Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[mitutoyo]

O ile mikser jest zbudowany na podstawie jakiejkojwiek wiedzy z dziedziny przepływów, o tyle bym-klapka stanowi jedynie przyczyne zniekształceń i zawirowań. Mam w swoim Kliperku klapke i chodzi w miare ok (na LPG, na PB ma dziury okolo 4000rpm) ale kiedys ja zdjalem a kliperek nie dosyc ze ledwo odpail to jak juz mu sie udalo to chodzil jakby to byl litrowy Diesel. Znaczy to,ze klapka BARDZO przeszkadza strudze powietrza z drugiej strony przepływomierz tani nie jest.Czy robił juz ktoś podobne testy??Jakie sa tego rezultaty? Ja bym chetnie pozbył sie tego ustrojstwa tylko nie wiem jak sie później za skład mieszanki zabrać.Zapraszam do tematu i pozdrawiam!!

O ile mikser jest zbudowany na podstawie jakiejkojwiek wiedzy z dziedziny przepływów, o tyle bym-klapka stanowi jedynie przyczyne zniekształceń i zawirowań. Mam w swoim Kliperku klapke i chodzi w miare ok (na LPG, na PB ma dziury okolo 4000rpm) ale kiedys ja zdjalem a kliperek nie dosyc ze ledwo odpail to jak juz mu sie udalo to chodzil jakby to byl litrowy Diesel. Znaczy to,ze klapka BARDZO przeszkadza strudze powietrza z drugiej strony przepływomierz tani nie jest.Czy robił juz ktoś podobne testy??Jakie sa tego rezultaty? Ja bym chetnie pozbył sie tego ustrojstwa tylko nie wiem jak sie później za skład mieszanki zabrać.Zapraszam do tematu i pozdrawiam!!

[piotruś]

możesz założyć blosa i nie musisz mieć klapki antystrzałowej .być może lepiej się będzie wkręcał silnik i może nawet mniej palił .opinie są różne .poczytaj w tym temacie .

[mitutoyo]

Blos to wg mnie niezłe roswiązanie,silnik powinien chodzić na nim bardzoiej jak gaźnikowiec a to lubie...szybka reakcja.Dobra tez wydaje sie jego prostota,zadnego komputera,krokowca itp czyli mniejsza inwazyjność w układ wtryskowy. tylko reduktor i blos.Szkoda tylko ze trzeba te okolo cztery stówki wydać nie mając gwarancji ze eksperyment sie uda.Założyl to juz ktoś w 1g i chce sie pochwalic wynikami??

Blos to wg mnie niezłe roswiązanie,silnik powinien chodzić na nim bardzoiej jak gaźnikowiec a to lubie...szybka reakcja.Dobra tez wydaje sie jego prostota,zadnego komputera,krokowca itp czyli mniejsza inwazyjność w układ wtryskowy. tylko reduktor i blos.Szkoda tylko ze trzeba te okolo cztery stówki wydać nie mając gwarancji ze eksperyment sie uda.Założyl to juz ktoś w 1g i chce sie pochwalic wynikami??

[JaGrab3]

Ciekawe jak sie ma BLos do samego katalizatora .... mozliwe ze wtedy trzeba kata wywalic, jedynie problem jak sie ma 2 lambdy i brak kata...

[Serek]

A co ma Blos do katalizatora ? W sensie czysto montażowym oczywiście.

[JaGrab3]

Nie ma nic, ale juz nie masz krokówki no i skład spalin jest taki jak sie blosowi podoba, przez co zarzynasz kata i lambdy. W silnikach gaźnikowych jezeli jest lambda to jest tez regulacja podciśnieniowa, do korekty składu.

[saphire]

Przeca jak blosa wyregulujesz to dozuje proporcjonalna ilość gazu do ilości zasysanego powierza więc jeśli poprawnie ustawisz skład tej proporcji to działa w całym zakresie. I czy mówimy blosie o starym (bez elektroniki) czy o nowym (z elektroniką)?

[Serek]

Nie wiem, ogólnie.

[JaGrab3]

[mitutoyo]

Ja uważam ze jednak jak ktoś chce BLOS-a to tylko bez elektroniki zeby reakcja na wdepniecie pedalu gazu byla bardziej instynktowna,jak juz sie tam znajdzie elektronika to raczej takie przedsiewziecie traci sens.Jeśli chodzi o mieszanie to nie sprawdzilem na swojej skórze ale podobno wlasnie największą zaleta BLOS-a jest stałość proporcji mieszanki. Wróćmy jednak do tematu: czy kombinował ktoś z pozbyciem sie bum-klapki??

Ja uważam ze jednak jak ktoś chce BLOS-a to tylko bez elektroniki zeby reakcja na wdepniecie pedalu gazu byla bardziej instynktowna,jak juz sie tam znajdzie elektronika to raczej takie przedsiewziecie traci sens.Jeśli chodzi o mieszanie to nie sprawdzilem na swojej skórze ale podobno wlasnie największą zaleta BLOS-a jest stałość proporcji mieszanki. Wróćmy jednak do tematu: czy kombinował ktoś z pozbyciem sie bum-klapki??

[JaGrab3]

Mam Carisme z fabrczną instalacją frmowaną Mitsubishi (a to jest Vialle) 2 generacji. Jak ją sprowadziłem pojechalem do gaziarza od holendrów zeby polookał wymienił filtry i takie tam. Ten zamontował mi dodatkowy filtr papierowy (Vialle ma tylko metalowe sitko - w holandii jest czysty gaz) no i oczywiscie Bum-klapke, bo moja cari te nie miala, a gaziaż stwierdził ze skoro to 2 gen to strzelić kiedyś musi, dodam że dolot nie nosił jakichkolwiek objawów wcześniejszego strzału, a auto juz mialo 100 tys na gazie.
No i co się stało, po zamontowaniu tej klapki autko zaczelo gasnąć nie trzymało orotów itd, a gaziarz nie miał sprzetu zeby wpiąć się do kompa wiec postanowilem wywalic to ustrojstwo w cholere no i teraz jeżdze bez bum klapki. Co do strzelania to oczywiście sie zdarzyło 1 raz i to mojej żonie :jak jechała na 5, zwolniła do 30 żeby wyminąć jakichś rowerzystów i bez redukcji dała po gazie - rezultat - buuum. Jedyne skutki byly takie ze musialem poskladać do kupy rure pomiedzy puszką filtra i kolektorem - pospadała z opasek.
Moje zdanie jest takie, jeżeli TY bedziesz jezdził i bedziesz uważał i bedziesz zmieniał świece, kable, dbał o regulacje - wywal tą bumklapke, jednak po wywaleniu bedziesz pewnie musiał ustawić instalke. Jednak jezeli różnie z autem bywa to zostaw, szkoda przepływki i puchy filtra.
Jedą rzeczą jaką można poprubować jest ustawienie osi klapki nie całkiem na samej górze, spowoduje ci to ze klapka nie bedzie się do konca domykać - co spowoduję mniejsze opory na przelatującym powietrzu. Niestety zwężenie dolotu zostaje, a to plus sam mikser to zarąbity dławik niestety jest.

[Artoos]

Witajcie.
Klapeczka wraz z zamontowanym wokół pierścieniem straszliwie przewęża dopływ powietrza, ponadto przepływomierz znajduje się przed nią, więc podaje błędną dawkę powietrza. Przy jeździe z delikatnym gazem (nie przyspiesza, ale też nie hamuje silnikiem) klapka prawie zamyka przelot, co powoduje szarpanie pojazdem. Dodajmy do tego na przewodzie dolotowym gazu śruba dławiąca przepływ paliwa i mamy tragiczny dolot mieszanki. Dla mnie blos okazał się super rozwiązaniem. Po pierwsze dawkuje gaz w zależności od przepływu powietrza (nie stale śrubą), uniemożliwia strzały w przepływomierz, nie przewęża dolotu i jest prosty w montażu i eksploatacji. W Galancie 2,5 potrzebne jest tylko kolanko 90* przewężające się z 70 na 80 mm (dokładnie chyba jest to 67 na 77 - łatwo można dostać w sklepach z gadżetami do tuningu dolotu powietrza) i pierścieniowa rura dolotu powietrza od malucha. Co do przewodów odmy, to ja założyłem filtr (można stożkowy - sklep z tuningiem) lub zrobić samemu. Efekt: samochód jest żwawszy nic nie przydławia i zmniejszyło się dymienie. Silniczki krokowe w blosie to bzdura zakładana tylko dla tego, że w UE jest nakaz dawkowania ilości paliwa elektronicznie (gażnikom mówimy nie). Co do szkodliwości dla katalizatora i lambdy to są zwykłe czujniki. Całe ustawienie blosa polega na regulacji spalin, by było jak naj mniej co w stosunku do co2. Wszelkie silniki krokowe w tym użądzeniu są dla zmylenia przeciwnika (czytaj diagnosty). Narazie nie mam czasu dobrze go ustawić (potrzebny analizator spalin) ale nawet na "oko" jest zdecydowana poprawa. A tak apropos mojej instalacji (BRC) zakładanej przez przedstawiciela w Polsce znaną firmę, to no cóż chłopcy się nie przyłożyli. Zauważyłem nawet nieszczelności (delikatnie powiedziane) w dolocie gazu do miksera, a sam mikser, to zastanawiające użądzenie. Niedługo raport spalania.
Już jest: miasto na mikserze - 18l LPG, po zamontowaniu blosa - 16l LPG, a jeszcze nie wyregulowany. Może dojdzie do 15 i wtedy już wogle nie będę z niego wysiadał...

Witajcie.
Klapeczka wraz z zamontowanym wokół pierścieniem straszliwie przewęża dopływ powietrza, ponadto przepływomierz znajduje się przed nią, więc podaje błędną dawkę powietrza. Przy jeździe z delikatnym gazem (nie przyspiesza, ale też nie hamuje silnikiem) klapka prawie zamyka przelot, co powoduje szarpanie pojazdem. Dodajmy do tego na przewodzie dolotowym gazu śruba dławiąca przepływ paliwa i mamy tragiczny dolot mieszanki. Dla mnie blos okazał się super rozwiązaniem. Po pierwsze dawkuje gaz w zależności od przepływu powietrza (nie stale śrubą), uniemożliwia strzały w przepływomierz, nie przewęża dolotu i jest prosty w montażu i eksploatacji. W Galancie 2,5 potrzebne jest tylko kolanko 90* przewężające się z 70 na 80 mm (dokładnie chyba jest to 67 na 77 - łatwo można dostać w sklepach z gadżetami do tuningu dolotu powietrza) i pierścieniowa rura dolotu powietrza od malucha. Co do przewodów odmy, to ja założyłem filtr (można stożkowy - sklep z tuningiem) lub zrobić samemu. Efekt: samochód jest żwawszy nic nie przydławia i zmniejszyło się dymienie. Silniczki krokowe w blosie to bzdura zakładana tylko dla tego, że w UE jest nakaz dawkowania ilości paliwa elektronicznie (gażnikom mówimy nie). Co do szkodliwości dla katalizatora i lambdy to są zwykłe czujniki. Całe ustawienie blosa polega na regulacji spalin, by było jak naj mniej co w stosunku do co2. Wszelkie silniki krokowe w tym użądzeniu są dla zmylenia przeciwnika (czytaj diagnosty). Narazie nie mam czasu dobrze go ustawić (potrzebny analizator spalin) ale nawet na "oko" jest zdecydowana poprawa. A tak apropos mojej instalacji (BRC) zakładanej przez przedstawiciela w Polsce znaną firmę, to no cóż chłopcy się nie przyłożyli. Zauważyłem nawet nieszczelności (delikatnie powiedziane) w dolocie gazu do miksera, a sam mikser, to zastanawiające użądzenie. Niedługo raport spalania.
Już jest: miasto na mikserze - 18l LPG, po zamontowaniu blosa - 16l LPG, a jeszcze nie wyregulowany. Może dojdzie do 15 i wtedy już wogle nie będę z niego wysiadał...

[JaGrab3]

No brawo, napisz jeszcze wiecej relacji z uzytkowania blosa! Ale jednak martwi mnie ten katalizator, to nie jest "zwykly czujnik" jezeli traktujesz go ciągle bogatą mieszanką, ta dopala się w nim i kat jest do wywalenia. Nie było by problemu jezeli mialbym 1 lambde ale mam 2, wiec wywalenie kata (bez zakladania emulatora na 2 lambde) chyba tutaj nie zda egzaminu. A moze sie boje na zapas? Bede mial czas to podjade do gazownikow pogadac o blosie moze mnie przekonają hehe. Ale sam pomysl mi sie podoba , moze na wakacje sobie takiego sprawie!
Artoos, powiedz mi moze skond takiego blosa skombinowales czy z allegro czy z jakiegos sklepu, no i jaka cena/firma itd

[krzysio1972]

Blosem tez zaslaniasz prawie polowe dolotu i jak myslisz, ze blos cie uchroni przed strzalami w dolot to tez sie mylisz. Dodatkowym problemem jest to, ze naprawde niewielu ludzi potrafi blosa wyregulowac, trzeba dobrac czuly parownik i go wyregulowac, trzeba wiedziec jak dziala katalizator i co pokazuje analizator spalin. A Twoje dotychczasowe problemy (przed przejsciem na blosa) potwierdzaja tylko moje slowa, malo jest rzetelnych gazownikow i trzeba sobie radzic samemu. Dlatego, jak jeszcze nie czytales, polecam ten link Tylko o zmniejszonym spalaniu zapomnij.

No i nie wspominam o legalnosci blosa

[Artoos]

Regulacja blosa, jak już napisałem polega tylko na uśrednieniu wartości CO do CO2 (co samo w sobie daje odpowiedni skład mieszanki), gdy w mikserze da się to tylko ustawić do określonych obrotów. Co do parownika... tam się nic nie ustawia, rozkręcasz na max, by nie ograniczać przepływu i to wszystko, napreżenie membrany zostaje jak było, jeśli swoje zadanie spełniał w zwykłej instalacji, blos też się sprawdzi i co ma on z nim wspólnego? (moja trójka znajomych też tak go zakładała, nie zmieniając na jakiś specjalny i nie regulując go i jest ok). To właśnie łatwość, nie trudność jego ustawienia jest zaletą, nie zasłania się tu dolotu przesłonami, gąbkami czy innymi wynalazkami (a wtedy to dopiero zwiększa się wzbogacenie mieszanki. Krzysiu jeśli nie potrafiłeś wyregulować blosa ( z ciekawości w jakim silniku?), to znaczy że masz coś z instalacją, jeśli oczywiście go zakładałeś, bo jeśli tylko słyszałeś że tak jest, to raczej nie jest miarodajne. Co do katalizatora, no cóż przecież przy zimnym silniku też masz bogatą mieszankę i nie jest to powód jego niszczenia, co więcej po 150000 km to raczej jego zadania są głęboko ograniczone(zużycie). Co do sond, to ja mam zamontowane oba emulatory (nie widzę innego rozwiązania) a co do strzałów, no cóż pamiętamy (może tylko starsi użytkownicy) samochody na gaźnikach, które jednak czasem "strzelały". Blos to nic innego jak gaźnik więc zawsze istnieje taka szansa, jednakże istnieje też możliwość zapalenia się komory silnikowej, a nie montuje się z tego powodu tam systemów gaśniczych (gaśnica odpala... jedna na trzy - wiem z własnego doświadczenia). Sam strzał też nie zawsze zniszczy przepływonierz, więc prawdopodobieństwo awarii jest bardzo małe (ja podejmę takie ryzyko) a chyba wiąkszą szkodę dla silnika zrobi jego dławienie się. Jak ktoś widział klapkę, to jedynym wyjściem, by spełniała ona swoją rolę jest ustawienie jej pod odpowiednim kontem, czyli ustawienie pod nim całego dolotu. Ciekawe który gazownik się w to bawi. Blosa nabyłem na Allegro (sposób najprostrzy), ale w sklepach ze sprzętem BRC, też jest do dostania. Pamiętajmy też że jest to alternatywa dla instalacji starszych generacji, więc nie ma sensu porównywanie do np. sekwencji. No i na koniec Krzysio, ja podaję dane, które sam, na "własnej skórze" (a może na portfelu) zaobserwowałem (nie sprzedaję blosów). Z drugiej strony Ostatnio zamontowany blos w Omedze 2,0 daje te same spostrzeżenia i zużucie LPG spadło o 1l. Legalność - prawo UE mówi o elektronicznym dawkowaniu paliwa, próżno go szukać w instalacjach 2 generacji, a blos jest alternatywą właśnie dla nich a z drugiej strony to i tak paliwo dawkuje wtryskiwacz a nie mikser czy blos Jedna z dyrektyw UE określa też długość i kąt wygięcia banana, oraz że marchewka to owoc... i to nie jest żart). Są też silniczki krokowe, które można zamontować do blosa (tylko po co?) które w sumie nic nie robią ale już wtedy jest ok. Podejrzewam, że instalację na mikserze również dało by się wyregulować do osiągów takich jak na blosie, tylko jak? Poza tym wszystkim, to zasilanie nie jest jakimś tam magicznym procesem. Parownik zamienia gaz ciekły na lotny (i to jest jego zadanie) i cała reszta to takie same zasilanie jak w benzynie jedyna różnica, to nie ustawialny mikser, lub regulowany w zależności od obciążenia blos. Jeśli przez jakieś 100 lat pojazdy zasilane benzyną jeździły na gaźniku a nie na mikserze, to daje to wiele do myślenia. Osobiście nie namawiam nikogo do montowania takiego użądzenia, ale zainteresowani mogą dowiedzieć się jak to wygląda od strony użytkowanika. W moim przypadku trzy różne samochody Omega, Galant i Terrano (w którym nie liczono dokładnie spalania z uwagi na brak miarodajnego porównania) i trzy zadowolone z użytkowania osoby. Myślę, że jedynie porównanie z hamowni mogło by dać dokładny dowód na wyższość blosa, ja jej nie posiadam, a wydanie kilkudziesięciu złotych, aby coś komuś udowodnić mija się z celem. zresztą sceptycy i tak nie uwierzą. W necie jest takowy wykres dla Honcy (Civic, albo CRX) i wyraźnie przedstawia inny przebieg momentu obrotowego oraz wyższą moc (z plusem na blosa), co właśnie przekłada się na to mniejsze zużycie paliwa.

Regulacja blosa, jak już napisałem polega tylko na uśrednieniu wartości CO do CO2 (co samo w sobie daje odpowiedni skład mieszanki), gdy w mikserze da się to tylko ustawić do określonych obrotów. Co do parownika... tam się nic nie ustawia, rozkręcasz na max, by nie ograniczać przepływu i to wszystko, napreżenie membrany zostaje jak było, jeśli swoje zadanie spełniał w zwykłej instalacji, blos też się sprawdzi i co ma on z nim wspólnego? (moja trójka znajomych też tak go zakładała, nie zmieniając na jakiś specjalny i nie regulując go i jest ok). To właśnie łatwość, nie trudność jego ustawienia jest zaletą, nie zasłania się tu dolotu przesłonami, gąbkami czy innymi wynalazkami (a wtedy to dopiero zwiększa się wzbogacenie mieszanki. Krzysiu jeśli nie potrafiłeś wyregulować blosa ( z ciekawości w jakim silniku?), to znaczy że masz coś z instalacją, jeśli oczywiście go zakładałeś, bo jeśli tylko słyszałeś że tak jest, to raczej nie jest miarodajne. Co do katalizatora, no cóż przecież przy zimnym silniku też masz bogatą mieszankę i nie jest to powód jego niszczenia, co więcej po 150000 km to raczej jego zadania są głęboko ograniczone(zużycie). Co do sond, to ja mam zamontowane oba emulatory (nie widzę innego rozwiązania) a co do strzałów, no cóż pamiętamy (może tylko starsi użytkownicy) samochody na gaźnikach, które jednak czasem "strzelały". Blos to nic innego jak gaźnik więc zawsze istnieje taka szansa, jednakże istnieje też możliwość zapalenia się komory silnikowej, a nie montuje się z tego powodu tam systemów gaśniczych (gaśnica odpala... jedna na trzy - wiem z własnego doświadczenia). Sam strzał też nie zawsze zniszczy przepływonierz, więc prawdopodobieństwo awarii jest bardzo małe (ja podejmę takie ryzyko) a chyba wiąkszą szkodę dla silnika zrobi jego dławienie się. Jak ktoś widział klapkę, to jedynym wyjściem, by spełniała ona swoją rolę jest ustawienie jej pod odpowiednim kontem, czyli ustawienie pod nim całego dolotu. Ciekawe który gazownik się w to bawi. Blosa nabyłem na Allegro (sposób najprostrzy), ale w sklepach ze sprzętem BRC, też jest do dostania. Pamiętajmy też że jest to alternatywa dla instalacji starszych generacji, więc nie ma sensu porównywanie do np. sekwencji. No i na koniec Krzysio, ja podaję dane, które sam, na "własnej skórze" (a może na portfelu) zaobserwowałem (nie sprzedaję blosów). Z drugiej strony Ostatnio zamontowany blos w Omedze 2,0 daje te same spostrzeżenia i zużucie LPG spadło o 1l. Legalność - prawo UE mówi o elektronicznym dawkowaniu paliwa, próżno go szukać w instalacjach 2 generacji, a blos jest alternatywą właśnie dla nich a z drugiej strony to i tak paliwo dawkuje wtryskiwacz a nie mikser czy blos Jedna z dyrektyw UE określa też długość i kąt wygięcia banana, oraz że marchewka to owoc... i to nie jest żart). Są też silniczki krokowe, które można zamontować do blosa (tylko po co?) które w sumie nic nie robią ale już wtedy jest ok. Podejrzewam, że instalację na mikserze również dało by się wyregulować do osiągów takich jak na blosie, tylko jak? Poza tym wszystkim, to zasilanie nie jest jakimś tam magicznym procesem. Parownik zamienia gaz ciekły na lotny (i to jest jego zadanie) i cała reszta to takie same zasilanie jak w benzynie jedyna różnica, to nie ustawialny mikser, lub regulowany w zależności od obciążenia blos. Jeśli przez jakieś 100 lat pojazdy zasilane benzyną jeździły na gaźniku a nie na mikserze, to daje to wiele do myślenia. Osobiście nie namawiam nikogo do montowania takiego użądzenia, ale zainteresowani mogą dowiedzieć się jak to wygląda od strony użytkowanika. W moim przypadku trzy różne samochody Omega, Galant i Terrano (w którym nie liczono dokładnie spalania z uwagi na brak miarodajnego porównania) i trzy zadowolone z użytkowania osoby. Myślę, że jedynie porównanie z hamowni mogło by dać dokładny dowód na wyższość blosa, ja jej nie posiadam, a wydanie kilkudziesięciu złotych, aby coś komuś udowodnić mija się z celem. zresztą sceptycy i tak nie uwierzą. W necie jest takowy wykres dla Honcy (Civic, albo CRX) i wyraźnie przedstawia inny przebieg momentu obrotowego oraz wyższą moc (z plusem na blosa), co właśnie przekłada się na to mniejsze zużycie paliwa.