 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
problemy z redukowaniem |
Autor |
Wiadomość |
bielek [Usunięty]
|
Wysłany: 30-09-2007, 16:14 problemy z redukowaniem
|
|
|
Witam!
Mam problem ze skrzynią. Jestem nowy, przeglądałem forum, jednak nie znalazłem żadnego tematu, w którym ktoś skarżyłby się na takie problemy jak ja mam.
Autko to Galant 2.0td '95. Problem polega na tym, że przy redukcji biegu z 3 na 2 pojawia się bardzo wielki opór. Nie da się zapiąć biegu, lewarek jakby haczył. Dwójka wskakuje dopiero po lekkim przesunięciu dźwigni do przodu, tak jakbym chciał wrzucić jedynkę, i natychmiastowym cofnięciu. Czasem ten manewr trzeba powtórzyć. Pozostałe biegi działają bez zarzutu.
Dodam, że nie pojawiają się przy tym żadne zgrzyty, nie pomaga też podwójne, czy tez potrójne wysprzęglanie, dlatego wstępnie wykluczyłem synchronizatory. Choć mechanikiem nie jestem więc może się mylę.
Raczej nie podejrzewam też wodzików, ponieważ problem występuje tylko w czasie jazdy. Jak silnik jest wyłączony, albo zapalony, ale auto stoi w miejscu, wszystkie biegi wchodzą elegancko. Może to jakaś poduszka jest wywalona???
Nie wiem czy to ma związek, ale w czasie jazdy z okolic silnika wydobywa się też głuchy huk. Nie jestem pewny, czy to skrzynia, czy tez auto po prostu ma takie brzmienie, niedawno je kupiłem, w dodatku to mój pierwszy ropniak. W każdym razie jest dość głośne, a nie wiem czy takie być powinno. Nie mruczy, a huczy.
Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc, porady czy wskazówki.
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10684 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 30-09-2007, 18:18
|
|
|
bielek napisał/a: | Jak silnik jest wyłączony, albo zapalony, ale auto stoi w miejscu, wszystkie biegi wchodzą elegancko. |
To wskazuje ze musza być to synchronizatory które głównie maja za zadanie redukowac predkości kół w w skrzyni podczas np redukcji. Na postoju przy wyrównanych predkościach praktycznie nie biorą udziału. Spróbuj wyminic na poczatek olej i moze jkiś uszlachetniecz wlej....
A jak sie ma sprawa z układem linkowym(Czy cienowy tam jest) nie ma za bardzo duzych luzów i lewarek nie trafia dobeze na biegi?
Pozdrawiam |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
bielek [Usunięty]
|
Wysłany: 30-09-2007, 18:42
|
|
|
Lewarek działa precyzyjnie.
Znajomy mechanik też mi powiedział, że raczej to będą synchronizatory i poradził, żebym na postoju rozkręcił silnik do pewnych obr (2000) i wtedy spróbował wrzucić trójkę i zredukować na dwójkę (oczywiście na sprzęgle). Jeśli byłby problem, wtedy niby miały by to być synchronizatory. Ale nic nie zahaczyło, dwójka została wybrana gładko i bez problemu.
Inny mechanik polecił mi właśnie spróbować zredukować z podwójnym wysprzęgleniem w czasie jazdy. Tak jak się kiedyś robiło z nie zsynchronizowanymi skrzyniami. Stwierdził, że jeśli to synchronizatory, to przy dodatkowym wysprzęgleniu dwójka wskoczy. No i nie wskoczyła.
Ale dzieki za radę z tym olejem. Przyznam się, że nie sprawdzałem jego stanu.
p.s. jeśli jednak okaże się, że to te nieszczęsne synchronizatory, to czy może ktoś orientuje się jaki może być spodziewany koszt naprawy wraz z częściami? |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 30-09-2007, 21:59
|
|
|
Był kiedyś wątek na forum o wpakowaniu do skrzyni dizla niektórych gratów z benzyny - tak kiedyś znajoma zrobiła w swoim galu EA8W na wyraźne polecenie ASO z Austrii a bebechy do skrzyni montował mechanior w ASO w Boguchwale k/Rzeszowa i bardzo był zdziwiony że pasują i ponoć lepsze są niż te z dizlowskiej skrzyni. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
gondoljerzy [Usunięty]
|
Wysłany: 01-10-2007, 12:36
|
|
|
bielek napisał/a: | Lewarek działa precyzyjnie.
Znajomy mechanik też mi powiedział, że raczej to będą synchronizatory i poradził, żebym na postoju rozkręcił silnik do pewnych obr (2000) i wtedy spróbował wrzucić trójkę i zredukować na dwójkę (oczywiście na sprzęgle). Jeśli byłby problem, wtedy niby miały by to być synchronizatory. Ale nic nie zahaczyło, dwójka została wybrana gładko i bez problemu. |
Rozkręcałeś silnik na puszczonym sprzęgle i wcisnąłeś je tuż przed wrzuceniem biegu czy trzymałeś sprzęgło cały czas? Bo jak cały czas to źle.
Cytat: | Inny mechanik polecił mi właśnie spróbować zredukować z podwójnym wysprzęgleniem w czasie jazdy. Tak jak się kiedyś robiło z nie zsynchronizowanymi skrzyniami. Stwierdził, że jeśli to synchronizatory, to przy dodatkowym wysprzęgleniu dwójka wskoczy. No i nie wskoczyła. |
Robiłeś to tak: Pierwsze wysprzęglenie i wrzucasz luz, puszczasz sprzęgło, przygazówka do odpowienich obrotów i teraz szybko wciskasz sprzęgło i wrzucasz bieg.
Przy odrobinie wprawy to nawet pod górę można tak redukować biegi, ja tak robię nawet na sprawnych synchronizatorach, nauczyłem się i teraz już odruchowo. |
|
|
|
 |
bielek [Usunięty]
|
Wysłany: 01-10-2007, 17:14
|
|
|
gondoljerzy napisał/a: | Rozkręcałeś silnik na puszczonym sprzęgle i wcisnąłeś je tuż przed wrzuceniem biegu czy trzymałeś sprzęgło cały czas? Bo jak cały czas to źle. |
nie. sprzęgło wciskałem dopiero po rozkręceniu do 2000 obr i wtedy probowałem włączyć dwójkę. No i weszła. Z lekkim przyhaczeniem, choć teraz już nie wiem czy nie jestem przewrażliwiony;)
gondoljerzy napisał/a: | Robiłeś to tak: Pierwsze wysprzęglenie i wrzucasz luz, puszczasz sprzęgło, przygazówka do odpowienich obrotów i teraz szybko wciskasz sprzęgło i wrzucasz bieg. |
Wcześniej nie próbowałem z tą przygazówką, więc chyba dlatego nie zapinał się bieg. Jednak się mniej znam niż myślałem:). Spróbowałem tak jak piszesz, no i wtedy faktycznie dwójka wskakuje.
Czyli jednak wychodziło by, że to te synchronizatory nieszczęsne tak?
co jeszcze zauważyłem: jak zmieniam bieg na wyższy, z jedynki na dwójkę, to przy wrzucaniu 2 od razu, prosto z 1, nie ma problemu, zaś jeśli przejdę lewarkiem przez położenie luzu (bez puszczania sprzęgła), też nie wrzucę dwójki. |
|
|
|
 |
gondoljerzy [Usunięty]
|
Wysłany: 02-10-2007, 22:42
|
|
|
bielek napisał/a: |
Wcześniej nie próbowałem z tą przygazówką, więc chyba dlatego nie zapinał się bieg. Jednak się mniej znam niż myślałem:). Spróbowałem tak jak piszesz, no i wtedy faktycznie dwójka wskakuje.
Czyli jednak wychodziło by, że to te synchronizatory nieszczęsne tak? |
No, niestety tak. Synchronizator kaput.
Teraz: albo nauka redukcji z międzygazem, albo naprawa, albo pudrowanie ceramizerem. Sam zaaplikowałem ostatnio do skrzynki specyfik Xado. Cudów nie ma, ale ogólnie lepiej chodzi.
Cytat: | co jeszcze zauważyłem: jak zmieniam bieg na wyższy, z jedynki na dwójkę, to przy wrzucaniu 2 od razu, prosto z 1, nie ma problemu, zaś jeśli przejdę lewarkiem przez położenie luzu (bez puszczania sprzęgła), też nie wrzucę dwójki. |
Gdy zmieniasz bieg w górę wystarczająco szybko to obroty tarczy sprzęgła i wałka wejściowego w skrzyni nie zdążą spaść i synchronizator ma niewiele do zrobienia. Gdy przetrzymasz dzwignię w położeniu luzu to tarcza i wałek wyhamują swoje obroty i do wrzucenia biegu synchronizator musi znowu je rozkręcić do odpowiednich obrotów. To dlatego padający synchronizator ,,wychodzi" najprędzej podczas redukcji biegów, bo wtedy trzeba rozkręcić wałek i tarczę sprzęgła do wyższych obrotów. |
|
|
|
 |
bielek [Usunięty]
|
Wysłany: 04-10-2007, 10:45
|
|
|
Kumam. Dzięki Wam wszystkim za pomoc.
Spróbuje wymienić olej, zaaplikować ten uszlachetniacz, a potem trzeba będzie to naprawić...
Zdaje się, że to nie jest taka prosta sprawa, żeby dostać te synchronizatory? Widziałem jeden temat tu na forum, to człowiek miał spore problemy, żeby to znaleźć. Może możecie podać jakieś wskazówki jak i gdzie najprędzej można to załatwić, no i jakiego kosztu (pi razy drzwi) mogę się spodziewać?
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
|
|