Przesunięty przez: Bzyk_R1 01-12-2017, 19:52 |
Outlander I 2,4 2006r metaliczne stuki w zawieszeniu |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztofd55
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Lut 2017 Posty: 7 Skąd: Polska
|
Wysłany: 19-09-2017, 15:45 Outlander I 2,4 2006r metaliczne stuki w zawieszeniu
|
|
|
Podczas manewrowania na parkingu przy skręconych kołach podczas ruszania i hamowania wydobywa się metaliczne stukniecie z okolic prawego przedniego koła. Podczas jazdy po większych nierównościach lub przy gwałtowniejszym hamowaniu tak samo. Byłem w stacji diagnostycznej i "fachowcy" stwierdzili że skończyły się tuleje wahacza.Moim zdaniem jakby to były tuleje to nie będzie metalicznego uderzenia tylko stłumione no ale oni wiedzą lepiej. Po wymianie, tuleji, łożysk amortyzatora,drążka, końcówki i sprawdzeniu geometrii itp oraz kilku stówek w plecy jak stukało tak dalej wali jak młotkiem o kowadło Byłem w kilku warsztatach, szarpakach itp i według idiotów mieniących się mechanikami wszystko jest ok bo na szarpakach nie stuka. Ręce opadają. Może miał ktoś podobną sytuacje bo nie wiem już co zostało jeszcze do wymiany. W ten sposób wywalę następne dobre oryginalne części zawieszenia i nic z tego nie będzie. Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Bzyk_R1
Mitsumaniak Outlanderowiec

Auto: O1T LSRG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 132 razy Dołączył: 02 Sie 2016 Posty: 5363 Skąd: Pińczów TPI
|
|
|
|
 |
Jaro1974
Mitsumaniak Outsilverman ;-)

Auto: O1 bez T, EA5W i moto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 57 razy Dołączył: 05 Sty 2008 Posty: 20738 Skąd: Z outlandera ;-) LRY ;-)
|
|
|
|
 |
elektryk
Forumowicz
Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 2082 Skąd: z ...
|
Wysłany: 19-09-2017, 22:35
|
|
|
Jak nie zawieszenie to może odgłos kończącego się wielowpustu w przekładni napędowej? |
|
|
|
 |
Fragu
Mitsumaniak Łukasz

Auto: jest
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 6077 Skąd: okolice Bydgoszczy
|
Wysłany: 20-09-2017, 13:02
|
|
|
Ja również obstawiam zacisk hamulcowy.
Wyciągnij prowadniczki i zamień je miejscami - dolna na górę, górna na dół.
|
_________________ Zdania są jak tyłek - podzielone.
_______________________________________
FIESTA ST150 |
|
|
|
 |
Krzysztofd55
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Lut 2017 Posty: 7 Skąd: Polska
|
Wysłany: 20-09-2017, 16:20
|
|
|
Dzięki za podpowiedzi. Jestem umówiony na piątek do następnego fachowca. Postaram się być przy rozbiórce i samemu poszukać przyczyny. Jak coś wyszukam to napiszę. |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 20-09-2017, 18:50
|
|
|
Żeby się przekonać czy stukają zaciski hamulcowe to podczas jazdy na nierównej drodze (jak słychać te stuki) lekko przyciśnij hamulec. Jak stuki znikną to masz odpowiedź i do mechanika nie musisz jechać |
|
|
|
 |
gregszczytno
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander I
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2013 Posty: 11 Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 23-09-2017, 18:50
|
|
|
Ja jestem na etapie szukania podobnych usterek:
Zaczęło się od stuków stabilizatora - wymienione na nowe łączniki i gumy trzymające. Teraz od dawna męczył mnie dźwięk przy skręcaniu kół jakby sprężyny przeskakiwały. Zmieniłem poduszki górne, plastykowe podkładki (jakby łożysko) plus z jednej strony górną blachę trzymającą sprężynę. Sprężyny całe.
Po zabiegu jest jeszcze gorzej i nie wiem już co robić z tym !? Skręcone wszystko w odpowiedni sposób.
Doszły jeszcze sworznie dolne i końcówki kierownicze - to przede mną. Ale co zrobić z tymi sprężynkami ?
Może ktoś podpowie |
|
|
|
 |
kesikp
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander 2.0 Turbo
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Lut 2017 Posty: 64 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-09-2017, 23:39
|
|
|
Co do odgłosu "przeskakiwania sprężyn" przerabiałem to również u siebie. Przy wymianie cały zespół składany był na nowych częściach. Mechanik co składał to pierwszy raz, złożył to źle. Drugi co poprawiał, poprawił częściowo. Finalnie trafiłem do chłopaków w Wawie co się tylko miśkami zajmują i po rozebraniu okazało się, że do wymiany powtórnej poszły metalowe talerze (40162), bo sprężyny obcierały o nie od dołu i wyrobiły żłobki i do tego łożysko górnego mocowania (40002).
Patrz schemat zawieszenia
Powodem było, złe zmontowanie całego zespołu. Chodziło z tego co pamiętam o odpowiednie położenie talerza (zdaje się jest tam jakaś dziurka co ma się pokrywać w pionie z drugą na amortyzatorze). Jak się to źle skręci i zamontuje to od nowa trzeba wymieniać łożysko bo to delikatna rzecz jest. |
|
|
|
 |
rafal2482
Nowy Forumowicz

Auto: Pegout 4007 2.2hdi, O1 2.4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Lut 2017 Posty: 24 Skąd: Tomaszów Mazowiecki
|
Wysłany: 07-10-2017, 08:56
|
|
|
Mam podobnie. Po wymianie u mechanika górnych mocowań i łożysk coś trzeszczy i jakby właśnie przeskakiwały sprężyny. Rozbiorę to w najbliższym czasie i zobaczę jak jest poskładane. |
_________________ Rafał |
|
|
|
 |
kesikp
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander 2.0 Turbo
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Lut 2017 Posty: 64 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 07-10-2017, 11:07
|
|
|
Źle napisałem. Śruby górnego mocowania (w kielichach) obcierały od góry o talerz a nie sprężyny. Złe złożenie całego układu powoduje, że szczelina między talerzem a śrubami jest za mała. Talerz się klinuje obcierając o śruby i kiedy się odblokuje to sprężyna razem z nim przeskakuje. Tak było u mnie. Można w zasadzie łatwo to sprawdzić czy wszystko zostało dobrze złożone. Wystarczy koła skręcić na maksa i będzie widać dół amortyzatora i otwór w nim. U góry talerz też jest łatwo dostępny i jak przyświecisz to w jednym z jego zagłębień powinien być również otwór. Otwory powinny być prostopadłe względem siebie w osi pionowej. |
|
|
|
 |
Krzysztofd55
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Lut 2017 Posty: 7 Skąd: Polska
|
Wysłany: 14-11-2017, 23:13
|
|
|
Przyczyną był zerwany gwint w "nakrętce" mocującej wahacz w "sankach". Na szarpakach nic nie było widać bo siła była za słaba a i szarpanie poprzeczne a nie wzdłużne.Przy większym naprężeniu gwint przeskakiwał i strzelał. Mechanik wspawał nakrętkę, nowa śruba i jest ok.Dziękuje za podpowiedzi. |
|
|
|
 |
rafal2482
Nowy Forumowicz

Auto: Pegout 4007 2.2hdi, O1 2.4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Lut 2017 Posty: 24 Skąd: Tomaszów Mazowiecki
|
Wysłany: 28-01-2018, 12:46
|
|
|
Po rozebraniu wszystkiego. Dokładnym wyczyszczeniu i poskładaniu jest ok. Wniosek z tego taki że jak chcesz żeby było wszystko ok zrób to sam |
_________________ Rafał |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 28-01-2018, 20:23
|
|
|
rafal2482 napisał/a: | Wniosek z tego taki że jak chcesz żeby było wszystko ok zrób to sam | Nic dodać, nic ująć. |
|
|
|
 |
spooner25
Forumowicz
Auto: Outlander Turbo, Prelude VTI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Cze 2016 Posty: 79 Skąd: płońsk
|
Wysłany: 12-08-2018, 18:48 Przednie zawieszenie
|
|
|
Panowie, jak u Was z przednim zawieszeniem ? Głośno ? Mnie zaczyna mocno wkurzać.
Jakiś miesiąc temu wymieniłem parę pierdół w przednim zawieszeniu. Byłem 2 razy na
szarpakach plus sprawdzenie ręczne. Wszystko super, zero luzów itp a jak jedzie się powoli po
kiepskiej drodze to zawieszenie dość głośno daje o sobie znać.
Wiem, że Outlandery to wogóle dość głośne auta ale może macie jakieś sugeste jak to "wyciszyć" ? |
|
|
|
 |
|