Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Shogun, dawniej Pajero a gdzieniegdzie Montero
Autor Wiadomość
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Stąd
Wysłany: 04-05-2023, 11:20   

Hugo napisał/a:
Jezu jakie to zgnite od spodu.

a pytałem w tym temacie kiedy jeszcze miałem szansę zwrócić auto do sprzedawcy:

https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=115387

teraz czas już minął więc pozostaje tylko i wyłącznie z tym żyć, próbować wyczyścić tyle ile mogę, zakonserwować i liczyć że do przeglądu wystarczy.
jak za 7 lat się rozpadnie to się rozpadnie.
_________________

 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Stąd
Wysłany: 16-06-2023, 16:12   

Patrząc na cyfry, to od Lutego przejechałem Shogunem prawie 4 tysiące km.
Focusem w tym czasie zrobiłem 3300 km.

Początek Maja i na Facebookowym marketplace znalazłem,
że ktoś wystawił porządne trapy do 4x4.
Kilka wiadomości i mimo przeziębienia szybka wyprawa do Towcester (obok toru Silverstone).
Cena akceptowalna bo tylko 400 zł.
Niby w tej samej cenie można kupić nówki na eBayu,
ale uparłem się jechać te ~200km w dwie strony bo te z marketplace były oryginalne australisjkie które aby kupić je w UK to trzeba wydać tak z 1600 zł.



Jak wygrzebałem się z łóżka, tak uznaliśmy że najwyższy czas pojechać na małą wycieczkę.
Obraliśmy kierunek w stronę północnej Walii aby zaliczyć jedną łatwą trasę 4x4.
A że nie mieliśmy tego dnia żadnego ciśnienia ani presji, tak po drodze zwiedzaliśmy jeszcze miasteczka lub atrakcje turystyczne:





Sama trasa 4x4 tak prawdę mówiąc nie wyszła tak jak miała wyjść :D
Z racji że to pierwsze porządne próby, to potrzebowałem nawigatora, a żona niestety nie czuła się na siłach
(akurat w ten weekend to moje przeziębienie przeszło na nią więc staraliśmy się oszczędzać)

Wciąż sprawiło nam to dużo radości a pogoda naprawdę dopisała.



[yt]ZPx4uHxMh2Y[/yt]


Pierwsze trudności:




W dalszej części wrzucę filmik jak wracaliśmy tą samą drogą i dlaczego to powyżej wygląda łatwo, gdzie łatwo nie było :D

Jako że nie miałem żadnych lekcji, żadnych szkoleń, zero praktyki i był to pierwszy wyjazd,
tak niestety żona sporo psioczyła że zaraz wywrócę auto, coś uszkodzę i utkniemy pośrodku niczego.
Raz nawet udało mi się tak podjechać i zatrzymać na wykrzyżu, że przednie prawe i tylne lewe koło było w powietrzu,
a auto bujało się niczym bańka wstańka (i żałuję, że nie wysiadłem nakręcić jakiś filmik czy porobić zdjęcia)

Po pokonaniu kolejnych trudności, żona uznała że jednak ma dość i jak na pierwszy raz mi starczy i mamy sobie zrobić piknik i przyjedziemy kiedy indziej
(w planach jest żeby najpierw pojechać na pay&play gdzie pod okiem doświadczonych osób mogę sprawdzić co auto potrafi a czego nie robić).







[yt]LCgpnrh2ZZY[/yt]

Natomiast co do samych trudności, kilka filmików poniżej.

W przypadku tego pierwszego można gdybać czy potrzebne było dokładanie trapów czy można było jechać na "pałę"
ale jak już pisałem akapit wyżej, bez doświadczenia i będąc pierwszy raz, to wolałem jednak brać wszystko na spokojnie.

[yt]Q0V63jGlI-k[/yt]

O drugiej poważniejszej przeszkodzie to zdjęcia były wyżej, natomiast tutaj filmik jak wyglądał przejazd:

[yt]-OWqUJJ1qoc[/yt]

Niby nic, niby przecież sporo miejsca, natomiast warto zwrócić uwagę, że jeden mały błąd, obsuwa i mogło się to zakończyć całkowicie inaczej.
O ile zapewne niektórzy z was mogą kojarzyć kanał na YT z Polski o nazwie Terenwizja,
tak w Anglii chyba jedyny kanał który się liczy (ale w UK, bo w porównaniu do Terenwizji to jednak nie ta liga) to 4WDUK.

Tego samego dnia co ja jeździłem po Walii, to akurat na tym kanale pojawił się wrzucony filmik jak oni tydzień wcześniej akurat przejeżdżali ten sam odcinek.
Podrzucam fragment ich nagrania i jak nie powinno się przejedżać tej podmytej/wymytej szykany:

[yt]MJWS9Gd0kgc[/yt]

Na sam koniec pozostaje mi wrzucić tylko ostatnią góręczkę do pokonania,
która na nagraniu wygląda jak płaska droga.
Na nagraniu można zwrócić uwagę jak bardzo kamera zaczyna celowac w górę i jak słychać pracę silnika.
Ale można też obejrzeć ładne widoki :)

[yt]_F5_Y_7grnw[/yt]

Jako, że mieliśmy jeszcze trochę czasu to pojechaliśmy jeszczę w góry (godzinę drogi od tej trasy powyżej),
tam zrobiliśmy piknik i oglądaliśmy niejedne sportowe auta:



W czasie przeskakujemy szybko do połowy Maja.
Przy wyjazdach "służbowych" szybko się okazało, że Shoguna pakuje się szybciej, sprawniej i jeszcze zostaje sporo miejsca.
Zamiast się męczyć z układaniem puzzli w bagażniku, to wystarczy wrzucać rzeczy na bagażnik dachowy.
A pies natomiast przyzwyczaił się (szybko) że jak idę do Shoguna, to znaczy że jest wycieczka i czeka grzecznie kiedy będzie mogła dołączyć:



I czystym zbiegiem okoliczności okazało się, że dzień zakończyłem pomagajac holować 1.5 tonowe działo z drugiej wojny światowej:





[yt]ap4-R3o58N8[/yt]

Aby trzymać się chronologii tak następnego dnia kupiłem sobię kątówkę i pełno akcesoriów.



Nareszcie jestem gotowy aby zająć się niektórymi rzeczami
jak np. wymiana łączników stabilizatora gdyż z tego co widziałem na różnych forach, podobno będzie trzeba ciąć :D


Dodatkowo jest dobry wybór różnych nakładek jeśli chodzi o walkę z rdzą.
Do tego się wciąż przymierzam ale jestem dobrej myśli.
Jak ostatnio sporo poczyściłem jeśli chodzi o mycie, to rdza jest, będzie, widziałem u wielu osób na różnych grupach na internecie
że mają tak samo i nikomu zbytnio to nie przeszkadza. Auta są czyszczone, konserwowane, przechodzą przegląd i jakoś rozpaść się nie chcą :D

I tak płynnie przechodzimy do trzeciego majowego weekendu gdzie Shogun po raz kolejny został poprawnie użyty,
gdyż tym razem wybraliśmy się na weekend świętować urodziny małżonki.
Wynajęliśmy sobie domek z dala od wszystkiego.



Auto zostawiliśmy na parkingu obok farmy:



Dostaliśmy też plastikową taczkę żeby przewieźć sobie podstawowe rzeczy a resztę miała nam dowieźć właścicielka.
Co się później okazało, dookoła farmy była nna droga dojazdowa i dogadaliśmy,
że z racji czym przyjechaliśmy to nie mają problemu abyśmy mogli sobie resztę rzeczy dowieźć pod domek sami.





A na samej farmie znalazłem, że oni również mają Shoguna, tyle że z 2015 roku:



Weekend minął na tyle intensywnie, że pies zasypiał prawie że błyskawicznie:



ja natomiast miałem radochę z korzystania z różnych rolniczych dróg:

[yt]h-GjpVXG-4s[/yt]

W drodze powrotnej z weekendu nie mogłem się oprzeć aby cyknąc fotkę auta,
które na razie spisuje się naprawdę nieźle:



A już tydzień później, skoro świt, należało ponownie zaprzegnąć to dwu-i-pół--tonowe-bydle na wycieczkę:



i pojechaliśmy standardowo na naszą ulubioną plażę:



kilka godzin pływania na SUPie:



po czym Shogun ponownie wykazał się użytecznością, gdyż mokrego SUPa w pokrowcu można było po prostu wrzucić na dach i tak wrócić do domu,
nie martwiąc się że woda z piachem będzie sobie wyciekać gdzieś w bagażniku i brudzić pozostałe tobołki.



Jeśli chodzi o życie na miejscu, to w kółko mamy śluby i wesela do fotografowania, również z użytkiem takich fajnych aut jak takie:



a że wieczory nas rozpieszczają jeśli chodzi o pogodę
(obecnie mamy od 26 do 28'C i jak na Anglię, są to naprawdę nieznośne warunki do życia), to tak właściwie żywimy sie pizzą, winem i piwem




Podsumowując, mamy ostatnio intensywne życie.
Śluby, wesela, praca etatowa oraz utrzymywanie porządku w domu zabiera nam naprawdę sporo czasu,
stąd też trochę mniej możliwości wrzucania ładniejszych zdjęć, jakiś fajnych filmików czy choćby zaglądania do auta.

I tak o ile w Shogunie wiem że jeszcze mam w nim rzeczy do zrobienia, to pomimo że jest on o wiele starszy od Focusa
i był kupiony w stanie że "no kiedyś to naprawię" (gdzie w Focusie jak go kupiłem to przecież był prawie jak nowy), to jak na razie jest on naprawdę nie do zdarcia.

Ok - jest rdza i mógłbym np. kupić szyberdach za 2000 zł który jest czysty od rdzy i miałbym "problem z głowy",
tyle że ta rdza na ramie wokół szyby na razie nie sprawia problemów.
Jest bo jest.
Uszczelka nie przylega idealnie, ale odpływy się nie zatykają więc nie leje się woda do środka
(czyli jednak Japończycy potrafili tak zaprojektować cały szyberdach że nawet jak przecieka uszczelka, to woda nie leje się do auta).

Mam stuki w zawieszeniu które diagnozuje jako gumy stabilizatora lub też łączniki stabilizatora.
Stuki są inne niż w Focusie więc może to nie są tuleje wahaczy. Jak znajdę czas, to się za to wezmę.
Tyle że widzicie, kupiłem stare auto (Shogun jest z 2007 roku) i odkąd go kupiłem, to on jeździ i nie wykazuje problemów, usterek, awarii.
Odkryłem, że chyba mam jakąś dziurkę w lewym tylnym kole i ?
I dopompowuję od czasu do czasu i jeżdżę dalej i mi to nie przeszkadza.
Będę miał czas to podjadę do wulkanizatora, może znajdzie i załata.
Najbardziej uderza mnie, jak wiele razy Focus miał jakąś dziwną awarię, usterkę i trzeba było "reagować"
gdzie Shogun po prostu "działa" bo ma działać.

Jak sami widzicie, nie mam co pisać o Focusie.
Jeżdżę nim do pracy w tą i z powrotem. Pali mi dużo, bo ostatnie średnie spalania to 8.9 - 9.5 litrów na 100km, ale nie oszczędzam i jeżdżę tylko po mieście do pracy i z powrotem.
Shogun na tej samej trasie pali 14 litrów, ale mówimy o wielkim mieście i 7km w jedną stronę która zajmuje 30-40 minut bo jest to godzina szczytu (rowerem da radę szybciej niż autem).
Więc Focus na razie jeździ, nawet był ostatnio myty i wyszorowałem również wszelkie miejsca pomiędzy drzwiami a zawiasami itp itd.
Ale że ostatnio gdzieś przyłożyłem Focusem w jakąś dziurę na zakręcie,
tak odnoszę wrażenie że znowu jest wahacz do wymiany bo są dziwne puknięcia (jak nic będzie to sworzeń wahacza albo tulejka się rozpada).
A że te wszystkie wahacze wg mnie są prawie jak nowe, tak macham na to ręką
i następnego dnia wsiadam do Shoguna i przez te same dziury czy progi zwalniające przejeżdżam 2x szybciej z uśmiechem na twarzy.
(dopiero co wczoraj znalazłem że pół drogi było zalane po burzy i auta jeździły dookoła,
więc Shogunem tylko włączyłem wycieraczki i docisnąłem pedał gazu.
Fala wody przelatywała również nad dachem co wywołało u mnie spory wyrzut endorfiny do mózgu).

Dopiero co wczoraj mieliśmy spotkanie z następną parą której fotografujemy ślub.
Spoko historia, bo marzyli żeby nas zarezerwować, przyszedł Covid, przekładali ślub 2x z powodu obostrzeń,
w końcu ich ostateczna data wypadła tak, że my nie mogliśmy bo fotografowaliśmy inny ślub,
a na koniec minął rok od tej ich daty co nie mogliśmy a oni dzwonią, że jednak wszystko odwołali
i że oni dalej chcą żebyśmy to my byli ich fotografami mimo że nasza cena poszła o 100% w górę.
Pan młody (wiek około 55 lat) jest wielkim fanem samochodów (ma chyba z 16 aut, kilka motocykli itp itd)
i niedawno wyremontował starego Forda Bronco że aż wystąpił w programie telewizyjnym.
I sam się zdziwiłem, jak mu powiedziałem że dawno jakieś auto nie sprawiało mi tyle radości.
Serio. Różnymi autami jeździłem.
Większymi, mniejszymi, luksusowymi jak i takimi zwykłymi że dodatkiem premium w aucie to była aż klimatyzacja.
Jeździłem szybszymi autkami jak i vanami. I na serio nie pamiętam, kiedy jazda autem sprawiałami tak dużo radości.
Plus - nie wiem jak to możliwe, ale nawet korki mi zbytnio nie przeszkadzają.
Nie wiem czy to kwestia widoczności, wygody i przestrzeni w aucie że się można "wyłożyć" i odpoczywać,
czy to kwestia że inne auta mi nie przeszkadzają bo mam co obserwować (i tak stoję w korku i tak stoję w korku) i te auta mi nie zasłaniają widoków?

Na koniec.

Z racji że jestem na wielu różnych grupach to w kółko teraz widzę różne ogłoszenia sprzedaży Shogunów.
Jednocześnie wkurzam się, bo za te same pieniądze zamiast mieć model z 2007 roku, teraz widzę że mógłbym kupic takiego z 2011-2012 roku (więcej mocy, połowa rocznych opłat).
Z drugiej strony?
A kto wie - może bym kupił i byłyby problemy?
Albo jest w takiej atrakcyjnej cenie nie bez powodu ? :D

P.S.
Ostatnia historia.
Swojego czasu wybraliśmy się Shogunem poza miasto i niedaleko jednego z parków widziałem że u kogoś pod domem stoi Shogun,
ale ze znaczkiem na masce (niczym w Mercedesach) co oznacza, że nie jest to Shogun, a Pajero
i nie byle jakie Pajero, a w benzynie i ściągane z dalekiej Azji, 99% że z Emiratów Arabskich.

W domu nawet odnalazłem to auto na StreetView.




2 tygodnie temu odezwała się do nas jedna para że "pragną" abyśmy byli ich fotografami ślubnymi
po czym przez komunikator próbowali wytłumaczyć jak do nich trafić bo podobno wg "kodu pocztowego" ciężko do nich trafić bo nawigacja prowadzi gdzie indziej
(w UK kod pocztowy wystarcza aby zazwyczaj trafić pod dany budynek/obiekt)
i że jak przyjedziemy do nich to na parkingu będzie stał "duży srebrny SUV".
Jak się domyślacie, jest to właśnie ten Shogun/Pajero na którego kilka tygodni wcześniej zwróciłem uwagę jadąc do parku poza miasto :D :D

Bump: pojechaliśmy spotkać się z parą i zeszło nam chyba z 40 minut gadania na temat Shogunów/Pajero. Okazało się że ma auto z 2012 roku, taki sam diesel, znaczek na masce sobie przykleił jak ściągnął z Aliexpress. Dał mi fajny namiar na jakiegoś gościa co jest w stanie ogarnąć pordzewiałe rurki do klimatyzacji tylnego kompresora (na razie zaślepiłem je z przodu i wciąż się waham czy wydać 400 zł na nabicie czy jednak wydać 1500 zł na naprawę pełną i będzie też i klima z tyłu).
_________________

 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Stąd
Wysłany: 16-06-2023, 16:16   

aż nie zauwazyłem, że na tym forum nie działają tagi [yt]

Tak więc link do filmików są tutaj:

-----------

Wciaz sprawilo nam to duzo radosci a pogoda naprawde dopisala.


https://youtube.com/watch?v=ZPx4uHxMh2Y

-------------

Po pokonaniu kolejnych trudnosci, zona uznala ze jednak ma dosc i jak na pierwszy raz mi starczy i mamy sobie zrobic piknik i przyjedziemy kiedy indziej
(w planach jest zeby najpierw pojechac na pay&play gdzie pod okiem doswiadczonych osób moge sprawdzic co auto potrafi a czego nie robic).







https://youtube.com/watch?v=LCgpnrh2ZZY

-----------------

Natomiast co do samych trudnosci, kilka filmików ponizej.

W przypadku tego pierwszego mozna gdybac czy potrzebne bylo dokladanie trapów czy mozna bylo jechac na "pale"
ale jak juz pisalem akapit wyzej, bez doswiadczenia i bedac pierwszy raz, to wolalem jednak brac wszystko na spokojnie.

https://youtube.com/watch?v=Q0V63jGlI-k

O drugiej powazniejszej przeszkodzie to zdjecia byly wyzej, natomiast tutaj filmik jak wygladal przejazd:

https://youtube.com/watch?v=-OWqUJJ1qoc

Niby nic, niby przeciez sporo miejsca, natomiast warto zwrócic uwage, ze jeden maly blad, obsuwa i moglo sie to zakonczyc calkowicie inaczej.
O ile zapewne niektórzy z was moga kojarzyc kanal na YT z Polski o nazwie Terenwizja,
tak w Anglii chyba jedyny kanal który sie liczy (ale w UK, bo w porównaniu do Terenwizji to jednak nie ta liga) to 4WDUK.

Tego samego dnia co ja jezdzilem po Walii, to akurat na tym kanale pojawil sie wrzucony filmik jak oni tydzien wczesniej akurat przejezdzali ten sam odcinek.
Podrzucam fragment ich nagrania i jak nie powinno sie przejedzac tej podmytej/wymytej szykany:

https://youtube.com/watch?v=MJWS9Gd0kgc

Na sam koniec pozostaje mi wrzucic tylko ostatnia góreczke do pokonania,
która na nagraniu wyglada jak plaska droga, natomiast uwierzcie mi, w rzeczywistosci to byla jednak przeszkoda :D
Na nagraniu mozna zwrócic uwage jak bardzo kamera zaczyna celowac w góre i jak slychac prace silnika.
Ale mozna tez obejrzec ladne widoki :)

https://youtube.com/watch?v=_F5_Y_7grnw

--------------------


I czystym zbiegiem okolicznosci okazalo sie, ze dzien zakonczylem pomagajac holowac 1.5 tonowe dzialo z drugiej wojny swiatowej:





https://youtube.com/watch?v=ap4-R3o58N8

--------------

ja natomiast mialem radoche z korzystania z róznych rolniczych dróg:

https://youtube.com/watch?v=h-GjpVXG-4s

-----------------
_________________

 
 
Mazin89 
Forumowicz


Auto: Lancer Ralliart
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 433
Skąd: Siedlce
Wysłany: 17-06-2023, 11:24   

Co do tych trapów to ja bym bał się trochę z nich robić takie "mostki", zwłaszcza pod ciężkie auto jakim jest Pajero. Te plastiki to są bardziej na piasek lub jakiś śnieg, w błoto i do robienia mostków lepsze będą jakieś kevlary lub stalowe. No i druga sprawa to spraw sobie Hilifta (plus ewentualnie mocowanie na felgę) żeby w razie wklejki mieć jak te trapy podłożyć pod koła. Ja już raz wsadzałem trapy pod koła tylko przy użyciu łopaty i na drugi dzień moje plecy były mi bardzo wdzięczne :)

No i jeszcze kwestia opon, nie zrozum mnie źle, ale kupowanie trapów itp jak jeździsz na szosówkach to trochę nie ta kolejność. Ja bym wsadził jakieś AT lub RT i to już zrobi dużą różnicę. Bo jeśli jeździsz bardziej turystycznie, sporo po asfalcie to MT mogą być trochę uciążliwe, no i na pewno będą mniej ekonomiczne.

A traska ogólnie mega fajna, chętnie bym przejechał, ale trochę mam daleko do UK.
_________________
Mitsubishi Lancer Ralliart 2010
290KM/400NM

https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=107187
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Stąd
Wysłany: 18-06-2023, 20:06   

Nie planuje MT natomiast obserwuje internet aby wyłapać jakieś AT (ale też inny rozmiar felgi).
widziałem że ktoś założył ładne i grube AT na 20" felgi tyle że podobno trzeba wycinać odrobinę plastików żeby to nie obcieralo. Tak więc temat znam tyle że nie trafiła mi się jeszcze okazja w mojej okolicy.
Trapy.. widziałem filmiki jak można spokojnie podjeżdżać nawet nie po skosie a robić typowe mostki na wprost (niczym najazdy) i wytrzymywały auta cięższe niż 2.5T. najlepsze że właśnie to były filmiki z Australii gdzie testowali właśnie te trapy. Wiem że plastik o wiele łatwiej rozpadnie się przy niższych temperaturach.tu jak widać wytrzymał i przynajmniej wiem, że lepiej było kupić te australijskie niż nówki sztuki w tej samej cenie.
A udało mi się tylko dlatego że trapy kupiłem od babki która rozstała się z facetem i zaczęła wyprzedawać jego osprzęt z garażu. trapy i pokrowiec wyglądały jak nowe,nieużywane więc cenę pewnie znalazła porównując do wszystkich innych trapów na necie.
Hilift też jest w planach. myślałem nawet żeby ściągać prosto z AliExpress ale koszty przesyłki przerażają (plus cło i podatki).
Na marketplace jest pełno używanych w różnym stanie. zazwyczaj za jakieś 200 zł.
Ja w "offroad" nie sądzę że będę się naprawdę mocno bawił stąd też będzie trochę akcesoriów, jest lopata, trapy, dojdą koła na zmianę czy właśnie hilift, ale jak na początku myślałem nad snorkelem i wyciągarka, tak chyba jednak na razie będzie po prostu sporo akcesoriów ściąganych/bagaznikowych niż lift 2" i tym podobne. W czasie zobaczymy jak to wyjdzie .

Ale za odpowiedź dziękuję .przynajmniej wiem że ktokolwiek tutaj zagląda i czyta te nudne bzdury.

W tym tygodniu wymieniam gumy i łączniki stabilizatora.
Potem będę myślałem jak wymienić wlew paliwa (nówka czeka w garażu).
A później rozterki czy do Europy na urlop jechać osobówka czy jednak Shogunem :P
(W osobówce to adaptacyjny tempomat, w środku cisza i wyższa prędkość przelotowa, na korzyść dużego to że mimo wieku i swego stanu, to odnoszę wrażenie że przynajmniej nie będzie żadnej awarii ,gdzie Focusem na kontynencie jeszcze nie było urlopu bez totalnej awarii)
_________________

 
 
Mazin89 
Forumowicz


Auto: Lancer Ralliart
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 11 Lip 2017
Posty: 433
Skąd: Siedlce
Wysłany: 18-06-2023, 20:54   

edmunek napisał/a:
widziałem że ktoś założył ładne i grube AT na 20" felgi tyle że podobno trzeba wycinać odrobinę plastików żeby to nie obcieralo. Tak więc temat znam tyle że nie trafiła mi się jeszcze okazja w mojej okolicy.


Poza tym, że będzie obcierać to "ładne grube AT" na 20" felgach poskutkują dużym rozmiarem koła, pytanie jak napędy będą to znosić. Do tego dojdzie spadek dynamiki i wzrost spalania. Także jeżeli dobrze myślę jak zamierzasz użytkować to auto, to moim zdaniem bez sensu. Poza wycięciem jakiś plastików, pytanie czy nie jest wymagany lift zawieszenia do takich rozmiarów. Dlatego ja bym zmniejszył felgi i dał opony typu AT. Jeździłem trochę, jeszcze Hondą CRV, na Yokohama Geolandar i mogę polecić jako lekki AT. Sprawdza się dobrze na asfalcie, nie są uciążliwe, dużo większego zużycia paliwa nie zaobserwowałem. Ale to jest taki AT na szutry i błoto do kostek. Jak coś to szukałbym General Grabber albo BFGoodrich. Te drugie mam obecnie, tyle, że MT i jestem bardzo zadowolony. Dobrze gryzą. Jest jeszcze taka opona, która byłem zainteresowany ale zostałem przy MT, Radar Renegade RT+. Zbiera dobre recenzje, przy dobrej cenie. Ale nie miałem z nią styczności na żywo.

edmunek napisał/a:
lepiej było kupić te australijskie niż nówki sztuki w tej samej cenie.


No to tak, bo za taką cenę nówki to kupiłbyś najtańszą chińszczyznę.

edmunek napisał/a:
Hilift też jest w planach. myślałem nawet żeby ściągać prosto z AliExpress ale koszty przesyłki przerażają (plus cło i podatki).
Na marketplace jest pełno używanych w różnym stanie. zazwyczaj za jakieś 200 zł.


Hilift jest ważny bo przy terenówce to nawet zmiana koła nie jest takie proste. Ja w swojej przy kołach 30,5 cala i lift 4 cale, to podnośnikiem typu żaba, na maksymalnym wysięgu ledwo dotykam ramy. No i w terenie jest potrzebny właśnie np przy podkładaniu trapów. Tylko koniecznie najpierw trzeba obejrzeć jakiś filmik jak się tego używa, bo na prawdę można zrobić sobie krzywdę, łącznie ze stratą palców :?
_________________
Mitsubishi Lancer Ralliart 2010
290KM/400NM

https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=107187
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Stąd
Wysłany: 18-08-2023, 13:41   

Shogun się sprawuje i wpadło trochę małych dodatków.
Do rdzy wciąż "się szykuję" gdyż będzie to projekt na wiele dni/wieczorów.

I tak aby było w miarę chronologicznie.
Było kilka wyjazdów w plener:









Napotykając również Shoguny w ich bardziej naturalnym środowisku (czyt. na farmie):





Były też wczesne wyjazdy na plażę:









(tu fajnie się przydał bagażnik na dachu żeby deskę przewieźć)

Mała historia która przywołuje uśmiech.
Jakiś czas temu zabraliśmy psa na spacer za miasto (nad stawy).
Po drodze przejeżdżałem po moście i widziałem srebrnego Shoguna podobnego do mojego.
Widać go nawet na StreetView:



Miesiąc później małżonka mi mówi że dzwonili nasi nowi klienci i to właśnie ich Shogun.
Okazało się, że jak ja stałem na moście i z ekscytacją pokazywałem małżonce że tam stoi "podobny do mojego", to w tym samym czasie właściciel akurat szedł z parkingu do domu i patrzył na mnie/mojego na moście.

Tak więc kilka tygodni później pojechaliśmy ich odwiedzić:





(i tak właściwie gadaliśmy o Shogunach chyba z 45 minut)

Z racji że klima nie działała, tak dostałem namiar na gościa który byłby w stanie wymienić przerdzewiałe rurki które idą do tylnego kompresora.
Na miejscu dostałem wycenę za 3400 zł.
Podziękowałem, jeszcze tego samego dnia rozłączyłem układ tylny od przedniego:



I kilka dni później pojechałem do swojego mechanika.
Wpompowaliśmy czynnika tyle co dla krótkiej wersji (SWB) i wszystko pięknie działa.







Koszt zaślepek i uszczelek (oringów) - około 120 zł.
Serwis klimy: 300 zł

Z Chin poprzychodziło mi odrobinę zabawek/dodatków:

Wtyczki/łączniki samochodowe:







Zamienny wkład uchwytu do napojów z głębszym schowkiem:







Wkładka do podłokietnika:





Czy kluczyk typu scyzoryk:





Chlapaczy w takim stylu nie zamawiałem:



Jak już kupiłem sobie gumówkę (co było dla mnie nie lada nowością w moim życiu):



Tak zabrałem się za wymianę łączników i gum stabilizatora:
(proszę nie brać ze mnie przykładu i nie używać takiej tarczy z jakiej ja korzystałem):







Od tamtej pory błoga cisza (stukanie ustało) a nowy kolega od Shoguna podążył moim tropem:



Kilka dni później udało mi się znaleźć na Facebook Marketplace komplet dywaników gumowych w cenie 100 zł.
Mimo że musiałem jechać 1,5 godziny aby odebrać, to opłacało się bo w ASO/online takie same są w cenie 380 zł



Tydzień później za 100 zł (z dostawą) udało mi się dostać przednią owiewkę:



A w międzyczasie zacząłem szykować Focusa do urlopowego wyjazdu:







Przez 7 dni, dzień w dzień próbowaliśmy podjąć decyzję czym jedziemy.
Najpierw nie mogliśmy podjąć decyzji dokąd jechać, później czym jechać.
Początkowo mieliśmy jechać do Toskanii, później plan się zmieniał że może jednak Słowenia, skończyło się że mieliśmy na kilka dni jechać na południe Francji w okolice kanionu rzeki Verdon aby później zwiedzić Szwajcarię.
Zakończyło się że 2 tygodnie spędziliśmy nad Verdon i dookoła kanionu (największego w Europie). To była nasza trzecia wizyta w tym samym miejscu.

Shogunem pojedziemy na wyprawę/urlop jak zajmę się rdzą, wymienię wszystkie 4 opony, zaciski po lewej stronie (przód/tył), tarcze i klocki (przód i tył) oraz zmienię wlew paliwa (typowa przypadłość).

Urlop we Francji się udał.
Focus się nie poddał
(a wysypał się 4 dni po powrocie z urlopu więc twardo na urlopie walczył żeby nas nie zawieźć)

















Jedyny LWB (długa wersja) którą widziałem we Francji:



(krótkich widziałem z 12)

Spotkałem również ekipę która wracała z Portugalii:



Urlop był ok. Pogoda dopisała.
Pozwiedzaliśmy miejsca w których już byliśmy oraz takie w których jeszcze nie byliśmy:












Focus po powrocie uznał że akumulator jest do wymiany:



Wpadł nowy akumulator:



A 3 dni później rozłączył/poluzował się selektor/wybierak biegów:



Shoguna zaprzągnąłem do brudnej roboty wywiezienia sterty śmieci ogrodowych:





A z Chin przyszła paczka z żarówkami LED
(niestety jedna żółta rozpadła się w rękach)



Światła cofania, po lewej nowa żarówka, po prawej stara.
W nocy jest o wiele lepszy efekt i kamera też lepiej widzi:





Tylne kierunki:

https://youtu.be/9dI94Rzp7v8

w końcu je widać bo oryginalne to w dzień były ledwo widoczne
(plus niestety w zderzaku więc często kierowcy siedzący na zderzaku mieli nieracjonalne wnerwy)
W planach wciąż mam żeby dorobić przewody do tylnych lamp górnych, lub kupić lampy w Polsce.
Niestety przewody mogę na razie dorobić tylko do świateł mijania,
bo nawet nie ma w górnych oprawki do kierunkowskazów.

Z racji że jedna żarówka się rozpadła,
tak z przodu mam wciąż jedną zwykłą i jedną LEDową:



(2 dni temu do biura przyszła kolejna paczka z Chin. muszę podjechać odebrać)

No i wpadły też (co sobie mówiłem, że nie będę tego robił) dynamiczne kierunki w lusterkach.
Tam było odrobinkę roboty bo musiałem rozpiąć oryginalnę wtyczkę aby wypiąć przewody które idą do kierunkowskazów i zostawić przewody idące do puddle-lights czyli oświetlenia podłoża.
Dodałem drugą wtyczkę co widać na zdjęciach:





No ale efekt był wart włożonej pracy.





https://youtu.be/Vul8iahJNiE

https://youtu.be/NwJNBivq8PU

Kilka dni później mój kolega akurat trafił na mnie w drodze do pracy:



I co się okazało, jego miejsce pracy jest dwie uliczki od mojego...
Tak..
to ten sam co przypadkiem wpadłem na jego Shoguna, on patrzył na mojego a potem się okazało że to będzie mój klient.

Na koniec wyprawa aby ogarnąć zbieżność.





Idealnie wciąż nie jest no ale mam opony jakie mam i niestety nie dość mam bicie na oponie to jeszcze strasznie, ale to strasznie ściągają.
Wciąż liczę, że wyłuskam te 1200 zł na nowe opony.

Kuszą mnie te 265/60/20 nawet kosztem podcinania osłony.



Shogun wciąż sprawia sporo radości i przywołuje głównie uśmiech na twarz.
Średnie spalanie (liczone za pomocą apki od tankowania) odkąd go kupiłem to 12l/100km.
_________________

 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Stąd
Wysłany: 22-08-2023, 09:51   

Prawie bym zapomniał.
W wielu miejscach na południu Francji można znaleźć sporo przyjemnych ścieżek poza asfaltem.
Co kilkaset metrów obracałem się aby spojrzeć na ścieżkę przez las która dla osobówki byłaby zabójstwem a dla Shoguna byłaby zwykłą przejażdżką.

Natomiast gdzieniegdzie zdarzały się takie ścieżki, że teoretycznie był to dojazd na parking na plażę, a w praktyce mój obniżony Focus miał trudności aby wrócić z powrotem na drogę asfaltową.

Oczywiście jak to bywa z takimi nagraniami, tak z rejestratora który jest umiejscowiony wysoko, nie widać jakie były dziury/wyrwy/koleiny (i stąd też nie mogłem się rozpędzić bo zostawiłbym części zderzaka)

https://youtu.be/ldtTZrCjvYk

Wczoraj zakończyłem wymieniać żarówki w Shogunie.
Z przodu wpadły nowe LEDy do kierunków i czuć różnicę w jakości. Dodatkowo oporniki działają bo nie zdarza się że nagle na chwilę mruga ze zwiększoną częstotliwością.
Zmieniłem również puddle lights czyli oświetlenie podłoża. Tu też mi się udało bo żarówki weszły idealnie (nie ma tam za dużo miejsca).
Nauczyłem się również naprawiać lusterko bo tak mi się udało zrobić ze regulacja działała tylko na boki. Góra/dół przestała działać przez moje "zabawy". Ale jak rozebrałem i sprawdzilem jak to działa, tak lusterko działa jak nowe.

Podrzucę również kilka zdjęć i nagrań.
Wczoraj również podjechałem do znajomego od srebrnego Shoguna i mieliśmy okazję chwilę pogadać :⁠-⁠)
_________________

 
 
Marcino 
Mitsumaniak
Góral niskopienny


Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 10682
Skąd: okolice Tczewa
Wysłany: 22-08-2023, 10:59   

Ładna historia...
_________________
2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r :)

"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów :)
Czyli w tym przypadku 6a13 8) " by tomchuck
 
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24295
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 22-08-2023, 23:22   

I zdjęcia są. Czasem miło się czyta, wiedząc że sam mam parę lat do nadrobienia w takich opowiastkach...
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Stąd
Wysłany: 27-10-2023, 23:24   

Taki spoiler co się działo i co się będzie dziać.
Mało tekstu, dużo zdjęć:

































_________________

 
 
Marcino 
Mitsumaniak
Góral niskopienny


Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 10682
Skąd: okolice Tczewa
Wysłany: 31-10-2023, 08:42   

edmunek napisał/a:
Taki spoiler co się działo i co się będzie dziać.

Bedzie wersja przeprawowa... haku liny zawiesia...
_________________
2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r :)

"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów :)
Czyli w tym przypadku 6a13 8) " by tomchuck
 
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Stąd
Wysłany: 19-11-2023, 23:06   

Z przodu zmieniłem postojówki:


Przednia lewa stara, przednia prawa nowa (OSRAM LED):



Zdjęcie podbite softem telefonu:





W końcu ogarnąłem temat postojowych świateł że świecą w górnych reflektorach.
Chciałem zrobić to porządnie a nie po angielsku więc zeszło odrobinę dłużej:














Na targach campingowych oglądałem różne dziwne sprzęty:





Udało się zabrać dużego poza asfalt:

























Oraz kupiłem sobie nową lodówkę

Najpierw była myśl, żeby kupić tą:



bo otwieranie z dwóch stron

ale jak zobaczyłem że ta ma zabezpieczenie że się wyłączy jeśli aku spadnie poniżej xx.x V:



tak wróciłem do domu z nowszą:
(ale chyba niezbytnio ogarnąłem że nowa jest tak o wiele większa niż moja obecna)




Jak kupowałem Shoguna (w Lutym) to na liście rzeczy do zrobienia były hamulce (tarcze i klocki)

Ale to było tak około 9000 km temu (sam jestem w szoku ile nim już przejechałem).

W Środę, tocząc się w korkach tak słyszałem,
że coś dziwnie szura i się zastanawiałem czy to będa łożyska czy też hamulce.

Nawet nie musiałem się wysilać aby zauważyć, że z klocków to chyba nic już kompletnie nie zostało.
Co dziwne, auto wciąż hamuje









Shogun poszedł na podjazd a dzisiaj znalazłem z polecanego sklepu komplet tarcz i klocków za 350 zł. Nie oczekuję cudów i nie nastawiam się na cokolwiek porządnego.
Porządny zestaw (EBC) to mam w kombi :D

Porównywałem swojego Shoguna do Shoguna kolegi.
Mój 2007, jego 2014.
I z racji, że mój jest 7x głośniejszy, to kolega zajrzał pod spód i mówi: to będzie chyba tłumik.

Pojechałem do mechanika, ten po odpaleniu silnika od razu mówi że to odma.
W tygodniu zmieniam sensor MAF (przepływkę) licząc że rozwiąże to problem.
_________________

 
 
Marcino 
Mitsumaniak
Góral niskopienny


Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 10682
Skąd: okolice Tczewa
Wysłany: 20-11-2023, 05:46   

Lodówka dobra rzecz.
_________________
2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r :)

"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów :)
Czyli w tym przypadku 6a13 8) " by tomchuck
 
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Stąd
Wysłany: 20-11-2023, 07:29   

A najlepsze że nie udało mi się jeszcze jej użyć a już zgłosiłem na gwarancję.
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.