 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: Hubeeert 17-06-2007, 12:53 |
Problem z ładowaniem |
Autor |
Wiadomość |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 29-05-2007, 17:39 Problem z ładowaniem
|
|
|
Już od jakiegoś czasu mam problemy z alternatorem. Otóż po wymiane szczotek napięcie, jakie wytwarza alternator, czasem spada nawet do 11.5V. Co dziwne, zaraz po odpaleniu jest wszystko ok. Włączam jakiś odbiornik - napięcie lekko spada, po czym wraca do przepisowych 14.4 (mniej więcej). Sytuacja psuje się, gdy nagrzeje się silnik lub wrzucę bieg. Ładowanie jest wtedy bardzo marne, ciężko jest osiągnąć coś powyżej 13V. Domyślam się, że przyczyną są nizsze obroty (ale czy na pewno? Po odpaleniu mam 1500 RPM, a mimo to nawet, jak opuszczam 4 szyby naraz, ładowanie jest ok. 13-14V. Na ciepłym zaś silniku przy opuszczaniu 4 szyb w życiu nie wycisnę wiecej, niż 13V, nawet przy 4kRPM... Może temp. silnika ma tu coś do rzeczy?), jednak wg książki optymalne to 750 +/- 100, więc przy tych obrotach powinien ładnie ładować. A niestety, u mnie (przy ok. 800RPM) jest właśnie w/w. 12V, czasem mniej (bez obciążenia jest jakieś 13V, nie więcej)...
Przed wymianą szczotek tego nie było. Tzn. nie przypominam sobie, żeby ładowanie spadało aż do 12V. Co prawda były takie przypadki, ale jednorazowe. Poza nimi zawsze miałem nie mniej, niż 13.5-14V.
A co jeszcze dziwniejsze, po zamianie na drugi alternator wszystko było ok. Do czasu... "Nowy" alternator ładował poprawnie, nawet przy niższych obrotach. Lecz, co mnie dziwi, po pewnym czasie zaczął zachowywać się tak samo, jak ten stary, czyli schodził nawet do 12V i w ogóle słabo ładował...
Po podniesieniu obrotów napięcie podnosi się, lecz po włączeniu wielu odbiorników spada na stałe, nawet przegazowanie nie podnosi napięcia (choćby ta sytuacja z tymi szybami - tylko na ciepłym silniku).
Przewód masowy sprawdzony, przeczyszczony. Kontrolka ładowania pali się przed zapaleniem silnika, potem nic się nie świeci.
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Dlaczego sprawny alternator "zepsuł" się po którymś odpaleniu? |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
Vlad [Usunięty]
|
Wysłany: 29-05-2007, 20:01
|
|
|
zadna to naprawa, ale szansa jest! odłącz gruby przewód od alternatora, wkręć go na obroty cos koło 3000 tak by nie brakowało prędkości na wirniku sprawdź napięcie jak bedzie cos koło 30V podłaczaj i odłaczaj go do alternatora i nie przejmuj sie iskrami. Mozliwosci sa dwie albo zlapie kontakt i bedzie ładował normalnie albo straci go na dobre i pozwoli na latwe zlokalizowanie. Jak nie to rozbieraj jeszcze raz, czysc i sprawdzaj wszystkie polaczenia masowe i plusowe wewnatrz szczególnie plytke z tworzywa w ktorej siedza szczotki i regulator, ona własicie z kazdej strony z czyms sie łączy. Skutek to niedostateczne nasycenie wirnika przy złozeniu ze przy tej calej wymianie nie uszkodziles uzwojenia stojana, ani nie urwales zadnej z diód. |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 29-05-2007, 22:39
|
|
|
Vlad napisał/a: | bedzie cos koło 30V |
A tam nie powinno być max 14.4V? Czyż nie od tego jest regulator napięcia?
Vlad napisał/a: | Jak nie to rozbieraj jeszcze raz, czysc i sprawdzaj wszystkie polaczenia masowe i plusowe wewnatrz szczególnie plytke z tworzywa w ktorej siedza szczotki i regulator, |
A jak się czyści tą płytkę i te połączenia? Czym to zrobić?
Vlad napisał/a: | ze przy tej calej wymianie nie uszkodziles uzwojenia stojana, ani nie urwales zadnej z diód. |
A tego to nie wiem, bo nie ja to robiłem. Ja się na tym kompletnie nie znam, więc oddałem fachowcowi |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
gondoljerzy [Usunięty]
|
Wysłany: 30-05-2007, 09:21
|
|
|
Ciekawe jest to że obydwa alternatory mają takie same objawy. Kamilku, a czy mierzone napięcia, których wartości podajesz, były mierzone na alternatorze czy gdzieś dalej w instalacji? Bo jak dla mnie to albo kabel od alternatora do akumulatora szwankuje, albo ciepło od kolektora wydechowego przy tych upałach alternatory zabija.
Kilka dni temu naprawiałem alternator w Roverku żony. Podejrzewam że to upał wykończył regulator napięcia, bo osłona kolektora już dawno odeszła do krainy wiecznej rdzy. Inna sprawa że to Magneti Marelli tam siedzi. |
|
|
|
 |
Vlad [Usunięty]
|
Wysłany: 30-05-2007, 20:55
|
|
|
ad 1: bez obciazenia ten regulator zgłupieje i napewno nie pokaze 14,4V
ad 2: nie wiem czym to zrobic ale utlenione aluminium trza usunąć mechanicznie z wewnetrznych czesci korpusu. najlepiej sprawdzac wszystko miernikiem po wymontowaniu wirnika.
ad 3: jak sie na tym kompletnie nie znasz tylko placisz fachowcom no to też i wymagaj od nich by to co zrobiłi dzialało! Idź z reklamacją. |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 03-06-2007, 13:38
|
|
|
Chyba troszkę się zamotałem przy pisaniu w pierwszym poście. Spróbuję teraz coś wyjaśnić:
Alternator oddałem do naprawy. Wrócił do mnie i po naprawie nie "trzymał" napięcia, czyli niby ma te 14V (bez obciążenia), ale byle szybę zacznę opuszczać i jest już 12V. Przełożyłem zatem drugi alternator, który posiadam. Teoretycznie sprawny. Na zimnym silniku owszem, jest sprawny, ale na ciepłym już nie bardzo. Objawy opisane w pierwszym poście. Wczoraj założyłem ten naprawiany, bo myslałem, że może jednak "zaskoczy". Nie zaskoczył...w ogóle nie "trzyma" napięcia.
gondoljerzy napisał/a: | czy mierzone napięcia, których wartości podajesz, były mierzone na alternatorze czy gdzieś dalej w instalacji? |
Mierzone na akumulatorze. Chciałem pomierzyć na alternatorze, ale gdzieś mi miernik wcięło
gondoljerzy napisał/a: | upał wykończył regulator napięcia, bo osłona kolektora już dawno odeszła do krainy wiecznej rdzy. |
Osłonę miałem zdjętą. Założyłem ją i niestety, zero poprawy...
Vlad napisał/a: | Idź z reklamacją. |
No jakby to powiedzieć, reklamacja z paru względów jest niestety niemożliwa...
Panowie (może jakieś Panie?), tak dalej być nie może. Z takim ładowaniem niedługo rozładuję nowy akumulator. Tak nie da się jeździć. Powiedzcie, gdzie może leżeć przyczyna? Czy może to być właśnie wina za dużej temperatury alternatora? Obok jest kolektor wydechowy. Czym mogę to "zaizolować", żeby altek tak nie łapał temperatury?
I co może być z tym pierwszym alternatorem? Czy oznaką zepsucia się regulatora napięcia jest to, że przy włączeniu jakiegoś odbiornika prądu napięcie tak drastycznie spada? |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
gondoljerzy [Usunięty]
|
Wysłany: 03-06-2007, 14:41
|
|
|
Jeśli założyłeś oryginalną osłonę to powinno wystarczyć, w końcu fabryka daje jakiś zapas wytrzymałości. Altek w Roverze wytrzymał co najmniej 3 sezony bez tej osłony, teraz póki co też lata bez niej (bo nie mam czasu żeby dorobić) i jest OK. Jego awaria zbiegła się w czasie z najwiekszymi upałami i tak mi sie skojarzyło.
Musisz zrobić pomiary bezpośrednio na alternatorze i wtedy będzie jasne. |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 03-06-2007, 15:28
|
|
|
Właśnie przed chwilą znalazł się miernik Byłem, mierzyłem. Nie wiem, o co tu chodzi, ale ten alternator ma jakieś kaprysy. 2 dni temu w ogóle nie "trzymał" napięcia, dziś ładnie zaś korygował spadki napięcia. Oczywiście tylko na zimnym silniku. Na ciepłym (bez obciążenia) miałem 13V na akumulatorze, a 13.3V na alternatorze. Zatem spadek niewielki, ale i tak trochę brakuje do prawidłowego napięcia. Na zapalonych lampach miałem 11.7 na aku i 12 na alternatorze.
Chciałem też wykonać "test", jaki zaproponował Vlad:
Cytat: | odłącz gruby przewód od alternatora, wkręć go na obroty cos koło 3000 tak by nie brakowało prędkości na wirniku sprawdź napięcie jak bedzie cos koło 30V podłaczaj i odłaczaj go do alternatora |
Nie wykonałem go, ponieważ zbyt blisko jest kolektor wydechowy i po prostu nie ma jak ręki wsadzić, żeby się nie oparzyć. A może to tylko ja taki zdolny jestem?
gondoljerzy napisał/a: | Jeśli założyłeś oryginalną osłonę to powinno wystarczyć, w końcu fabryka daje jakiś zapas wytrzymałości |
Myślałem, że to przez tą temperaturę tak słabo ładuje, ale skoro tak piszesz, to ja już sam nie wiem, o co tu chodzi... Za niskie obroty? Przecież takie zaleca fabryka... Co jeszcze może być nie tak? |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 03-06-2007, 15:59
|
|
|
Włącz miernik na Ohmy i zmierz oporność między klemą "-" a obudową alternatora. |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 03-06-2007, 17:10
|
|
|
W "najmniejszym" położeniu miernika (200) mam 00.6 |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 03-06-2007, 17:47
|
|
|
Dobra, trochę nie doczytałem wyżej...
Powiedz jak mierzyłeś to 13,3 na alternatorze. "+" przykładałeś do alternatora, a "-" gdzie?
Powiedz jeszcze ile Ohm na zakresie 200 pokazuje miernik jak zwierasz końcówki miernika |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 03-06-2007, 20:11
|
|
|
Ja to mam słabą pamięć, ale wydaje mi się, że z akumulatora wziąłem "-"
Miernik przy zwarciu końcówek cały czas pokazuje 1, na każdym ustawieniu. |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 03-06-2007, 20:15
|
|
|
kamilek napisał/a: | a to mam słabą pamięć, ale wydaje mi się, że z akumulatora wziąłem "-" |
To źle. weź "+" z alternatora a "-" z obudowy alternatora
kamilek napisał/a: | Miernik przy zwarciu końcówek cały czas pokazuje 1, na każdym ustawieniu. |
No tak, ale są tam jeszcze zera i kropka, a to ważne
EDIT:
Najlepiej zmierz napięcie między "-" na akumulatorze a obudową alternatora (napięcie między dwoma minusami). Ale mierz wtedy jak włączysz światła (wtedy jak Ci ładowanie nie działa, na włączonym silniku) |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 03-06-2007, 21:33
|
|
|
josie napisał/a: | To źle. weź "+" z alternatora a "-" z obudowy alternatora |
A co to ma do rzeczy? Te 13V pokazuje mi zarówno mój miernik, jak i ten wbudowany w liczniki w samochodzie, zatem uważam, że rzeczywiście tam tyle jest.
josie napisał/a: | No tak, ale są tam jeszcze zera i kropka, a to ważne |
Ech...wsadź igły do kontaktu i ustaw najniższą skalę na voltomierzu. Co ujrzysz? Właśnie tą jedynkę, czyli taki jakby "brak skali". Żadnych przecinków, żadnych kropek.
josie napisał/a: | Najlepiej zmierz napięcie między "-" na akumulatorze a obudową alternatora (napięcie między dwoma minusami). Ale mierz wtedy jak włączysz światła (wtedy jak Ci ładowanie nie działa, na włączonym silniku) |
Przy najbliższej okazji zmierzę. |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 03-06-2007, 21:46
|
|
|
kamilek napisał/a: | A co to ma do rzeczy? |
To, że mierzysz z pominięciem wszystkich połączeń masowych między alternatorem a akumulatorem.
kamilek napisał/a: | Ech...wsadź igły do kontaktu i ustaw najniższą skalę na voltomierzu. Co ujrzysz? Właśnie tą jedynkę, czyli taki jakby "brak skali". Żadnych przecinków, żadnych kropek. |
Ech... jak ustawisz miernik na pomiar oporności i zewrzesz końcówki miernika to co pokaże? Pokaże 0 albo 00.1 (bardzo niska oporność). Więc nie zabraknie mu skali.
Skali braknie mu jak nie zwierasz końcówek (mierzy oporność powietrza która jest strasznie wielka) |
|
|
|
 |
|
|