Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[ciapekm]

Czołem!
Przeczytałem tematy związane z podobnym ale nie takim samym zachowaniem Carismy i zdurniałem

Zachowanie mojego auta:
0. Check Engine nie świeci. Czasami po uruchomieniu silnika świeci jeszcze 1-2 sekundy po czym znika.
1. Na zimnym odpala normalnie, czasami tylko na ciepłym czuję, że lekko szarpnie zanim odpali.
2. Obroty czasami się podnoszą do 1500 (mowa raczej o ciepłym silniku) po to żeby po kilku sekundach wrócić do normy, czasami pofaluje.
3. Właśnie - same obroty wydają mi się za niskie na ciepłym silniku, bo utrzymuje się około 500 (przygasanie świateł).
4. NAJWAŻNIEJSZY symptom: Podczas jazdy w trasie, kiedy utrzymuje stałe obroty (nie ważne jakie) auto się przydławia, czuć zwalnianie. Dzieje się tak szczególnie jak jadę przy spalaniu chwilowym 5-7.8 litra na 100km. Pomaga wciśnięcie pedału gazu i powrót. Potrafi tak się zachowywać co kilka/kilkanaście sekund. Czasami jest spokój na 1 minutę.
5. Auto wkręca się w obroty bez problemu.
6. Nie wiem jak z mocą bo nie mam porównania ale wydaje mi się, że powinno być mocniejszy.


Przede mną (jutro i pojutrze):
- wymiana filtra powietrza,
- wymiana filtra paliwa,
- czyszczenie przepustnicy

Jest szansa, że to pomoże? Czy może od razu zająć się regulatorem czy pompą WC? Od czego zacząć diagnostykę? Czy nawet jeśli nie świeci CE auto może wymrugać jakieś błędy?

[plecho1]

Sprawdzenie błędów jest banalnie proste więc warto od tego zacząć. Było już kilka podobnych tematów i jeśli dobrze pamiętam, takie problemy często miały związek z zapchanym zaworem EGR i jego całym układem wraz z kolektorem dolotowym i kanałami w głowicy. W tych silnikach podobnie jak w dieslach jest problem z wydzielaniem się większych ilości nagaru niż w silnikach z wtryskiem pośrednim.

[ciapekm]

Dzisiaj wymrugam błędy, zobaczymy co pokaże.
Jeszcze jeden objaw to:

Jadę np na biegu 2 i chce wrzucić wyższy bieg, czyli standardowo jednocześnie zdejmuje nogę z gazu i wciskam sprzęgło. Obroty zamiast od razu maleć wzrastają na chwilkę. Tak jakby linka od gazu się przycięła, ale sama linka jest ok - chodzi bez oporów i przycięć.

[ Dodano: 20-01-2019, 18:08 ]
Zwarłem 1 i 4 pin i wymrugało mi błąd 54. Uszkodziłem sobie wcześniej transponder (tutaj temat: https://forum.mitsumaniaki.pl/posting.php?mode=reply&t=107638)

Błąd trzebabyłoby skasować. Na razie nie jest to istotne. Żadnych innych błędów nie pokazywał. W kółko tylko 54.

Zatem chyba trzeba zacząć od czyszczenia dolotu. Zajmę się tym jutro/pojutrze i dam znać!

[ Dodano: 24-01-2019, 17:28 ]
Już po. W poniedziałek wymieniłem filterek powietrza i miałem wrażenie, że auto zaczęło pracować równiej, ale może uległem efektowi placebo

We wtorek dobrałem się do przepustnicy, dolotu i EGR. Nie wyglądało to dramatycznie, ale wyczyściłem:

https://photos.app.goo.gl/DVBTH8PXJdDsNyTM7

Po złożeniu całości i przejechaniu się, auto dalej się przydusza

Dzisiaj zrobiłem adaptacje i też bez zmian. Zastanawiam się czy kolejność obrałem odpowiednią:

- filtr paliwa
- fajkocewki
- świece
- pompa (pomiar ciśnienia na początek)

Sugerujecie coś koledzy?

PS. Czy w tym modelu mocowanie amortyzatora i łożysko są osobno czy to całość? Stuka coś, ale nie zgrzyta. Diagnosta dwa razy sprawdzał i reszta zawieszenia była ok, poza sworzniem, który przy okazji dnia w garażu wymieniłem.

[Bizi78]

[ciapekm]

Odpiąłem przepływomierz, zaświecił się CE (nic dziwnego ) i od razu zauważyłem że silnik nie podbija obrotów przy zmianie biegów, obroty ładnie spadały od razu po odjęciu gazu.
Testy jazdy stabilnej (1-2 minuty dla 2k, 3k, i 3,5k z osobna) nie wykazały szarpnięć.

Czyżby to przepływomierz? Spróbuje skorzystać z ELMa (kupiłem kiedyś do nissana) na weekend i zobaczę co pokażę odczyty.

PS. Oczywiście spalanie mocno wzrosło i auto straciło moc. Po ponownym podpięciu przepływomierza, sytuacja jak z pierwszego wpisu, CE zgasł.

[plecho1]

Po wypięciu przepływomierza sterownik silnika wszedł w tryb awaryjny, w tym stanie nie korzysta z czujników tylko działa w oparciu o sztywne mapy zapisane w pamięci.
Tak bardzo ogólnie, silnik GDI działa w dwóch stanach, jak delikatnie operujesz pedałem gazu i chyba do 4 tys obrotów jest tryb ECO czyli silnik pracuje na ubogiej mieszance (ekonomiczna jazda). Kiedy gwałtownie przyspieszasz czyli obroty ponad 4000 włącza się tryb normalny. U Ciebie prawdopodobnie zaburzone jest przejście po między tymi trybami a dokładniej wejście w tryb ECO. Kilka osób opisywało tu podobne problemy i przeważnie przyczyną był zasyfiony nagarem dolot i układ EGR. Podejrzewam że u Ciebie poprzedni właściciel wyczyścił EGR ale dolot już nie i stąd te problemy. Ale oczywiście pewności nie mam bo to wszystko tylko tu wyczytałem bo kiedyś tez miałem Carismę GDI.

[ciapekm]

@plecho1 patrz na mój post wyżej. Czyściłem całość

[plecho1]

Czyściłeś kanały w kolektorze dolotowym i dalej w głowicy do zaworów? Ja kiedyś czyściłem całość, wszędzie było od 5 do 10mm nagaru. EGR prawdopodobnie przed tobą ktoś wyczyścił bo to nie takie skomplikowane więc nie było źle.

[ciapekm]

Sam kolektor też wyczyściłem, na tyle na ile mi się udało. Kanałów w głowicy nie czyściłem, ale tam nagar był w okolicach 1mm. Wydawało mi się, że niewielki. Całość wyglądała całkiem spoko. Podobno przebieg tego auta to 169tys i choć sam w to nie wierzę, to na tyle wygląda

[plecho1]

To raczej u Ciebie powoduje to coś innego ale nie umiem podpowiedzieć bo czytałem o tym 5 - 7 lat temu Trzeba przeglądać tematy w dziale technicznym Carismy bo na pewno jest podobny temat. Wyszukiwarka niestety kuleje jeśli chodzi o Carismę więc tylko szukanie na piechot.

[ciapekm]

Wczoraj zmierzyłem woltomierzem napięcie na czujniku ciśnienia w pompie na ciepłym silniku, po przejażdżce i wskazywało 3,03V. Niestety nie trafiłem na falowanie obrotów w tym czasie - mało czasu, Żonie - operatorowi - się spieszyło

Dzisiaj zrobiłem test na zimnym silniku i przy samym kręceniu rozrusznikiem było 2,7, po odpaleniu 3,1, przez chwilę skoczyło na 3,2V (ok sekundy), ale znowu wróciło do 3,03.

Zastanawiam się czy nie obrać następującej kolejności działań:
1. Wymienić filtr paliwa.
2. Wymienić filterek w pompie - ten maluśki
3. Wymienić przepływomierz powietrza - używany sprawny ok 30zł, więcej zaryzykuje.
4. Wymiana świec
5. Wymiana fajkocewek.

1,2, 4 i tak zrobię, bo zawsze warto. 3 nie generuje super kosztów. 5 pomogło u brata w leciwej audi a6

Co myślicie?

Próbowałem podłączyć się evoscanem z ELM327 na układzie FTDI po zlutowaniu w nim pinów 1 i 4, ale Evoscan nie otrzymywał odpowiedzi od ECU i w kółko próbował się połączyć.

BTW. Jest tu ktoś z Dolnego Śląska, który mógłby się podłączyć z tym kompem? Najlepiej byłoby zrobić testy liveview i zapisać do pliku żeby przeanalizować wyniki pomiarów z wartościami nominalnymi. Bo takie strzelanie - wymienię to, wymienię tamto może mnie doprowadzić do wymiany silnika a i to niekoniecznie pomoże

[plecho1]

Niestety ale elm nie zadziała, musi być VAG KKL na czipie FTDI232. Piny trzeba mostkować w rocznikach starszych niż 2001 czyli w autach z czerwonymi znaczkami.
Małe filterki w pompie są 2 i jeszcze po jednym w każdym wtryskiwaczu.

[ciapekm]

Nie to żebym nic nie robił - zwyczajnie nie było czasu pisać (w międzyczasie pomagałem bratu w naprawie Audi A6 C4). Co sprawdzałem/robiłem i co to dało:

1. Napięcie na czujniku ciśnienia mierzone woltomerzem - w normie. Podłączyłem kabel, pociągnąłem do kabiny pasażerskiej, jazda na autostradę i testy I tutaj złośliwość rzeczy martwych - nie przydławił się na odcinku 15km, gdzie codziennie przyduszał się na odcinku 5km! Na wolniejszych odcinkach baaaardzo delikatnie dławnął, ale to wyczuwa tylko kierowca. Na woltomierzu nie widać było żadnych spadków ani wzrostów. Albo przyrząd pomiarowy ma za dużą zwłokę, albo to nie to (nie jest to bazarowy miernik, wypas też nie - Brymen) Mam pewne podejrzenie ale o tym na końcu.
2. Wymieniłem przepływomierz - zero zmian.
3. Kręciłem śrubą regulacyjną regulatora ciśnienia na pompie (tak żeby go rozruszać) i ustawiłem 5Mpa na 2000 obrotów/min. Na wyższych obrotach ładnie trzymał to ciśnienie. Odpiąłem wszystkie kable i zostawiłem auto na rano.
4. Zonk - auto znowu szarpie!

CO JA O TYM MYŚLĘ (Oczywiście jak tylko przyjdzie interfejs pomiarowy zrobię pomiary Evoscanem):
- Zauważyłem zależność, że szarpanie jest tym intensywniejsze im zimniej jest na zewnątrz. Nawet podczas przyspieszania. Pomiary z pkt 1 robiłem jak było ok +4 stopni. Sprawdzanie z punktu 4 robione było dzisiaj - temperatura na zewnąrz -4.
- A może to nie o temperaturę a o wilgotność chodzi?

Mam trzy pomysły:
1. Wymienić filtr paliwa (jeszcze tego nie zrobiłem) - może tam jest woda?
2. Wymienić świece.
3. Uszkodzona któraś z fajkocewek.
4. Uszkodzona sonda lambda?

[ Dodano: 22-02-2019, 09:44 ]
Wczoraj przyszedł interfejs. Dzisiaj rano podłączyłem i zebrałem logi (w drodze do pracy).
Poniżej cały log. Jutro porobię kilka bardziej "selektywnych", czyli osobny log na zimnym silniku przez kilka minut, osobny na ciepłym przy stałej 2000tys obrotów i osobny na trzecim biegu z wciśniętym do podłogi gazie.

Czy pozycja MAP scaled powinna coś pokazywać w tym aucie?

PS. Autem nadal jeżdżę i zauważyłem, że poza "skokami" w dół (przyduszanie sie), są też skoki w górę, czyli autko na krótką chwilę szarpnie jakby dostawało mocy.
Nie wymieniłem jeszcze filtra paliwa i filterków w pompie, nie ruszałem też elektryki (świece, fajkocewki)

Logi