Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Spięcie, brak prądu. Lancer VIII 1.8b
Autor Wiadomość
Kiper123 
Nowy Forumowicz
Kacper

Auto: Lancer VIII 1.8 b
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Wrz 2023
Posty: 1
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 29-09-2023, 22:53   Spięcie, brak prądu. Lancer VIII 1.8b

Witam wszystkich :wink:
Zgłaszam się dovWas z problemem i jednoczesnie prośbą o pokierowanie, ponieważ jest dużo sprzeczności w tym co różni mechanicy mówią i chciałbym być chodź trochę świadomy tego co może być do naprawy.

Opis:
Po urlopie (7dni) wsiadam do samochodu i okazuje sie, że nie ma prądu. Zabieram akumulator do ładowania - przy pierwszym podłączeniu wywala bezpiecznik w prostowniku. Próbuje drugi raz i wygląda jakby ladowalo.
Po calej nocy ładowania próbuje podłączyć i auto świruje bez kluczyka- wycieraczki, światła, wentylator włączone, w środku nic nie dziala nawet z kluczykiem. Zabieram akumulator z powrotem podłączyć pod prostownik i okazuje się że bezpiecznik wywala już za każdym razem (akumulator podlaczylem tak jak powinno być ++ --) . Akumulator sprawdzony - trup.
Pożyczyłem od kolegi dobry akumulator i samochód już odpalal z wyjątkiem tego, że nie działał nawiew, zapalniczka i radio (tablet+ kamera cofania). Przeczytalem na forum żeby sprawdzić bezpieczniki. Okazało się że skrajny bezpiecznik przy klemie + oraz w skrzynce przy silniku i pod kierownicą ( odpowiedzialne m.in. za radio) są przepalone.

Pytania:
1. Przy klemie miałem miejsce na 4 kable, a podłączone były 3, więc ten z przepalonego bezpiecznika przelozylem na puste miejsce obok, które miało takie samo napięcie. nawiew, zapalniczka zaczęły działać.
Czy jest to dobre rozwiązanie?
Czy muszę wymienić ten przepalony bezpiecznik, bo miejsce podpiecia kabla jest w tym wypadku istotne?
Czy bez problemu kupie taki bezpiecznik i sam wymienię?
Bezpiecznik w skrzynce przy silniku wymieniłem i jest ok. Radio dalej nie dziala.

2. Bezpiecznik w skrzynce pod kierownicą odpowiedzialny za radio gdy wymianiam na nowy to od razu się przepala. Co może być tego przyczyną? Gdzie szukać usterki?

3. Przy jeździe zaczęła mi wyskakiwac ikona akumulatora. Nie działa lądowanie. Zostslem Skierowany na naprawę alternatora. Czytałem że w niektórych samochodach przy podobnych spieciach wywala bezpiecznik od alternatora i dlatego może nie być ładowania.
Czy ten model posiada taki bezpiecznik? Jeżeli tak to gdzie go szukać?
Czy jest coś jeszcze do sprawdzenia w celu uniknięcia kosztów naprawy?

4. Regeneracja alternatora - z tego co mi mechanik mówił to dużo będzie kosztować wyjęcie tego alternatora. Czytałem, że są jakieś sposoby, żeby nie było trzeba opróżniać klimy lub demontować przodu żeby go wyjąć. Czy jest jakiś sposób żeby go łatwiej wyjąć? Jeżeli tak to jakie uwagi przekazać mechanikowi.

Z góry dziękuję za każde pomocne odpowiedzi i pozdrawiam :wink:
Kacper
_________________
Kacper
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.