Stuka w zawiasie,diagnostyka nic nie wykryla |
Autor |
Wiadomość |
mitutoyo [Usunięty]
|
Wysłany: 01-03-2008, 19:25 Stuka w zawiasie,diagnostyka nic nie wykryla
|
|
|
Sytuacja wygląda tak: Jakis czas temu,z przodu gumy byly zdewastowane ale pomyslalem ze poczekam do przeglądu,który mial nadejsc w lutym. Przed przeglądem zamówiłem łaczniki stabilizatora,gumy stabilizatora i tylne tuleje przednich wahaczy. Na przeglądzie koleszka powiedzial ze do wymiany jest wlasnie to co juz zamówiłem,długo szarpał, naginał, prosiłem o to. Wymieniłem gumki i jest git poza.............i z przodu i z tyłu słychać klepanie, głównie podczas przejezdzania przez garby itp, znaczy jak samochód podskakuje. Z tego wnosze ze to klepanie to górne mocowania amoków. Da rade to jakoś sprawdzić i lub ewentualnie wyeliminowac bez kupowania nowych amorków? Jakoś cos tam w kielichu pogrzebac, w zyciu tego nie rozbierałem i nie znam konstrukcji.
Podpowiedzcie cos proszę, dźwięczny będę i mądrzejszy |
|
|
|
 |
piotruś
Forumowicz ,DZIECI KWIATY.''
Auto: ford S-Max.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 243 Skąd: ZGIERZ
|
Wysłany: 01-03-2008, 19:50
|
|
|
już to gdzieś napisałeś |
|
|
|
 |
mitutoyo [Usunięty]
|
Wysłany: 01-03-2008, 19:57
|
|
|
no właśnie nie,wtedy chodziło o te tuleje i ich wpływ na telepanie kierownicą. To jest nowy pokład. To telepanie sie okazalo gdzies w kołach lezec ale nie o tym teraz. |
|
|
|
 |
karol
Mitsumaniak

Auto: Eclipse 1G 94r. 4G63
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 134 Skąd: Staromieście, pow. Częstochowa
|
Wysłany: 01-03-2008, 20:47
|
|
|
Wlasnie dzis zmienialem amory z przodu wiec jestem na bierzaco.I nie wydaje mi sie zeby dalo sie tam cos wydlubac metoda garazowa.Musisz najpierw wiedziec w czym jest problem.Amortyzatora przeciez nie zregenerujesz sam, a jego gorne mocowanie tez raczej nie do grzebania-to jest lozysko kulkowe w oprawie gumowej.Zuzyte-wymiana.
Jedynie w gornym mocowaniu amora z tylu pol roku temu spilowalem ta metalowa tulejke(zmniejszylem jej wys.) i pukanie ustalo.Ale tyl jest prosty jak.....wiadomo co |
_________________ Mysle,wiec .... jeżdże. |
|
|
|
 |
mitutoyo [Usunięty]
|
Wysłany: 02-03-2008, 03:20
|
|
|
Nie chodzilo mi o to zeby nic nie wymieniac tylko zeby nie wymieniac amorków. Jesli to mocowanie o ktorym piszesz da sie stwierdzic ze jest do wymiany to wymienie. Mógłbys bliżej opisac,jesli wiesz, jak sprawdzic z cala pewnoscia ze to np te uchwyty,jak sa one zbudowane,czy ciezko wymienic i ewentualnie ile takie przyjemnosci kosztują. Skąd widziales ze z tylu klepie akurat to a nie cos innego (Fakt to jest chyba troche inny dzwiek takie stukanie-szuranie) i czy jak dostales sie do tej tulejki to czy jakos palcami wyczules ze ona jest luzna? Dąże do tego ze jesli to rozbebesze to chcialbym to jakos zdiagnozowac i nie z góry zakladac ze padaka albo dobre. Dzieki bardzo za odpowiedz.
[ Dodano: 02-03-2008, 15:41 ]
Juz na prawde nie wiem, dzisiaj z koleszka skoczylismy na garb zwalniający i jezdzilismy w te i wewte próbując wysluchac gdzie stuka i nic. Bardziej slychac to w srodku niz na zewnatrz, troche moze jakby sprezyny sie przesuwaly,juz sam nie wiem....Nie stuka przy hamowaniu, nie stuka przy a'la teście łosia tylko przy dośc szybkiej zmianie ugięcia amorka. |
|
|
|
 |
karol
Mitsumaniak

Auto: Eclipse 1G 94r. 4G63
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 134 Skąd: Staromieście, pow. Częstochowa
|
Wysłany: 02-03-2008, 20:01
|
|
|
Skoro niedawno byles na przegladzie to powinienes wiedziec w jakim stopniu masz zuzyte amory.
Demontaz jest naprawde bardzo prosty-jedynie do rozbrojenia przodu raczej konieczne sa sciagacze,bo sprezyny b.twarde.Sprawdzenie tylu to pol godz. na sztuke.Jak rozbierzesz to tak jak ja na chlopski rozum zajazysz co moze byc nie teges.Przod ,jak juz pisalem raczej nie do kombinowania.Amortyzator,na nim sprezyna ,dalej kolniez gorny i na niego mocowanie na 3 sruby z lozyskiem zalanym guma w srodku.Jesze oczywiscie podkladka i sruba samokatrujaca-cala filozofia. |
_________________ Mysle,wiec .... jeżdże. |
|
|
|
 |
Sz@kal
Forumowicz Młody Mitsumaniak ;)

Auto: Mitsubishi Eclipse 1G GS
Pomógł: 7 razy Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 380 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: 02-03-2008, 22:50
|
|
|
Mam ten sam problem chyba. Przejezdzam przez próg zwalniający słysze takie puknięcie ,jade po dziurach też coś czasem usłysze ,po trelince jak jade to juz wogóle. Joba idzie dostać bo powymieniałem wszystkie gumowate rzeczy a tu cos walić zaczeło... |
|
|
|
 |
mitutoyo [Usunięty]
|
Wysłany: 02-03-2008, 23:04
|
|
|
Chyba trzeba Ziąą jakis dzionek na to poświecić i powozić jakigoś speca, niech posłucha i zaradzi. |
|
|
|
 |
Sz@kal
Forumowicz Młody Mitsumaniak ;)

Auto: Mitsubishi Eclipse 1G GS
Pomógł: 7 razy Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 380 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: 02-03-2008, 23:10
|
|
|
Taaa tylko weź kogoś znajdź teraz... Ale wku*wiacz to jest konkretny...
Może to puka przez brak naszych gumek ,które posiada np. Mati? |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 02-03-2008, 23:11
|
|
|
A poduszki w między amortyzatorem a budą też powymieniałeś? |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21939 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 03-03-2008, 18:28
|
|
|
Sam zużyty amortyzator może stukać. Tak jak u mnie z tyłu. |
|
|
|
 |
Sz@kal
Forumowicz Młody Mitsumaniak ;)

Auto: Mitsubishi Eclipse 1G GS
Pomógł: 7 razy Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 380 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: 03-03-2008, 20:44
|
|
|
Tych gum na górze nie wymieniałem ,nawet nie wiedziałem ,że takowe tam są A amorki raczej odpadają bo mają po ponad 70% sprawnosci. Czyli wychodzi na to ,że trza się pobujać i wyjąć całą kolumienke ze springiem i wymienić gumy. |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 03-03-2008, 21:00
|
|
|
Nie ważne co ci na ścieżce wyjdzie bo z tą sprawnością to lipa - zależna jest od ciężaru auta, amplitudy wibracji ścieżki i pierdyliona innych rzeczy - co ciekawe nowo założone gazowe KYB pokazały 60% a jak pojechałem na inną ścieżkę to 90% tak więc to lipa i tyle. Jedyne co ma znaczenie to przebieg jaki zaliczył amorek i po jakich drogach. U nas w kraju po tych dziurach 100tys to IMHO wymiana bez względu na stan. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21939 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 03-03-2008, 22:17
|
|
|
saphire dokładnie. Sz@kal napisał/a: | A amorki raczej odpadają bo mają po ponad 70% sprawnosci | Moje mają po 60 i 65%. Po demontażu okazały się zupełnym szmelcem. 0% sprawności. saphire napisał/a: | Nie ważne co ci na ścieżce wyjdzie bo z tą sprawnością to lipa - zależna jest od ciężaru auta, amplitudy wibracji ścieżki i pierdyliona innych rzeczy | I od sportowych sprężyn napewno też. |
|
|
|
 |
mitutoyo [Usunięty]
|
Wysłany: 04-03-2008, 15:47
|
|
|
saphire napisał/a: | A poduszki w między amortyzatorem a budą też powymieniałeś? |
Czy to te górne mocowania??Jeśli tak to nie one raczej,nasłuchiwałem i raczej nie te rejony.Może to faktycznie amorki....szkoda ze sie nie da tego sprawdzic bez wymiany. |
|
|
|
 |
|