Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[kondzio811]

Cześć.
Mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich serdecznie.

Zamierzam zakupić ASX'a z 2011 roku z silnikiem 1.8 150KM.

Jeździłem (jeżdżę) do tej pory Leonem 1.9 TDI 130KM. Wyjeżdżam około 10000 km rocznie. Głównie po mieście, rzadko w trasie. Codzienny dojazd do pracy to ok 7 km poza miasto. Lubię poruszać się w zakresie obrotów 2000-3000. Nie oszczędzam jakoś specjalnie paliwa, lubię umiarkowanie dynamiczną jazdę (nie mylić z wariactwem za kółkiem). W moim leciwym już aucie nie było problemu z filtrem cząstek stałych bo go zwyczajnie nie ma.

I tutaj moje pytanie do Was. Jak radzicie sobie na co dzień z okrytym zła sławą DPF'em? Czy bardzo zaprząta Wam głowę w codziennej eksploatacji? A może to zwykle demonizowanie tak jak stwierdzenie że Turbo w TDI szybko padnie od jazdy po mieście?

Dzięki z góry za odpowiedź.

[Laknat]

Kupowanie diesla dla rocznych przebiegów rzędu 10000 km mija się z celem. Po prostu koszty eksploatacji nie zwrócą się. Benzyna była by bardziej rozsądnym wyborem przy takich przebiegach. Ale jeśli się decydujesz na diesla to w mojej ocenie przy takim sposobie eksploatacji jak piszesz z DPF możesz mieć prędzej czy później kłopoty. Ogólnie DPF to jest filtr, i jak każdy podlega okresowej wymianie. Moje poprzednie auto to był diesel z DPF, silnik 1.6 ze stajni PSA. Auto miałem od nowości, rocznie robiłem około 25-27 000 km, z tego praktycznie 90% w trasie. 30 km rano do pracy, potem po południu 30 km do domu. I raz w roku na jakieś wczasy. Po przejechaniu 100 000 km miałem w ASO badanie DPF. Zużycie DPF było na poziomie 55-60%, czyli w normie przewidzianej przez producenta. Sam filtr był przeznaczony na przebieg 180 - 200 000 km. Po tym przebiegu trzeba się liczyć z jego wymianą (piszę o silniku 1.6 HDi, w innych silnikach może być inaczej). Przy takiej eksploatacji jak moja DPF wypalał się samoczynnie podczas jazdy. Nigdy nie musiałem jeździć w trasy aby go dodatkowo wypalać, nigdy nie musiałem specjalnie ekstra "gazować" aby wypalać DPF bo się przytykał i nigdy nie musiałem jechaćdo warsztatu na dodatkowe wypalanie DPF. Ale znam przypadki, np. nasze firmowe auto z Dieselm, które po 100 000 jazdy głownie w mieście zaczynało dostawać zadyszki, właśnie przez przytykający się DPF. I wtedy trzeba je zabierać na wycieczkę za miasto i ganiać na niskim biegu i wysokich obrotach. Własnie po to by filtr odetkać. DO tego jego zużycie jest znacznie większe niż było u mnie, tzn. wcześniej będzie do wymiany.

[pablo diablo]

Silnik Bardzo fajny, ale jak kolega powiedział raczej w trasę jak każdy diesel.
Ja mam 150 tys i 9lat użytkowania od nowości i nie miałem nigdy problemu z dpf-em.
przez lata wypalanie przebiegało prawidłowo, czasem gdy dojechałem na miejsce i wypalanie dalej trwało po prostu zrobiłem kilka km więcej by dopalanie się skończyło samoistnie, kluczowe jest wiedzieć kiedy sie wypala i nie przerywać mu tego, przy twoich przebiegach wybrał bym benzynę.

[5darek]

Dynamiczny silnik. Mam dwa ASX jeden 2012r z przebiegiem 180 drugi 2011 r z przebiegiem 270 tys km. Jak dotąd DPF nie sprawiał problemu. Żona dojeżdża jednym do pracy ok 8 km i od czasu do czasu jakaś trasa oraz ze dwa razy do roku po 500 km w jedną stronę. Ja robię głównie co tygodniowe trasy po 400 km w jedną stronę stąd wysoki przebieg.

[kondzio811]

Dziękuję wszystkim za rzeczowe odpowiedzi.
Bardzo nie chcę przesiadać się na benzynę. Problem w tym, że żona uparła się na coś wyższego niż Seat, w którym niemal szorowała pupą po asfalcie i denerwowało ją wysiadanie z niskiego poziomu. Skoro "coś wyższego" to Mitsubishi w moich oczach wychodzi przed KIA Sportage i Nissana QQ. Niestety silnik 1.6 117KM nie przekonuje mnie. Obawiam się regresu względem 130KM w dieslu.
Przy kupnie TDI straszono mnie awariami turbiny i pompowtryskiwaczy, które przy moim mieszanym użytkowaniu ze wskazaniem na jazdę w mieście miały być więcej niż pewne. Nic takiego się nie wydarzyło po przejechaniu 80tys. km. Auto śmiga dalej. Wiem, że trzeba o diesla dbać, w związku z tym olej i wszystkie filtry wymieniam co roku, wykonuję co jakiś czas przejażdżki na wysokich obrotach (podobno wypala się nagar w ten sposób, nie znam się ale tego się trzymam) nie "pałuję" na zimnym i nie gaszę zaraz po zakończeniu jazdy, paliwo leję tylko i wyłącznie ze sprawdzonych stacji.
Po cichu łudzę się, że dobrze traktując ASX'a da się jakoś przełknąć ten znienawidzony filtr. Rozważyłbym również w razie problemów drastyczne środki w postaci jego usunięcia.
Co sądzicie o tym wszystkim?

[5darek]

ile ma przebiegu? akumulator wymieniany? czy klapa jest zardzewiała na tablicą? są wycieki z koła pasowego?

[kondzio811]

190000km. Jutro umówiłem się ze sprzedającym, będę wszystko oglądał na miejscu. Myślę też o zabraniu go na stację diagnostyczną. Cena jaką ogłosił to 38800zł. Gość po sprowadzeniu (z Niemiec) sam nim jeździ. Nawiasem mówiąc to kolega mojego kolegi i zapewnia o jego bardzo dobrym stanie. Zaprasza z czujnikiem lakieru itp. Mieszkam raptem 20km od niego więc nie żal sprawdzić.

[adek]

Jestem po przesiadce z 2.0 TDI 140KM i faktycznie czuć różnicę, że głośniej w kabinie, czasami brakuje tej 6 (na trasie) ale i tak jestem zadowolony z benzyny i tych 117KM.
Miałem to szczęście, że wtryski działały i nic nie musiałem z nimi robić oraz brak problemów z dpf ale turbo było regenerowane, sprzęgło/dwumasa wymieniane oraz rozrząd.
Jestem zdania, że do miasta starczy 117KM. Diesla drugi raz bym nie wziął jak już to benzynę z momentem tak przynajmniej 200 Nm.

btw. przy takim przebiegu dwumasa/sprzęgło obowiązkowo do sprawdzenia, egr, maglownica, turbo, rozrząd, amorki - na takie rzeczy zwracałem u siebie uwagę (mowa o TDI)

-----
edit.
To ten z 4x4 ?

[5darek]

Przy tym przebiegu i roczniku jak niżej
- klapa bagażnika korozja tylko wymiana na nową (starych nie polecam) ceny nowej nie znam malowanie i uzbrojenie ok 500zł
- cieknące koło pasowe - koszt nowego 2500zł + uszczelniacz 50-100zł + robocizna 100-200zł
- rolki napinające mogą huczeć (koszt obu 300zł) + paski ok 80zł
- do regulacji zawory a to wymaga nowych podkładem pod wtryskiwacze koszt 240zł + uszczelka pokrywy zaworów 50zł + robocizna 300zł
- akumulator raczej do wymiany (ja wymieniłem oba po 7 latach użytkowania) cena ok 500-700zł
- podwozie jeśli nie konserwowane może być dramat
- do sprawdzenia izolacja termiczna nad zbiornikiem paliwa (jest/nie ma)
- amortyzatory (przód 700 zł tył 400zł + robocizna po 200 zł za oś) i tarcze hamulcowe się kończą (500zł na oś - zrobisz sam)
- poduszki stabilizatora 4x 10zł + łączniki 2x 20-40zł na tył, przód 2 x 35-70zł
- kuny lubią przewody elektryczna i gumowe

[pablo diablo]

[5darek]

do adka
rozrząd jest na łańcuchu nic nie sprawdzisz chyba że wyjmiesz silnik

[kondzio811]

Przerażająca lista komponentów do sprawdzenia. Ale pieniądze nie rosną u mnie na drzewach więc dzięki wielkie za wszystkie porady i wskazówki co skontrolować, o co zapytać. Pozdrawiam!

[5darek]

to lista pozwalająca negocjować cenę
w mojej opinii jeśli jest w miarę sprawny kupisz taki za ok 30 tys
jak jest na ogłoszeniu daj namiar na stronę forumowicze są połapani sprawdzą co nieco wizualnie

[kondzio811]

https://m.olx.pl/oferta/mitsubishi-asx-1-8d-rok-2011-4x4-awd-super-autko-CID5-IDAIswH.html#position=5&page=1

Zdjęcia niestety jakości OLX

[5darek]

niestety nie ma zbliżeń newralgicznych miejsc (klapa, komora silnika...)
nie widzę dwustrefowej klimy...
serwis zakończył się 30tys temu... i tu sprawdziłbym czy facet ma faktury z niemieckiego serwisu (ja mam kpl) czy tylko pieczątki do tego ostatni podpis innym długopisem niż data i przebieg, a przez dwa poprzednie lata używali tego samego długopisu.... pewnie firmowego heheheh