Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Scyzor]

Witam szanownych Mitsumaniaków. Jako że po latach od ostatniego Miśka poważnie myślę o powrocie na stare śmiecie, mam do Was kilka pytań. Na wstępie zaznaczę, że dość wnikliwie przejrzałem archiwum i postaram się nie dublować w związku z tym pytań.
Otóż jednym z modeli mnie interesujących jest właśnie SS, ale myślę wyłącznie o dieslu ( ze względu na ekonomię i dynamikę jazdy oraz niechęć do gazowania benzyniaka ). I tu pojawia się pierwsze pytanie. Jak szacujecie trwałość i koszty eksploatacji francuskiego ( jak się dowiedziałem ) diesla pod maską SS? Jako użytkownik i miłośnik Nissana dostaję drgawek na hasło "francuski silnik pod maską" i nie ukrywam, że gdy się o tym dowiedziałem, mój zapał do SS w dieslu mocno osłabł. Czy faktycznie jest z nim tak, że jak się zacznie psuć, to czym prędzej zmieniać auto?
Druga kwestia dotyczy komfortu jazdy. Otóż przesiadkę na inne auto powoduje chęć nabycia większego niż obecnie auta ( a jeżdzę dwulitrową Primerą P11 z gigantycznym 550-litrowym bagażnikiem, więc zadanie nie jest proste ) przy zachowaniu komfortu jazdy do jakiego przyzwyczaiła mnie Primerka. Czy SS nie okaże się mniejszy ( jedynie wyższy ) i mniej komfortowy? Nie chcę się rozczarować...
Na koniec kawałek dowcipu. Otóż jako alternatywę dla SS rozpatruję Galanta EA... kombi, ale tego znaleźć w dieslu to cud, a benzyniaka trzeba by gazować i to mnie boli... Powiedzcie tak obiektywnie, które autko wybrać? Wiem, że to głupie porównanie, ale jestem już nieźle skołowany...

Liczę na Wasze opinie i pozdrawiam,

P.S. jeszcze jedno pytanie. Czy w SS występował fabryczny szyber, czy lepiej odpuścić sobie poszukiwanie takowego?

Witam szanownych Mitsumaniaków. Jako że po latach od ostatniego Miśka poważnie myślę o powrocie na stare śmiecie, mam do Was kilka pytań. Na wstępie zaznaczę, że dość wnikliwie przejrzałem archiwum i postaram się nie dublować w związku z tym pytań.
Otóż jednym z modeli mnie interesujących jest właśnie SS, ale myślę wyłącznie o dieslu ( ze względu na ekonomię i dynamikę jazdy oraz niechęć do gazowania benzyniaka ). I tu pojawia się pierwsze pytanie. Jak szacujecie trwałość i koszty eksploatacji francuskiego ( jak się dowiedziałem ) diesla pod maską SS? Jako użytkownik i miłośnik Nissana dostaję drgawek na hasło "francuski silnik pod maską" i nie ukrywam, że gdy się o tym dowiedziałem, mój zapał do SS w dieslu mocno osłabł. Czy faktycznie jest z nim tak, że jak się zacznie psuć, to czym prędzej zmieniać auto?
Druga kwestia dotyczy komfortu jazdy. Otóż przesiadkę na inne auto powoduje chęć nabycia większego niż obecnie auta ( a jeżdzę dwulitrową Primerą P11 z gigantycznym 550-litrowym bagażnikiem, więc zadanie nie jest proste ) przy zachowaniu komfortu jazdy do jakiego przyzwyczaiła mnie Primerka. Czy SS nie okaże się mniejszy ( jedynie wyższy ) i mniej komfortowy? Nie chcę się rozczarować...
Na koniec kawałek dowcipu. Otóż jako alternatywę dla SS rozpatruję Galanta EA... kombi, ale tego znaleźć w dieslu to cud, a benzyniaka trzeba by gazować i to mnie boli... Powiedzcie tak obiektywnie, które autko wybrać? Wiem, że to głupie porównanie, ale jestem już nieźle skołowany...

Liczę na Wasze opinie i pozdrawiam,

P.S. jeszcze jedno pytanie. Czy w SS występował fabryczny szyber, czy lepiej odpuścić sobie poszukiwanie takowego?

[JCH]

W manualach szyber jest ale ja nie widziałem Spejsa z szyberdachem. Nie wiem czy nie bredzę teraz ale coś mi świta, że na Forum pojawił się ktoś ze sprowadzanym MSS-em i chwalił się wypaśną wersję z szyberdachem. Ale wątpie, że znajdziesz takowego.
Koszty eksploatacji - zużycie paliwa to od 5 - 7 litrów (trasa/miasto i zależy jak kto jeździ), tak więc koszt 1 km mieści się w 0,20 zł. Co 15 tys km przegląd - 5 litrów oleju, filtr, co drugi przegląd filtr powietrza, paliwa i p/pyłk, płyny. Całość ok. 800 zł. Orientacyjne ceny serwisu znajdziesz na stronie serwisu AutoGT z W-wy.
Co jeszcze ....? Przy intensywnej jeździe dość szybko zużywały sie klocki hamulcowe, tarcze, szczególne tył. Po 90 tys do wymiany rozrząd.
Trwałość? A kto to wie ....
Mam na liczniku 90 tys km - mam nadzieję, że drugie tyle przejedzie

Wydaje mi się, że w Twoim przypadku (przesiadka z Primery) to lepszą opcją, jeśli chcesz nie stracić na komforcie, bagażniku, itp. będzie kupno Galanta i jednak zagazowanie go.

[Scyzor]