 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[uszkodzenia] Krokodyle łzy... |
Autor |
Wiadomość |
xor
Mitsumaniak handlarz żywopłotem

Auto: Galant 2.5 '98 SE
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Paź 2006 Posty: 653 Skąd: Warszawa, Bielsko-Biała
|
Wysłany: 19-12-2007, 12:00 [uszkodzenia] Krokodyle łzy...
|
|
|
Cześć
No muszę założyć ten wątek, bo tydzień mam straszliwy. Myślę, że każdy jak mu się jakiś cholerstwo przytrafi, to ma ochotę się komuś wyżalić, komuś kto to choć trochę zrozumie...
A na mnie przez ostatnie kilka dni po prostu złooo się skoncentrowałoooo... Po kolei :
1) zeszły piątek, rano, pierwszy śnieg od dawna, mróz lekki, do roboty dojechałem bez najmniejszego poślizgu, ale jak to mam w zwyczaju kilka razy sprawdzałem hamując jak tam przyczepność nawierzchni, było ok. Dojeżdżam, parkuję, z 5-10kmh, skręcam o 90o... no tak 30o zrobił, potem ślizg i prostooo... I jedzie, na nic hamulce, nic odpuszczenie i skręcenie kół. Lekkie łubudu z... tyłem Alfy 159 mojego brata.
Nowiuteńkiej Alfy 159
U mnie zderzak porysowany, lakier popękany, ale nic poza tym. U niego porysowanie mniejsze, ale jest maluśkie pęknięcie. Ale alfa mnie nie interesuje, pójdzie z mojego oc.
A z moim to nic strasznego, to plastik, pajęczyna małych pęknięć i rysy przeżyję do lata.
2) niedziela. Droga pusta, jadę, wieczór, droga kręta, doświetlam sobie przeciwmgłami, ale akurat prosty kawałek. Łubudu. Co jest ? Dziura ? Przecież nie było !
Zatrzymuję się, a tu... piesek ! Biedactwo jakoś oddalił się, ale nie sądzę, żeby potem przeżył, bo go musiało nieźle wyobracać pod autem, jechałem z 70. Wyskoczył mi prościutko pod maskę z krzaczorów. Zderzak przedni pęknięty w 2 miejscach, pęknięte plastikowe nadkole, i wyrwany taki dynks pod zderzakiem, chyba do kierowania strugi powietrza na chłodnicę. Zgłoszone, idzie z mojego AC. Ale w przyszłym roku zwyżka 500PLN na AC Rzeczoznawca oglądał autko w poniedziałek.
3) w piątek padła mi pompka od spryskiwaczy (pierwsza rzecz, która sama mi padła w aucie), to we wtorek pojechałem z nią do Auto-Complex, ale tylko zdemontowali mi, aby nie paliła bezpiecznika, bo nie mieli dobrać. Więc wieczór, wracam sobie, taka wąska dróżka, skrót przez osiedle, czasami jeżdżę, ale nie często. Tory kolejowe. Wyjeżdża auto. To myślę - a wycofam i zrobię mu miejsce.
Lusterko lewe, lusterko prawe, na pamięć tam za mną była dróżka w prawo, lekko kierownica, trochę gazu... i jebut !
Znak drogowy, kur** strefa zamieszkania !!!
Wszędzie biało, drogi nie było widać, i przez cholerną nieuwagę zjechałem z niej (czemu nie patrzyłem przez ramię... ), patrząc w boczne gówno było widać.
Klapa pogięta i przestawiona.
Zerzak wgnieciony.
Lampa lekko przestawiona bo wewnętrzna blacha też z 1cm odkształcona.
Nawiasem dup**, któremu ustąpiłem, nawet nie podziękował
I jeszcze nawiasem - wyjazd z pompka to był jedyna moja trasa tego dnia autem !
4) dzisiaj, środa rano. Jadę do blacharza, podaje mi wstępną wycenę naprawy wczorajszych uszkodzeń - 1500PLN. O ja cię... nie będę przeklinał.
Jadę za pompką (nawiasem - pompka spryskiwaczy do galanta jest DOKŁADNIE taka sama, jak do Daewo Matiz, jakbyście kiedyś szukali). Znalazłem w pierwszej hurtowni, którą odwiedziłem. No to jadę do innej firmy - już wspominanej na forum bezlakiernicze usuwanie wgnieceń - może jakoś sensownie tanio mi wyprostuja klapę. Niestety, figa...
Potem ponownie wizyta w Auto-Complex, sam nie będę się targał po mrozie pod autem. Zamontowali pompkę, idę zapłacić, wracam do auta...
Dziura w drzwiach kierowcy !
Pierd*****e dziursko na wylot w blasze !!!
Nie mam pojęcia kiedy, jak i kto mi to zrobił.
W poniedziałek był rzeczoznawca i dziury nie było. Potem nie jeździłem tylko tyle, ile napisałem.
W sumie to widzę wyjścia 2
a) albo na parkingu, jak kupowałem pompkę - bo nie miałem auta na oku przez kilka minut - tylko to peryferia miasta, zero ruchu...
b) albo wczoraj, w Auto-Complex -ie jakiś mechanior glebnął i się nie przyznali, bo nie stałem nad nimi jak robili z autem tak, jak dzisiaj.
Ale dowodów nie mam żadnych, tylko tyle, że na walnięcie drzwiami to nie wygląda !
Zresztą oceńcie sami, bo ja już wysiadam.
Przecież jak tą serię zgłoszę z AC, to nie uwierzą mi w ubezpieczalni !
Czy to wszystko już jest powód do dostania ku***cy, czy jeszcze mam poczekać do końca tygodnia na bonus ?
Nie no, nie należy zbyt mocno się złościć, w końcu zawsze może być gorzej, a to niby tylko auto jest. Ale emocje sami znacie...
Postaram się zrobić z AC, conajwyżej w przyszłym roku nie będą chcieli mi ubezpieczyć autka. Tym bardziej, że mam serwisową opcję (dla mnie plus, dla nich mniejszy...). |
_________________ Rekin bulwarowy |
|
|
|
 |
akbi
I Love SPEEDway

Auto: Subaru Forester 2.0XT .. 18r
Zaproszone osoby: 65
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 74 razy Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 12275 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
 |
xor
Mitsumaniak handlarz żywopłotem

Auto: Galant 2.5 '98 SE
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Paź 2006 Posty: 653 Skąd: Warszawa, Bielsko-Biała
|
Wysłany: 19-12-2007, 12:20
|
|
|
Wiesz Akbi, że postaram się tak zrobić. Teraz tylko jadę do faceta z ubezpieczalni pogadać, jak to najlepiej rozwiązać.
Jutro mam randevouz w Katowicach, to chrzanię, pojadę pociągiem...
Bo teraz strasznie spięty i nerwowy jestem za kółkiem - nie ze względu na niepewność, ale lęk czy czasem coś znowu autku się stanie.
Lepiej dmuchać na zimne. |
_________________ Rekin bulwarowy |
|
|
|
 |
cuuube [Usunięty]
|
Wysłany: 19-12-2007, 12:32
|
|
|
ałłłłłłłłłłłłaaaaaaaaaaa ale niefart kolego
akbi napisał/a: | odpuść sobie auto na 2 tygodnie | dobra rada
xor napisał/a: | Jutro mam randevouz w Katowicach, to chrzanię, pojadę pociągiem... | albo zatrudnij szofera (chocby do tej ubezpieczalni) a najlepiej popros kobiete zeby przyjechala do Ciebie
moj kumpel jezdzi jako pilot gabarytow robi smialo 10 tys km miesiecznie przez 3 lata nic az nagle w jeden dzien 2 dzwonki z jego winy 12pkt i 8 stowek mandatow jednym slowem nieszczescia chodza parami albo i lepiej
WSPÓŁCZUCIA |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 19-12-2007, 13:03
|
|
|
Ja dlatego już na samym początku założyłem czujniki cofania bo w Cari do tyłu nic nie widać a na lusterkach bocznych tył kończy się na wysokości końca tylnych drzwi (a tu jeszcze z metr jest) a w lusterku wewnętrznym widać tylko dolna krawędź szyby i półkę i ani ciut klapy. Tyle razy już mi się przydały te sensory że chyba bym już kilka razy tył robił |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
JaGrab3
Mitsumaniak Piotrek - ORACLE fan

Auto: Sig 2.0T,Frotka 3.2, Astra2
Kraj/Country: Australia
Pomógł: 28 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 930 Skąd: Crackoof
|
Wysłany: 19-12-2007, 14:20
|
|
|
masakra.... nie wsiadaj do samochodu najlepiej odpusc sobie do konca tygodnia!!! Bedzie lepiej ale szkoda tego co bylo |
_________________ --------------------------------------------------
est: Signum 2.0Turbo , Astra "GSI"
byuo:126p,LADA2103,CIFF-Żaba,Cari 1.6,Gal 2.0 Sport Edition,FROTKA 3.2 V6 Limited Edition
---------------------------------------------------
Pomoc dla Kamilka
---------------------------------------------------
 |
|
|
|
 |
SWEEPER
Mitsumaniak
Auto: Outlek + Landcrusier +cari
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 102 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19-12-2007, 14:52
|
|
|
Miesiąc temu lakierowałem swojego 1500+polerka , a dzisiaj rysa 25 cm na drzwiach |
|
|
|
 |
xor
Mitsumaniak handlarz żywopłotem

Auto: Galant 2.5 '98 SE
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Paź 2006 Posty: 653 Skąd: Warszawa, Bielsko-Biała
|
Wysłany: 19-12-2007, 16:54
|
|
|
Całego za 1500 ? Yyy, to znaczy sam, osobiście ?
Ale takie zarysowanie to musi boleć... zaraz po zrobieniu... A głębokie, do metalu, czy tylko do bazy ? Jak tak, to da się zrobić spokojnie bez wielkich kosztów.
Ja w sumie się zastanawiam, czy nie wziąć sobie wyceny rzeczoznawcy, wziąć kasę w łapę, kupić klapę, zderzak i drzwi i przemalować całego na ciemną czerwień/bordo... |
_________________ Rekin bulwarowy |
|
|
|
 |
SWEEPER
Mitsumaniak
Auto: Outlek + Landcrusier +cari
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 102 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 31-12-2007, 12:32
|
|
|
Nie sam, nie sam, kilka elementów reszta polerka ( wszędzie ceny oscylowały w okolicach 2-3 tyś.) do blachy naszczęście nie po zmyciu brudu lekko spolerowałem i uffff. |
|
|
|
 |
stanik
Mitsumaniak

Auto: Volvo S60 2.4i
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1248 Skąd: Legionowo k/Wawy
|
Wysłany: 31-12-2007, 12:50
|
|
|
tak, to jest jakies prawo serji. Pamiętam jak mi w Cari w górach dziewczyna wiechała w tył (uszkodzony zderzak _ wzmocnienia) i zaraz po powrocie z gór, następnego dnia, jakiś @#$%^& cofał na parkingu i przytarł z drugiej strony ten sam zderzak. Całe szczęście że był jeszcze przed zrobieniem.
Także nie przejmuj się, statystykę masz już załątwioną na kilka lat. Teraz przed Tobą optymistyczny okres bez żadnych przygód.
Pozdrawiam |
_________________ #0175/KMM
Carisma 1.8 SOHC 115KM GLX (Pb +LPG)
SPRZEDANA 30.08.2007
AB RH+
Canon 350D + KIT 18-55mm + Sigma 18-200 OS + Canon 50mm 1.8 |
|
|
|
 |
swinks_UK
Mitsumaniak

Auto: Lancer Evo 8 FQ300
Kraj/Country: UK
Pomógł: 91 razy Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 4469 Skąd: Bourne, Lincolnshire
|
Wysłany: 31-12-2007, 16:43
|
|
|
Ty... a ta dziura w drzwiach - to nie strzelali do ciebie przypadkiem... Taka zemsta za psa... |
_________________ swinks
ex-Galant EA3A (2.4 GDI)
ex-Galant EC5A (VR4 Type-S) - moc 340 HP oraz moment 443 Nm
Historia moich Misiów
Lancer Evo 8 FQ300 - 408 HP oraz moment 510 Nm |
|
|
|
 |
jacek11
Mitsumaniak Yatsu~eku
Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 11147 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: 31-12-2007, 22:44
|
|
|
Według mnie ta dziura to czymś ostrym (kantem)jest zrobiona,więc to pewnie będzie zrobione w warsztacie.Na pocieszenie powiem że mój brat zrobił taką samą jak przewrócił butle z acytylenem (nie miała nakrętki).Do siego roku życzę. |
|
|
|
 |
xor
Mitsumaniak handlarz żywopłotem

Auto: Galant 2.5 '98 SE
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Paź 2006 Posty: 653 Skąd: Warszawa, Bielsko-Biała
|
Wysłany: 20-01-2008, 00:18
|
|
|
Jak już się leży i próbuje podnieśc, to niechaj jeszcze walec dogniecie...
Wczoraj wjechał we mnie motocyklista (a raczej wsunął - położył moto) . Nie skuterowiec, ale motocyklista. Niewielkie uszkodzenia, na szczęście tyłu wcześniej nie zrobiłem, bo bym go zabił na miejscu.
Trochę mojej winy (neispodzeiwane przyhamowanie, choć wolno jechałem), ale co robił an motocyklu, w styczniu, 5oc, mokro, wieczorem ?
|
_________________ Rekin bulwarowy |
|
|
|
 |
stanik
Mitsumaniak

Auto: Volvo S60 2.4i
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1248 Skąd: Legionowo k/Wawy
|
Wysłany: 20-01-2008, 12:56
|
|
|
no niektórzy tak mają, że jeżdzą nawet jak pada śnieg (widziałem w wawie) |
_________________ #0175/KMM
Carisma 1.8 SOHC 115KM GLX (Pb +LPG)
SPRZEDANA 30.08.2007
AB RH+
Canon 350D + KIT 18-55mm + Sigma 18-200 OS + Canon 50mm 1.8 |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 20-01-2008, 18:06
|
|
|
Jak ślisko i mokro było to niech by się trzymał w bezpieczniejszej odległości a nie siedział ci na zadzie. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
|
|