Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Razorline]

Witam, przyszedł czas na wymianę łożyska w lewym przednim kole i oczywiście nie obyło się bez żadnego problemu. Otóż przegub jest tak zapieczony na łożysku ,że nie idzie go wybić nawet za pomocą prasy. Chyba jedynym wyjściem będzie wymiana całej zwrotnicy.
Teraz pojawia się pytanie czy zwrotnice ze starszych roczników pasują i czy nie różnią się niczym z wersjami 2.0 albo 2.4gdi. Wiem ,że starsze galanty miały trochę inne zaciski i zastanawia mnie czy moje będą pasować do zwrotnicy z np. 1998 roku. Pytam bo nie mogę znaleźć zwrotnicy od wersji Avance 2.5 v6, takiej po, którą nie będzie trzeba jechać 350km.
Pozdrawiam.

[milo]

[Hugo]

Razorline, pasuje zwrotnica od każdej wersji silnikowej, ale musi być od Galanta wyprodukowanego po 12.1998 r.

[Krzyzak]

Raczej od Galanta po 09.2000 - w 2002 kolega ma rozstaw jarzma 160mm więc tylko nowe zwrotnice będą pasować.
W razie czego mam takowe na sprzedaż - czekają na OLX.

[Hugo]

Krzyzak, no co Ty, żarty sobie robisz? Rozstaw 160 mm na jarzmach był od I liftu, czyli od początku 1999 r.

[Krzyzak]

Ale nie w każdym - niech mnie ktoś poprawi, bo zawsze mogę się mylić, ale sądziłem, że tylko sporty na tym wychodziły... albo masz rację, tyle że miały 2tłoczki zaciski, ale to koledze nie robi...

[Razorline]

Dzięki za odpowiedzi, zamówiłem zwrotnicę z 2.4 GDI 2001r.
W między czasie znalazłem na szrocie zwrotnicę od Galanta z jedno tłoczkowym zaciskiem lecz sprzed liftu i rzeczywiście rozstaw śrub mocowania zacisku różni się.

[Hugo]

W przypadku SE był myk z zaciskami, nie ze zwrotnicami. SE miały od połowy do końca 1998 r. montowane zaciski dwutłoczkowe do zwrotnic przedliftowych z rozstawem 130 mm na jarzma. Od początku 1999 r. do końca produkcji modelu wszystkie Galanty EA miały zwrotnice z rozstawem na jarzmach 160 mm, nawet 2,0 TD.

[przemek1602]

Co śmieszne, jak przegub siedzi piaście mocno to go nie wyjmiesz. Ten który mi się trafił był grzany, nacinany, odcinany aby uratować zwrotnicę, prasa z dużym naciskiem nie dawała rady. Po rozcieciu w 3 miejscach wybiłem co trzeba, rozcinałem dalej piastę aby zobaczyć co go trzymało i co? Zero rdzy. Chyba złe pasowania porobili.

[Hugo]

To jak potrafi trzymać rdza to nic w porównaniu do takiego czarnego osadu. Nie wiem jak to się nazywa, pewnie jakąś nazwę ma. To tak trzyma, że jakbyś przegub przyspawał do piasty to szybciej byś go oddzielił.