 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Montaż oil catch can |
Autor |
Wiadomość |
arekbp
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsuboshi outlander 2.2 did
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Lut 2021 Posty: 2 Skąd: Fb
|
Wysłany: 26-02-2022, 18:26 Montaż oil catch can
|
|
|
Witam.zamontowałem oil catch can do outlander 2, 2.2 did 177km.zamontowałem go gdyż mam problem z olejem w dolocie.olej zbiera się przy łączeniu turbiny z dolotem i cieknie po przewodach.turbina regenerowana 10tyś km temu.chiałem sprawdzić czy po montażu oct będzie poprawa. Przejechałem jakieś 150 km i w oct zebrało się 1/4 wody,zero oleju, po rozgrzaniu silnika wpada w drgania,przy zimnym tego nie ma.przy odpaleniu na ciepłym i przy gaszeniu silnika też są dziwne wibracje.obroty stoją w miejscu.jakieś podpowiedzi co się dzieje? Bo już rozważam usunięcie tego ustrojstwa.pozdrawian |
|
|
|
 |
Moody
Forumowicz
Auto: Peugeot 4007 2.2 HDI 156KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 24 Kwi 2015 Posty: 404 Skąd: Wielkopolska, PNT
|
Wysłany: 27-02-2022, 00:41
|
|
|
Te wibracje to pewno dlatego, że dodatkowy separator zaburza dynamikę gazów w silniku.
Ta woda, która się w nim zebrała normalnie by wyleciała rurą wydechową jako para ale ten separator jest na tyle skuteczny, że zdołał ją przechwycić.
Takie separatory co łapią wodę to są pożądane w urządzeniach napędzanych sprężonym powietrzem ale przy silniku spalinowym?
Swój problem z wyciekami spróbuj wyeliminować poprzez uszczelnienie dolotu. Po tym pojeździj trochę i sprawdź czy się nie zbiera w intelcooler.
Mała ilość dopuszczalna (styl jazdy).
Jakiś czas temu rozszczelnił mnie się przewód z separatora przy dolocie i kapało. Ta rurka tylko na wcisk więc założyłem opaskę zaciskową i przestało tam lecieć.
Ale pomyślałem, że skoro mnie tu kapie to co jest w najniższym punkcie czyli w intelcooler. Postanowiłem przy najbliższej okazji zdjąć wąż przy nim i sprawdzić.
Już nawet sobie przygotowałem zaworek aby móc nim od czasu do czasu spuszczać ten olej bez każdorazowego ściągania węża.
I zdziwienie - ani kropli. Owszem ścianki węża od wewnątrz były pokryte lepko-sadzowym nalotem ale to wszystko. |
|
|
|
 |
|
|