Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Strzelił rozrząd, opłaca się reanimować?
Autor Wiadomość
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 13-08-2021, 23:59   Strzelił rozrząd, opłaca się reanimować?

Niestety w urlop spotkała mnie smutna niespodzianka w czasie jazdy strzelił rozrząd. Pasek jest luźny, ale nie poszarpany, brak zmielonych kawałków paska, jakby "zsunął" się z któregoś kółka, ale nie zdejmowane były jeszcze wszystkie osłony. Ja wróciłem samochodem zastępczym, Outlander będzie u mechanika w poniedziałek. Rozrząd miał najechane według moich notatek 45 kkm w ciągu 5 lat. Dokładną diagnozę co trzeba zrobić będę miał za tydzień, ale jak zacząłem się orientować w cenach to nowy rozrząd z montażem około 1k PLN, silnik na swap 3k PLN, montaż co najmniej 700 PLN.
Wymiana silnika to jakaś połowa wartości pojazdu, a pojazd mimo że dbany i chuchany tu stuka, tam zgrzyta, a ruda się wkrada. Orientuje się ktoś ile są warte taki stan po awarii rozrządu?
Jeżdżące sztuki w sieci stoją po 15k PLN, ale bym się raczej nie zdecydował na wydanie takiej sumy za nastoletni samochód od handlarza.

Zakładając pozytywny scenariusz to zrobienie głowicy pewnie ze 400zł, montaż ze 300zł, do tego rozrząd 500zł części i 500zł wymiana to też nie jest optymistyczny wariant. Dobrze liczę? Warto pakować dalej kasę w tę skarbonkę? A może ktoś z forum chce kupić sobie sztukę na dawce części?
 
 
Turbocbr 
Forumowicz

Auto: outlander turbo
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Paź 2019
Posty: 229
Skąd: brodnica
Wysłany: 14-08-2021, 08:20   

To sie zadziało . Wolnosak czy Turbo ?
_________________
Turbocbr
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11178
Skąd: Radomsko
Wysłany: 14-08-2021, 10:44   

Mało prawdopodobne, aby poprawnie wykonać remont głowicy za 400 zł.
Zapomniałeś o uszczelkach, śrubach głowicy. Często też w takich wypadkach uszkodzeniu ulega koło foniczne, oraz czujnik wału.
_________________

 
 
 
kuba!!! 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 348
Skąd: warszawa
Wysłany: 14-08-2021, 14:16   

Załóż pasek i zakrec wałem ręcznie i zobaczysz czy tłoki będą pracować i czy jest kolizja z zaworami. Jak do roboty tylko zawory i gniazda to myślę że się opłaca robic, jak większe uszkodzenia to nowy silnik. Z kupnem używanego auta nigdy nic nie wiadomo może być ok albo okazać się skarbonką.
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 14-08-2021, 19:24   

Turbocbr napisał/a:
To sie zadziało . Wolnosak czy Turbo ?

Benzynka niegazowana.

jacek11 napisał/a:
Mało prawdopodobne, aby poprawnie wykonać remont głowicy za 400 zł.
Zapomniałeś o uszczelkach, śrubach głowicy. Często też w takich wypadkach uszkodzeniu ulega koło foniczne, oraz czujnik wału.

W cenie 400zł zakładam opcję niewielkiej naprawy typu jakieś pojedyncze prowadnice zaworowe i zawory do wymiany. Dopiero będę to wiedział w ciągu tygodnia. Śrubki, uszczelki czy inne popierdółki bym pozostawić w gestii mechanika.

kuba!!! napisał/a:
Załóż pasek i zakrec wałem ręcznie i zobaczysz czy tłoki będą pracować i czy jest kolizja z zaworami. Jak do roboty tylko zawory i gniazda to myślę że się opłaca robic, jak większe uszkodzenia to nowy silnik.
Niecierpliwie czekam na dostęp do samochodu, plus taki że jak samochód czeka na transport zbiorowy to dostałem auto zastępcze na cały weekend.
 
 
Bzyk_R1 
Mitsumaniak
Outlanderowiec


Auto: O1T LSRG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 132 razy
Dołączył: 02 Sie 2016
Posty: 5363
Skąd: Pińczów TPI
Wysłany: 15-08-2021, 13:43   

W Turbo opłaca się robić motor po strzale. U Ciebie myślę że też się opłaca bo auto znasz i masz już długo, wiesz co trzeba zrobić żeby dalej służyło. Najważniejsze to sprawdzić jak bardzo się uszkodził. A druga sprawa to taka że przebieg na pasku niewielki i wiek też nie przesadnie duży. Co tam za zestaw miałeś?
_________________
Gdy obowiązek wezwie mnie,
Tam wszędzie, gdzie się pali,
Ty mi, o Panie, siłę daj,
Bym życie ludzkie ocalił.


Lekki Samochód Ratowniczo Gaśniczy: 300+KM/500+Nm http://forum.mitsumaniaki...1489343#1489343 ターボアウトランダー
Legenda we własnym garażu: http://forum.mitsumaniaki...1502384#1502384
Sprzątam i pilnuję porządku w dziale Outlandera. Czasem zdarza mi się kogoś wycinać...
ZAPRASZAM DO ODWIEDZENIA I SUBSKRYPCJI MOJEGO KANAŁU NA YT
https://www.youtube.com/c...sgoaAdLHmEnzUrg A czy Ty Gość już subskrybujesz?

STOP HYBRID GO LPG
 
 
Fighter001 
Forumowicz

Auto: Colt CZC Turbo
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 15 Lip 2017
Posty: 105
Skąd: Wrocław
Wysłany: 17-08-2021, 12:46   

Pewnie ktoś nie wymienił paska od balansu i strzelił. Głowica do roboty na bank, jeżeli nie było to przy dużej prędkości i wysprzegliles od razu to reszta będzie ok. Budy nie opłaca się sprzedawać bo dostaniesz za to z 3tys.
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24327
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 20-08-2021, 21:17   

Luźny, ale da się pasek wyjąć czy nie? - może tylko balans pękł i ścięło czujnik wału, silnik natychmiast zgasł i cała operacja może być w niewielkich pieniądzach...
Za 400 zł to nawet nie da się zrobić splanowania głowicy i dotarcia 8 gniazd a tu jest ich więcej... Sprawdzenie szczelności dodatkowo... Ja na głęboką wieś jeździłem, gdzie za tę cenę miałem to co powyżej...
 
 
kuba!!! 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 348
Skąd: warszawa
Wysłany: 21-08-2021, 09:31   

Wiadomo już co z tym silnikiem?
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 25-08-2021, 00:05   

Na dzisiaj mam tylko wstępną opinię mechanika przez telefon. Pasek porwany na dole, zniszczona osłona i czujnik położenia wału. Winny napinacz rozrządu który zardzewiał i się rozpadł od korozji.
Troszkę jestem zdziwiony że awaria napinacza miała takie skutki, jak wcześniej sam grzebałem przy rozrządzie i kręciłem na sucho, to napinacz miał drugorzędowe znaczenie. Musiał być żeby podpierać dźwigienkę, ale jego ruchy były zbędne żeby rozrząd nie przeskoczył. Skoro przy jednym obrocie na minutę praca nie była wyczuwana, to czy przy kilku tysiącach robi różnicę? Ja bym powiedział że to bardziej tłumik drgań paska niż napinacz.
Po ustawieniu i przy kręceniu gdzieś haczą tłoki na 2-3 cylindrze, jutro zdejmowanie głowicy. Na razie zakładam wariant optymistyczny że głowica do zrobienia, a tłoki/cylindry nie uszkodzone więc szukam części zamiennych.

O ile czujnik da się kupić w różnych zamiennikach, osłonę w najgorszym wypadku pokleić plastik to mechanik sugeruje poszukać "pewnego" ramienia napinacza, mogło ucierpieć i w przyszłości krzywdzić pasek. Poszukałem w internetach, jest to kawałek żeliwa, część prawie nigdy się psująca, trudno dostępna nawet w oryginale, w zamiennikach wogóle. Na zdjęciach niby ma taką plastikową panewkę która może się zużywać https://www.farpost.ru/kr...7769734447.html Co myślicie o wymianie?
A może ktoś zna kogoś na forum kto ma rozbebeszony silnik, niby we wszystkich 4G63, 4G64 i 4G69 występuje ta część.
 
 
h404 
Forumowicz

Auto: Outlander Mk1 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Mar 2019
Posty: 39
Skąd: Sanok
Wysłany: 25-08-2021, 02:32   

A nie puściła może śruba od rolki napinacza? Rozszczelniony napinacz mocno hałasuje i raczej nie jest podatny na korozję. Leży gdzieś u mnie stary AISIN wyjęty jeszcze z fabrycznym paskiem UNITTY i korozji na nim nie ma. Źle ustawiony też będzie stukał bo łapa tłucze o korpus.

https://youtu.be/_nLXreoHHKQ?t=10
https://youtu.be/fH6p2eWcEpU?t=35
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 25-08-2021, 22:50   

h404 napisał/a:
A nie puściła może śruba od rolki napinacza? Rozszczelniony napinacz mocno hałasuje i raczej nie jest podatny na korozję. Leży gdzieś u mnie stary AISIN wyjęty jeszcze z fabrycznym paskiem UNITTY i korozji na nim nie ma. Źle ustawiony też będzie stukał bo łapa tłucze o korpus.

https://youtu.be/_nLXreoHHKQ?t=10
https://youtu.be/fH6p2eWcEpU?t=35
Obejrzałem filmiki, u mnie takie stukania nie było :( A jest uczulony na wszelkie dźwięki.

Po rozmowie z mechanikiem, od góry w napinaczu nazbierało się wody, pręt który wchodzi do środka zardzewiał zaraz przy uszczelniaczu. Jak włożyli napinacz w imadło żeby go ścisnąć to wyrzygał olej ze środka. Wiem już o co chodzi z tym ramieniem napinacza. Zgodnie z logiką powininno się obracać "góra-dół" i być podparte przez napinacz, u mnie oprócz tego chodzi na boki z pół centymetra, po zdjęciu widać we wnętrzu otworu że jest wytarty w jednym miejscu i ma luz.

Mam aktualizację stanu, głowica rozwalona, jeden zawór się urwał, wpadł do cylindra, ustawił się na "grzybka" i wywaliłał dziurkę zaraz obok zaworu. Cylindry i tłoki całe, na jednym tłoku kółeczko od grzybka, a poza tym zniszczeń nie ma.

Głowice niestety jakimś trafem wywiały "z rynku", na allegro jest ładna zregenerowana za 700zł ale 4G63 z jednym wałkiem. Jest ogłoszenie o innej nieźle wyglądającej ale nieaktualne. Według katalogu części od wersji Turbo symbol jest inny, ale czy może ktoś wie jaka jest różnica i czy da się adaptować to wersji bez Turbo?
 
 
kuba!!! 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.6 98km 2003r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 348
Skąd: warszawa
Wysłany: 26-08-2021, 22:38   

Poszukaj całego auta na części i dzwoń może mają głowicę
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11178
Skąd: Radomsko
Wysłany: 26-08-2021, 23:00   

Jak nie wywaliłem na złom, to mam ramię napinacza do 4G63. Polecam również wymienić tarczę kodową, bo mogła się podgiąć i może uderzać w czujnik wału.
_________________

 
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 27-08-2021, 00:47   

Po rozmowie z żoną, ustaliliśmy że reanimujemy, po jeździe autem zastępczym Toyota Corolla i od rodziny Suzuki Swift stwierdziliśmy że "normalnymi" samochodami to już nie da się jeździć po Polskich drogach ze względu na dziury, progi zwalniające i krawężniki. Żeby kupić coś nowszego trzeba by wydać 70-100k, w niższej kwocie to kupi się tylko podobną skarbonkę młodszą o parę lat.

Głowicę jakąś wyhaczyłem na allegro, https://allegro.pl/oferta/glowica-cylindrow-mitsubishi-lancer-vii-2-0-16v-11014546640 wygląda niestety na jakąś od rozbitka, martwi mnie brak kółka na wałku i brak narożnika pokrywy zaworów, jakby oberwał w wałek. Ale może da się coś ulepić. I tak pójdzie to serwisu głowic na przegląd, może zasugerują jakąś małą naprawę. Czy warto planować głowicę? Jak nie wydmuchało uszczelki ani nie było przecieków, to chyba powierzchnia nie miała jak się uszkodzić.

Mechanik zwrócił mi uwagę na zużyte popychacze zaworowe zwane regulatorami luzu, niektóre u mnie były sztywne, ale niektóre luźne. Zakładam że to samo jest może być w głowicy którą kupiłem. Czy wymieniać je na nowe, czy wybrać lepsze sztuki i dorzucić nowe w razie problemów? W serwisówcę sugerują że można je przeczyścić w ropie obchodząc się z nimi jak ze szwajcarskim zegarkiem. Jakieś sugestie?

jacek11 napisał/a:
Jak nie wywaliłem na złom, to mam ramię napinacza do 4G63. Polecam również wymienić tarczę kodową, bo mogła się podgiąć i może uderzać w czujnik wału.
Chętnie przygarnę ramię, odezwę się na priw. Tak mi przyszło do głowy że ramię zdjęte przez mechanika ma jakby wprasowaną panewkę ale tylko z jednej strony, czy tak powinno być, czy może z obu strona tulejka?

Zasugeruje mechanikowi sprawdzenie tarczy to dość nietypowa część więc może zablokować remont.

Obudowa rozrządu pójdzie do spawania plastików, kolejny trudny do zdobycia element.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.