 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Misie w naszej rodzinie cz.1 |
Autor |
Wiadomość |
Rafal_Szczecin
Mitsumaniak

Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 89 razy Dołączył: 15 Kwi 2005 Posty: 9211 Skąd: s kątowni
|
Wysłany: 09-09-2005, 23:47 Misie w naszej rodzinie cz.1
|
|
|
Z misiem poznaliśmy się przez przypadek, był to rok 1990, rodzice chcieli kupic jasno niebiekie Renault 19 , lecz co sie okazalo, nie starczyło im na to funduszy, tak więc pojechali na giełdę samochodową w Szczecinie razem z siostrą mojego ojca.
Po długim chodzeniu siostra ojca (a moja ciotka) wypatrzyła stojącego brązowego Mitsubishi Lancera sedanika z 1987 roku o wyposazeniu to nie musze wspominac - 4*el szyby lusterga podgrzewane i te inne duperele o których nie bede mówić, a które ZADNE inne samochody nie miały.
Mama wniebowzięta, ten wygląd (w tamtych ladach wygladal cuuuudnie ) samochód sprowadzony z niemiec, jedna właścicielka która sprzedaje auto, lecz jest też i minus - padnięta skrzynia biegów, potem dowiedzieliśmy się też że auto było walone w przód lecz naprawdę dobrze zrobione.
Decyzja była naprawdę krótka - KUPUJEMY
Po części - ojciec jeździłł do Prenclaw w niemczech (nie wiem czy dobrze napisałem, czyt: PRENCLAŁ) bo w Polsce były one nie do dostania a jak już były to w astronomicznych cenach.
Miśkiem dlugo się "bujaliśmy" aż ojciec pożyczył Misia na jeden wspólnikowi, który zamiast on nim jeździć i załatwiać sprawy dał żonie, która przy zmianie biegów z 3-4 (powinna wrzucić 4) wrzuciła nic innego jak R (wsteczny, ale i tak nie rozumiem jak mozna pomylic 4 bieg ze wstecznym ...) . I znów decyzja, miś nigdy nie zawiódł więc robimy go dalej, i znów od niemiec po kolejną już skrzynie biegów. Skrzynia zrobiona, miś jeździł NAPRAWDĘ BEZ AWARYJNIE NIGDY nie zawiódł, odpalał w najwiekszy mróz, wogule suuuper . Lecz nadszedł ten dzień Mitsubishi miało kolejnego dzwona - ojciec zagapił się i przywalił prosto w dupe gościowi, efekt - auto zgnieciony przód. no i nadszedl ten dzień - ogłoszenie w prasie : Sprzedam Mitsubishi Lancer 1987, uszkodzony. Auto przez ten czas stało sobie grzecznie pod blokiem i czekało na nowego właściciela który go zrobi i będzie nim jeździł.
Ojciec szedł do pracy a mama została i odberała telefony czy też pukania do drzwi z pytaniem o auto, lecz wszystkim mówiła że auto już sprzedane (a tak naprawdę stało pod blokiem ), a gdy przychodził ojciec, mówiła ze "nikt" nie pytał,ani nie dzwonił w sprawie kupna.
Rozczarowany ojciec postanowił wskrzeszyć misia, pojechał wraz z mechanikiem po części (gdzie to chyba nie musze pisać jasne ze do Prenclaw ), misiek zrobiony i znów lata po ulicach szczecina. Pod wieczór ktoś się do niego włamał i pozostał ślad w postaci wybitej szybki. Nie musze chyba pisać ze szybam(maly trójkącik w tylnich drzwiach) byl praktycznie nie do dostania, a jechać po jedną małą szybę do niemiec to przesada, tak więc wstawiliśmy szybke plastikową(jakoś tak ) niestety widać było różnice ponieważ oryginalne szyby były opalane na zielono a ta była biała .
Pojeździliśmy jeszcze trochę miśkiem i przydzwonił w nas gościu w lewą strone auta czyniac szkody na pół samochodu. wtedy bylo juz wiadomo ze auto raczej do kasacji,
lecz znalazl sie czlowiek (znajomy stroz)ktory powiedzial ze odkupi auto od nas, jak powiedzial tak zrobil i ... naprawił misiaczka , śmigał nim troszke aż wkońcu też miał dzwonika hehe i co zrobił ? nie , nie zezłomował go tylko naprawił i dalej nim jeździ juz teraz bez większych przygód.
podsumowujac auto kilka razy mialo prostowana rame, a ile razy bylo walone mniej lub wiecej to trudno zliczyc.
pozniej byl okres jezdzenia nie misiami, lecz tutaj piszemy o misiach
po sprzedaniu ostatniego samochodu z powodu tego ze wiecej stal w warsztacie niz jezdzil i zarabial na siebie, a bylo to 3 letnie auto (Polonez Truck 1,9D z 2001r)(prawie od nowosci u nas - przy kupnie mial jeszcze folie na siedzeniach, ale pewno wlasciciel-nasz dobry znajomy zdazyl juz pierdnac w siedzenie raz czy dwa ) wymieniane byly w nim nie zliczone rzeczy. postanowilismy ze szukamy kombiaka mialo to byc
mondeo/omega/astra/w ostatecznosci escort.
była niedziela (pamietam to jak to by bylo wczoraj ) 24 październik około godziny 12-13
przegladalem jak codzien oferty na Allegro, cos mnie skusilo by zobaczyc na Mitsubishi(wczesniej tylko raz brat pokazal wlasnie Lancera kombi ale jak go zobaczylem to powiedzialem zeby z tym szedl wogule mi sie nie podobaly tylnie swiatla,takie skosne i wogule a teraz uwazam je za piekne ) no dobra wracajac do konkretow, przegladam allegro i zobaczylem to zdjecie :
od pierwszego spojrzenia mnie do siebie przekonal, nie wiem czym ale mial to cos.
zawolalem mame(zwolenniczke 3 diamentow ) popatrzyla i powiedziala : ale super, zawolalismy ojca , ten przyszedl popatrzyl i zapytal sie mamy : JEDZIEMY PO NIEGO ?
odpowiedz wszystkim znana TAK !!! zaczelo sie szybkie ubieranie, dzwonienie do rodzinki niech podwoza nas po niego, a ja w tym czasie wykonalem telefon do sprzedajacego dowiadujac sie co i jak, auto dopiero co przyjechalo, swiezutenkie i wogule picus glancus.
niestety ja z bracmi zostalismy w domu a rodzice pojechali, gdy tak sobie siedzielismy oczekujac rozmawialismy i brat zapytal : myslisz ze kupia ? ja na to : jasne ze tak, mama sie napalila, ojciec tez , juz jest nasz .
i zaczelismy szukac informacji na temat naszego nowego jeszcze nie kupionego auta.
na miejscu rodzice bylo okolo 20 (w pazdzierniku o 18 robi sie ciemno ) i kupili misia bez sprawdzania go na jakims kanale czy u mechanika. najlepsze bylo miejsce zakupu :
stacja benzynowa wystarczyla jedna przejazdzka wkolo stacji i rodzice juz wiedzieli ze musi byc nasz
teraz tylko trzeba bylo zrobic tablice (polak potrafi) z kartonu w droge do Szczecina.
po przyjezdzie o godzinie 1 gdy rodzice przyjechali i zadzwonili, rafal z bratem byli juz na dole i przygladali sie nowemu nabytkowi.
co sie okazalo, handlarz troszke nas oszykal bo przebieg mial by troszke powyzej 160 000 km a byl 183 000 mial byc ABS,auto alarm, imobiliser (w sumie to jest ale tylko dioda bo kabelki powyrywane ) tego wszystkiego nie bylo, tak samo jak rolety czy tez 3 swiatla stop (ktore bylo poniewaz sa slady na tylniej szybie od kleju oraz kabelki )
auto mialo 4 rozne kapcie i bylo kompletnie ogolocone (nawet zapalniczke wzieli )
po wymianie wszystkich plynow, paskow itd misiu sprawowal sie bardzo dobrze .
Narazie jestesmy BARDZO zadowoleni ze wspolpracy z misiaczkiem, nic sie nie psuje, auto jezdzi i sprawuje sie nadal bardzo dobrze, lecz do wymiany w tym tyg idzie pompa wody ktora juz jest zamowiona,poniewaz auto gubi wode (juz myslelismy ze woda jest spalana lecz naszczescie nie ) .
auto przyjechalo jako bezwypadkowe lecz teraz zdajemy sobie sprawe z tego ze chyba jednak jakis dzwon za granica przeszlo poniewaz roleta nie pasuje(jest za waska o jakis 1 cm) oraz delikatnie rozni sie kolorkiem atrapa chlodnicy (widoczne tylko pod sloncem i tylko po dokladnym przypatrzeniu sie ) lecz nie sa to przeszkadzajace w uzytkowaniu samochodu rzeczy.
W polsce Miś nie ma latwego zycia, uszkodzic samochod mozna nawet gdy stoi - dowod na to jest na prawym nadkolu z tylu przechodzacym przez tylnie drzwi , oraz takze opadniety (juz podniesiony najbardziej jak tylko to mozliwe) przedni zderzak (tutaj auto jechalo ale zderzak musi byc opadniety bo NIGDZIE nie mozemy dostac pasa przedniego... ) .
w planach(to tak moze za 2-3 lata ) zakup czegos wiekszego(marzenie moje z ojcem -GALANT KOMBI) bo jak niektorzy widzieli na zlocie w Grudziadzu nasz "autobusik" jest troszke przyciasny jak na 3 ludzi juz prawie doroslych (19,18,17 lat i nasza maskotke czyli ciągle rosnącego 2 miesięcznego pieska o pięknym imieniu Misiu )
mam nadzieje ze juz nie dlugo w rodzinie pojawi sie moze jakis mniejszy Mis (moze jakis Colcik lecz to chyba w przyszlym roku) jak narazie Lancernik jest the best of the world
pozdrowionka
to chyba tyle, mam nadzieje ze juz nie dlugo dopiszemy do rodziny Colcika (mejbi za rok )
tym ktorzy to przeczytali gratuluje uporu i wyrzymalosci
Rafi |
Ostatnio zmieniony przez Rafal_Szczecin 23-07-2007, 00:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
JCH
Mitsumaniak Forumowa Opozycja

Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 101 razy Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 10-09-2005, 23:08
|
|
|
Nooo .... poczytałem. Fajne
Życzę Galancika Kombi - bardzo fajne z wyglądu autko. Ta wersja którą ma kochajj tylko w kombiaku. Super |
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 10-09-2005, 23:49
|
|
|
Fajna historia - czekam na nastepne |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Fido__ [Usunięty]
|
Wysłany: 11-09-2005, 06:59 Re: Misie w naszej rodzinie
|
|
|
Rafal_Szczecin napisał/a: | przegladam allegro i zobaczylem to zdjecie :
[url=http://img366.images...4re.png]Obrazek[/URL]
od pierwszego spojrzenia mnie do siebie przekonal, nie wiem czym ale mial to cos.
zawolalem mame(zwolenniczke 3 diamentow ) popatrzyla i powiedziala : ale super, zawolalismy ojca , ten przyszedl popatrzyl i zapytal sie mamy : JEDZIEMY PO NIEGO ?
odpowiedz wszystkim znana TAK !!! zaczelo sie szybkie ubieranie, dzwonienie do rodzinki niech podwoza nas po niego, a ja w tym czasie wykonalem telefon do sprzedajacego dowiadujac sie co i jak, auto dopiero co przyjechalo, swiezutenkie i wogule picus glancus.
niestety ja z bracmi zostalismy w domu a rodzice pojechali, gdy tak sobie siedzielismy oczekujac rozmawialismy i brat zapytal : myslisz ze kupia ? ja na to : jasne ze tak, mama sie napalila, ojciec tez , juz jest nasz .
i zaczelismy szukac informacji na temat naszego nowego jeszcze nie kupionego auta.
na miejscu rodzice bylo okolo 20 (w pazdzierniku o 18 robi sie ciemno ) i kupili misia bez sprawdzania go na jakims kanale czy u mechanika. najlepsze bylo miejsce zakupu :
stacja benzynowa wystarczyla jedna przejazdzka wkolo stacji i rodzice juz wiedzieli ze musi byc nasz
teraz tylko trzeba bylo zrobic tablice (polak potrafi) z kartonu w droge do Szczecina.
po przyjezdzie o godzinie 1 gdy rodzice przyjechali i zadzwonili, rafal z bratem byli juz na dole i przygladali sie nowemu nabytkowi.
co sie okazalo, handlarz troszke nas oszykal bo przebieg mial by troszke powyzej 160 000 km a byl 183 000 mial byc ABS,auto alarm, imobiliser (w sumie to jest ale tylko dioda bo kabelki powyrywane ) tego wszystkiego nie bylo, tak samo jak rolety czy tez 3 swiatla stop (ktore bylo poniewaz sa slady na tylniej szybie od kleju oraz kabelki )
auto mialo 4 rozne kapcie i bylo kompletnie ogolocone (nawet zapalniczke wzieli )
po wymianie wszystkich plynow, paskow itd misiu sprawowal sie bardzo dobrze .
|
Rafał mógłbyś to podawać jako wzorcowy przykład tego jak nie należy kupować samochodu
Ale wiem jak to jest z rodziną. Jak się napali, to niezdrowe podniecenie przechodzi z jednego na drugiego
A poza tym fajna historia |
|
|
|
 |
Rafal_Szczecin
Mitsumaniak

Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 89 razy Dołączył: 15 Kwi 2005 Posty: 9211 Skąd: s kątowni
|
Wysłany: 11-09-2005, 15:19
|
|
|
Fido__ napisał/a: | Rafał mógłbyś to podawać jako wzorcowy przykład tego jak nie należy kupować samochodu |
tak tak wiem ze zrobilismy(rodzice) zrobili duzy blad, bo moza powiedziec ze kupilismy kota (misia) w worku hehe
ale jak narazie wszystko jest ok, nadal czekamy na dostarczenie do domku hamulcow oraz pompy wody i paska rozrzadu.
w poniedzialek misiu jedzie na przyciemnienie (delikatne) przednich bocznych szyb(polskie prawo mowi ze mozna przyciemniac do 30% a szczegol ze w tym momencie łamiemy prawo poniewaz gdy auto wychodzilo z fabryki mialo i ma juz przyciemnione-opalane szyby ktorych przeswit wynosi wlasnie ok 70% czyli teoretycznie nie mozemy juz zakladac folii, lecz to zrobimy lecz tak jak napisalem delikatnie, bedzie zalozona jak najbardziej przeswitujaca czarna folia, poprostu zeby tyl wspolgral z przodem, moze zrobie jakies foty i wkleje juz po zabiegu zeby bylo widac co i jak) oraz tylnich swiatel (takze tylko DELIKATNIE)
nadal poszukujemy listwy pod przednimi swiatlami na ktorych opiera sie zderzak
(pas przedni) ! jezeli ktos bylby w posiadaniu takiego pasa prosze o kontakt.
aha niedlugo (najprawdopodobniej w tym lub przyszlym miesiacu) zostanie zrobiona takze karoseria (narazie nie wiemy czy tylko bedzie szpacha a pozniej gdy przybedzie troche $$ to takze lakier czy juz od razu wszystko czyli szpachel i lakier, wiadomo jest tylko ze trzeba przynajmniej przeszpachlowac przed zima.)
z takich jeszcze "dupereli" to felgi (stalowe) beda lakierowane na nowo przy okazji wymiany ogumienia
pozdrowionka
rafi |
|
|
|
 |
Fido__ [Usunięty]
|
Wysłany: 11-09-2005, 17:38
|
|
|
Rafal_Szczecin napisał/a: |
w poniedzialek misiu jedzie na przyciemnienie (delikatne) przednich bocznych szyb(polskie prawo mowi ze mozna przyciemniac do 30% a szczegol ze w tym momencie łamiemy prawo poniewaz gdy auto wychodzilo z fabryki mialo i ma juz przyciemnione-opalane szyby ktorych przeswit wynosi wlasnie ok 70% czyli teoretycznie nie mozemy juz zakladac folii, lecz to zrobimy lecz tak jak napisalem delikatnie, bedzie zalozona jak najbardziej przeswitujaca czarna folia, poprostu zeby tyl wspolgral z przodem, moze zrobie jakies foty i wkleje juz po zabiegu zeby bylo widac co i jak) oraz tylnich swiatel (takze tylko DELIKATNIE)
|
Nie przerażają Cię te opowieści o kierowcach zdzierających folię przy panach policjantach? Ja sobie odpuściłem i przód mam nie przyciemniony. Poza tym co by nie mówić, to folia mocno ogranicza widoczność w nocy. |
|
|
|
 |
Rafal_Szczecin
Mitsumaniak

Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 89 razy Dołączył: 15 Kwi 2005 Posty: 9211 Skąd: s kątowni
|
Wysłany: 11-09-2005, 18:47
|
|
|
oj tak to prawda ogranicza widocznosc w nocy, zwlaszcza w zimie przyciemnione szybki bardzo ograniczaja widocznosc gdy jest jeszcze ciemno i sie wycofuje to przez tylnia szybe nie widac duzo.ale jest tez i kilka plosow, w lecie samochod nie nagrzewa sie tak bardzo.
co do zdzierania folii przy p.policjantach to tego sie nie boimy, dosajemy Atest od firmy przyciemniajacej i p.policjanci moga nas teoretycznie cmoknac lecz jak bedzie w praktyce to czas pokaze.
aha misio dostanie prezencik na urodzinki (troche wczesniej ) tzn biale boczne kierunki .
dalsze prace(zmiany, wymiany ) bede tez tutaj opisywac. |
|
|
|
 |
Fido__ [Usunięty]
|
Wysłany: 11-09-2005, 18:56
|
|
|
Rafal_Szczecin napisał/a: | oj tak to prawda ogranicza widocznosc w nocy, zwlaszcza w zimie przyciemnione szybki bardzo ograniczaja widocznosc gdy jest jeszcze ciemno i sie wycofuje to przez tylnia szybe nie widac duzo.ale jest tez i kilka plosow, w lecie samochod nie nagrzewa sie tak bardzo.
co do zdzierania folii przy p.policjantach to tego sie nie boimy, dosajemy Atest od firmy przyciemniajacej i p.policjanci moga nas teoretycznie cmoknac lecz jak bedzie w praktyce to czas pokaze.
aha misio dostanie prezencik na urodzinki (troche wczesniej ) tzn biale boczne kierunki .
dalsze prace(zmiany, wymiany ) bede tez tutaj opisywac. |
Życzę Ci oczywiście powodzenia. Ale pamiętaj, że na szybie masz oznaczenia fabrycznego przyciemnienia. I żaden atest nie pomoże kiedy ktoś sobie doda te dwie wartości. |
|
|
|
 |
Matejko
Mitsumaniak Macho Paczo

Auto: IS220D
Kraj/Country: Australia
Pomógł: 146 razy Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 7054 Skąd: Calish4nia
|
Wysłany: 11-09-2005, 19:07
|
|
|
policja i na stacjach diagnostycznych maja juz te urzadzenia do mierzenia przenikalnosci szyb, a wtedy to wy cmokniecie pieska w nosek
tak btw. w carismie przednie boczne szyby 77% przenikalnosci, przednia nie orginalna cos kolo 85% |
_________________ Mateusz <Matejko>
Nissan Juke
Mazda 2
Lexus IS220D
Calish4nia
dużo jeżdże i lubię jeździć, ale jak jeżdżę po autostradach, to czasami zdarza się, że widze takich wariatów co zapieprzaja, aż głowa puchnie... ledwo co ich wyprzedzam |
|
|
|
 |
Fido__ [Usunięty]
|
Wysłany: 11-09-2005, 19:09
|
|
|
Matejko napisał/a: | policja i na stacjach diagnostycznych maja juz te urzadzenia do mierzenia przenikalnosci szyb, a wtedy to wy cmokniecie pieska w nosek
tak btw. w carismie przednie boczne szyby 77% przenikalnosci, przednia nie orginalna cos kolo 85% |
Widzisz Rafał, kolejny powód... Ja tam jeżdżę z oryginalnymi z przodu i mogą mnie cmoknąć w nosek w tym temacie |
|
|
|
 |
Rafal_Szczecin
Mitsumaniak

Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 89 razy Dołączył: 15 Kwi 2005 Posty: 9211 Skąd: s kątowni
|
Wysłany: 11-09-2005, 19:21
|
|
|
Fido, Matejko decyzja podjeta
jutro na godzine 9 jestesmy umowieni na przyciemnienie, szyb i tylnich lamp (i znow powtorze NAJDELIKATNIEJ jak sie tylko da nie tak jak jakies tam dres wagony ze na maxa i tyle, delikatnie )
z czasem sie zobaczy co i jak, skoro u Ciebie Matejko jest 77% przenikalnosc to moze folia da te 6 czy tam 7 i wszystko bedzie nadal zgodne z prawem.
pozdrowka |
|
|
|
 |
Fido__ [Usunięty]
|
Wysłany: 11-09-2005, 19:28
|
|
|
Rafal_Szczecin napisał/a: |
jutro na godzine 9 jestesmy umowieni na przyciemnienie, szyb i tylnich lamp (i znow powtorze NAJDELIKATNIEJ jak sie tylko da ) |
Hmmm... przyciemnianie lamp? Za jasno świecą? Szczerze mówiąc temu to jestem już przeciwny. No ale Twoje auto |
|
|
|
 |
Rafal_Szczecin
Mitsumaniak

Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 89 razy Dołączył: 15 Kwi 2005 Posty: 9211 Skąd: s kątowni
|
Wysłany: 11-09-2005, 21:08
|
|
|
Fido__ napisał/a: | Za jasno świecą? |
dokladnie tak ! czasami nawet oslepiaja tych z tylu
a tak na serio to tak jak pisalem wszystko bedzie DELIKATNIE, WRECZ MINIMALNIE
przynajmniej taka mam nadzieje
mowie jutro zobaczycie efekty .
wkleje tez zdjecia jak bylo przed i jak po
pozdrowka ! |
|
|
|
 |
Moominek
Mitsumaniak

Auto: Outlander II 2.0 benz. Intense
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Mar 2005 Posty: 999 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 11-09-2005, 21:14
|
|
|
Rafal_Szczecin napisał/a: | i tylnich lamp |
Rafał!! Nie rób tego!! Kuperek masz za zdrowy?? W nocy je widać, a w dzień przy ostrym slońcu? Ja już kilka razy bym wpadł na taki przyciemniony kuperek |
|
|
|
 |
Rafal_Szczecin
Mitsumaniak

Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 89 razy Dołączył: 15 Kwi 2005 Posty: 9211 Skąd: s kątowni
|
Wysłany: 12-09-2005, 21:03
|
|
|
zobaczycie jak bedzie. Moominku prawie wpadles na takiego ktory mial niezle przyciemnione a ja powtarzam ze chodzi tylko o DELIKATNE, JAK NAJDELIKATNIEJSZE przyciemnienie
[ Dodano: Pon Wrz 12, 2005 6:39 pm ]
tak jak mowilem (pisalem) mis jest juz po przyciemnieniu szyb oraz tylnich swiatel jak i wymienieniu kierunkow na biale. wklejam fotki co i jak



jezeli chodzi o ceny to przyciemnienie szyb oraz tylnich swiatel wynioslo 210 pln.
pozdrowki |
|
|
|
 |
|
|