Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[dariuszx94]

Cześć!

W niedzielę robiłem moim Lancercikiem trasę 260km, na trasie S7 złapała mnie straszna ulewa, która trwała tak z 30 minut, a po godzinie postanowiłem zjechać na stację benzynową. Kulturalnie sobie zaparkowałem, zgasiłem silnik i chciałem zamknąć samochód. Keyless system nie reagował, na pilocie również nie mogłem zamknąć auta (brak jakiejkolwiek interakcji samochodu, nie mrugały światełka zamykania). Pomyślałem, że może rozładował się klucz, więc postanowiłem odpalić auto manualnie z klucza co nie dało żadnego skutku. Powiem, że również na ekranie komputera nic się nie wyświetlało (np. ilość przejechanych kilometrów / otwarte drzwi). Byłem totalnie uziemiony, bez opcji zamknięcia samochodu. Postanowiłem w takiej sytuacji otwrzyć maskę i podociskać bezpieczniki. Ku mojemu zdziwieniu samochód ożył. Zresetowane zostało tylko radio do ustawień fabrycznych. I tutaj pytanie, czy ktoś jest w stanie mi odpowiedzieć co się stało? Czy wilgoć mogła wpłynąć na odłączenie akumulatora? Dlaczego podociskanie bezpieczników (żaden z nich nie był wyciągnięty), pomogło? Co zrobić żeby uniknąć podobnych przypadków? No i czy ktoś tak miał kiedyś? Przekopałem forum i nie dogrzebałem się podobnego problemu.

Pozdrawiam,
Darek

[sharky]

Klemy do akumulatora są dobrze dokręcone?

[dariuszx94]

Dzięki, jak narazie problem się nie pojawia.

[tokyo]

prawdopodobnie zalalo tylnia antene w czasie jazdy i wtym momecie anteny sa w trybie serwisowym.
Auto odpala fizycznie ze stacyjki