 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: tomusn 18-10-2006, 00:56 |
[C5X 88-92] "Reanimacja" wlacznika ogrzewania |
Autor |
Wiadomość |
Jasiu [Usunięty]
|
Wysłany: 18-10-2006, 00:09 [C5X 88-92] "Reanimacja" wlacznika ogrzewania
|
|
|
Borykalem sie z problemem wlacznika ogrzewania tylniej szyby przez prawie rok. Problem polegal na tym ze wlacznik nie zatrzymywal sie pozycji "ON" i musial go trzymac zeby grzalo mi szybe. Ostatnio zakupilem za szrocie wlacznik ale jak sie okazalo nie dzialal. Postanowilem wiec go rozebrac (wiedzac przy tym ze moge go uszkodzic) i zobaczyc jak jest zbudowany w srodku. Kiedy wiedzialem juz co i jak postanowilem naprawic wlacznik ktory mialem w aucie. Ponizej zamieszczam opis jak to zrobilem. Mam nadzieje ze komus sie przyda (albo i lepiej zeby nie byl potrzebny).
Na poczatek odkrecamy 2 srubeczki i wyjmujemy (podwojny) wlacznik.
Nastepnie zdejmujemy plastik ktory caly czas dotykalismy w aucie. "Chwycony jest z wlacznikiem w sumie w 4 miejscach.
Ja zrobilem to za pomoca malych srubokrecikow wsadzajac je miedzy plastki i odchylajac na boki (pamietajac przy tym ze to jest plastikowe a nie gumowe) i sciagajac przycisk w dol. Wyskoczyl mi wtedy z dwoch mocowan na raz. Pozostale 2 to czysta formalnosc. Mam nadzieje ze kazdy to zobaczy.
Nastepnie obracamy wylacznik do gory nogami i wyciagamy zaroweczki (na rys jako 1). Jak juz je wyciagniemy to musimy sie jakos dostac do srodka wwlacznika. Pozycja nr 2 na rys pokazuje gdzie trzeba wsadzic srubokreciki (miedzy plastkiki) aby ukazal nam sie srodek. Trzyma sie za dwoch wtrzaskach (po jednym na strone). Jak juz wsadzimy tam srobokreciki to ostroznie sciagamy w dol cala "pokrywke".
Kiedy juz miniemy wtrzaski...
...zagladamy do srodka w poszukiwaniu malej kuleczki. Jak cos nam wyskoczy z wlacznika w trakcie roznierania go to musimy to znalezc Ta mala kuleczka jest bardzo "skoczna" i potrafi wleciec wczedzie, a to ona w pewnym sensie odpowiedzialna jest za prawidlowe dzialanie wlacznika.
Moim problemem byl kawalek plastiku zaznaczony jako 1 na rys. Zamienilem go ze starym wlacznikiem (gdzie byl dobry) i teraz wlacznik pozostaje sam w pozycji "ON". Kulka zaznaczona jako 2 na rys jest czestszym problelem "padania" wlacznikow. 3 blaszki ktore utrzymuja ja na swoim miejscu moga ulec odksztalceniu i wtedy nalezy to poprawic (np za pomoca malych szczypczykow). Ogolnie zasada dzialania wlacznika polega na poruszaniu sie tej kulki po blaszcze i laczeniu badz rozlaczaniu styku. Jezeli zasada ta nie jest zachowana to trzeba zrobic wszystko zeby kulka spelniala swoje zadanie. Moze jakies plastiki sie podtopily i trzeba je spowrotem uformowac wlascie (np rozgrzanym srubokretem), albo kulka jest slabo nasmarowana i nie za bardzo ma ochote slizgac sie po blaszce. Moze i jest wiecej przyczyn ale ja ich jeszcze nie poznalem. ziekuje za uwage.
PS. Jezeli admin ma zastrzezenia co do stylistyki opisu to prosze ja popawic bo ja juz tylko na jedno oko widze... |
Ostatnio zmieniony przez josie 11-02-2007, 00:22, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
tomusn
Mitsumaniak

Auto: Colt Z34A 6AMT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 106 razy Dołączył: 08 Maj 2005 Posty: 3975 Skąd: Żnin
|
Wysłany: 18-10-2006, 00:55
|
|
|
I do FAQ |
_________________ Tomek
Colt Colt Colt
 |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
 |
|
|