wysłany: 21-05-2014, 20:13   

Jeśli komuś podoba się pinin to nie można go odradzać. Znam 2 kobiety które mają pininy, i obie są bardzo zadowolone. Vitare osobiście odradzam każdemu. Klaustrofobiczne wnętrze, powyżej 100 taki hałas że po chwili głowa boli, do tego większość jest z silnikiem 1.6 który paliwo zamienia wyłącznie na ciepło. Do tego pinin w porównaniu z wyżej wymienionymi suvami o wiele lepiej trzyma się na czarnym, nie wiem jak z ss ale mój z stałym napędem na 4 jeździ jak po szynach.
Ja szukałem LR Discovery, a kupiłem Pinina i nie żałuje, jest połowę mniejszy, ale 2x tańszy w zakupie i utrzymaniu. Za wymianę rozrządu, pompy wody, świec, usczelki pokrywy i nabicie klimatyzacji ostatnio dałem 950 z robocizną, do Rav4 brakłoby na części.
_________________
2002 Pinin 5d MPI lpg 2012-
2006 Lexus ES 330 lpg 2007-
2001 Rover 45 lpg 2015 -
2004 Rover 75 2.0 D 2010-2014
1988 Mercedes C124 300CE lpg 2005-2007 w dobrych rękach jeździ do dziś
 
 
turysta 
Nowy Forumowicz

Auto: PININ 2GDI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 10
Skąd: bydgoskie
Wysłany: 22-05-2014, 17:06   

GDI w Pininie to super silnik tylko nie lubi piachu a to się zdarza jak zgnije rura zbiornika paliwa.
 
 
yanes 
Forumowicz

Auto: O2i SS2 4x4TDI,Audi A5 Q TDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 111
Skąd: Podhale
Wysłany: 22-05-2014, 19:27   

Nie lubi też mechaników którym się wydaje,że mogą sobie w silniku GDI "pogrzebać".
_________________

 
 
cezare 
Forumowicz

Auto: B5FL 162KM 400nm
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Gru 2013
Posty: 224
Skąd: kraków
Wysłany: 26-05-2014, 11:56   

i jest strasznie kapryśny ... mój znów delikatnie zaczął falować obrotami - puki Check Engine nie świeci - na razie żona jeździ - ale czuję minus 1200 w portfelu już na pompę regenerowaną... a jeszcze podłogi nie zrobiłem i tak z 2,2k na oponki muszę uzbierać... + dzisiaj woda na dywaniku pasażera.. no historie jak z ursusa mam .. nie no nie narzekam - muszę się tylko przyzwyczaić ...

edit : przepraszam że tak od czasu do czasu będę tę "pyszną zupę" zasalał, mój przypadek po po prostu jest jaki jest.. i jak czytam te wspaniałości, to się czasem zastanawiam czy my mamy te same auta ;) = fakt, mój pewnie wiele w życiu przeszedł - ale też nic w nim nie robię na odwal się - ale z całą estymą wymieniam wsio na nowe. ( pompy nie dałem nowej - ale pewnie jeszcze jedna wizyta u P.Leszka będzie potrzebna )

za to już po paru miesiącach od wizytu u P.Leszka mogę pochwalić się średnim spalaniem w mieście w granicach od 8,8 do 9,2 - na trasie jak bóg da - jak lecim 140 to 9,3 9,5 będzie..
_________________
NIE KUPUJ GDI !!! JAPOŃCZYCY BIORĄ TAKIE RZECZY, KTÓRE NAWET W NIEMCZECH NIE ROSNĄ !!!!!!
 
 
Piotrek4 
Forumowicz

Auto: Pajero Pinin MPI 5d 2002
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 216
Skąd: Olesno
Wysłany: 26-05-2014, 21:26   

Ja chyba ostatnio za bardzo zachwalałem swojego. Wsiadam z rana go przestawić a tu zonk!! Kręcę kluczykiem i nic. Na szczęście to tylko kostka w stacyjce i na dodatek udało mi sie ją reanimować, w sklepach jej nie ma. Ma ktoś może odsprzedać?? Wybaczcie za offtopa, ale udało się może komuś dopasować do Pinina felgi 15", zawsze by to może jak będzie więcej balona wygodniej było.
_________________
2002 Pinin 5d MPI lpg 2012-
2006 Lexus ES 330 lpg 2007-
2001 Rover 45 lpg 2015 -
2004 Rover 75 2.0 D 2010-2014
1988 Mercedes C124 300CE lpg 2005-2007 w dobrych rękach jeździ do dziś
 
 
cezare 
Forumowicz

Auto: B5FL 162KM 400nm
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Gru 2013
Posty: 224
Skąd: kraków
Wysłany: 27-05-2014, 08:30   

mam znalzłem PLUS Pjaero Pinin'a - jest maksymalnie prosto rozbieralno / składalny i bez przesady jest to moje pierwsze auto, którego nie boje się składać i rozkładać - plastiki po latach są dalej giętkie, wszelkiego rodzaju zatrzaski plastikowe pracują jakby były zrobione parę dni temu ( oczywiscie upalne dni pomagają ) - na razie walczę z powodzią.. osłona / listwa progowa 4 śrubki krzyżakowe - następnie jedna plastikowa nakrętka w słupku od bezpieczników - 4 śruby klucz 14 i fotel poza samochodem - i dywaniki do góry .. suszenie - fajny efekt - odkręciłem jedną śrubę od fotela - i widzę przez dziurkę asfalt xDDDDD ( coś jak z ursusa ), ale żeby nie było - podłoga zdrowiutka - śruby wychodzą gładko - zero oznak korozji na gwintach etc,.. jak wyschnie - zacznie się badanie i polewanie auta wodą w celu wynalezienia przyczyny powodzi ..
_________________
NIE KUPUJ GDI !!! JAPOŃCZYCY BIORĄ TAKIE RZECZY, KTÓRE NAWET W NIEMCZECH NIE ROSNĄ !!!!!!
 
 
mstrucz 
Forumowicz


Auto: Pinin 1,8 MPI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 272
Skąd: Gdynia
Wysłany: 30-05-2014, 11:26   

Tak wygląda nadwozie Pinina który nie był zmontowany we Włoszech tylko w Japonii (samochód z 2003 roku Australia, zdjęcie z 2013, czyli samochód ma 10 lat).


A tak moje przed naprawą:


I po niej (w zasadzie w trakcie)


Wszystkiemu winna włoska dokładność.
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.