 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Problem z autoalarmem |
Autor |
Wiadomość |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 08-04-2006, 18:58 Problem z autoalarmem
|
|
|
Dziś po raz kolejny zwariował mój autoalarm. Ni stąd ni zowąd odezwała się syrena, której nie dało się już wyłączyć (dopiero wyłączenie jej kluczykiem rposkutkowało). Do tego doszedł problem ze sterowaniem centralnym zamkiem. Centralny zamek nie reaguje na pilota, otwierany kluczykiem działa bez zarzutu. Po zamknięciu (trzaśnięciu) drzwi, centralny zamek rygluje zamki. Nie można ich otworzyć pilotem. Ręczne odryglowanie drzwi, otwarcie i ponownie zamknięcie powoduje ich ponowne zaryglowanie. Przekręcenie zapłonu powoduje nieprzerwaną pracę centralnego zamka - pięć cykli: otwarcie/zamknięcie. Gdy podczas tego otwierania/zamykania odpalam samochód, zamek przestaje wykonywać te cykle. Na koniec - zwariowała funkcja antynapadu, można ją odłączyć tylko pilotem, wprowadzając autoalarm w tryb serwisowy. Łączenie ukrytego miejsca z masą celem wyłączenia antynapadu niestety nie działa. Syrenka po włączeniu jej kluczykiem nieprzerwanie wyje, ale kierunkowskazy nie migają. Nie można też było odpalić auta, bo odcinało zapłon, ale z tym poradziłęm sobie, resetując centralkę (o ile mały czerwony przycisk w jej wnętrzu służy do resetowania )
Nie jest to wina pilota - sprawdzane dwoma pilotami i na obu to samo. Centralka wygląda w porządku. Nie widać śladów zalania czy spalenia.
Taki przypadek zdarza mi się już drugi raz. Pierwszym razem musiałem zaprowadzić auto do specjalisty od alarmów i okazało się, że centrala była zalana (zamontowana w błotniku). Po wysuszeniu wszystko wróciło do normy. Teraz jest sucho, a centralka owinięta folią. Co może być przyczyną i cz jest szansa samodzielnej naprawy? Koszt usługi w warsztacie to ok. 150 PLN - niemalże bak paliwa, sami rozumiecie... |
|
|
|
 |
CENTURION_ALARM [Usunięty]
|
Wysłany: 08-04-2006, 23:06
|
|
|
Podstawa czy niemasz zwarcia na kablach, tak jak w przypadku zalania będzie fiksował, Drugi temat żadnych urządzeń elektronicznych nieowijaj folia bo się "pocą" mogła się skroplić wilgoć. Jaki alarm i typ to mże pomogę. |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 08-04-2006, 23:22
|
|
|
Typ alarmu podałem w podtemacie Jest to Skorpion 2000A Z1M. Był owinięty folią, bo zamontowano go w błotniku. |
|
|
|
 |
CENTURION_ALARM [Usunięty]
|
Wysłany: 11-04-2006, 01:23
|
|
|
Stawiam na zwarcie, albo przebicie. Daj znać na @ to wyślę schemat. |
|
|
|
 |
wichura1
moderator mitsumaniak download manager ;)

Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 105 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 3021 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 11-04-2006, 08:23
|
|
|
Alarm w błotniku? Rozbebesza się konsolę, i pod nią montuje, żeby nie było szybkiego dostępu, ale żeby w błotniku? Równie dobrze mogli w zbiorniku paliwa zamontować . No a folia jak mówi Centurion bez sensu. W błotniku mógłby być pod warunkiem, że byłby w hermetycznym pudełku. Minimalna pyło i bryzgoszczelność IP54: "ochrona przed pyłem oraz wodą rozpryskującą się ze wszystkich kierunków",a najlepiej IP66: "Pełna ochrona przed pyłem i wodą lejącą się silną strugą." Szukaj puszek hermetycznych z takimi oznaczeniami, albo przenieś alarm w suche miejsce, inaczej historia będzie się powtarzać cyklicznie podczas deszczowych dni. |
_________________ Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 11-04-2006, 08:48
|
|
|
Centralka jest już wyjęta z błotnika, obecnie znajduje się pod bezpiecznikami. Najdziwniejsze jest to, że ostatnio przecież nie było mokro, centralka suchutka - żadnych śladów zawilgocenia czy uszkodzeń. Stąd przypuszczenie o przebiciu.
I pytanie - do czego służy ten mały czerwony przycisk w środku centralki? |
|
|
|
 |
wichura1
moderator mitsumaniak download manager ;)

Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 105 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 3021 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 11-04-2006, 09:42
|
|
|
Prawdopodobnie do kasowania alarmu w sytuacjach awaryjnych, ale te przyciski najczęściej są na kablu. Pewnie CENTURION_ALARM ma instrukcję obsługi do niego. |
_________________ Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 11-04-2006, 09:48
|
|
|
Mam instrukcj do tego autoalarmu, ale o czerwonym przycisku nie ma ani słowa. Na kablach nie ma żadnych przysisków. jest tylko kabelek diagnostyczny, który podpina się do masy. Dzięki za wskazówkę - zapomniałem o tym na śmierć - może poskutkuje taki reset.
[ Dodano: 12-04-2006, 20:36 ]
Po jednym "Pomógł" na Wasze konto, koledzy
Problem usunięty. Jak się okazało - błahostka: spalony bezpiecznik głównego zasilania. Dodatkowo okazało się, że jeden kabelek jest w ogóle nie podpięty do masy i póki się majtał po błotniku, dociskany wiązkami innych przewodów, było o.k., kiedy w weekend dobierałem się do alarmu, musiałem go jakoś ruszyć i - nie widząc go w plątaninie innych przewodów - zostawić w powietrzu. Przewód masujący od sterowania centralnym zamkiem był owinięty o śrubę i w ten sposób przykręcony do karoserii. Zdążył porządnie zaśniedzieć. Skróciłem go i zarobiłem na złączkę.
Ot - jak montują autoalarmy serwisy fabryczne, a inne serwisy po nich poprawiają. Po raz kolejny sprawdza sie stara prawda: chcesz mieć dobrze zrobione, zrób to sam!
CENTURION_ALARM Na schemat wciąż się piszę. Wprawdzie wyszukałem swój schemat, ale coś mi w nim nie gra z oznaczeniem bezpieczników. |
|
|
|
 |
zieli [Usunięty]
|
Wysłany: 13-10-2007, 14:04
|
|
|
Witam!
mam mały problem z alarmem a chodzi o to że raz działa a raz nie tzn. włacze go pod maską przekrecając kluczyk no i jest ok uzbroi sie i działa moge właczac i wyłaczac go (centralny zamek jest podłaczony do niego) ale powiedzmy na drugi dzień rano przychodze i chce go wyłaczyc i nie działa wogóle nie reaguje na pilota (piloty sprawdzałem baterie i napiecie na nich mam dwa na obu dzieje sie to samo) jedyne wyjscie to otworzyc samochód kluczykiem wtedy włacza sie syrena jak otwieram drzwi, musze otworzyc maske i wyłaczyc go kluczykiem nastepneg dnia sytuacja sie powtarza czasami zablokuje sie po kilku otarciach i zamknieciach drzwi a czasami po kilkunastu co to moze byc i gdzie szukac jesli ktos wie prosze o pomoc. |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 13-10-2007, 15:24
|
|
|
Sprawdź, czy centralka alarmu jest sucha oraz jej bezpieczniki. |
|
|
|
 |
zieli [Usunięty]
|
Wysłany: 13-10-2007, 16:43
|
|
|
sprawdzałem nawet ja wyciagnołem i przez noc trzymałem w domu w ciepłym suchym miejscu |
|
|
|
 |
|
|