[EA2A/W 2.0] Problem , obrobiony gwint w "sankach" |
Autor |
Wiadomość |
Vego
Nowy Forumowicz
Auto: Galant 2.0 Sport Edition EA2A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Sie 2018 Posty: 30 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 23-12-2019, 09:04 [EA2A/W 2.0] Problem , obrobiony gwint w "sankach"
|
|
|
Witam , nie wiem jak fachowo po polsku nazywa sie ten element o którym pisze "sanki" , ale w menualu serwisowym jest wpisany jako crossmember.
Teraz o co chodzi.
Wymieniałem z przodu dolny wahacz , ten zakrzywiony i przy demontażu sie okazało że jedna śruba jest nie oryginalna. Kiedy sie za nią zabrałem pękła przy pierwszym obrocie klucza. Jak zdemontowałem wahacz sie okazało że ktoś założył tam śrube z gwintem metrycznym a nie drobnym i na dodatek śruba była w klasie 4.8
Po walkach żeby ją wykrećić (skończyło sie na dospawaniu nakrętki i dopiero sie odkeciła ) okazało sie że tak zniszczyła gwint że przy wkręcaniu śruby oryginalnej poprostu go sprasowało. Po namowie kolegi próbowałem rozwiercić ten gwint i zamontować heli coli , ten system sprężynek. Ale materiał jest tam taki twardy że nie byłem w stanie wywiercić prostego otworu tylko rozwierciłem go za bardzo i gwintownik nie ma za co złapać.
Teraz pytanie , co moge zrobić w takiej sytuacji? Znacie jeszcze jakieś sposoby żeby to ogarnąć ?? Ja wymyśliłem żeby przewiercić ten slot na wylot ( Nie wiem kto coś tam jeszcze kombinował ale jest czymś zaczopowany , po drugiej stronie jest normalnie na wylot ) i dać dłuższą śrube i od góry dać nakrętke poprostu. Tylko słabo sie wierci ten slot spod samochodu. Wiec drugie moje pytanie brzmi czy w miarę łatwo dało by sie zdemontować cały ten element Crossmember żeby go gdzieś w warsztacie na spokojnie przewiercić w lepszych warunkach?
Będe bardzo wdzięczny za jakieś podpowiedzi bo mam unieruchomione auto i musze na rowerze dymać do roboty , a pogoda coraz gorsza pewno będzie.
Pozdrawiam i z góry dzięki za tipy. |
|
|
|
 |
jacek11
Mitsumaniak Yatsu~eku
Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 11121 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: 23-12-2019, 10:56
|
|
|
Vego, Zainwestuj w porządne wiertło, i powinieneś to spokojnie przewiercić.
Zdejmowanie sanek przyjemne nie jest, bo łączy się z rozpinaniem zawieszenia, oraz układu kierowniczego. To co najmniej kilka godzin pracy, i najlepiej robić to w dwie osoby, bo samemu ciężko belkę zamontować.
Który to jest wahacz ? w sensie która strona ? |
_________________
 |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24294 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 23-12-2019, 12:10
|
|
|
Pierwsze pytanie - masz sanki stalowe czy aluminiowe?
Drugie - zależy ci na komforcie wymiany w przyszłości czy też liczysz się z możliwością odkręcenia więcej niż 2 śrub samego wahacza?
Bo możesz zrobić to, co u mnie w sankach aluminiowych - sytuacja była podobna, z tym, że to alu, więc gwint został zniszczony od zbyt mocnego dokręcenia - wystarczyło to przegwintować z M12 1.25 na M14 1.5 i dać szpilkę wkręconą na klej Loctite (najmocniejszy jaki znajdziesz). Szpilka wystaje z sanek tak by złapać cukierek wahacza (banana) i dokręcić nakrętkami.
Wada taka, że za każdym razem gdy zmieniasz wahacz trzeba też odkręcać 2 śruby trzymające jego dolną osłonę - o ile z jedną nie ma problemu bo też jest w sankach o tyle druga (ta bardziej na zewnątrz) mocuje sanki do podwozia i też się zdarza, że można ją urwać...
Przy sankach stalowych zalecam zdjęcie sanek i dospawanie od góry nakrętek. |
|
|
|
 |
Vego
Nowy Forumowicz
Auto: Galant 2.0 Sport Edition EA2A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Sie 2018 Posty: 30 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 23-12-2019, 16:31
|
|
|
Mowa o wahaczu od strony pasażera czyli prawa , gwint to ten bardziej od wewn , na długą śrube , a sanki raczej są stalowe, ale pewien nie jestem. Sprawdze magnesem to dam znać. |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23636 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 23-12-2019, 18:14
|
|
|
Ze sciagnieciem belki jest sporo roboty, ale chyba Cie to nie ominie skoro otwór został żle rozwiercony, tymbardziej że scianka na gwint ma tez swoja ograniczona grubość, schrzaniony temat. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Vego
Nowy Forumowicz
Auto: Galant 2.0 Sport Edition EA2A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Sie 2018 Posty: 30 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 23-12-2019, 18:51
|
|
|
Wiec macie jakieś tipy jak sie zabrać za ten demontaż sanek ?? na co uważać ? czy trzyba demontować maglownice ?? czy wystarczy drążki ze zwrotnic wyjąć. Czy trzeba wysoko podnieść przód auta ? Czy konieczny jest kanał ?? |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23636 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 23-12-2019, 19:02
|
|
|
Trzeba odkrecic magiel i poduszke tylna skrzyni biegów, oraz wiele innych drobnych mocowan do wezy/rurek |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21939 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 23-12-2019, 22:05
|
|
|
Vego, jeśli masz silnik 2,0 to na 100% sanki masz stalowe. Niestety z ich ściągnięciem jest sporo więcej roboty, w przypadku aluminiowych sanek nie trzeba demontować maglownicy ani układu wydechowego... |
|
|
|
 |
Vego
Nowy Forumowicz
Auto: Galant 2.0 Sport Edition EA2A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Sie 2018 Posty: 30 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 24-12-2019, 06:00
|
|
|
W takim razie chyba najpierw spróbuje przewiercić na wylot bez demontażu sanek i dać od góry nakrętke i dłuzszą śrube.
Mam plan żeby kupić kilka wierteł o coraz większej średnicy. Może łatwiej mi to pójdzie.
A na wiosne jak pogoda będzie lepsza do jazdy rowerem to sie zabiore za demontaż sanek i zrobie to porządnie. |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23636 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 24-12-2019, 08:00
|
|
|
Vego napisał/a: | Mam plan żeby kupić kilka wierteł o coraz większej średnicy. Może łatwiej mi to pójdzie. | Pamietaj żeby dobrze zestopniować wiertła, np., jeżeli bedziesz otwór 13mm rozwiercał wierłem 14mm, to chocby to wiertło było niewiadomo jakie cudowne i tak je zjarasz ( do rozwiercenia masz przeciez utwardzony element nakretki) |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24294 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 24-12-2019, 14:47
|
|
|
Vego napisał/a: | Mam plan żeby kupić kilka wierteł o coraz większej średnicy. | O panie - od tego się zaczyna - zawsze najpierw robisz małym wiertłem i próbujesz wykrętakiem na dną średnicę.
Stopniowo zwiększasz średnicę a na koniec to próbujesz gwintownikiem usunąć resztki śruby.
Dopiero wtedy możesz próbować gwintownikiem docelowym...
Przy stalowych tak jak pisali poprzednicy jest dużo więcej pracy, da radę z podłogi, ale jest mega niewygodne, kanał to minimum dla jakości pracy. Wiem co piszę, bo miałem okazję wiercić w zawieszeniu z pozycji podłogi - nie ma jak nacisnąć wiertarki, więc ja zrobiłem dźwignię z łomu... Ehhh 2 dni mi tamta naprawa zajęła.
Pamiętaj, że jak odkręcisz przekładnię na wejściu sztycy kierownicy to potem min. 2 osoby, żeby to nałożyć i jeszcze zrobienie ustawienia kierownicy, bo ciężko to poskładać tak, by była ona prosto... |
|
|
|
 |
jacek11
Mitsumaniak Yatsu~eku
Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 11121 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: 24-12-2019, 16:01
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | Pamiętaj, że jak odkręcisz przekładnię na wejściu sztycy kierownicy to potem min. 2 osoby, żeby to nałożyć i jeszcze zrobienie ustawienia kierownicy, bo ciężko to poskładać tak, by była ona prosto... |
Nawet mi nie przypominaj czasu straciłem tyle, że pewnie zdążył bym odkręcić całą kolumnę |
_________________
 |
|
|
|
 |
Vego
Nowy Forumowicz
Auto: Galant 2.0 Sport Edition EA2A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Sie 2018 Posty: 30 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 27-12-2019, 17:03
|
|
|
Po wszystkim pojade geometrie zrobić , to powinni mi to poustawiać myśle ;] |
|
|
|
 |
|