| 
            
               |  | Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki 
 
 
 |  |  
      
         
         | Ogłoszenie |  
         |   
 W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
 Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
 Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
 |  
 
	
			| Problem ze stacyjka / elektryką / wyłączaniem |  
      | Autor | Wiadomość |  
      | Przem-O_WB [Usunięty]
 
 
 | 
            
               |  Wysłany: 06-09-2007, 12:51   Problem ze stacyjka / elektryką / wyłączaniem |   
 |  
               | 
 |  
               | Witam, Na początku pozdrawiam wszystkich userów
   
 Mam następujący problem z Carisma '97 w dieslu. Samochód po przekręceniu kluczyka normalnie odpala i problem pojawia się przy wyłączaniu samochodu. Mianowicie przekręcam i wyciągam kluczyk, a samochód dalej chodzi
  Nie robi się tak za każdym razem, raz wyłącza normalnie, a raz nie wyłącza i działa bez kluczyka. Trochę świruje. Ma dni że go gasi, a ma dni że go nie gasi. Może ktoś miał podobny problem albo wie o co może chodzić, bo byłem już u 2 elektryków i żaden nie wie co to może być i sprzedają mi głupawe przyczyny
  (po prostu nie wiedzą co to może być) Problem wyrobionego kluczyka można odrzucić ponieważ probowałem obydwoma kluczykami (drugi bardzo mało używany) i jest tak samo.
 Jaka może być tego przyczyna?
 
 pozdrawiam
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Fikus [Usunięty]
 
 
 | 
            
               |  Wysłany: 06-09-2007, 13:40 |   
 |  
               | 
 |  
               | Nie wiem jak to jest w Carismie, ale normalnie w silnikach diesla jest chyba zawór, który po wyłączeniu silnika odcina paliwo. Inaczej, jeśli paliwo płynie, to disel na samozapłonie może sobie chodzić i chodzić. Mysle że to bardziej robota dla mechanika niż elektryka. 
 Fikus
 
 PS. W Mercach to "urządzenie" nazywa się "zdychawka" i jest odpowiedzialne za "ubijanie" diesla po zgaszeniu.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      |  |  |