Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
zakupiłem i już poranna przygoda (nie odpala)
Autor Wiadomość
rumburaque 
Nowy Forumowicz

Auto: outlander III 2.2 did
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Cze 2018
Posty: 17
Skąd: lublin
  Wysłany: 03-07-2018, 09:40   zakupiłem i już poranna przygoda (nie odpala)

Witam.
Byłem obejrzałem i nabyłem Outlendera II 2.2 z francuzem. Wracając do domu, po zatankowaniu ciężko odpalił (słabo kręcił aku?) dodałem gazu i odpalił. Dojechałem do domu, parę razy gasiłem motor i odpalałem za każdym razem kręcił ciężko i odpalał z dodaniem gazu. A rano już dupa psia, nawet nie zakręcił. Przy tym kontrolki nie przygasają, a objaw taki jakby aku padł. Podłączyłem prostownik i wskazówka pokazała że jest rozładowany na maxa!! Teraz czy słuszny mam tok rozumowania?
- dziadowski aku, niby 6 msc temu kupiony bosch?
- padł alternator i nie ładuje?
- padł rozrusznik?
- czy upadłe świece żarowe będą dawały taki efekt (kontrolka grzania świec nie zapala się)?
- brak kompresji?
Wiem że to wróżenie ze szklanej kuli ale lekki [edit] mnie strzelił
Ostatnio zmieniony przez Bizi78 03-07-2018, 09:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Markymark 
Forumowicz
Nowy Adept

Auto: Outlander II, benz 2.0 z 2012
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Kwi 2018
Posty: 31
Skąd: Tychy
Wysłany: 03-07-2018, 10:25   

Heja,
Akumulator w Outlanderze może drenoważ zwykle alarm i radio (bluetooth), no i standardowo jakiś przekaźnik padnięty lub krańcówki drzwi, lampki. Powód bardziej prozaiczny to walnięty akumulator lub przebicia kabla z masy.
Proponuje obecny akumulator doładować lub odpalić fure z innego aku który wsadzisz do środka. Jak odpali, pojeżdzisz to jedź do jakiegoś elektryka żeby Ci sprawdził upływ prądu po zamknięcu fury centralnym kiedy aktywuje sie alarm lub sam bierz miernik do łapy i pomierz (filmiki na youtube). Drugi krok to pomiar aku dobrym testerem najlepiej podjechać do punktu gdzie sprzedają akumulatory
Powodzenia !
_________________
Tylko Made in Japan
 
 
rumburaque 
Nowy Forumowicz

Auto: outlander III 2.2 did
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Cze 2018
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: 03-07-2018, 11:48   

Mam tak zamiar zrobić. Mam nadzieję że to nic poważnego :evil: jak chodził odpalony silnik to było słychać co jakiś czas taki "cyk" "cyk" coś na słuch sprężarka klimy/alternator?
 
 
kajos 
Forumowicz


Auto: Outlander 2.0 Helmut
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy
Dołączył: 09 Mar 2017
Posty: 1090
Skąd: Chodziez
Wysłany: 03-07-2018, 12:35   

cyk cyk to sprzeglo w sprezarce sie zalaczalo

chyba faktycznie padl akumulator
jesli padla cela to nie pomoze ladowanie jego

jak napiecie zaladowanego akumulatora jest ponizej 12,4V to jest to szrot
_________________
Mam schematy elektryczne do Outlandera II. Jak ktos chce to daj znac :)
 
 
barzuc 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Outlander II 2.2 MI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Lut 2018
Posty: 63
Skąd: Poznań
Wysłany: 03-07-2018, 17:23   

kajos napisał/a:
[...]

jak napiecie zaladowanego akumulatora jest ponizej 12,4V to jest to szrot


No z tym się nie zgodzę. Ważne jest jakie napięcie i daje pod obciążeniem. 10,5V to próg dolny. Czemu się nie zgodzę z tym 12,4V - z czystej autopsji. Miałem i aku co po naładowaniu miał 13V a pod obciążeniem ledwo 10V (i właściwie to nie miał już szansy niczego odpalić, a o 2,9TD to już w ogóle) oraz taki co nie dawał się naładować więcej jak 11,8-12V i kilka ładnych lat tak funkcjonował (pod obciążeniem miał ~11V) do samego końca auta u mnie. Żeby nie było - mówię o napięciu stabilnym - czyli mierzonym nie zaraz po zgaszeniu silnika / odłączeniu prostownika a po jakimś czasie (ja przyjmuję 30-60 min - ale to moja "skala" i niekoniecznie musi się pokrywać "ze sztuką").
_________________
Teraz: Mitsubishi Outlander II 2.2 DID MIVEC
 
 
rumburaque 
Nowy Forumowicz

Auto: outlander III 2.2 did
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Cze 2018
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: 04-07-2018, 20:24   

Już wszystko wiadomo, spalony rozrusznik :evil: po regeneracji pali od strzała ,jeszcze wymiana oleju mam nadzieję ze będzie to początek szorstkiej męskiej przyjaźni
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 04-07-2018, 20:33   

kajos napisał/a:

jak napiecie zaladowanego akumulatora jest ponizej 12,4V to jest to szrot


jak jest 12,4V to akumulator jest w prawie doskonałej kondycji....
 
 
safik25 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Lip 2018
Posty: 1
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 10-07-2018, 10:36   

podepnę się pod temat
Witam wszystkich mam takie pytanie o wymianie akumulatora czy mogę normalnie odpiąć i wymienić na nowy czy lepiej zrobić podtrzymanie napięcia (radio alarm może sie rozkodować jakoś ? )
 
 
Marcino 
Mitsumaniak
Góral niskopienny


Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 10731
Skąd: okolice Tczewa
Wysłany: 10-07-2018, 13:15   

barzuc napisał/a:
kajos napisał/a:
[...]

jak napiecie zaladowanego akumulatora jest ponizej 12,4V to jest to szrot


No z tym się nie zgodzę. Ważne jest jakie napięcie i daje pod obciążeniem. 10,5V to próg dolny. Czemu się nie zgodzę z tym 12,4V - z czystej autopsji. Miałem i aku co po naładowaniu miał 13V a pod obciążeniem ledwo 10V (i właściwie to nie miał już szansy niczego odpalić, a o 2,9TD to już w ogóle) oraz taki co nie dawał się naładować więcej jak 11,8-12V i kilka ładnych lat tak funkcjonował (pod obciążeniem miał ~11V) do samego końca auta u mnie. Żeby nie było - mówię o napięciu stabilnym - czyli mierzonym nie zaraz po zgaszeniu silnika / odłączeniu prostownika a po jakimś czasie (ja przyjmuję 30-60 min - ale to moja "skala" i niekoniecznie musi się pokrywać "ze sztuką").


Moj pali od strzałą..... pod warunkiem ze nie zpstawie do na światłach dłużej niż kilka minutek. Po chwili pod takim obciążaniem mam problemy z zakręceniem. Jak tylko chwilkę podładuje to od razu jest ok...
_________________
2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r :)

"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów :)
Czyli w tym przypadku 6a13 8) " by tomchuck
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.