Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Tomek Outlander]

mam pytanko. po uporaniu się z problemami typu regeneracja wału wymiana wahaczy patyków i przednich sanek przyszedł czas na podniesienie tyłu. Przód jest ok i nie chcę go ruszać. Z tyłu wymieniłem padnięte sprężyny na ponoć jedyne oryginalne jakie są do kupienia w harcie. Efekt trochę słaby - tył podniósł się o może max 25 mm i jest strasznie twardy. Rozważam różne opcje z tego co widzę są metalowe podkładki pod kielich o grubości 30 mm za 600 zł. Przy czym jest to komplet więc też na przód (dla mnie niepotrzebny). Bardziej wolałbym kupić i wstawić inne sprężyny. Ktoś wspominał że pasują od jakiegoś nowszego outlandera. Jak dla mnie mogą być od obojętne jakiego auta byleby podnieść tył najlepiej o jakieś 50 mm. Pytanie tylko czy same sprężyny czy całe amory? Czy jednak te metalowe podkładki? Czy jeszcze coś innego? super by było żeby oprócz liftu chociaż trochę to tylne zawieszenie zmiękło bo jest twarde jak cholera

[ledziu]

To nie jest tak że możesz sobie dowolnie auto podnosić i opuszczać a jeszcze w dodatku z podziałem na tył i przód. Wszystkie tego typu modyfikacje zazwyczaj zawierają się 30 max 40mm że względu na margines jaki daje producent na regulację geometrii.

[Tomek Outlander]

Nie pytałem o to jak czegoś nie zrobić tylko jak to zrobić. Auto można podnieść nawet o metr jak się komuś tak podoba. Tył jest padnięty. Przodem mogę jeździć po górach a tyłem zahaczam o byle wyższy krawężnik w mieście a dokładnie tłumikiem który jest beznadziejnie podwieszony w poprzek pod belką. Będę chciał też ten tłumik przerobić widziałem takie Outlandery gdzie tylny tłumik jest przerobiony i wygląda to o niebo lepiej. Ale tłumik to na końcu. Na SKP wyszło że amortyzatory mam ok. Nowe sprężyny za mało pomogły. Gadałem z gościem który miał takiego samego Outa i miał tył wysoko i że niby tak oryginalnie. Myślę raczej kupić inne kolumny na tył pytanie tylko jakie?