 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: roch_27 22-08-2007, 10:22 |
Gaśnie na benzynie |
Autor |
Wiadomość |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 05-03-2007, 00:19
|
|
|
JaGrab3 napisał/a: | A wogole to jakie zadanie spelnia ten plaster miodu? |
Nakierowywuje on tak strumień powietrza, żeby przepływomierz mógł precyzyjnie określić, ile to tego powietrza właśnie jest zasysane, i na podst. tych odczytów dobiera ilośc paliwa do tego tak, żeby był stały stosunek (14,9:1 chyba). A bez tego plastra to to powietrze lata sobie, jak chce... |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24338 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 05-03-2007, 09:26
|
|
|
kamilek napisał/a: | Nakierowywuje on tak strumień powietrza, żeby przepływomierz mógł precyzyjnie określić, ile to tego powietrza właśnie jest zasysane |
a dokładniej powoduje tzw. zawirowania Karmana - polecam lekturę przepływomierzy wirowych:
http://www.introl.pl/kata...low_inline.html |
|
|
|
 |
JaGrab3
Mitsumaniak Piotrek - ORACLE fan

Auto: Sig 2.0T,Frotka 3.2, Astra2
Kraj/Country: Australia
Pomógł: 28 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 930 Skąd: Crackoof
|
Wysłany: 07-03-2007, 11:16
|
|
|
Heh no wlasnie, wiem jak działa przeływomierz wirowy i zawsze myslalem ze zawirowanie tworzy płetwa, a nie plaster miodu. Może chodzi o "rozgranulowanie" strugi przez co zawirowania są czytelniejsze? Tak czy siak pewnie sie tego plastra za bardzo nie da dorobić. |
_________________ --------------------------------------------------
est: Signum 2.0Turbo , Astra "GSI"
byuo:126p,LADA2103,CIFF-Żaba,Cari 1.6,Gal 2.0 Sport Edition,FROTKA 3.2 V6 Limited Edition
---------------------------------------------------
Pomoc dla Kamilka
---------------------------------------------------
 |
|
|
|
 |
sion2002
Mitsumaniak Co by tu teraz...
Auto: Gal E88A 2,5 V6 4x4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Sie 2006 Posty: 453 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 08-03-2007, 00:06
|
|
|
Witam
DZIAŁA!!! W sobotę jeszcze raz zdemontowałem cały dolot powietrza (od filtra do przepustnicy), max. pouszczelniałem ale dużo to nie pomogło. Wczoraj z rana wstawiłem do mechanika. Rozebrali wszystko jeszcze raz, zdemontowali przepustnice itd. Okazało się, że silniczek krokowy miał poważne problemy ze sobą, przepustnica była strasznie zasyfiała i rozregulowana. Wymoczyli ją przez noc w jakimś roztworze, silniczek poddali małej regeneracji. Dzisiaj zmontowali wszystko do kupy, wyregulowali itd. Narazie działa ok. Jeszcze jutro z rana zobaczę jak będzie się zachowywał na całkiem zimnym silniku. Człowiek stwierdził, że silniczek wypadałoby jak najszybciej wymienić. Nie wie ktoś gdzie i za ile można takowy dostać? Naliczyli mnie łącznie na 200zł. Facet stwierdził, że nie podobają mu się też popychacze i dźwięk jaki wydają (klekot). Stwierdził, że szklanki nie napełniają się całkiem olejem. Za samą robociznę przy nich będzie chciał sobie policzyć około 400-450 zł (oczywiście plus koszt 24szt. pop.). Po nagrzaniu popychacze cichną. Jeździ na 10W40 - tak zalał poprzedni właściciel a podobno niezbyt dobrze wyjdzie silnikowi wymiana na inny olej.
Pozdrawiam
Szymon |
_________________ http://chomikuj.pl/sion2002 zapraszam
Colt 1986 -> Audi B3 1990 1,6 -> Gal E54A 6A12 1993 -> Carisma TD 1998 -> Gal TD 1997 -> Ecli 1993 4G63 (Został w rodzinie - brat - w obce ręce nie oddam) Spłonął -> Gal '93 E88A 2,5 V6 4x4 |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 08-03-2007, 16:29
|
|
|
Od razu napiszę: nie kupuj nowego silniczka! Nie ma takiej potrzeby. Jeśli ten działa, to jeszcze przez długi czas będzie robił to, co ma robić. Silniczki nie psują się "ot tak". Sprawdź tylko, czy mechanicy dobrze nasmarowali przekładnię ślimakową w silniczku. |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
sion2002
Mitsumaniak Co by tu teraz...
Auto: Gal E88A 2,5 V6 4x4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Sie 2006 Posty: 453 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 08-03-2007, 18:14
|
|
|
Ok. Zamierzam na tym jeździć dopóki już nie będzie wyrabiał. Z tego co wiem w czymś go moczyli, potem smarowali itd. Czy można coś zrobić z tymi popychaczami? Słyszałem, że są jakieś oleje specjalnie do popychaczy hydraulicznych. Wymiana to jednak niezłe koszty.
Pozdrawiam
Szymon
PS. CHŁOPAKI - NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET |
_________________ http://chomikuj.pl/sion2002 zapraszam
Colt 1986 -> Audi B3 1990 1,6 -> Gal E54A 6A12 1993 -> Carisma TD 1998 -> Gal TD 1997 -> Ecli 1993 4G63 (Został w rodzinie - brat - w obce ręce nie oddam) Spłonął -> Gal '93 E88A 2,5 V6 4x4 |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 08-03-2007, 20:01
|
|
|
sion2002 napisał/a: | Czy można coś zrobić z tymi popychaczami? |
Ponoć niektórym na stukające popychacze pomógł ceramizer. Jak nie stać Cię w tej chwili na wymianę, to może warto by spróbować?
sion2002 napisał/a: | PS. CHŁOPAKI - NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET |
Hahaha...
|
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
sion2002
Mitsumaniak Co by tu teraz...
Auto: Gal E88A 2,5 V6 4x4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Sie 2006 Posty: 453 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 08-03-2007, 20:33
|
|
|
Przyda się trochę humoru
Ceramizer??
Pozdrawiam
Szymon |
_________________ http://chomikuj.pl/sion2002 zapraszam
Colt 1986 -> Audi B3 1990 1,6 -> Gal E54A 6A12 1993 -> Carisma TD 1998 -> Gal TD 1997 -> Ecli 1993 4G63 (Został w rodzinie - brat - w obce ręce nie oddam) Spłonął -> Gal '93 E88A 2,5 V6 4x4 |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
|
|
|
 |
JaGrab3
Mitsumaniak Piotrek - ORACLE fan

Auto: Sig 2.0T,Frotka 3.2, Astra2
Kraj/Country: Australia
Pomógł: 28 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 930 Skąd: Crackoof
|
Wysłany: 19-03-2007, 23:39
|
|
|
No przepływka wymieniona, problem na pb znikł.
Teraz to samochodzik odżył! Obroty ruwniusieńkie, odetkał się juz, oczywiscie nie całkowicie bo dławi go jeszcze mixer i bum-klapka, ale jest super. Dodatkowo wolne obroty na gazie juz nie schdzą tak nisko jak wczesniej bywało, np jezeli jechałem tak z 40km/h i wcisnąłem sprzegło, obroty spadały do ok 200, teraz ładnie spadają na 1200, a po zatrzymaniu na 800. Wcześniej w tym samochodzie był zdjęty dolot powietrza, to co nakierowuje strumień do puchy, właśnie po to żeby auto nie gasło ja dostaje pędu powietrza. Teraz taka sytuacja nie występuje!! Jest założony kompletny dolot, ZERO gaśnięcia na gazie.
Oczywiscie na benzynie jest idealnie, dzisiaj jadąc do pracy to sobie wyprzedzałem co się da hehe, taka radocha że autko odzyskało wigor! |
_________________ --------------------------------------------------
est: Signum 2.0Turbo , Astra "GSI"
byuo:126p,LADA2103,CIFF-Żaba,Cari 1.6,Gal 2.0 Sport Edition,FROTKA 3.2 V6 Limited Edition
---------------------------------------------------
Pomoc dla Kamilka
---------------------------------------------------
 |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 20-03-2007, 17:30
|
|
|
Nadal masz zamiar jeździć na gazie? IMHO to na długo ta przepływka nie wystarczy... |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Lukasey [Usunięty]
|
Wysłany: 06-03-2008, 12:27
|
|
|
witam
ja mam problem z jazdą na pb. a mianowicie muli go i nie ma siły na dolnych obrotach az wcisne mu bardziej gaz i dopiero zaczyna przyspieszac. nie zawsze sie tak dzieje bo czasem jak dodam wiecej gazu to go całkiem muli i nie chce jechac. co ciekawe czasem jest dobrze i nie ma problemu z jazda na pb. ale to zadkosc. na gazie chodzi bez zadnych problemow. wymruguje mi bląd wtryskow i sondy ale wydaje mi sie ze to moze byc spowodowane gazem bo nie ma emulatorow. tzn z ta sonda to sam nie wiem bo moze faktycznie padła a jeszcze jej nie sprawdzalem. jak odlacze sonde to nie ma roznicy w jezdzie (pb) i tak samo go muli. czy tak powinno byc?? myslalem ze to przeplywka ale jak ją odlaczylem to zaczely obroty falowac takze chyba jest dobra. filtr paliwa byl zmieniany. szczelność dolotu raczej jest. swiece wymieniane, przewody nie ale sprawdze ich dzisiaj tak jak mowil Kamilek. aha z rury wydobywa sie tez dziwny dzwiek (inny niz przy pracy na lpg) i też dziwny zapach spalin. co to może być?? jak myslicie?? z góry dzieki za pomoc pozdrawiam |
|
|
|
 |
Xiff
Mitsumaniak

Auto: Lancer 1.6 1995 Kombi
Dołączył: 07 Mar 2007 Posty: 156 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 23-10-2010, 20:35
|
|
|
Myślałem że z moim lancerkiem dzieje się dokładnie to samo co tu opisywaliście.. Pojechałem do mechaniora, wyczyścił przepustnicę i przepływkę. Posprawdzał i stwierdził że to raczej wtryski.. Okazało się że leją.. Wymieniłem na używki i misiek odżył |
_________________ Bo wypadek to dziwna rzecz.
Nigdy go nie ma,
Dopóki się nie wydarzy.
K. P. |
|
|
|
 |
|
|