 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Stukanie spod maski, odcięcie napięcia (zwarcie?). |
Autor |
Wiadomość |
majko
Forumowicz
Auto: Galant 2.0 GLS
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Sie 2013 Posty: 95 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 11-11-2017, 01:18 Stukanie spod maski, odcięcie napięcia (zwarcie?).
|
|
|
Parę dni temu, gdy próbowałem odpalić samochód wyglądało to tak:
1. Włączenie zapłonu - zapalają się kontrolki, włącza dmuchawa, radio odpala itp - wszystko OK,
2. Przekręcam kluczyk - słyszę dwa stuki spod maski (tyk tyk tyk) i nagle odcięcie napięcia, jakby ktoś przeciął kable od akumulatora (taki nagły zanik na 0 - wszystko czarne).
3. Przekręcam w pozycję 0 - za chwilę włącza się radio samoczynnie...
4. Powtarzam procedurę od pkt 1-3 - dokładnie to samo.
W końcu wtedy odpalił za którymś razem.
Dzisiaj próbowałem odpalić - to samo zaczęło się dziać - niestety odpalić się nie udało mimo wielu prób. Przyniosłem aku do domu, zmierzyłem multimetrem - 12.6 V - to chyba nie jest jeszcze rozładowany akumulator??? W czym więc problem?
Pamiętam, że w tamtym roku w zimie miałem podobne problemy "raz na jakiś czas", ale zwykle otwarcie maski i poruszanie klemami działało cuda - choć nie wiem czy chodziło o samo ruszanie klemami czy po prostu odpalał za którymś razem.
Jakieś pomysły? Czy może te 12.6 V to już rozładowanie?
edit: jest nawet 12.65 V... |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 11-11-2017, 08:26
|
|
|
Sprawdż na akumulatorze do jakiej wartosi napiecie spada podzas rozruchu, wyglada to jakby albo byl malo wydajny aku, albo polaczenia kablowe gdzies zakorodowane/slabe, etc |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
majko
Forumowicz
Auto: Galant 2.0 GLS
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Sie 2013 Posty: 95 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 11-11-2017, 14:25
|
|
|
Podłączyłem pod prostownik, taki najprostszy ale ma wskazanie naładowania to pokazało dużo poniżej połowy. Po 3 godzinach pokazuje około 70%, doładuje do końca, wyczyszczę dokładnie klemy i spróbuję. Ciężko mi będzie zmierzyć przy rozruchu bo będę go wsadzał gdzieś koło północy myślę i nie będę miał 2 osoby xD Niemniej spróbuję to jakoś zrobić.
[ Dodano: 12-11-2017, 17:09 ]
Wyczyściłem dokładnie klemy oraz bolce akumulatora, były mocno zaśniedziałe. Przy czyszczeniu zauważyłem, że uszkodzona jest izolacja takiego cienkiego kabelka, który idzie od klemy masowej (-) w odległości ok. 1 cm od końcówki klemy... może to powodowało jakieś zwarcie po przekręceniu kluczyka?
Nie wiem w takim wypadku czy problemem było naładowanie akumulatora... i czy go czasem nie przeładowałem, bo ten wskaźnik na akumulatorze hmm... przez ostatnie 3-4 godziny stał praktycznie w miejscu. A ładowałem go przez jakieś 12-14 godzin...
Wskazówka stała tak na 1/3 ostatniego pola na wskaźniku tego prostownika:
Samochód wystartował, napięcie przy włączonym silniku waha się od 14.1 V do 14.3 V, przeważnie 14.2 V -14.3 V. Napięcie przy starcie spada do 11.5 V. Napięcie akumulatora po jeździe i wyłączeniu silnika 13 V, ale jak zrobiłem 3 krótkie starty, wyłączyłem silnik i zmierzyłem to było 12.6 V.
Czy na podstawie takich danych można stwierdzić że jest OK? |
|
|
|
 |
|
|