Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[aurii]

panowie jest kolejny problem!!!

Jak cofam autem i przychamuje to cos mi huczy w kole!!!!! nie mam bladego pojecia co to moze byc!!! Piasta jest dobra bo jak jade do przodu to nie wyje i nie ma luzow!!
Ogladalem zaciski tylnie i mam wrazenie ze maja lekki luz na prowadnicach !! i nie wiem czy to moze to dawac taki dziwny efekt??????? dodam jeszcze ze najczesciej tak sie robi jak auto stoi cala noc na recznym Potem w dzien jak juz na recznym nie zostawiam auta to mozge cofac i nie ma tego dziwnego huku

panowie jest kolejny problem!!!

Jak cofam autem i przychamuje to cos mi huczy w kole!!!!! nie mam bladego pojecia co to moze byc!!! Piasta jest dobra bo jak jade do przodu to nie wyje i nie ma luzow!!
Ogladalem zaciski tylnie i mam wrazenie ze maja lekki luz na prowadnicach !! i nie wiem czy to moze to dawac taki dziwny efekt??????? dodam jeszcze ze najczesciej tak sie robi jak auto stoi cala noc na recznym Potem w dzien jak juz na recznym nie zostawiam auta to mozge cofac i nie ma tego dziwnego huku

[Adaho_krak]

Ja ma tak samo, to klocki hamulcowe przy cofaniu się tak dziwnie układają i czasem się odezwą. Jak się dzwięk powtórzy, to żeby się upewnić że to klocki wciśnij lekko hamulec, dźwięk powinien się zmienić. Przyczyną takiego zachowania się klocków, bywa również ich zły montaż. Przy montażu trzeba zwrócić uwagę na wystjące z klocków "cycki", muszą wejść w specjalną szczeline w tłoczku. Jeśli nie wejdą efekt opisany wyżej masz na 100%.

[Sz@kal]

[TommiCrazy]

czasem po postoju klocek nie odbija rowno od tarczy hamulcowej...stad te dziwne dzwiéki, generalnie niema szans zeby sobie tam cokolwiek palcem poruszac, bo klocek musial by byc zlamany zeby luzem sie poruszal, moze tloczek juz slabo pracuje, zaczyna sie zapiekac zacisk i jego praca jest w ograniczonym zakresie, trzeba zdiác zacisk i go ogládnac, nic na pomacanie sie nie sprawdzi.

tylne zaciski lubia padac , albo w jakims warsztacie regeneracja albo nowy ew uzywka ( o ile nie bedzie zapieczona )
sam mialem w moim przypadku taki efekt ze:
uszkodzila sie gumka oslaniajáca bolec prowadnicy szczeki zaciskowej, dostawal sie tam syf i powierzchnia tego suwaka stracil gladkosc, mimo ze tloczek pracowal , to niemogl wypchnac szczeki tak by zacisla sie tarcza obustronnie, wkoncu szczeka unieruchomila sie kompletnie, i pracowal tylko jedne klocek, hamowanie tylu bylo do bani i jedynym wyjsciem byla wymiana calej szczeki.
generalnie przez to ze tyl pracowal jednym klockiem hamulce NIEMILOSIERNIE halasowaly na wstecznym i czasem na porannej jezdzie do przodu !!

[aurii]