Kolektor ssący 4G18 |
Autor |
Wiadomość |
herr_flick
Forumowicz

Auto: Lancer CK1A i CS3A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 236 Skąd: Łódź
|
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
|
|
|
 |
herr_flick
Forumowicz

Auto: Lancer CK1A i CS3A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 236 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 01-06-2017, 20:02
|
|
|
No dobra, akcja jest taka, Mitsubishi patrzy na magazyn i kompletuje silnik z tego co już ma. Pytanie, w którym modelu na Europę występuje taki kolektor jak na Azję.
Na Carismę mi nie wygląda choć mocowania pewnie takie same. |
|
|
|
 |
leoluke
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer 1.6 2006
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Lut 2017 Posty: 108 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 01-06-2017, 21:17
|
|
|
herr_flick - próbujesz zrobić z europejskiego 4G18 98KM wersję bliskowschodnią 122KM? |
|
|
|
 |
herr_flick
Forumowicz

Auto: Lancer CK1A i CS3A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 236 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 01-06-2017, 21:50
|
|
|
W 4g13 1.3 zmiana przepustnicy z 46mm na 50-51m z 1.6 (podane wartości nie były przeze mnie mierzone, ale była większa) poprawiła odczucia na tzw dupohamowni. Sam kolektor miał już średnicę właśnie 50-51 a przepustnice dali mniejszą. Mocowanie plug&play, choć przy wężach z wodą musiałem się nagimnastykować.
Żeby mieć podobne odczucia w 4g18 muszę zmienić kolektor bo ten europejski ma niezłą zwężkę za przepustnicą. |
|
|
|
 |
leoluke
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer 1.6 2006
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Lut 2017 Posty: 108 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 01-06-2017, 22:53
|
|
|
Ciekawy projekt. Podziel się doświadczeniami, jak uda Ci się wykrzesać trochę więcej werwy z silnika. Na pewno jest wiele możliwości poprawy 4G18, skoro jak już wspomniałem na Bliskim Wschodzie mają wersję aż 122KM (ach te nasze normy Euro...).
Skoro jesteśmy już przy tym temacie, to chciałbym zapytać się o Twoją/Waszą opinię na jeden temat.
Ostatnio trochę czytałem o zmianie przepustnicy i dolotu pod kątem tuningu. Ostrzegali tam przed jedną rzeczą, która dała mi do myślenia. Podobno przy zwiększeniu średnicy przepustnicy, lub kanału dolotowego co prawda można zwiększyć ilość powietrza dostarczaną do silnika, ale przy okazji też zmniejszyć jego prędkość, co ma negatywne skutki. Podobno takie spowolnione powietrze gorzej się miesza z benzyną i mieszanka ma gorze parametry.
Ja osobiście nie mam jeszcze wyrobionego zdania na ten temat, bo wydaje mi się, że na końcu drogi (wlocie do silnika), prędkość będzie i tak taka sama. Poza tym wtryski powinny regulować takie parametry. A co Ty/Wy o tym sądzicie? |
|
|
|
 |
herr_flick
Forumowicz

Auto: Lancer CK1A i CS3A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 236 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 02-06-2017, 22:33
|
|
|
Nie jestem mistrzem ani w teorii ani w praktyce, ale wiem, że nie można mieć wszystkiego. Albo się auto zbiera i jest mniejsza Vmax albo odwrotnie.
Dolot krótki i długi mimo, że tej samej średnicy też wpłynie różnie na wykres mocy i momentu.
Tak czy inaczej, dwa te same silnik, to będą dwa zupełnie różne przypadki.
Jeśli silnik ma np jakąś "niegroźną/niewyczuwalną" nieszczelność i dostaje odrobinę więcej powietrza to komputer będzie starał się to nadrobić paliwem by zachować stosunek powietrza do paliwa 14,7:1. W takim przypadku dodatkowa opcja zwiększenia dostarczanego powietrza może zakończyć się wykroczeniem poza granice możliwości komputera.
STFT i LTFT muszą być najlepiej na 0% max odchyłka dla kompa to 25% |
|
|
|
 |
Bizi78
Mitsumaniak Reklamożerca.

Auto: MSS 1.3 family 01r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 823 razy Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 21018 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 04-06-2017, 00:02
|
|
|
herr_flick napisał/a: | Na Carismę mi nie wygląda choć mocowania pewnie takie same. |
W cari siedzi silnik 4G92. |
_________________ Gość zobacz moją zieloną żabę .
 |
|
|
|
 |
herr_flick
Forumowicz

Auto: Lancer CK1A i CS3A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 236 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 04-06-2017, 12:34
|
|
|
A 4G18 to takie okrojone 4G92 |
|
|
|
 |
leoluke
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer 1.6 2006
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Lut 2017 Posty: 108 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 04-06-2017, 23:59
|
|
|
Jak popatrzyłem w Internecie na kolektor Carismy, to mimo i że może i nie jest identyczny jak ten z pierwszego linku, to myślę, że wygląda wystarczająco dobrze, żeby się nim zainteresować:
https://www.247spares.co....874088/8571.jpg
Załóżmy, że brak zwężki dałby lepsze warunki dolotu powietrza. Czy nie sądzicie, że ECU przystosowane do standardowego osprzętu nie wykorzystałoby w zadowalającej mierze lepszego dolotu? O ile części mechaniczne zawsze można dołożyć samemu, o tyle z elektroniką nie jest już tak łatwo. Poradźcie - jak się bawić w tuning mechaniczny jeśli auto ma ECU? Za czasów gaźników byłoby o wiele łatwiej. |
|
|
|
 |
Hornet
Forumowicz

Auto: CB4W 1.6'94 i CS3W 1.6'05
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 889 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 05-06-2017, 21:45
|
|
|
herr_flick napisał/a: | A 4G18 to takie okrojone 4G92 |
Skąd taki wniosek ? |
|
|
|
 |
herr_flick
Forumowicz

Auto: Lancer CK1A i CS3A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 236 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 06-06-2017, 19:44
|
|
|
No nie mam nikogo z rodziny lub znajomych w fabryce w Japonii by to potwierdzić.
Wyglądają podobnie i mimo, że to temat o ssącym, to przy cenach kolektora wydechowego 4G92 10-80zł przy padniętym katalizatorze wbudowanym w 4G18 za 250zl, też używka, śmiało bym podmieniał. Trochę rzeźby wymaga, choćby otwór na sondę, ale na głowicę wchodzi.
To, że to nazywa się Mitsubishi, nie znaczy że nie wykorzystywali dostępnych części. Carisma 1.6 4g92 z tego co widzę ma taki sam kolektor jak 1.8 4g93. Takie krótkie 4-1. Inny jest w 1.8 GDI 4-2-1 i więcej rzeźby dalej, bo trzeba dokupić rurę żeby to 2 zeszło się w 1, dla kumatego tłumikarza nic trudnego.
Ale znów, na głowicę wchodzi. |
|
|
|
 |
leoluke
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer 1.6 2006
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Lut 2017 Posty: 108 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 06-06-2017, 20:44
|
|
|
herr_flick - myślę, że ich pokrewieństwo nie jest aż tak bliskie skoro mają inną średnicę tłoków oraz ich skok.
A powiedz mi przy okazji - jak widzisz zmienianie jakiejkolwiek mechaniki silnika bez ingerencji w ECU? Zastanawiam się, czy standardowy komputer dałby radę wykorzystać w pełni polepszony dolot.
Wiem, że się powtarzam, ale mnie to nurtuje. |
|
|
|
 |
herr_flick
Forumowicz

Auto: Lancer CK1A i CS3A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 236 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 06-06-2017, 21:12
|
|
|
Oczywiście, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że może nie dźwignąć. Dlatego patrzę tylko na opcje pług&play. Jeśli będzie mocny tylko wysoko to może skorzystam na torze, ale na codzień wczesny moment obrotowy bardzo się przydaje.
4G18 nie na Europę to nadal 4G18 i jeśli nie dźwignie to oprócz ogólnie dostępnych kolektorów będzie potrzebny ecu spoza UE.
Pewnie kojarzycie Wheelers Dealers i tam w jednym odcinku mieli WRX w którym dali sportowy filtr i lepszy wydech. WRX tego nie dźwignął wręcz moc lekko spadła i musieli chipować żeby wykorzystać potencjał a co dopiero restrykcyjna mapa na euro 4 w lancerku 1.6 |
|
|
|
 |
leoluke
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer 1.6 2006
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Lut 2017 Posty: 108 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 07-06-2017, 07:12
|
|
|
Jeśli nie odtworzysz w swoim Lancerze dokładnie takiej samej konfiguracji jak w Lancerach na rynek bliskowschodni, to ichniejsze ECU też na niewiele się zda. Trzeba by najpierw sprawdzić czy tylko kolektor się różni, czy jest coś jeszcze. Nie wiem np. czy oni nie mają tam przypadkiem DOHC, bo 4G18 z dwoma wałkami na pewno istnieje, chociaż nigdy nie słyszałem gdzie. Na stronie www.evolutionm.net był poruszany temat ECU reflash, czyli podpinania się kablem przez laptopa do ECU i wgrywania własnych map. Myślę, że to najprawdopodobniej najlepsza droga do modyfikacji komputera po jakiejkolwiek ingerencji w sinik / układ dolotowy. Standardowe bliskowschodnie ECU i tak będzie kompromisem pomiędzy osiągami a zużyciem paliwa, a jak już tuningować, to bez kompromisów
Oczywiście bez hamowni ani rusz. |
|
|
|
 |
|